Dobronianka - miejsce, gdzie czas płynie wolniej
DOBRONIANKA – MIEJSCE, W KTÓRYM CZAS PŁYNIE WOLNIEJ:
Co zrobić, gdy za oknem piękna, zachęcająca pogoda, a na dłuższy urlop nie ma co liczyć? Odpowiedź może być tylko jedna: jednodniowa wycieczka do miejsca, w którym zrelaksujemy się bardziej niż podczas tygodniowych wczasów za granicą.
Gdzie znaleźć tak magiczne zdawałoby się miejsce? Może w Dobroniu, niewielkiej miejscowości koło Pabianic? Dobronianka – bo o tym miejscu mowa, to blisko sześciohektarowy ośrodek wypoczynkowo-rekreacyjny z blisko 49 gatunkami zwierząt oraz piaszczystą plażą – a przynajmniej tak opisują je w Internecie. Jak jednak opisy te mają się do rzeczywistości i czy faktycznie jest tam tak sielsko, jak możemy przeczytać?
Odpowiedź brzmi: nie, nie jest tak, jak piszą w Internecie. Jest lepiej.
Dobronianka
Po godzinnej jeździe, gdy nawigacja uparcie twierdziła, że jesteśmy tuż-tuż, nie mogliśmy uwierzyć własnym oczom. Czy to aby dobra droga? Przez tory, dalej coraz węższą polną drogą? Nasze wątpliwości rozwiały się jednak, kiedy dojechaliśmy do celu – tak okazałego parkingu nie można pomylić z niczym innym. I choć była to niedziela i na ten dzień zaplanowano imprezę dla najmłodszych, samo wejście na teren kompleksu nie zajęło nam zbyt wiele czasu. Tegoroczne wakacje miały to do siebie, że wszędzie czekały nas kolejki, więc ogonek przed nami nikogo nie dziwił. Mnie osobiście zaskoczył za to fakt, jak sprawnie kolejka się posuwała. Ceny biletów za tego typu miejsce na świeżym powietrzu mogłyby niektórych zdziwić („AŻ 95 zł!”). Jednak należy mieć na uwadze fakt, że za tę kwotę zapłaciła cała nasza czteroosobowa rodzina, co w dobie kryzysu covid-owego i wakacyjnego okresu nie stanowi zbyt wygórowanej kwoty, nawet jak na jedno popołudnie. Co ważne, przy kasie można było wziąć mapkę kompleksu, by móc sobie sensownie zaplanować trasę wycieczki.
Przejdźmy jednak do najważniejszego: czym tak naprawdę jest wspomniany „kompleks” w Dobroniu i co tam można w ogóle robić?
Kompleks w Dobroniu
Wycieczka do Dobronianki
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: >>KLIKNIJ TU<<
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
Mini zoo
Jako że mieliśmy u swego boku dwie prawdziwe wielbicielki czworonożnych stworzeń, swoją wycieczkę rozpoczęliśmy od strefy mini-zoo. O ile kucykarnia czy królikarnia nie zrobiły na naszych pannach zbyt dużego wrażenia (z racji, że mają na co dzień styczność z końmi), o tyle spotkanie z antylopami czy danielami wprawiło je w nieziemski zachwyt.
Mini zoo w Dobroniance
By nasze doznania były jeszcze większe, zakupiliśmy za niewielką kwotę w specjalnie przygotowanym do tego punkcie karmę dla zwierząt – oczywiście ekologiczną, w równie ekologicznym opakowaniu. Nie sposób bowiem nie zauważyć, jak Dobronianka przywiązuje uwagę do natury i ekologii, czego przykładem może być wykorzystywanie ekologicznych surowców oraz dbałość o roślinność.
W Dobroniance
Dalej było już tylko lepiej: kuce szetlandzkie, alpaki, kozy, a nawet tak niespotykane gatunki jak osioł platu, struś nandu, owce walizerskie – a wszystkie przyjazne i jakże ochocze do skosztowania zaserwowanych smakołyków. Piskom i okrzykom radości nie było końca: dzieci, nie tylko nasze, czerpały najwięcej przyjemności z kontaktu ze zwierzętami, które nie bacząc na kraty czy siatki, ochoczo podchodziły jak najbliżej, gotowe na kolejny smakołyk. Czasem trzeba było napominać dzieci kilka razy, by móc ruszyć dalej. Ale nie ma się co dziwić – zwierzęta były tak urocze, emanowały takim spokojem, że chciało się im przypatrywać, choćby cały dzień! Widać, że w Dobroniance dobrze im się żyje – ale komu by się nie żyło, gdyby bez przerwy dokarmiano i głaskano?
Spacer po mini zoo
Smakołyki dla owiec
Wydawać by się mogło, że po pierwsze: obejście części z zoo będzie głównym punktem tej wycieczki, a po drugie: że nie zajmie nam ono zbyt dużo czasu. Okazało się jednak, że zarówno w pierwszym, jak i w drugim przypadku jest zupełnie inaczej. Nasze nieśpieszne tempo pozwoliło nam niemal 2 godziny obcować ze zwierzętami, a po przejściu do strefy rozrywki czekało nas jeszcze wiele atrakcji.
Place zabaw, "cukierkowa bomba" i "piana party" w Dobroniance
Po pierwsze: nieśmiertelne place zabaw, które sprawdzą się zawsze i wszędzie. Dzieci nigdy nie mają ich dość, jednak nie spędziliśmy tam zbyt wiele czasu, wychodząc z założenia, że czekają nas jeszcze inne atrakcje. Jedną z nich okazała się impreza dla dzieci na plaży. Dla jasności: w Dobroniance są aż dwie plaże, przy czym jedna to sztucznie utworzony plac ze sceną i Beach barem, w którym można wypić kolorowego drinka (bezalkoholowego rzecz jasna) czy coś zjeść, a druga to prawdziwa plaża nad stawem, jednak bez możliwości kąpieli, co osobiście uważam za atut tego miejsca – w innym przypadku zamieniłoby się w komercyjne kąpielisko i z magiczności miejsca nici.
Impreza, o której warto opowiedzieć, odbyła się na pierwszej ze wspomnianych plaż. Dzieci mogły zatańczyć w rytm zumby pod okiem przemiłej instruktorki, następnie odbyła się dyskoteka dla dzieci z udziałem Dj-a, muzyki, zabaw i gier, w których nasze córki bardzo chętnie uczestniczyły. Tego dnia zaplanowano również wielką „cukierkową bombę”, czyli tysiące cukierków wystrzelonych na plażę oraz „piana party”, której osobiście nie jestem zwolennikiem. Zabawa jednak okazała się przednia, a dzieci były bardzo wytrwałe w oczekiwaniu na „cukierkową bombę” i przyjęcie w pianie.
Impreza dla dzieci na plaży w Dobroniance
Zaskoczona nieco formą rozrywki zaproponowaną w Dobroniance, postanowiłam bliżej przyjrzeć się tego typu imprezom. Okazuje się, że oprócz wakacyjnych imprez można również zorganizować sobie tu wieczór kawalerski lub panieński, urodziny, ślubną sesję zdjęciową, o wizytach zorganizowanych dla szkół już nawet nie wspomnę. Jak widać – Dobronianka przyjazna nie tylko dzieciom.
Dobronianka - nie tylko dla dzieci
Odpoczynek na drugiej plaży
Nieco zmęczeni nadmiarem bodźców, z imprezy postanowiliśmy przenieść się na drugą plażę, gdzie było już dużo ciszej. Patrząc na rodziny siedzące na kocykach i rozkoszujące się odpoczynkiem, trochę żałowaliśmy, że nie zabraliśmy ze sobą koca i koszyka piknikowego, ale jako że w Dobroniance ławek i stolików pod dostatkiem, mogliśmy bez problemu coś przekąsić. Najbardziej do gustu przypadły nam klimatyczne altany nad stawem.
Altany nad stawem
Rowery wodne
A skoro już w temacie jesteśmy, czas na gwóźdź programu, zwieńczenie naszych pieszych wędrówek i harców: rowery wodne – łabędzie lub kaczki, które można wypożyczyć na godzinę, by popływać po stawie w asyście bardzo towarzyskich żywych łabędzi i kaczek.
Rower wodny
Co trzeba pochwalić, to fakt, że rowery wodne można wypożyczyć przy kasie na konkretną godzinę już przy samym wejściu, podczas kupowania biletów – w ten sposób sami wybieramy czas, kiedy chcemy skorzystać z atrakcji, a co ważniejsze: nie stoimy w kolejkach, lecz stawiamy się na przystani o czasie, bez obaw, że ktoś inny w tym czasie „podkradnie” nam rower. Skorzystanie z tej atrakcji jako ostatniej było prawdziwym strzałem w dziesiątkę, bowiem dawno nie widziałam moich dzieci tak wyciszonych i zrelaksowanych. Podczas naszego małego „rejsu” odprężyliśmy się i mogliśmy raz jeszcze poobserwować piękno tego miejsca z samego jego centrum.
Spotykamy kaczki podczas pływania rowerem wodnym
Dobroniankę opuszczaliśmy nieco zmęczeni, ale za to z wielkim uśmiechem na twarzy i cichą nadzieją, że jeszcze kiedyś tu wrócimy – może na jesieni, już bez imprez i tego gwaru? Coś mi się bowiem wydaje, że czy lato, czy jesień, Dobronianka jest piękna całym rokiem – i z pewnością jest tu co robić, szczególnie z dziećmi!
Izabela Jurkiewicz
"Polska z dziećmi 2021"
Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<
Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:
WAKACJE Z DZIEĆMI
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI
NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Portal DziecioChatki.pl