Hel - atrakcje dla dzieci
Dzieciochatki polecają Półwysep Helski
Wiecie, gdzie zaczyna się Polska? Nie? Chętnie Wam pokażemy. Zanim jednak dotrzecie do celu, po drodze odwiedzicie kilka ciekawych miejsc. Gotowi na nową przygodę? Dzieciochatki polecają Wam wycieczkę z przystankami w miejscowościach Mierzei Helskiej. Na półwysep możecie dotrzeć autem lub rejsem wycieczkowym z Trójmiasta. Na miejscu macie do dyspozycji alternatywne środki transportu - pociąg lub rower. Wzdłuż Mierzei biegnie linia kolejowa oraz malownicza trasa rowerowa. Druga z opcji gwarantuje Wam sporą dawkę ruchu, świeże powietrze i możliwość zwiedzania półwyspu we własnym tempie. Starszaki niech wskakują na własne jednoślady, maluchy posadźcie w fotelikach i ... szerokiej drogi, pięknych widoków i mnóstwa niezapomnianych wrażeń.
Po drodze odwiedzicie Władysławowo, Chałupy, Kuźnicę, Jastarnię, Juratę i Hel - cel Waszej rodzinnej wyprawy. W każdej z tych miejscowości czekają na Was wspaniałe atrakcje.
Mierzeja Helska zwana potocznie Półwyspem Helskim, a w skrócie po prostu Helem to pas ziemi o długości 34 km otoczony wodami Bałtyku, Zatoki Puckiej i Zatoki Gdańskiej. Powiedzcie dzieciom, że w najszerszym punkcie (w mieście Hel) liczy 3 km. To niewiele, prawda? A teraz im powiedzcie, że w najwęższym miejscu (między Kuźnicą a Chałupami) ma zaledwie 100 m szerokości! Gdyby nie pas zieleni, stojąc na plaży nad Bałtykiem, dostrzeglibyście plażę Zatoki Puckiej. Macie aparat w pogotowiu? Reakcja dzieci może być warta uwiecznienia.
Chałupy
Wskakujcie na rowery, bo przed Wami Chałupy. To mała kaszubska wieś z dostępem do morza od strony północnej i płytkiej Zatoki Puckiej od południa. Miejscowość cieszy się ogromną popularnością wśród amatorów sportów wodnych. Co roku można tu spotkać kite- i windsurferów, a także samemu nauczyć się jak na desce poskramiać morskie fale.
Od strony Zatoki Puckiej znajduje się port, z którego możecie popłynąć w rejs po jej wodach. Wypożyczycie tu też sprzęt wodny, rowery oraz zjecie wędzoną rybkę. W Chałupach znajduje się również plaża naturystów osławiona przez Zbigniewa Wodeckiego w piosence "Chałupy welcome to". Jeżeli stwierdzicie, że turyści w stroju Adama to nieodpowiedni widok dla Waszych dzieci unikajcie wypoczynku na plaży przy wyjeździe od strony Kuźnicy.
Kuźnica
Jeżeli dojechaliście do Kuźnicy, to znaczy, że jesteście w połowie drogi do celu. Za Wami Chałupy, przed Wami Jastarnia, a pomiędzy piękne plaże i atrakcje Kuźnicy. Jeśli pragniecie odpocząć od tłumów, to właśnie tutaj. W tej niewielkiej kaszubskiej miejscowości panuje klimat dawnej wioski rybackiej, jest spokojnie i mniej turystycznie niż w pozostałych miejscowościach półwyspu.
Zmęczyła Was wycieczka rowerowa? Dzieci potrzebują odpocząć? Do piaszczystej plaży macie niecałe 200 m. Kuźnica jest najwęższym odcinkiem Mierzei Helskiej, więc nikt z Was nie powie, że gdziekolwiek tu daleko. Na plaży rozciągniecie mięśnie i nabierzecie sił przed dalszą wyprawą. Nie liczcie jednak na to, że będziecie zupełnie sami. Podobnie jak w Chałupach, tu też spotkacie kite- i windsurferów.
Morska Pielgrzymka Rybaków
Przez morze do kościoła
Kuźnica kultywuje rybackie tradycje. Jednym z elementów lokalnego folkloru jest kościół, który za sprawą atrybutów związanych z morzem nazywany jest Kościołem Rybackim.
Co roku odbywa się tu niezwykła impreza o charakterze kulturalno - religijnym. Mowa o Morskiej Pielgrzymce Rybaków, jednym z największych wydarzeń na Kaszubach. Z okazji corocznego odpustu ku czci Świętych Apostołów Piotra i Pawła z Mierzei Helskiej wypływa niezwykły, barwny korowód. Łodzie rybackie, kutry, motorówki, jachty płyną na nabożeństwo do Pucka, gdzie rybacy wspólnie modlą się w intencji swojej oraz kolegów po fachu. Tradycja morskich pielgrzymek narodziła się w czasach, kiedy Puck otrzymał zgodę na organizowanie jarmarków.
Okoliczni mieszkańcy, którzy na wydarzenie nie mogli dotrzeć drogą lądową, wybrali alternatywny sposób podróżowania - przez morze. Tak też zostało do dziś. Jeżeli chcielibyście pokazać dzieciom to niezwykłe w skali Europy wydarzenie, macie taką okazję. Morska pielgrzymka odbywa się co roku, w czerwcu.
Marsz Śledzia
Spacer po wodzie
Niezwykłą atrakcją, która zachwyci Wasze dzieci, jest Marsz Śledzia. Opowieści, które krążą od dawna po Kuźnicy, mówią, że niegdyś widywano tu misjonarzy, którzy stąpając po wodzie, przemieszczali się między miejscowościami półwyspu. Te niezwykłe widoki wprawiały okolicznych mieszkańców w osłupienie. Okazuje się jednak, że to niezwykłe zjawisko ma swoje wytłumaczenie.
Misjonarskie statki grzęzły na mieliznach, a woda była tak płytka, że bez większego wysiłku można było dojść do brzegu. Podobno również starsi mieszkańcy Kuźnicy przemierzali Zatokę Pucką na przełaj, docierając aż do Gdyni. Uczestnicy Marszu Śledzia w czasie wyprawy przez zatokę brodzą w wodzie po kolana, czasem jak Mojżesz stąpają po "suchym lądzie" pomiędzy rozstąpionymi wodami, innym razem płyną wpław lub trzymając się lin, by dotrzeć na metę w Rewie. Po drodze mijają kormorany i mewy odpoczywające na mieliznach, podwodną łódź ORP „Kujawiak”, a przed najtrudniejszym odcinkiem marszu jedzą śledzia, dla energii i motywacji. Choć w przygodzie tej dzieci niestety nie mogą wziąć udziału, sam widok ludzi przechodzących przez wodę może być dla nich niecodziennym widokiem.
Marsze Śledzia odbywają się latem, w sierpniu oraz w okresie wiosenno-jesiennym (wtedy uczestniczą w nich osoby zawodowo związane z morzem).
Źródło zdjęć: www.marszsledzia.pl
Więcej informacji: Marsz Śledzia
Jurata
Jurata to ostatni przystanek na drodze do Helu. Jako przedwojenny kurort nadmorski cieszyła się niebywałym zainteresowaniem elit. Wciąż wiele tu ekskluzywnych hoteli. Nie brakuje również atrakcji. Odpocząć możecie na jednej z dwóch plaż. Do wyboru macie plażę nadmorską, gdzie przy okazji możecie coś zjeść w jednym z barów i plażę od strony Zatoki Puckiej. Zobaczycie na niej latawce kitesurferów i żagle windsurferów oraz pospacerujecie po molo.
Bałtykarium
Bałtyk w akwarium
Jedną z ciekawszych atrakcji Juraty jest Bałtykarium na ul. Sosnowej, gdzie Wasze dzieci dowiedzą się, jak wygląda życie mieszkańców Morza Bałtyckiego. Zobaczycie tu m.in.: ryby bałtyckie, omułki, ślimaki, sinice, pąkle, a także brzegową strefę Bałtyku. Dzieci mogą nawet dotknąć niektórych ryb.
Część ekspozycji poświęcono ekologii. Nie od dziś wiadomo, że wody Bałtyku nie należą do najczystszych. Opona rowerowa czy szklane butelki zanurzone w akwariach tylko sygnalizują ten problem. To dobry moment, by porozmawiać z dziećmi o skutkach zanieczyszczenia morza i zagrożeniu, jakim może ono skutkować nie tylko dla morskich stworzeń, ale także dla człowieka. Na ważne tematy warto rozmawiać zawsze, nawet na wakacjach.
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: >>KLIKNIJ TU<<
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
Park Linowy Ju-huu
Kilka metrów nad ziemią
Jeśli nie mieliście okazji powspinać się po drzewach podczas pobytu w Jastarni, wszystko możecie nadrobić w Juracie w Parku linowym Ju-huu, gdzie nad bezpieczeństwem zabawy czuwają profesjonalni wspinacze i alpiniści. Organizatorzy pomyśleli o atrakcjach dla całej rodziny, tworząc trasy od łatwej poprzez trudną aż do ekstremalnej.
Trasy King Kong i Tarzanek powstały z myślą o dzieciach powyżej 100 cm wzrostu. Chętnie pokonują je również rodzice.
Skok Tarzana to aktywność z kategorii tych ekstremalnych przewidziana dla uczestników powyżej 10 roku życia. Macie ochotę na zabawę na świeżym powietrzu? Czekają na Was mostki, kładki, huśtawki, tyrolka, a nawet "gniazdo tarantuli", "dziuple nietoperzy" i "brama dżungli".
Więcej informacji: Park Linowy Ju-huu
Bawialnia Rozumkowo
Czas na gry i zabawy
Latem na Półwyspie Helskim działa sieć bawialni o nazwie Rozumkowo, która oferuje dzieciom udział w kreatywnych zajęciach. Wasze pociechy nauczą się tu żonglować, wykonają zwierzątka z origami i balonów, poznają metodę scrapbookingu własnoręcznie tworząc pocztówki znad morza.
To niezwykłe miejsce, które uwolni artystycznego ducha Waszych pociech. W ruch idą nożyczki, farby, kleje. Profesjonalni animatorzy organizują gry i animacje, dbając o to, by dzieciom się nie nudziło. Twórcza atmosfera sprzyja dobrej zabawie i integracji.
Jak tu trafić? W Juracie i Jastarni Rozumkowo znajduje się przy molo, na Helu natomiast na scenie przy małej plaży.
Meta - Hel
Jesteście na mecie. Malowniczo położony Hel to ostatni punkt Waszej rodzinnej wycieczki po Mierzei Helskiej. Militarna przeszłość tego miasta przeplata się tu z kaszubskimi tradycjami i piękną przyrodą. Cypel dookoła otaczają wody morza, a jego powierzchnię porastają lasy i kształtują smagane wiatrem wydmy. Zanim zbierzecie się do powrotu, zobaczcie, jakie atrakcje czekają na Was właśnie tu, na początku Polski.
Fokarium
Za czym kolejka ta stoi?
Być na Helu i nie odwiedzić fokarium, to tak jak być nad morzem i nie zobaczyć morza. Koniecznie musicie tu przyjść z Waszymi dziećmi. Podczas prelekcji usłyszycie wiele interesujących faktów na temat fok. Dowiecie się m.in. że foki rywalizowały z rybakami o ryby. Przewaga człowieka okazała się jednak zdecydowanie większa, w wyniku czego liczba fok w Bałtyku zaczęła drastycznie maleć.
Helskie fokarium będące częścią Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego dąży do odtworzenia zdziesiątkowanej populacji, dlatego od ponad 20 lat roztacza nad tymi morskimi drapieżnikami opiekę. Bada je, leczy, pielęgnuje i karmi. A wszystkich zainteresowanych zachęca do odwiedzin.
Niezależnie od pory roku do fokarium warto przyjść o godzinie 11 lub 14, czyli w porach karmienia fok. Wystarczy, że pracownik da odpowiedni sygnał, a wszystkie foki grzecznie podpływają do brzegu. Otwierając pyski, wyglądają, jakby ziewały. Nie chce im się jednak spać. W ten sposób pokazują, że chętnie zjadłyby świeżą rybkę. A więc, za czym ta kolejka stoi? Za śledziem. Niektóre wychodzą na brzeg, prezentując swoje umiejętności. A kiedy tylko dostaną ulubiony smakołyk, turlają się, z pluskiem wpadając do wody.
W czasie karmienia zwierzęta są badane i chętnie aportują. Choć na lądzie poruszają się dość ociężale, w wodzie prezentują się z pełną gracją. Nurkują, by za chwilę zrobić a kuku w zupełnie innym miejscu. Za śledzika są w stanie zrobić wszystko, ryczą jak syreny, klaszczą płetwami, przynoszą w pysku piłkę i ringo zatknięte na nos. Wyglądają niezwykle sympatycznie. Nie ma chyba dziecka, któremu nie spodobałyby się focze akrobacje. Można je oglądać bezpośrednio przy basenie lub z poziomu muzeum.
Jeśli mielibyście ochotę lepiej poznać te urocze stworzenia, w muzeum dowiecie się m.in., jak zanieczyszczenie morza wpływa na populację fok i jakie znaczenie foki mają dla równowagi morskiego ekosystemu.
Choć fokarium jest czynne przez cały rok, turyści najchętniej odwiedzają je w sezonie letnim. Dlatego, jeżeli przyjdziecie tu w czasie wakacji, przygotujcie się, że będzie tłoczno. Warto przybyć nieco wcześniej, dzięki temu unikniecie tłumu przy przechodzeniu przez bramki i zajmiecie lepsze miejsce do obserwowania fok.
Więcej informacji: Fokarium
Latarnia morska na Helu
Koniec Helu czy początek Polski
Zbudowana na planie ośmiokąta zwężającego się ku górze latarnia morska stoi niemal na samym końcu na Helu, choć niektórzy pewnie powiedzą, że na samym początku Polski.
Jeżeli macie ochotę pokazać dzieciom morze, które zdaje się nie mieć końca, to właśnie tu. Z umieszczonego na 39 metrze tarasie widokowym widać zalesiony półwysep, port i miasto Hel, a przy dobrej pogodzie nawet Trójmiasto. W nocy latarnia wysyła światło widoczne na 18 Mm, czyli 36 km w morze.
Można na nią wejść w okresie od maja do września. Może ze szczytu dzieciom uda się dostrzec jakąś fokę pływającą w morzu?
Muzeum Rybołówstwa
Łodzie i wędki w kościele
Tradycje kaszubskie na Półwyspie Helskim mają silne korzenie. We Władysławowie mieliście okazję zjeść śledzika po kaszubsku, w Kuźnicy zobaczyć morską pielgrzymkę rybaków, a na tablicach w Jastarni dostrzec dwujęzyczne nazwy ulic. Na Helu o kulturze regionu przypomina Muzeum Rybołówstwa utworzone w dawnym ewangelickim kościele.
Zajrzyjcie tu z dziećmi i pokażcie im, jak trudna była niegdyś praca rybaka. Pomogą Wam w tym eksponaty zgromadzone na wystawie „Dzieje rybołówstwa na wodach Zatoki Gdańskiej”. Ekspozycja prezentuje zabytkowe rybackie łodzie i łódź kaszubską w trakcie budowy, stare mapy, marynistyczne obrazy i modele ryb oraz morskich ssaków.
Poza tym muzeum porusza tematykę dawnych technik połowu ryb, aktualne problemy dotyczące gospodarki morskiej, nawiązuje do zagadnień dotyczących ekologii Bałtyku i historii Helu. To kolejne miejsce na Półwyspie Helskim, w którym Wasze pociechy usłyszą o problemie zanieczyszczenia środowiska. Choć temat nie jest łatwy, warto uczyć dzieci, że o Ziemię trzeba się troszczyć.
Nie każde muzeum ma wieżę, jednak kościół trudno sobie bez niej wyobrazić. Jeśli chcecie zobaczyć panoramę miasta, na szczycie kościelnej wieży w Muzeum Rybołówstwa macie taką możliwość.
W środę możecie obejrzeć muzealną ekspozycję za darmo. Zwiedzanie zajmie Wam ok. godziny. W związku z tym, że wystawa ma 3 piętra, zamontowano windy dla osób, które mają problemy z poruszaniem. Możecie z nich skorzystać, jeśli Wasz maluch jeździ jeszcze w wózku. Na terenie muzeum nie ma toalet. Wszelkie potrzeby fizjologiczne musicie załatwić przed zwiedzaniem lub po jego zakończeniu.
Źródło: www.nmm.pl/muzeum-rybolowstwa
Więcej informacji: Muzeum Rybołówstwa
Muzeum Obrony Wybrzeża
Militarny Hel
Będąc na Helu trudno nie pamiętać o jego militarnej przeszłości. W czasie II wojny światowej to właśnie na Helu zlokalizowana była główna baza polskiej floty wojennej. Dziś o dawnych dziejach przypominają wystawy i zbiór militariów, które możecie obejrzeć w Muzeum Obrony Wybrzeża.
W czasie tej historyczno-patriotycznej wyprawy poznacie techniki wojskowe, rodzaje broni i pojazdów, zobaczycie samochody opancerzone i gąsienicowe, motocykle, broń, działa, stanowiska artyleryjskie, jednoosobowe bunkry wartownicze, a nawet przedwojenne narzędzia lekarskie.
Z wieży kierowania ogniem możecie natomiast podziwiać panoramę Helu. Latem na terenie muzeum odbywa się widowisko historyczne „D-Day Hel”. Odtwarza ono desant aliancki na Normandię w 1944 r., w którym udział wzięli również polscy lotnicy. Rekonstruktorzy starają sie jak najwierniej oddać obraz wojny - zmęczenie żołnierzy, bród, hałas, krew. To niewątpliwie widowisko warte obejrzenia, jednak zastanówcie się, czy Wasze dzieci są w odpowiednim wieku, by uczestniczyć w inscenizacji tej powietrzno-desantowej operacji.
Źródło zdjęć: mow.helmuzeum.pl
Więcej informacji: Muzeum Obrony Wybrzeża
Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<
Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:
WAKACJE Z DZIEĆMI
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI
NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Portal DziecioChatki.pl