Kolejkowo we Wrocławiu - niezwykły świat w miniaturze
„Kolejkowo” – niezwykły świat w miniaturze, czyli atrakcja dla dzieci we Wrocławiu.
Podczas jednej z naszych wakacyjnych wypraw, postanowiliśmy odwiedzić Wrocław i kroki swe skierować najpierw do Hydropolis, (o którym pisałem już Wam na łamach Dzieciochatek), a następnie do bajkowego świata miniatur, czyli Kolejkowa, które tak na dobą sprawę, ujęło nasze serducha zanim jeszcze tam dotarliśmy. Już samo odwiedzenie go w wirtualnym świecie przyprawiło nas o szybsze bicie serca .
Wiedzieliśmy, że będzie to strzał w dziesiątkę a Maciek nie będzie chciał szybko z niego wyjść, dlatego też na ten dzień nie zaplanowaliśmy żadnych innych wejść w miejsca, w których będziemy ograniczeni czasowo. Nie chcieliśmy wyrwać go w samym środku zabawy tylko po to, aby zdążyć na spotkanie z kolejną atrakcją turystyczną. I było to dobre posuniecie z naszej strony.
Spędziliśmy tam tyle czasu, aż młody uznał, że zobaczył już wszystko i nasycił swoją ciekawość a fascynacja Kolejkowem osiągnęła level 10.
Zatem, zobaczcie sami co Kolejkowo ma takiego w sobie, że nawet dorosły człek czuje się tu jak dziecko?
Kolejkowo jest największą wystawą makiet kolejowych w Polsce. Na powierzchni 335 m2 można dokładnie przestudiować miniaturowe życie mieszkańców polskiej wsi, posłuchać stukotu przejeżdżających pociągów, poczuć zgiełk miasta i jego nocne życie. Przeżyjemy wakacje nad wodą i ferie na stoku.
W Kolejkowie jest:
- 510 m. torowiska
- 15 pociągów
- 60 wagonów
- 215 samochodów
- 242 budynki w tym miniatury autentycznych budowli charakterystycznych dla Dolnego Śląska
- 3437 figurek ludzi oraz zwierząt oraz
- mosty, akweny, tunele oraz spektakularny efekt dnia i nocy.
Co ciekawe, pociągi poruszają się tu z prędkością 1,5 km/h
Myślę, że każdy się ze mną zgodzi, że makiety to prawdziwe dzieła sztuki. Nie ma tu rzeczy przypadkowych, a każda najmniejsza figurka czy detal został wykonany z dbałością o każdy, nawet najmniejszy szczegół. A jest tego całe mnóstwo. Bez wątpienia w realizację tak dużego projektu zawierającego miliony szczegółów i drobiazgów został zaangażowany cały sztab ludzi, począwszy od modelarzy i lalkarzy a skończywszy na malarzach, a nawet magikach od elektryczności. Co tu dużo mówić, w stworzeniu tego miejsca maczali palce artyści w swych dziedzinach.
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: >>KLIKNIJ TU<<
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
Każdy kto ma małe dziecko wcześniej czy później zetknie się z książkami typu: „Gdzie jest Wally?” czy „Rok na Ulicy Czereśniowej”. Tutaj, podobnie jak w książkach, z wielką radością przyglądaliśmy się miniaturowym scenom, ale tym razem z życia mieszkańców Wrocławia i Dolnego Śląska. Mało tego, poprzez zabawę mogliśmy poznać prawdziwe miejsca tego regionu chociażby takie jak: Rynek Starego Miasta, Karpacz, obserwatorium meteorologiczne na Śnieżce, Dworzec Świebodzki czy zwyczajne wrocławskie blokowisko. Miejscom tym towarzyszą przeróżne sytuacje z życia wzięte. Te komiczne, ale i mniej zabawne. Jest tu scena z wesela, na którym upada tort weselny, drobny wypadek pod wiaduktem, roboty drogowe, próba włamanie się do mieszkania w pobliskiej kamienicy. Wszystko to jest mega realistyczne, łącznie z emocjami wymalowanymi na twarzach małych bohaterów. Tutaj nie ukryje się żaden grymas czy uśmiech.
DLA CIEKAWSKICH:
Jedną figurkę wprawiony w swej dziedzinie modelarz-artysta jest w stanie wykonać w przeciągu 6 godzin. Na początku rzeźbi się figurkę w wosku, kolejnym krokiem jest przygotowanie silikonowej formy, odlewa się żywicę aby na koniec ręcznie ja pomalować.
Straż sąsiedzka zawsze w pełnej gotowości.
Średni czas zwiedzania Kolejkowa to 1,5 – 2 godziny, ale my zabawiliśmy tam zdecydowanie dłużej. Dlaczego? Dlatego, że co i rusz wracaliśmy do makiet po to, aby za każdym razem odkryć w nich coś nowego. Po to, żeby zobaczyć efekt dnia i nocy na stacji benzynowej, żeby zajrzeć w okna kostnicy czy też po to, żeby po raz enty zajrzeć na plac budowy. W Kolejkowie możecie spędzić tyle czasu, ile dusza zapragnie. Ograniczają Was jedynie godziny jego otwarcia .
My Kolejkowo odwiedziliśmy latem, dlatego też nie musieliśmy korzystać z szatni. Nie wiem, gdzie ona się znajduje, ale z informacji zamieszczonych na oficjalnej stronie Kolejkowa wiem, że takowa jest i jest bezpłatna.
Warto śledzić stronę Kolejkowa dzięki czemu będziecie na bieżąco z wydarzeniami i jego aktualną ofertą. Od naszego pobytu jego oferta została wzbogacona chociażby o kreatywne warsztaty z modelarstwa dostosowane do wieku dziecka. Już wiem, że nasz Maciej z ogromną chęcią uczestniczyłby w nich, tym bardziej że od niedawna zaczął swą przygodę z modelarstwem.
Czy w Kolejkowie jest coś poza oglądaniem?
Od razu na wstępie, Maciek otrzymał od jednej z pań zadanie, jakie miał wykonać podczas zwiedzania Kolejkowa. Musiał znaleźć różnej wielkość i rasy 22 psy. Nie było to łatwe zadanie, ale było bardzo fajnym i pomysłowym akcentem. Dzięki niemu mieliśmy okazje dostrzec wiele rzeczy i sytuacji, które pewnie umknęłyby nam podczas tradycyjnego zwiedzania.
A tak, nie dość, że młodemu udało się wykonać powierzoną mu misję (z czego był niezmiernie dumny ), ale też dostrzec takie szczegóły jak: przeróżne emocje wymalowane na twarzach miniaturowych Kolejkowiczan, parę pancurów popijających tanie wino w jakimś zaułku, katastrofę na weselu (upadek tortu weselnego) czy zakonnicę na tandemie. Tak naprawdę, wbrew nazwie to nie kolejki stanowią największą atrakcję Kolejkowa, ale właśnie wszystkie te scenografie, na których zostało uwiecznione szczęście i radość przeplatające się z chwilami refleksji i zadumy.
Widać, że twórcy Kolejkowa sporo myślą o jego odbiorcach. O atrakcyjności miniatur, przesympatycznej obsłudze i jego dostępności każdego dnia. Z uwagi na fakt, iż Kolejkowo nastawione jest na najmłodszych gości, specjalnie dla nich na całej długości ekspozycji został zbudowany podest. To też swego rodzaju ukłon w kierunku rodziców i opiekunów, dzięki temu, ramię w ramię ze swą pociechą można dokładnie i tak długo jak się chce, wyraźnie przyjrzeć się każdej scenie, bez konieczności dźwigania latorośli. Dodatkowy plus za brak szyb i innych przeszkadzajek typu pleksa chroniących makiety i rekwizyty przed ich zniszczeniem lub co gorsza ich przywłaszczeniem. Nic tak mnie nie denerwuje i rozczarowuje jak brak zaufania do odwiedzających.
Każda makieta przedstawia jakieś konkretny miejsce, ale to od nas zależy jak je będziemy postrzegać. Mamy tu górskie atrakcje ale i sielankę polskiej wsi, począwszy od baby z jajami, przez ludzi pracujących w polu czy też przy wyrębie lasu a skończywszy na stałych bywalcach miejscowego sklepiku, rozpracowujących po małym piwku .
Zadbano nawet o takie szczegóły jak towar na sklepowych półkach.
Jak już wspomniałem pojawia się tutaj efekt dnia i nocy. Naprawdę było to dla nas totalne zaskoczenie. Dzień trwa 9 minut i po nim następuje 4 minutowa noc. I wierzcie mi, makiety wyglądają wówczas zupełnie inaczej.
To, co widoczne jest za dnia, staje się niewidzialne w nocy. I odwrotnie. Noc, zapalone uliczne latarnie czy też zapalone światła w oknach mieszkalnych, na budowie, w sklepach czy stacji benzynowej wydobywają detale, niewidoczne dla oka za dnia.
Czy jest coś, czego nam brakowało. Owszem. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że brakowało interaktywnych elementów, które mogłyby zaangażować w zabawę każdego, małego gościa. Choć poruszają się tutaj nie tylko pociągi, ale również samochody osobowe, policja a nawet dźwig na placu budowy, to wielka szkoda, że nie ma możliwości samodzielnego kierowania ruchem samochodowym czy przestawiania materiałów budowlanych przy pomocy żurawia. Doszły nas słuchy, że w siostrzanym Kolejkowie w Gliwicach, jedną z interaktywnych atrakcji jest możliwość sterowania autami. Czy to prawda, przekonamy się już wkrótce.
Zanim wyruszmy...
Na koniec kilka informacji dot.:
CEN BILETÓW:Bilet normalny – 39 zł.
Bilet ulgowy – 32 zł.
UWAGA !!!! Karta Dużej Rodziny NIE jest honorowana
DOJAZDU:Kolejkowo mieści się w ścisłym centrum miasta, a co za tym idzie z dotarciem do niego nie będziecie mieli żadnych kłopotów. Zabytkowy Dworzec Świebodzicki, bo w nim jest siedziba Kolejkowa, znajduje się na Placu Orląt Lwowskich 20B. My wybraliśmy spacer, dzięki czemu mogliśmy nacieszyć oczy pięknymi fasadami budynków, przejść alejkami parku i przy okazji poszukać słynnych wrocławskich krasnali. Co prawda przy Dworcu Świebodzickim znajduje się niewielki parking, ale jak łatwo się domyśleć, z reguły jest bardzo zatłoczony.
Było tyle pozytywnych emocji, ochów i achów, że postanowiliśmy jeszcze w tym roku zawitać do Kolejkowa ale tym razem mieszczącego się w Gliwicach. I tym razem w nieco większym składzie, bo od kwietnia nasza rodzina powiększyła się o kolejnego, żądnego przygód i atrakcji małego jegomościa.
Miłych i niezapomnianych wrażeń z Kolejkowa życzy
Autor tekstu i zdjęć: Tomasz Zaleski
Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<
Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:
WAKACJE Z DZIEĆMI
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI
NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Portal DziecioChatki.pl