Ostrów Wielkopolski - atrakcje dla dzieci
Tydzień z dzieckiem w Ostrowie Wielkopolskim
Polskie miasta są bardzo zróżnicowane pod względem atrakcyjności dla najmłodszych. Są takie, które przyciągają rodziny ze względu na swoje nadmorskie lub górskie ukształtowanie terenu.
Ale i takie, których położenie na polskiej mapie nie ma znaczenia, bo tak kipią atrakcjami skierowanymi szczególnie dla dzieci, że to wystarczy aby tam pojechać. Są maleńkie miasteczka, w których trudno o większą atrakcję niż osiedlowy plac zabaw, ale i ogromne aglomeracje w których, z kolei trudno się zdecydować, w jaki sposób dziś spędzić dzień.
Ostrów Wielkopolski leży pośrodku. W przenośni i dosłownie. Nasze miasto usytuowane jest w centrum Polski, dokładnie w środeczku trójkąta Poznań- Łódź- Wrocław. Można śmiało stwierdzić, że wszystkie drogi prowadzą przez Ostrów, bo większość szlaków komunikacyjnych prowadzi właśnie przez to miasto.
W Ostrowie...
A jak to jest z miejscami dla dzieci i młodzieży?
Do której grupy zaliczyć to wielkopolskie miasto? Oczywiście, że nie możemy się równać z Warszawą, czy Wrocławiem, ale bez wątpienia można w Ostrowie śmiało wymienić kilka, a nawet kilkanaście miejsc, którymi możemy się chwalić, szczycić i promować je na całą Polskę.
A jeśli my-ostrowianie z różnych przyczyn, nie mamy możliwości wyjechać z dziećmi na wakacje, w któryś z katalogowych kurortów, zapewniam, że w Ostrowie można tak zorganizować czas, aby każdy dzień niósł inne niespodzianki i wyzwania. A po tygodniu okaże się , że jeszcze tyle miejsc czeka na odwiedzenie.
PONIEDZIAŁEK – Zalew Piaski – Szczygliczka
Ośrodek Sportu i Rekreacji Piaski - Szczygliczka potocznie zwany przez nas po prostu Piaskami, to położony w północnej części Ostrowa, piękny zalew z piaszczystą plażą, sporym obszarem leśnym i licznymi atrakcjami nie tylko dla najmłodszych.
Park Piaski - Szczygliczka
Można, a nawet trzeba spędzić tutaj cały dzień. Dojeżdżamy autem ( Piaski dysponują sporym parkingiem), rowerem, a nawet pieszo zależy w której części miasta mieszkamy. W weekend nie lada atrakcją może okazać się przejazd specjalną ciuchcią , która wyjeżdża z ostrowskiego rynku i ulicami miasta dowiezie nas aż nad zalew.
Piaski to miejsce doskonałe na piesze wędrówki, ale i na przejażdżkę rowerem, czy na rolkach . Najmłodsi bezpiecznie poszaleją na rowerkach biegowych i hulajnogach. Nasz Filip od małego przemierza piękne, leśne, asfaltowe dróżki, zabierając z sobą coraz to konkretniejsze sprzęty.
Ośrodek Sportu i Rekreacji Piaski - Szczygliczka
Dla zmęczonych rodziców wzdłuż tras, ustawiono ławeczkami, które aż kuszą aby usiąść i wdychać leśne powietrze. Bardziej ambitni kolarze, rolkarze czy biegacze mogą zdecydować się na rundkę pieszo-rowerową promenadą dookoła zalewu.
Nie zapomniano także i o najmłodszych miłośnikach aktywnego wypoczynku- drewniane place zabaw swoją wszechstronnością zadowolą i maluszki i szkolniaki.
Plac zabaw
Dla bardziej żądnych wiedzy dzieci, w dalszej części Piasków usytuowano Park Olbrzymich Owadów – miejsce wycieczek nie tylko ostrowskich, ale i okolicznych przedszkoli. Gigantyczne mrówki, pszczoły i inne robale, umilą czas i dzieciakom, i rodzicom. Nasz Filip te giganty oglądał właśnie ze swoją przedszkolną grupą.
Jeśli dysponujemy już poważnym wzrostem 140cm możemy skorzystać z kolejnej atrakcji jaka rozpościera się wzdłuż ścieżki spacerowej. A jest to pierwsza z tras 4- stopniowego parku linowego. Wraz ze wzrostem, zwiększa się poziom trudności. Mostki, kładki, tyrolki , schodki – to tylko nieliczne z przeszkód jakimi uraczą odważnych wspinaczy - zielona, niebieska, pomarańczowa i czerwona trasa.
Filip niestety musi jeszcze poczekać jakieś 10cm , żeby móc spróbować swoich sił w Parku Linowym, ale niezmiennie od małego kusi go to miejsce. Ceny za przejście toru zależą od stopnia trudności i tego czy dziecko pójdzie samo, czy z rodzicem. I tak np. najmłodszy uczestnik zapłaci za samodzielne przejście 17zł, a jeśli zabierze rodzica to taki pakiet kosztuje 30zł.
Park linowy wśród drzew
W pobliżu Parku Linowego znajduje się także znana wszystkim tubylcom WieżaNa5, z której można zjechać tyrolką wprost nad wodą.
WieżąNa5
Są tutaj także wielofunkcyjne boiska sportowe, ze sztuczną nawierzchnią idealne to grania w piłkę koszykową i nożną , czy nawet tenisa.
Ośrodek posiada także kilka punktów gastronomicznych, oferujących ciepłe posiłki, ale i orzeźwiające słodkości. Jeśli mamy ochotę na posiłek na świeżym powietrzu, proponuję drewnianą tawernę usytuowaną przy wejściu na plażę.
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: >>KLIKNIJ TU<<
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
W dalszej części Piasków, zjemy posiłek w restauracji „Plażowa”. Wybierając się na Piaski, na cały dzień nie trzeba się martwić o posiłki. W całym kompleksie znajduję się także kilka zadbanych murowanych toalet, więc i higieniczna strona całodniowej wyprawy nie będzie problemem.
Miejsce na ciepły posiłek
Obowiązkowe miejsce na odpoczynek i relaks to spora plaża, z najprawdziwszym nadmorskim piaskiem.
W sezonie kąpielisko jest strzeżone. Można tutaj także wypożyczyć rowery wodne, kajaki, łódki, czy po prostu plażować i spędzić czas zupełnie jak w nadbałtyckim kąpielisku.
Rodzinne kąpielisko
Piaski to nasze dobro „ narodowe”. Latem organizowane są tutaj imprezy plenerowe, koncerty, festyny. Na Piaskach działa także Stanica Harcerska, która latem organizuje m.in. półkolonie dla dzieciaków.
Nie będzie przesadą jeśli stwierdzę, że jeden dzień na poznanie wszystkich walorów naszego zalewu to za mało.
Na Piaski można jeździć codziennie i codziennie szukać coraz to innych atrakcji i zajęć, ale przecież Ostrów oferuje i inne możliwości spędzenia wolnego czasu.
Na Piaskach
WTOREK- Park Miejski i Jordanki
Mam słabość do tej części miasta. Kiedy synek był malutki, jeździłam z wózkiem do Parku Miejskiego i spacerowałam wśród zieleni drzew, wsłuchując się w szum tutejszej fontanny. Piękne miejsce! Park jest wielki, można tu śmiało zorganizować piknik i spędzić pół dnia .
Park Miejski
W sierpniu tego roku otworzono tutaj przepiękną Tężnie Solankową, idealną dla osób z chorobami układu oddechowego, czy alergiami. Mamy więc swój mały Ciechocinek w centrum miasta.
Tężnia w Parku Miejskim
Park to miejsce idealne na dziecięce zabawy. Można poszaleć w amfiteatrze, można karmić kaczki, jest też maleńki placyk zabaw.
Amfiteatr
Jeśli szukamy większych atrakcji niż cisza i spokój pośród zieleni, wystarczy przejść na druga stronę drogi i wejść na Jordanki. I tutaj zaczyna się raj dla najmłodszych.
Oddany po totalnej metamorfozie ogromny plac zabaw, to miejsce w którym nie sposób się nudzić. Zjeżdżalnie, huśtawki, karuzele, gigantyczna piaskownica, piramida do wspinaczki to tylko kilka czasoumilaczy, z których możemy tutaj skorzystać.
Plac zabaw
Wszystko pięknie otoczone zielenią drzew, która daje upragniony latem cień. Wspaniale pomyślane dróżki, przy których stoją ławeczki pozwalają na wjechanie wózkiem.
W samym środku Jordanek usytuowano także specjalne huśtawki dla niepełnosprawnych dzieci. Jest też siłownia i boiska do gry. Wszystko idealnie przemyślane, aby zapewnić rodzicom i dzieciom komfort użytkowania.
Jordanki
Nasze wyprawy na Jordanki zwykle kończą się kilkugodzinnym pobytem w tym miejscu. Warto więc wziąć ze sobą coś do przekąszenia i do picia. W razie silnego głodu, w bliskiej odległości znajduję się ostrowski rynek, gdzie na pewno znajdziemy odpowiednią dla siebie restaurację.
W drodze na Rynek nie sposób przejść obojętnie obok konkatedry pod wezwaniem św. Biskupa Stanisława Męczennika. Ten neoromański monstrualny budynek góruje nad ostrowem. Wzbudza respekt i podziw, i każdy choć raz powinien wejść do jego chłodnego wnętrza. My osobiście uwielbiamy przychodzić do Konkatedry w Święta Bożego Narodzenia, bo zawsze jest tam ogromna piękna szopka.
Katedra na Rynku
Jeżeli wystarczy nam sił, to warto podejść pod stadion żużlowy i podpatrzeć jak to wygląda od środka. W okresie letnim w tygodniu żużlowcy ćwiczą na stadionie przez cały tydzień, a w niedzielę najczęściej odbywają się mecze.
Pamiętam, że jak Filip pierwszy raz poszedł na stadion żużlowy to największy entuzjazm wzbudzała w nim jeżdżącą ciężarówka, która zraszała tor wodą tzw. polewaczka. Niewątpliwie nasz Stadion to kolejny punkt , którego mogą nam pozazdrościć i większe miasta.
Stadion żużlowy w Ostrowie Wielkopolskim
ŚRODA - Rynek i Plac 23-stycznia
Sam Rynek to także obowiązkowy punkt naszej wyprawy do centrum. Koniecznie trzeba wejść do Ratusza i zwiedzając Muzeum Miasta Ostrowa Wielkopolskiego, dać się przenieść w dawne czasy. Unikatowe Muzeum 3D, pozwoli nam na spacer uliczkami starego Ostrowa i pokaże jak wyglądały dawne sklepiki.
Filip był Muzeum zachwycony. Ciekawa forma wystawy sprawiła, że nawet przedszkolaki nie czuły się historią naszego miasta znudzone, a wręcz przeciwnie.
Ratusz miejski
W cieniu Ratusza można zjeść pyszne lody. Warto usiąść obok Pana Rowińskiego , pierwszego prezydenta Ostrowa i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Można karmić gołębie i bezpiecznie pobiegać, bo to strefa wyłączona z ruchu.
Co rusz są budki z lodami i goframi. Wieczorem ostrowski rynek zaczyna tętnic życiem, kolorowe ogródki wypełniają się ludźmi, jest gwarno i radośnie. A potem tylko trzeba przekonać dziecko to już naprawdę pora na powrót do domu.
Restauracyjne ogródki
Z rynku ulicą Raszkowską, lub Kolejową możemy udać się na kolejny cudowny skwerek – Plac 23- stycznia, zwany Zielonym Rynkiem. To kolejne idealne miejsce dla starszych i młodszych. W centralnym punkcie placu znajduje się kolorowy plac zabaw. Osobiście uwielbiałam to miejsce, kiedy jeszcze wspomniane wcześniej Jordanki nie były odnowione.
Plac jest mniejszy, ogrodzony i zazieleniony. Sprzętów jest mniej i łatwiej tutaj upilnować maluszki. Zawsze zabieraliśmy ze sobą wiadereczko, łopatki i grabki, bo plac wysypany jest piaskiem i kiedy znudziło się już huśtanie i zjeżdżanie , fajną alternatywą było robienie babek z piasku.
Plac 23- stycznia
Kiedy dzieci były już większe niewątpliwie ciekawszą atrakcją, okazała się znajdującą się w sąsiedztwie placu zabaw piękna fontanna.
Pozioma fontanna wyrzuca wodę z dysz w różnych kierunkach na kilka metrów w górę. Nie brakuje tutaj ławeczek, dla rodziców pilnujących biegających między kroplami wody dzieciaków. Wszystko jest pięknie podświetlane.
Zielony Rynek
Uroku temu miejscu dodaje nieodłączna kwiaciarnia, z pięknie wystawionymi wazonami z kwiatami (miejsce idealne także dla randkowiczów). W dziecięcym raju, nie brakuje także lodziarni.
Co roku staje tutaj budka z gałkowymi lodami. Można tutaj spędzić pół dnia i przychodzić każdego dnia. Jest bezpiecznie, atrakcyjnie i przede wszystkim dla każdego blisko, bo w końcu to ścisłe centrum miasta.
CZWARTEK – Kozi Borek i Park Rozrywki Rodzinnej
Po kilku intensywnych dniach w centrum miasta, można by zwolnic tempo i szukać wytchnienia. Niestety, albo i stety będąc rodzicem doskonale wiemy, że apetyt rośnie w miarę jedzenia.
I takie rozrywkowe dni, tylko rozbudzą w naszych dzieciakach chęć na „więcej”. No to szukamy kolejnych atrakcyjnych miejsc, a takich oczywiście w naszym Ostrowie nie brakuje.
A więc dzień czwarty – kierunek południowo – wschodnie obrzeża miasta, a konkretnie Kozi Borek i Park 600-lecia. Z ulicy Strzeleckiej skręcamy w aleje Solidarności i pięknym deptakiem, czy też ścieżką rowerową ruszamy na podbój tej części miasta.
Skatepark
Kozi Borek to przepiękny lasek, położny tuz za ogródkami działkowymi Natura. Pełen ścieżek i dróżek, po których można spacerować, ale także jeździć na rowerze. Przy wejściu do lasku ustawione są ławeczki i stoliki, gdzie można zagrać w szachy.
Przemierzając lasek , wychodzimy niedaleko naszych ostrowskich elektrowni wiatrowych. Dla młodszych ostrowian to także nie lada gratka, podejść niemal pod sam wiatrak. Nasza rodzinka z reguły traktuje wiatraki, jako punkt docelowy rowerowych wycieczek. Oczywiście każdy z nas ma swój ulubiony- jest tata, mama i Filip. Wiatrak Filipa jak się można domyśleć stoi najbliżej drogi .
Elektrownia wiatrowa
W sąsiedztwie Koziego Borku, znajduje się Park 600-lecia. To wolna od zabudowy przestrzeń porośnięta drzewami - samosiejkami, gdzie w centralnej części znajduje się kompleks boisk sportowych Orlik 2012, skatepark oraz siłownia zewnętrzna.
Jeszcze do niedawna główną atrakcją dla dzieci, w tej części Ostrowa był plac zabaw Nivea. Wysypany piaskiem, z huśtawkami, zjeżdżalniami i karuzelami do późnego wieczora skupiał dzieciaki z okolicznych osiedli.
Dziecięce miejsce zabaw
Od 2018r. w sąsiedztwie placu zabaw utworzono Park Rozrywki Rodzinnej. Jest to miejsce absolutnie wyjątkowe. Zimą w wielkim namiocie znajduje się lodowisko. Przez cały sezon można do woli poszaleć na łyżwach i poczuć prawdziwy zimowy klimat.
Lodowisko
Natomiast latem tafla lodowiska przykrywana jest mnóstwem kolorowych przytulnych dywanów i otwierane są tutaj tzw. dmuchańce. Filipowi i wszelkim znanym nam maluchom dwa razy powtarzać nie trzeba.
Hasło „dmuchańce” działa jak najlepszy motywator do bycia mega grzecznym i do pomagania w domowych obowiązkach
Park Rozrywki Rodzinnej
W obiekcie znajduję się wszystko, co potrzebne jest do najlepszej zabawy. Ogromne dmuchane zjeżdżalnie, trampoliny, rowerki, baseny z piłkami, czy wszelkie grające atrakcje, to jeszcze nie wszystko co Park oferuje. Dla rodziców przygotowane są wygodne boksy, skąd można pociechy doglądać.
Oczywiście jest kawa i możliwość zakupienia chłodnych napojów. Można kupić bilet godzinny, ale najbardziej opłaca się taki całodniowy. Na taki bilet można nawet kilka razy wejść i wyjść z obiektu, robiąc sobie choćby przerwę na obiad w domu. Jego koszt to w tym sezonie 25zł ( za dziecko, rodzic nie płaci wstępu).
Zabawa w parku
W ubiegłym roku nasz Filip świętował z kolegami urodzinki w tym miejscu. Różnorodność atrakcji sprawiła , że każde dziecko niezależnie od wieku znalazło atrakcje idealne dla siebie. A i my rodzice przyjemnie spędziliśmy czas przy kawce i ciastku, z radością obserwując szalejące małolaty.
Urodziny na dmuchańcach
W pobliżu całego kompleksu , wybudowano Pasaż Strzelecki, z pizzerią, naleśnikarnią i lodziarnią. Można więc spacerkiem udać się na posiłek, czy chociaż lodowy deser, bo lody z Admatu nie mają sobie równych.
Niewątpliwie mam słabość do Koziego Borku. Park Rozrywki Rodzinnej niezależnie od pogody, oferuje tyle atrakcji, ze nawet najbardziej niespożyte pokłady energii mojego dziecka, po takim szaleństwie jednak nie wystarczają. Dodatkowo zawsze można sobie zrobić przerwę i wrócić tu np. popołudniu.
W upalne dni, wytchnieniem może być spacer do lasku. Pamiętam jak jeszcze w wózkiem spacerowałam dróżkami Parku, dochodziłam do lasku i wracałam. Auta jeżdżą tu sporadycznie, więc jest cicho i klimatycznie.
Dla młodzieży oczywiście miejscem spotkań jest skatepark, a dla zapalonych sportowców kompleks boisk. Dla każdego znajdzie się coś odpowiedniego.
PIĄTEK – Basen i Kino Komeda
Jedną z największych ostrowskich atrakcji ( i to niezależnie od wieku) , niewątpliwie jest nasz odkryty basen „Olimpijska”. Miejsce to nie jest w stanie się znudzić.
Tak naprawdę jeśli tylko pogoda dopisuje, kompleks odnowionych w 2017 roku basenów, przy ul. Paderewskiego , jest w stanie zapewnić zajęcie na co najmniej tydzień, jak nie całe wakacje.
Olimpijska
Basen Miejski "Olimpijska" przyciąga różnorodnością atrakcji.
Jest tu płytki brodzik dla maluchów, z kolorowymi zjeżdżalniami i tryskającymi wodą zwierzątkami. Jest oczywiście ogromny basen z rozmaitymi urządzeniami rekreacyjnymi, m.in.: sztuczną rzeką, tak uwielbianą przez nasze dzieciaki.
Wodne atrakcje
Są tu także ławki podwodne z masażem powietrznym, grota sztucznej fali, masażery karku, gejzery powietrzne, czy grzybki wodne. Największą atrakcją są oczywiście zjeżdżalnie dla dorosłych, które przyciągają całe kolejki amatorów zjazdów do wody. Dla miłośników aktywnego wypoczynku tuz obok basenów przygotowano boisko do siatkówki plażowej.
Całość jest pięknie otoczona trawiastą plażą, na której można spokojnie rozłożyć kocyk czy namiocik. Jeśli zgłodniejemy z obu stron basenu czekają na nas bary z gorącymi przekąskami, kawą czy lodami. Jest gdzie usiąść i spokojnie się posilić.
Przy basenie
Także higieniczna strona całego kompleksu zasługuje na uwagę. Do dyspozycji mamy czyste i zadbane toalety, a także przebieralnie, z możliwością pozostawienia torby.
Koszt wstępu na basen zależny jest od dnia tygodnia , wieku i godziny przyjścia. I tak np. w weekend bilet normalny to 16zł, a ulgowy 12zł . Od godziny 16 ceny są obniżane, a dzieciaczki do 3 roku życia zapłacą aż 1zł. Jak na taką ilość atrakcji i naprawdę przyjemną formę spędzenia czasu, nie jest to wygórowana cena.
Zmęczeni całodniowym wodnym szaleństwem, możemy poszukać wytchnienia i spokoju w zaciszu naszego kina Komeda.
Mieści się ono rzut beretem od basenu i naprawdę jest miejscem wyjątkowym. To kino z wieloletnimi tradycjami, otwarte w 1996 w niczym nie przypomina dzisiejszych Multikin i Heliosów.
I może właśnie w tym jego urok. Klimatyczna sala kinowa- wykorzystywana jest także jako miejsce występów licznych artystów. Stary wystrój, niedzisiejsza szatnia czy kasa biletowa jak za dawnych lat - to wszystko wprowadza niesamowity klimat.
Kino w Ostrowie
Wyjątkowe jest także to, że filmy nie są grane tutaj co chwila, z reguły jest to jedna czy dwie projekcje dziennie i trzeba w skupieniu śledzić repertuar ;) Oczywiście ceny biletów odbiegają od tych w „ nowoczesnym” kinie.
Jest dużo taniej i nie trzeba jechać do Kalisza czy jeszcze dalej. W Komedzie wyświetlane są natomiast wszystkie aktualne filmy i nawet te w 3d, więc niczego nie tracimy. Osobiście uwielbiam to miejsce. Po seansie, jeśli tylko siły i czas pozwalają , udajemy się jeszcze na spacer do Parku Miejskiego, albo na lody na pobliski rynek.
SOBOTA – Ostrowski Dworzec PKP i Centrum Przesiadkowe
Nasze miasto, nie bez przyczyny przez lata nazywane było miastem kolejarzy. Pierwsze pociągi ruszyły z Ostrowa już w 1875roku. Przez lata linie kolejowe rozrastały się, przewoziły już nie tylko pasażerów, ale i wszelkie towary, co pozwoliło naszemu miastu na bardzo dynamiczny rozwój.
Wyróżniało się ono nie tylko bogatym szlakiem komunikacyjnym, a także działającą przez lata fabryką „Wagon” , a także powstałym już po wojnie Liceum Kolejowym, szkolącym przyszłych kolejarzy.
Przez ponad 130 lat tak dynamicznego rozwoju kolei w Polsce, nasz Ostrów górował w sprzedaży biletów, a do 1927 roku pociągi kursujące z Poznania do Warszawy musiały przejechać właśnie przez nasze miasto- cóż za prestiż.
Nie bez przyczyny mówi się, ze swoją pozycje , jako jedna z najważniejszych aglomeracji w Wielkopolsce , Ostrów zawdzięcza właśnie kolei.
Dworzec PKP
A dziś poszczycić możemy się nowoczesnym dworcem PKP, skąd bezpośrednio dostaniemy się do Warszawy, Krakowa, Poznania, Wrocławia, Katowic a nawet Szczecina.
Dworzec kolejowy
Nadal jesteśmy ważniejszym pasażerskim przewoźnikiem w centralnej Polsce, a oprócz tego kwitnie u nas transport towarowy. Co rusz na dworzec podjeżdżają całe składy wiozące węgiel ze Śląska, lawety z autami, cysterny z paliwem, czy inne ładunki.
Transport kolejowy w Ostrowie kwitnie i jest to nie lada atrakcja dla naszych pociech. Bo kogo nie fascynują pociągi? Od małego czytamy dzieciom „Lokomotywę” Tuwima i dźwięczy nam w głowach „ para buch, koła w ruch”. To i od małego ciągnie nas do pociągów torów, wiaduktów itp.
Nie inaczej jest i w przypadku naszego Filipa. A jeszcze bycie wnukiem kolejarza to dopiero zobowiązuje. Fascynacja koleją, nie mija nawet z wiekiem!! W domu jeżdżą pociągi z Lego Duplo, ostatnio doszedł skład z Lego City. A każdy wyjazd w okolice dworca PKP, musi się zakończyć przymusowym przystankiem i wypatrywaniem składu Cargo, czy Kolei Wielkopolskich. Ale jaka to tania i fajna atrakcja!!
A czasami, aż korci żeby wsiąść do pociągu i wybrać się na wycieczkę np. do Kalisza. Bilet kosztuje grosze, podróż trwa około pół godzinki. Wysiadamy pod samym wejściem do Galerii Amber, udajemy się na małe lody ( albo duże zakupy ) i wracamy do Ostrowa. Przetestowaliśmy taki manewr i dla samej radości podróżowania koleją, warto się na taką wycieczkę wybrać.
Na peronie
Tuż przy dworcu stoi stary -wprost jak z bajki „Stacyjkowo” – parowóz, nazywany przez naszego Filipa „Starym Pitem”.
Nagryziony zębem czasu i nieco podniszczony, nadal swoim ogromem wzbudza podziw w najmłodszych amatorach kolejnictwa. W pobliżu widać także piękną, wodną wieżę ciśnień, która zapewne i ten parowóz obsługiwała.
"Stary Pit"
„Stary Pit” to nie jedyny taki parowóz w naszym mieście. Mieszkańcy miasta doskonale pamiętają Parowóz z serii Las, który w 1984r. został przywieziony do Ostrowa i był dumą i ozdobą wspomnianego już Technikum Kolejowego.
Następnie przez lata wdzięcznie stał w Parku Miejskim, ku uciesze dzieciaków, które mogły na niego wchodzić i udawać maszynistów. Obecnie ciuchcię zabrano na Piaski, gdzie oczekuje na renowację i podobno stanie na specjalnie dla niej przygotowanych szynach na ul. Wolności.
Stary parowóz - atrakcja dla dzieci
W tym miejscu warto wspomnieć o jeszcze jednym , najprawdopodobniej zapomnianym przez wszystkich pociągu na par, który znajduję się w pobliżu budynków starych parowozowni.
Droga do niego to prawdziwa atrakcja, jakże uwielbiana przez nasze dziecko i nie tylko. Idąc ulicą Dworcową, w kierunku Centrum Przesiadkowego , po lewej stronie mijamy kładkę nad torami.
Kładka
Kładka łączy ul. Dworcową, z ul. Skorupki i daje możliwość szybszego przedostania się z jednej strony torowiska na drugą.
Oprócz praktycznej strony tej konstrukcji, jest ona także świetnym punktem widokowym na Dworzec PKP i całą okazałą infrastrukturę kolejową naszego miasta.
Kładka nad torami
Nagrodą za dzielne przejście kładką i pokonanie dziecięcego lęku wysokości , jest dotarcie do wspomnianej wcześniej lokomotywy parowej, która jak za dawnych czasów z mozołem ciągnie okazały wagon węgla. Niestety stan pojazdu pozostawia wiele do życzenia!
Pokryty rdzą, smutno wyłania się spośród zarośli.
Parowóz
Mamy nadzieję, że w końcu ktoś dostrzeże jego wartość i odnowiony stanie na jakimś zaszczytnym miejscu, będąc jedną z piękniejszych atrakcji Ostrowa.
Na razie wzbudził litość w naszym Filipie, który ubolewał, że nie da się do niego bezpiecznie podejść i wcielić się w rolę maszynisty-palacza.
Lokomotywa parowa
Skoro kręcimy się już w temacie podróżowania, to warto przejść się dosłownie kawałek od dworca i podejść do naszego nowiutkiego centrum przesiadkowego.
Centrum przesiadkowe
Centrum skupia cały transport autobusowy w jednym miejscu.
Przyjeżdżają tutaj i dalekobieżne autokary, jak i nasze miejskie autobusy MZK. Można spokojnie tak dopasować swoją podróż , aby z pociągu i autobusu PKS , przesiąść się w autobus miejski i dotrzeć do domku.
Dla podróżnych przygotowano zadaszone wiaty przystankowe, biletomaty, a także nowoczesny i funkcjonalny budynek dworca autobusowego z toaletami.
Nowoczesny dworzec autobusowy
Dodatkowo tuż przy centrum znajduje się wypożyczalnia rowerów „ Ostrowski Rower Miejski” , więc dla niektórych jest to alternatywa dla jazdy autobusem po mieście. Warto nieco starsze już dziecko wtajemniczyć w zasady podróżowania.
Na koniec dodam, że w naszym mieście w większości transport miejski obsługiwany jest przez elektryczne autobusy, które doskonale wpisują się w akcję „ Ostrów Smogowi Mówi Nie”.
"Ostrowski Rower Miejski"
Zarówno Dworzec PKP, jak i Centrum Przesiadkowe znajdują się tuż obok dużych marketów, można więc szybko uzupełnić zapasy na dalsze zwiedzanie Ostrowa.
Ta część miasta to także ważny kulturalny ośrodek. Obecnie budowana jest Hala Widowiskowo – Sportowa, w której już wkrótce będziemy mogli oglądać mecze i chodzić na koncerty.
Arena Ostrów
Przy ulicy Wolności usytuowany jest świetnie prosperujący Młodzieżowy Dom Kultury, którego wachlarz zajęć i atrakcji dla dzieci, umila czas nie tylko w roku szkolnym, ale i w wakacje.
Idąc w kierunku ulicy Raszkowskiej mijamy po drodze budynek OCK –u. Jest to Ostrowskie Centrum Kultury, w którym grane są spektakle i koncerty. Nasze miasto, choć niewielkie, aż tętni różnorodnością atrakcji. Jeśli tylko chcemy na pewno znajdziemy miejsce , które zapewni mile spędzony czas dla naszych ukochanych dzieci.
NIEDZIELA - Wyprawa do Górecznika
Chyba nie ma ostrowianina, który nie znałby i nie był choć raz w Góreczniku. To oddalone o kilka kilometrów od Ostrowa miejsce jest idealne na całodniowy rodzinny wypad za miasto .
Można tam dotrzeć ścieżką rowerową i podziwiać krajobraz Doliny Baryczy, albo tradycyjnie podjechać autem. Cały kompleks dysponuje ogromnym parkingiem, więc nawet w tak oblegane niedziele powinno nam się udać zaparkować.
Górecznik to miejsce, które tradycjami nawiązuje właśnie do naszej unikatowej Doliny Baryczy. Hotel i karczma, wybudowane zaledwie kilka kilometrów od źródła Baryczy , stoją nad pięknymi stawami. To właśnie stąd poławiane są ryby , które świeżo przygotowane trafiają na nasze talerze. Drewniane tarasy, stojące nad wodą pozwalają na zjedzenie pysznego posiłku i obserwowanie pływających w dole kaczek i łabędzi. Jest to idealne miejsce na przystanek i nocleg, dla będących w dłuższej podróży ( choćby z gór nad morze).
Dla najmłodszych słowo „Górecznik” kojarzy się nie tylko z pyszną rybką i frytkami, ale przede wszystkim z Rodzinnym Parkiem Przygód.
Cały Park podzielony jest na kilka stref. Wycieczkę zaczynamy od Ścieżki Edukacyjno- Muzealnej Dawnej Wsi i Rybactwa, gdzie spacerując między stawami, możemy przypomnieć sobie jakich sprzętów używali kiedyś rolnicy. Mamy tu stare młockarnie, siewniki, konwie na mleko.
Dawne sprzęty rolnicze
Idąc dalej prosto, przechodzimy przez Ścieżkę Edukacyjną Owadów ,a następnie Grzybów. Owady są kolorowe i gigantyczne. W dalszej części Górecznika, mamy Strefę Rozrywki z parkiem dinozaurów, parkiem linowym, placem zabaw i torem gokartowym. Miejsce w którym można się wyszaleć do woli.
Owadowa ścieżka
Wracamy inną drogą, obchodząc w ten sposób stawy dookoła.
Tutaj znajduję się kolejna atrakcja- zagrody ze zwierzakami. To chyba nasz ulubiony punkt wycieczki. Już najmłodsze dzieciaki mogą tutaj nakarmić kózki, czy wszelkie ptactwo- od kurek i bażantów po majestatyczne pawie i strusie.
Są koniki, króliki i inne futrzaki. Osobiście najwięcej czasu spędzamy zawsze przy kozach, które nigdy nie mają dosyć jedzenia i głaskania. Są po prostu cudowne!!
Zagrody pełne zwierzaków
Centralną cześć Parku Rozrywki zajmuje jeszcze jedno szczególne miejsce. Na maleńkiej wyspie stoi piękna drewniana chatka-podobno słynna już na całą Polskę. Przez okienka chatki możemy dojrzeć scenkę z Bajki o Czerwonym Kapturku.
W babcinym łóżku leży ogromny wilk, widać jak oddycha, bo brzuch mu opada i się podnosi. Kiedy włączymy specjalny przycisk możemy przenieść się do krainy bajki i wysłuchać opowieści o Czerwonym Kapturku, w wersji samego Jana Brzechwy.
To nie lada atrakcja dla wszystkich odwiedzających i miejsce wycieczek grup przedszkolnych z całego regionu.
U Czerwonego Kapturka
Po takim spacerze koniecznie trzeba, znowu zawitać do Karczmy na pyszną ciepłą pomidorówkę, aromatyczny żurek, czy regionalną zupę rybną.
W środku Karczmy, czekając na swoją kolej możemy podziwiać ogromne akwarium z zatopioną wioską , na wspomnienie dawnych wiosek z Doliny Baryczy.
Górecznik
Górecznik ma swój niepowtarzalny klimat. Daje wytchnienie i odpoczynek. Nawiązuje do tradycji tego regionu. Nie bez powodu ilekroć się tam wybieramy, zwłaszcza w niedzielę, mijamy całe tłumy, szukające relaksu i spokoju.
Na pomoście
Ostrów Wielkopolski to miasto warte odwiedzenia. Jest w nim wszystko czego pragną rodziny z dziećmi.
Spokój i bezpieczeństwo, ale i moc atrakcji i to takich, które możemy promować na cały region, albo i kraj. To miasto przyjazne ludziom, nastawione przede wszystkim na ekologię.
Mapka rowerowych szlaków
To zielone i piękne, czyste i zadbane miasto. Na pewno każdy znajdzie tutaj coś dla siebie, coś co zachęci do odwiedzenia i do zatrzymania się tutaj chociaż na weekend.
Nasze zwiedzanie Ostrowa
autorka: Patrycja Pietryk
Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<
Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:
WAKACJE Z DZIEĆMI
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI
NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Portal DziecioChatki.pl