Książ - zamek jak z bajki
Książ. Zamek jak z bajki
Dziewczynki kochają księżniczki, a chłopcy marzą o zostaniu rycerzami i uwielbiają wojenne historie. Przeważnie. Bo czasami jest na odwrót . Ale żadne dziecko nie przejdzie obojętnie obok wielkiego, starego zamczyska, pełnego tajemniczych zakamarków, duchów i opowieści o skarbach. Czy zamek na Książęcej Skale, koło Wałbrzycha, jest takim miejscem?
Czy to jest coś, co zainteresuje dzieci? Moim zdaniem tak. Osobiście wracam tu od prawie 20 lat i wciąż odkrywam coś nowego, bo wciąż coś się zmienia, dzięki staraniom ludzi, którzy zarządzają tym miejscem.
Zaczęłam przyjeżdżać do Książa jeszcze w latach 90. ubiegłego wieku (tak, wiem, dziwnie to brzmi ), kiedy mało kto tam zaglądał. Dziś tętni tu turystyczne życie, a atrakcje konkurują ze sobą i nigdy nie udaje się wszystkich naraz zakosztować. Dlatego warto wybrać się do Książa nie jeden, ale co najmniej kilka razy. My wracamy tu regularnie.
Wokół zamku - park, stadnina, spacerniaki i knajpki
Z naszą 8-letnią dziś Polą przyjechaliśmy tu po raz pierwszy, gdy miała 2 miesiące. Kolejny raz przygnało nas tu, gdy skończyła rok. Oczywiście nie zwiedzaliśmy wtedy wnętrza zamku, bo z wózkiem byłoby to trudne (schody!), ale już wtedy spędziliśmy tam świetny czas, spacerując po rozległych terenach przylegających do zamku. Wszędzie są wygodne ławeczki, na których można sobie klapnąć, przewinąć dziecko czy nakarmić je w cieniu starych, rozłożystych drzew. Można też poleniuchować na kocu, na łące.

Na zamkowym dziedzińcu
Książ słynie ze swoich terenów parkowych, gdzie ponad 100-letnie rododendrony kazała posadzić jeszcze sama Księżna Daisy von Pless. Ona zresztą też spędzała tu dużo czasu ze swoimi synkami.

Olbrzymie tereny parkowe Książa

Wokół zamku
Na każdym kroku czuje się historię. Punkty widokowe, mauzoleum ukryte po drodze do zamku, monumentalne, zabytkowe bramy, stadnina ogierów – to sporo niespodzianek jak na jedną, nawet całodniową wycieczkę. A jeśli do tego dodać jeszcze restauracje w budynkach dawnych zamkowych oficyn, kawiarenkę, lodziarnię i urocze domki hotelowe z bujnymi ogródkami, to... naprawdę jest co robić i co podziwiać.

Spacer po terenie stadniny koni

Stadnina koni Zamku Książ
Rozstawione wszędzie, czytelne drogowskazy kierują do wszystkich ciekawych miejsc.
Polecamy pyszne jedzenie w restauracji przy Oślej Bramie, tuż obok romantycznych domków hotelowych. Niezbyt drogo i można posiedzieć w uroczym ogródku. Koniecznie odwiedźcie też kawiarenkę w rycerskim klimacie, która wychodzi na najpiękniejszy Taras Kasztanowy.

Restauracja Przy Oślej Bramie

W oczekiwaniu na jedzonko

Rycerski klimat kawiarni przy Tarasie Kasztanowym
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: >>KLIKNIJ TU<<
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
Dotyk historii
Sam zamek warto zobaczyć już ze zdecydowanie starszymi dziećmi. Na pierwsze wspólne zwiedzanie wnętrz zdecydowaliśmy się, kiedy Pola miała 5 lat. Wielką niespodzianką było dla mnie wtedy udostępnienie do zwiedzania 3-ciej kondygnacji zamku, gdzie czekały na nas wyremontowane i wyposażone w zabytkowy wystrój całkiem nieznane mi dotąd pomieszczenia.

Zwiedzamy zamkowe komnaty
Zbiegło się to w czasie ze wzrostem ceny biletów, ale myślę, że warto. Zamek finansuje się sam i każda złotówka z biletów to szansa na renowację kolejnego pomieszczenia. A jest ich tam sporo, bo podobno około 300 (!). Przed II wojną światową była to główna rezydencja niemieckiej arystokratycznej rodziny - książąt von Pless - urządzona z właściwym dla tamtej epoki luksusem, dziś już trudnym do pojęcia.

Czarny Dziedziniec

Romantyczne skrzydło południowe
Z każdym rokiem zamek pięknieje! Dziś można go zwiedzać indywidualnie, ale z audioguidem – zestawem słuchawkowym z gps-em, który „wie”, gdzie przebywasz i ciepły męski głos zaczyna opowiadać dokładnie o tym pomieszczeniu, do którego akurat wchodzisz.

Makieta średniowiecznego Książa
Dzieci dostają swój własny zestaw i przemierzają tę samą trasę, ale opowiedzianą ich językiem. Nasza 8-latka była autentycznie zasłuchana! My też dowiedzieliśmy się wielu ciekawostek, bo dotąd zawsze zwiedzaliśmy zamek bez przewodnika. Audioguide pozwala na zwiedzanie we własnym rytmie, a jednocześnie daje możliwość dowiedzenia się czegoś konkretnego bez konieczności czytania co chwilę tabliczek.

Zwędzanie 3. piętra z audioguidem
„Książ od kuchni”
Na trasie zwiedzania czeka prawdziwa perełka – wystawa starych fotografii przedwojennego Książa. Ale jeśli ktoś myśli, że to tylko kilka nudnych, wyblakłych fotek, może się bardzo zdziwić. To naprawdę unikalne, reporterskie zdjęcia dokumentujące bujne życie dworskie Książa w latach jego świetności na początku XX wieku!

Wystawa dawnych zdjęć Książa

Wystawa "Książ od kuchni" w 2017 roku
Księżna z rodziną na spacerze w ogrodzie, książęce dzieci łowiące ryby razem z dziećmi służby, kucharze przy obieraniu jarzyn, lokaj gotowy do podania popołudniowej herbatki dla wielmożnych państwa..., a wszystko to na tle historycznych wnętrz, po których dziś nie pozostał prawie żaden ślad... Autorem zdjęć był – kolejna ciekawostka – utalentowany zamkowy kucharz. Dla mnie ta wystawa to majstersztyk.

Wystawa Książ od kuchni
Dzieci ucieszą się najbardziej z możliwości popatrzenia przez specjalne „lornetki” na diapozytywy – przeźrocza zrobione w przedwojennej technice 3D. Na stronie zamku jest wzmianka, że to stała ekspozycja, ale różnie bywa, więc jeśli kiedyś ją zdemontują, to w kasie można kupić album z tej wystawy – i wcale nie kosztuje on majątku.

Przedwojenne 3D
Tarasy – sceneria jak z baśni
Nie byłoby Książa bez jego tarasów, czyli ogrodów położonych na różnych poziomach (sam zamek posadowiony jest na skalnym cyplu, co w niektórych miejscach świetnie widać). I choć nie mają już one tego wspaniałego charakteru, co dawniej, to wciąż jest tam po prostu bajkowo.

Taras Bogini Flory w Książu
Zachowały się baszty porośnięte bluszczem, bukszpanowe figury geometryczne, niektóre posągi i fontanny (choć nieczynne), no i oczywiście fantastyczne widoki: na wąwóz szumiącej w przepaści rzeki Pełcznicy z jednej strony, i na baśniową elewację bryły zamku – z drugiej. Sama już nie wiem, na co mam patrzeć. Najlepiej, gdybym miała oczy po obu stronach głowy!

Widoki z tarasów

Zamek wtopiony w skałę
Dziś niepodzielnie panują tam... koty. Jest ich kilka grup i mają nawet swoje domki ukryte wśród ogrodowej roślinności. Można je karmić, czego zresztą bardzo się domagają, gdy tylko przysiądziesz na murku i wyciągniesz kanapkę . Nagle wyrastają jak spod ziemi.

Pora na karmienie kotów na głównym tarasie Książa
Przez wiele lat można było przedostać się „tajemnym ” przejściem z tarasu Zachodniego przez basztę Jerzego na położony wyżej i nieco tajemniczy – taras Kasztanowy, ale w tym roku prowadzące tam drzwiczki zastaliśmy zamknięte na głucho... Pewnie dlatego, że Kasztanowy jest dziś jedynym niebiletowanym tarasem, zaadoptowanym na potrzeby nowej kawiarenki, do której można się dostać od wejścia głównego.

Zamknięte wejście do Baszty Jerzego
Siedząc na wygodnych rattanowych krzesełkach, piliśmy tam pyszną kawę i lemoniadę, a Pola zajadała się słodką bezą z malinami. Widok na niższe kondygnacje tarasów i las w dole to czysta poezja. Nie znam innego takiego miejsca.

Widok z okna na Taras Kasztanowy

Na Tarsie Kasztanowym

Słodka chwilka pod wiekowymi kasztanowcami
Dla amatorów mocniejszych wrażeń i odkrywania sekretnych miejsc na własną rękę, Książ oferuje nawet Nocne Zwiedzanie. Podobno można wtedy zobaczyć niedostępne normalnie IV piętro, gdzie w czasach świetności mieściła się monumentalna kuchnia, a nawet spotkać kilka tajemniczych zjaw. My jeszcze nie próbowaliśmy!
Podziemia - coś dla amatorów wojennych tajemnic
Od 2018 roku można zwiedzić z przewodnikiem podziemia wydrążone przez hitlerowców 50 metrów pod zamkiem w czasie II wojny światowej. Ich nieodkryte wciąż przeznaczenie spędza sen z powiek poszukiwaczom tajemnic. Jest to półkilometrowa trasa biegnąca pod tarasami, urozmaicona bardzo ciekawymi niespodziankami.

Makieta książańskich podziemi
Kiedy suniemy po na wpół ciemnym korytarzu bunkra, nagle gaśnie nawet to słabe światło i do uszu dociera niepokojący dźwięk, a przed oczami ukazuje się film opowiadający o życiu jeńców wojennych pracujących przy budowie tego kompleksu.
Duży ekran zawieszony w całkowitej ciemności wygląda jak hologram.
W innym miejscu przewodnik nagle milknie i znów słychać głos snujący mroczną opowieść o dawnych czasach. Wilgoć, kapiąca woda i pustka wokół tylko potęgują wrażenie. Nasza 7-letnia wówczas córka trochę się nawet bała, ściskając mnie mocniej za rękę.

W oczekiwaniu na wejście do podziemi

W drodze powrotnej z podziemi
Są jeszcze inne atrakcje, ale nie będę zdradzać wszystkiego...
Stary Książ i wąwóz Pełcznicy
Jest taka malownicza trasa wśród skał i drzew wiodąca w dół wąwozu, wprost do koryta rzeki, a potem na szczyt przeciwległej góry, na której...
...wieść niesie, że są pozostałości po romantycznych upodobaniach jednego z dawnych właścicieli – Jana Henryka VI von Hochberga - który mieszkał na Książu w XVIII wieku i kazał wznieść na fundamentach prawdziwej średniowiecznej warowni mały stylizowany zameczek. Po co? Prawdopodobnie, aby stworzyć sobie romantyczną scenerię wokół Książa. Taki arystokratyczny kaprys.
Niestety, budowlę mocno nadtrawił później pożar. To co z niej zostało, nazywa się dziś Starym Książem i można podziwiać jako ruiny z niektórych okien i tarasów zamku. Albo odwiedzić osobiście.
W Starym Książu nie byłam już bardzo dawno i jeszcze ani razu z dzieckiem. Może ze względu na odległość, którą trzeba pokonać, a może dlatego, że sam Książ oferuje tyle atrakcji, że nigdy nie było na to czasu!

Punkt widokowy w drodze do Starego Książa
Udało nam się tylko zejść kiedyś do Wąwozu Pełcznicy, wzdłuż której trochę spacerowaliśmy i podziwialiśmy Książ od dołu. Warto tu zejść, szczególnie jesienią, kiedy las mieni się kolorami. Widok zamku z tego miejsca zapiera dech w piersiach. Wydaje się on taki olbrzymi i niedostępny!
Następną wyprawę tutaj planujemy zacząć właśnie od tych miejsc.
Palmiarnia - sudecka egzotyka z przełomu wieków
Olbrzymie pawilony z roślinami z całego świata kazał wybudować ostatni Pan na Książu w 1908 roku dla swojej pięknej angielskiej żony: Daisy. I przetrwały one do dziś.
To miejsce idealne na spacer z dziećmi w każdym wieku. Pierwszy raz byliśmy tam z 2-miesięczną Polą. Szklarnie można zwiedzać z wózkiem (czasami jedynie trzeba wejść na kilka schodków, więc przyda się silna męska ręka).
Oczywiście wówczas był to relaks przede wszystkim dla nas, rodziców, bo dzieciątko spało smacznie w wózku, ale ze starszą pociechą warto się tam wybrać dla podziwiania olbrzymich okazów roślin: kaktusów i sukulentów (niektóre mają około 100 lat), które swoimi rozmiarami sporo przewyższają człowieka. Są tam drzewka pomarańczowe, bambusy, eukaliptusy, a nawet 200-letnie bonsai. W malutkich basenach taplają się żółwie, a kto ma trochę szczęścia, zobaczy też pawie.
Złapała nas tu kiedyś sierpniowa ulewa, przed którą próbowaliśmy schronić się w środku. Szklarnie są jednak wiekowe i gdzieniegdzie przeciekają, więc w niektórych miejscach przemykaliśmy pod strugami lejącej się wody. Było to nawet zabawne.
Ale spokojnie, Palmiarnia jest sukcesywnie remontowana, więc wkrótce takie niespodzianki będą należały do historii. Mam tylko nadzieję, że niezwykła Kawiarenka, która funkcjonuje tam od lat, zachowa swój oryginalny wystrój z zielonymi zabytkowymi pergolami, które porastały bujne pnącza. Razem ze stolikami i ławkami tworzyły niesamowicie przytulne kwatery, w których można było zjeść smaczny deser z kolorową galaretką i napić się herbaty.

Przytulna Kawiarnia w Palmiarni
To jeszcze nie wszystko!
Atrakcji jest w Książu o wiele więcej. Coroczne wystawy kwiatów, sklep z rycerskimi rekwizytami dla małych rycerzy i księżniczek, grająca skała w jednym z korytarzy czy zwiedzanie tematyczne, np. z okazji Mikołajków lub Halloween. Są też miejsca zupełnie tajemnicze, których jeszcze nie udało mi się rozszyfrować.
Może dlatego tak lubię tu wracać? Nasza pociecha chyba połknęła bakcyla, bo czasem pyta mnie: „Mamo, kiedy znów pojedziemy do zamku pięknej księżniczki?”.
Jolanta Bednarz
autorka zdjęć i tekstu przysłanego na Konkurs
"Polska z dziećmi 2020"
Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<
Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:
WAKACJE Z DZIEĆMI
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI
NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Portal DziecioChatki.pl