Podróżowanie z dzieckiem

Dodano: 2021-04-10 godz. 08:49

PODRÓŻE Z DZIEĆMI - CZYM TO SIĘ JE I CZY ZAWSZE JEST KOLOROWO?

Podróżowanie z dziećmi to temat rzeka.

W dzisiejszych czasach większość rodziców czy dziadków podejmuje się mniejszych lub większych wojaży z najmłodszym pokoleniem.

Do wypadów z dziećmi zachęcają nas liczne portale, blogi i profile podróżnicze w mediach społecznościowych. Nie tylko podsuwają pomysły na odwiedzenie pięknych, ciekawych, ekscytujących (wstaw swój przymiotnik) miejsc, ale również często dają mnóstwo praktycznych rad i wskazówek. Nic, tylko pakować plecak, wsiadać w samochód albo inny środek lokomocji i jechać!

Podróżowanie z dziećmi

Do tego dochodzą piękne kolorowe zdjęcia, na których zadowolone, uśmiechnięte dzieci eksplorują teren, wspinają się, zwiedzają muzea, przemierzają górskie i miejskie szlaki, zadowolone wychodzą rano z namiotu, jedzą zdrowo i kolorowo, w dodatku na powietrzu, a zrelaksowani rodzice towarzyszą im w odkrywaniu świata.

Jak podróżować z maluchami?
Atrakcje dla dzieci podczas podróży
Jesienny wyjazd z dzieckiem
Aktywne wakacje z rodziną

U Was jest tak samo? smile U nas nie zawsze, choć sami prowadzimy profil zachęcający do podróżowania z dziećmi. Szczerze powiedziawszy, też raczej staramy się pokazywać najlepsze momenty i ujęcia z naszych wojaży i wędrówek. Pojawia się tu pytanie: dlaczego? Żeby wprowadzać ludzi w błąd?

ABSOLUTNIE NIE.


Celem większości blogerów i ludzi promujących podróżowanie z dziećmi jest zachęcenie innych do wspólnej rodzinnej przygody, zwiedzania bliższych i dalszych okolic, zainspirowania do podejmowania trudu, czasem ryzyka, do budowania relacji poprzez wspólne spędzanie czasu, do rodzinnego poznawania świata.

Na górskim szlaku z dziećmi
Rodzinna wycieczka rowerowa

 

WYRUSZAMY W PODRÓŻ Z DZIECKIEM

Po lekturze tekstów krajoznawczych z dziećmi na pierwszym planie, z reguły poziom motywacji do zabrania dzieci z domu sięga zenitu. Wybieracie miejsce docelowe. Planujecie atrakcje. Przygotowujecie prowiant, ekwipunek lub sprawdzacie, czy i gdzie (szczególnie obecnie, kiedy restauracje działają co najwyżej w trybie na wynos) będzie można zjeść posiłek na trasie. Dopinacie wszystko na ostatni guzik. Ogarnia Was przyjemna ekscytacja i samozadowolenie, że ciekawie i inspirująco zaplanowaliście wyjazd.

A potem... przychodzi ten dzień. Opcje są dwie - albo traficie na dobry dzień Waszych pociech i wszystko pójdzie jak z płatka. Dokładnie tak, jak w kolorowych blogerskich relacjach. Psychicznie wypoczęci, po bajkowym dniu w terenie (ba, nawet po kilku fantastycznych dniach), sami chętnie pochwalicie się swoją wyprawą na Facebooku. I bardzo często tak właśnie bywa.

Podróż z dziećmi zimą
Zabawa na placu zabaw


Albo...

No właśnie - albo.... traficie na gorszy dzień.

Zamiast radości i podekscytowanie będzie dziecięca niechęć do wyjścia
("nie możemy zostać w domu?, jechać gdzie indziej?, iść do Marysi/Stasia/Ani?" czy innego kolegi lub koleżanki), płacz ("ja nie chcę jeszcze wstawać z łóżka, jest sobota", "ona mi zabrała moją czołówkę/mój sok/mój batonik", "on schował mi czapkę/plecak", "gdzie jest moja nerka, portfel, scyzoryk"? ), kłótnia ("oddaj mi moje...", "dlaczego ja zawsze muszę to nosić do samochodu", "to nie fair, że...") albo jeszcze inne wątpliwej jakości atrakcje.

Znacie to? My znamy. I teraz przychodzi moment na odczarowanie uogólnionych cukierkowych wizerunków rodzinnych podróży w mediach, ale również próbę wyjaśnienia, dlaczego, mimo wszystkich możliwych trudności, które są udziałem KAŻDEJ (nieważne jak znanej i uśmiechniętej) blogerskiej rodziny i tak warto podejmować się podróżniczego trudu smile.

Podróże z dziećmi nie zawsze są łatwe. To już ustaliliśmy. Okazuje się jednak, że sami (tzn. ja i mój mąż) niechcący kreujemy taki kolorowy wizerunek naszych wypraw, przez co bliscy znajomi, ale również nieznajomi czują się czasem zdemotywowani, mimo że równocześnie z zainteresowaniem śledzą nasze poczynania.

Inni rodzice, patrząc na kolorowe, zdjęciowe relacje, często zakładają, że robią coś nie tak, źle się do podróży zabierają, nie mają wystarczająco dużo wiedzy czy cierpliwości i w konsekwencji podróży jest mniej, stają się krótsze, albo stają się męczarnią zamiast przynosić radość.

A prawda jest taka, że udana podróż to wypadowa kilku czynników: dobrze wybranego miejsca docelowego, pogody, nastroju dziecka (i dorosłych), głodu, chłodu, długości podróży, zmęczenia uczestników i wielu, wielu innych rzeczy, które czasem nawet nie przyjdą nam do głowy.

No więc, z czym musimy się liczyć, na co (nie) nastawiać lub co odpuścić, żeby było fajnie, żeby chciało się powtórek, żeby wspomnienia były przyjemne, a nie bolesne? Poniższa lista to podsumowanie naszych wieloletnich doświadczeń i setek mniejszych i większych wypadów z dziećmi. Każdy po czasie wspominamy dobrze, choć nie jeden raz początek (czasem jeszcze na etapie wyjścia z domu lub nawet planowania!) był taki, że zastanawialiśmy się, czy gra jest warta świeczki.

 

DOPASUJ MIEJSCE/TRASĘ DO MOŻLIWOŚCI I / LUB ZAINTERESOWAŃ DZIECKA

Niby oczywiste, ale jednak czasem zdarza się rodzicom o tym zapomnieć. Dwuletni maluszek nie zachowa ciszy przez 2 godziny podczas zwiedzania muzeum, nastolatek ma prawo się buntować lub nudzić, jeśli zabierzemy go z młodszym rodzeństwem na plac zabaw (nieważne jak wielki), podczas pierwszej górskiej wyprawy dzieci nie zdobędą Rysów, a na rowerach nie przejadą od razu kilkunastu kilometrów, jeśli ledwo opanowały jazdę na dwóch kółkach.

Rodzinny spacer po szlaku
Na rowerach z dziećmi

Zacznijmy od małych kroków: dwu/trzykilometrowy spacer po lesie lub parku, krótka rowerowa przejażdżka, trasa w górach, która w założeniu trwa godzinę - półtorej (zobaczycie, że na początku przygody czas wyniesie pewnie więcej i to jest zupełnie normalne), pierwsze muzeum niech będzie kolorowe i dające możliwość eksperymentowania albo pełne zwierząt - niech temat będzie bliski dziecku. Inwestujmy w dobre skojarzenia i wspomnienia.

Odpoczynek na trasie z maluchami
Odwiedzamy muzeum
Atrakcje dla dzieci podczas rodzinnych wycieczek

W lasach, parkach i górach bardzo często przygotowane są specjalne ścieżki edukacyjno-przyrodnicze, które uatrakcyjniają spacery - warto ich poszukać. Na rowery na początek przygody można wybierać utwardzone trasy. Jest ich na szczęście coraz więcej. W górach zaplanujcie odpoczynek przy schronisku, a nad jeziorem dajcie czas na rzucanie kaczek czy inne wodno-lądowe zabawy przy brzegu.

Rodzinne podróżowanie
Wyprawa z dzieckiem

Dziecko, szczególnie młodsze, z Waszej wyprawy często zapamięta bardziej momenty niż całość. Błahe szczegóły (dla dorosłych czasem "opóźniacze" wędrówki), takie jak wspinanie się na kamienie, zbieranie patyków, rzucanie wspomnianych kaczek, brodzenie w wodzie, budowa piaskowego fortu czy obserwowanie mrowiska mogą okazać się dla malucha najcenniejsze.

Wypoczynek nad morzem - zabawa na plaży
Podróże z dziećmi

 

PRZYGOTUJ SIĘ DO WYCIECZKI

Wybierając się gdziekolwiek, szczególnie jeśli jedziecie na wycieczkę całodniową lub dłuższy wyjazd bez opcji wyżywienia, sprawdźcie czy i gdzie w okolicy lub po drodze można zjeść posiłek lub napić się czegoś ciepłego albo orzeźwiającego (zależnie od pory roku). Niezależnie od tego i tak warto wziąć mały prowiant, coś do picia (zimą herbatę w termosie, wiosną i latem więcej wody), ulubione przekąski dzieci, które mogą się przydać w momentach spadku energii czy marudzenia.

Jeśli wybierasz się gdzieś z młodszymi dziećmi, sprawdź, czy w okolicy są place zabaw. Taki plac podczas wycieczki to często nagroda sama w sobie. Jeśli dzieci są starsze, można rozejrzeć się za atrakcjami typu basen, termy, kręgielnia, park linowy, ciekawe muzeum czy wystawa, zamki albo ruiny.

Jeśli wybierasz się gdzieś na dłuższe wakacje, oprócz wyboru miejsca noclegowego, sprawdź okolicę pod kątem możliwości aktywnego spędzania czasu z dziećmi.

Aktywne spędzanie czasu z dziećmi
Jak wybrać się w podróż z dzieckiem?

 

DAJ DZIECKU WYBÓR

Wielu rodziców ma w tym samym czasie kilka pomysłów dotyczących rodzinnych wycieczek. Kiedy widzimy, że dzieci mają słabszy moment, staramy się dać im wybór. Dzień lub dwa wcześniej pytamy, czy wolałyby pojechać do miejsca x czy y i jeśli są zgodne, dostosowujemy się do ich wyboru.

Jeśli zgody nie ma, głosuje każdy członek rodziny. Wiedzą wtedy, że ich zdanie jest dla nas ważne i że również mają wpływ na rodzinne decyzje. My nie tracimy, bo proponujemy wizyty w takich miejscach, do których sami chcemy się udać.

 

BĄDŹ ELASTYCZNY

Jesteście na wymarzonej rodzinnej wycieczce, ale okazuje się, że coś, na co mieliście poświęcić chwilkę, wciągnęło dzieci po uszy. Albo na odwrót - miejsce, którego zwiedzanie miało Wam zająć cały dzień, jest zwyczajnie nudne albo nie zainteresowało Waszej gromadki. Miało być słońce, a zaczął padać deszcz. Sytuacje można mnożyć.

Co zrobić? Dostosować się do okoliczności smile. Bądź elastyczny - jeśli dzieci czerpią nad wyraz wielką radość z zabawy na zamkowym dziedzińcu czy brodzeniu w rzece - pozwól im na to. Ich satysfakcja to gwarancja chęci do kolejnych podróży. Jeśli miejsce, do którego się udaliście, nie spełnia Waszych oczekiwań, poszukajcie w Internecie czegoś w okolicy: leśna ścieżka, zagroda ze zwierzętami, plac zabaw, mała plaża, skatepark (my jadąc na jednodniowe wiosenno-letnie wypady zawsze mamy hulajnogi w bagażniku) mogą uratować sytuację.

Odwiedzamy zagrodę ze zwierzętami
Atrakcje dla maluchów - zabawa ze zwierzętami

A z deszczem jest źle tylko wtedy, gdy nie posiada się odpowiednich ubrań i jest się sceptycznie nastawionym. Warto więc doposażyć garderobę w dobre kurtki przeciwdeszczowe i kupić wodoodporne buty. Jedno z naszych ulubionych rodzinnych wspomnień z roku 2020 to wycieczka do Ojcowa, która w zasadzie w całości odbywała się w mżawce lub deszczu. W najgorszym momencie schowaliśmy się w małej wnęce skalnej, gdzie zjedliśmy też drugie śniadanie, a poza tym bez większych trudności daliśmy radę, a dzieci często wspominają tą konkretną wycieczkę.

Podróż z dziećmi - jak zaplanować?
Wędrówka po szlaku
Aktywnie z rodziną na trasie
Wczasy z dziećmi jesienią

 

UMÓW SIĘ NA WYCIECZKĘ ZE ZNAJOMYMI

Jakimś szczęśliwym trafem dzieci w towarzystwie rówieśników wykazują poziom energii zdecydowanie wyższy niż standardowy smile.

Byliśmy zszokowani, kiedy nasza niespełna pięcioletnia córka przeszła bez większego marudzenia 21-kilometrową pętlę w górach, gdy na wycieczkę pojechała z nami jej o rok starsza przyjaciółka (oczywiście trasa była rozłożona na cały dzień i uwzględniliśmy w niej 3 dłuższe przerwy przy schroniskach), albo kiedy z grupą 6 dzieci bez problemów pieszo weszliśmy na Czantorię. Bieganie po lesie czy szaleństwa na placach zabaw też okazują się bardziej wciągające w towarzystwie.

Jeśli więc macie znajomych z dziećmi, warto od czasu do czasu umówić się na wspólną wyprawę. Korzyści mogą odnieść i dzieci, i dorośli. Podczas takich wypraw dzieci bawią się z rówieśnikami, a rodzice budują bliższe relacje ze znajomymi, w innym środowisku niż na co dzień, z dala od stresu i pośpiechu dnia codziennego.

Rodzinne podróże ze znajomymi

 

WEŹ DZIECKO ZNAJOMYCH/PRZYJACIÓŁ/SĄSIADA

Jeśli Wasi znajomi nie lubią lub z jakiś względów nie mogą sobie pozwolić na wycieczkę, zawsze możecie zaproponować, że weźmiecie samo dziecko (oczywiście takie, które znacie bliżej, które zna Was i Wasze dzieci). Sprawdzi się tu zasada, że w towarzystwie rówieśników zawsze raźniej, a dodatkowo w oczach dzieci (swoich i tego przygarniętego) urośniecie do rangi superrodziców.

Z nami często jeżdżą dzieci znajomych - głównie na krótsze wypady, ale zdarzały się też weekendowe wyprawy w góry z naszą dwójką oraz ich kolegą/koleżanką. Do tej pory nigdy nie żałowaliśmy smile.

Dodatkowo czasem taki znajomy zaproponuje kiedyś, że weźmie w rewanżu Waszą pociechę na noc lub na wycieczkę, a to też ma swoje plusy.

Podróżowanie z dziećmi
Wycieczka z atrakcjami dla dzieci

 

ZACHOWAJ SPOKÓJ NA ETAPIE POCZĄTKOWYCH TRUDNOŚCI, POTEM JEST TYLKO LEPIEJ

Doświadczenie pokazuje nam, że często najgorszym etapem wycieczki czy wyjścia jest pakowanie i wyjście z domu, szczególnie kiedy zabieramy się za nie ciut za późno i wszystko odbywa się w pośpiechu. Dorosłym włącza się wtedy zdenerwowanie, więc jeśli do tego dzieci są marudne, o kłótnię czy płacz nietrudno - gwarantuję Wam, że zdarza się tak w każdej rodzinie).

Warto więc wstać i przygotować wszystko wcześniej, a w stosunku do dzieci okazać jak największą cierpliwość. Sprawdzi się tu złota zasada mojego taty (ciekawe czy też ją znacie?), że tylko spokój nas uratuje smile.

Pocieszające jest to, że z reguły nawet jeśli w domu dzieci są jeszcze niezbyt chętne na wyjazd lub marudzą, w samochodzie prawie zawsze znikają złe humory i włącza się wszystkim, w tym dzieciom, nastawienie na cel - jedziemy, zdobywamy, poznajemy itp.

Wypoczynek na łonie natury
Jak podróżować z dziećmi

 

UNIKAJ STROFOWANIA I UPOMINANIA

A teraz sytuacja odwrotna - dzieci pełne entuzjazmu szykują się do wyjścia, w aucie cały czas pytają, czy daleko jeszcze i nie mogą się doczekać dojazdu do lasu/w góry/nad jezioro/ gdziekolwiek indziej. Rozkładacie kocyk nad rzeką/na łące lub siadacie na ławce, żeby w Waszym miejscu docelowym ochłonąć po podróży i żeby dzieci mogły się pobawić.

I włącza się Wam rodzic-kontroler: "uważaj!", "nie rób tak/nie wspinaj się tak wysoko, bo spadniesz", " nie idź tam, bo jesteś za mały" (a grupa dzieci w podobnym wieku korzysta z danej atrakcji), "nie siadaj na ziemi", "uważaj, bo się wybrudzisz" lub "chodź na chwilę usiąść, bo wypadałoby coś zjeść" i tym podobne.

Wakacje z rodziną w Polsce
Odpoczywamy na łące

Znacie to? Też nam się pewnie czasem włącza taki tryb, ale staramy się nad nim panować. Niech wyjazd czy rodzinna wycieczka wiąże się z... wolnością. Pozwólcie dzieciom bawić się w sposób nieskrępowany według własnego pomysłu, wspierajcie, ale nie poddawajcie w wątpliwość ich umiejętności i oceny sytuacji. Dzieci z reguły świetnie oceniają ryzyko. Dodatkowo, jeśli je podejmą pod Waszym czujnym okiem i coś się stanie - będziecie blisko, zawsze będzie można je wesprzeć czy przytulić.

Brzmi strasznie? Upadki, poranione kolana, guzy - to przypadłości charakterystyczne dla dzieciństwa. Dzięki nim dzieci zdobywają doświadczenie, realnie uczą się oceniać swoje fizyczne możliwości i pokonują granice. A wszelkich kontuzji jest z reguły zdecydowanie mniej, niż rodzic się spodziewa smile.

Nawet najlepsze wycieczki mogą stać się męczące dla dzieci, jeśli co krok będą słyszały NIE (idź, oddalaj się, dotykaj, ubrudź się itp.). Jeśli Waszą (nie)uświadomioną obawą jest kwestia wybrudzenia lub zniszczenia ubrania, pomyślcie sobie, że zawsze można je wyprać lub kupić. Ze wspomnieniami tego nie zrobicie.

Rodzinna wyprawa
Podróże z małymi dziećmi

 

CZASEM... ODPUŚĆ

Bywają jednak takie dni, kiedy nasze dzieci zwyczajnie mają ochotę zostać w domu - spędzić dzień bawiąc się na podwórku z sąsiadami, iść na rower do pobliskiego parku albo zaprosić kolegę. Z reguły sygnalizują to już kilka dni wcześniej (wyjeżdżamy bliżej lub dalej w zasadzie co weekend i dzieci nauczyły się już sygnalizować zmęczenie tematem). Jeśli taka prośba pojawia się w środę, a potem w czwartek i piątek, jeśli już dzwoni do nas mama kolegi, że chłopcy się umówili lub że córka z koleżanką mają plan na wspólny spacer, ODPUSZCZAMY.

Podróże mają być fajne. To nie jest obowiązek albo rutyna dla samej rutyny. Podróże powinny bawić, ciekawić, dawać przyjemność i satysfakcję. W niektórych momentach po prostu warto swój pomysł przełożyć na najbliższą okazję, a dzieciom pozwolić realizować się w zaciszu swojego pokoju lub w grupie kolegów z podwórka, bo to też są ważne aspekty dorastania.

No, a my, dorośli, możemy wtedy pomieszkać we własnym domu, pochylić się nad bieżącymi sprawami/porządkami/naprawami - w końcu nikt za nas tego nie zrobi wink.

 

NIE PODDAWAJ SIĘ PRZY PIERWSZYCH NIEPOWODZENIACH

Nasza przedostatnia rada. Jeśli za pierwszym, drugim, trzecim razem było bardzo nieidealnie - nie zniechęcajcie się. Jak każda czynność, podróżowanie z dziećmi idzie tym sprawniej, im częściej je uskuteczniamy. Nie warto poddawać się po kilku próbach, jeśli wierzycie, że to potrzebne i budujące rodzinne doświadczenie. A my jesteśmy o tym przekonani.

 

IM WCZEŚNIEJ, TYM LEPIEJ

Jeśli zostawiacie podróże z dziećmi na moment, kiedy będą duże i samodzielne, podpowiadamy - nie warto czekać. Maluszki łatwo zachwycić i zachęcić do różnych aktywności. Z reguły entuzjastycznie reagują na wyjścia z domu, bo wszystkimi zmysłami chłoną świat. To, co pokazujecie i robicie z maluchami, zaprocentuje w przyszłości.

Dzieci, które od małego spacerują, jeżdżą na rowerach (najpierw w foteliku z rodzicem, potem samodzielnie), wchodzą pod górę, "zdobywają" zamki, pagórki i odkrywają nowe miejsca, są bardziej otwarte na nowe doświadczenia, jak gąbki chłoną wiedzę o otaczającym je świecie (co najważniejsze, z doświadczenia), uczą się, że świat jest różnorodny (jeśli chodzi o naturę, ludzi, miejsca noclegowe, posiłki itp.).

Starsze dzieci (u nas zaczyna się taki etap już teraz u dziesięcioletniego syna) zaczynają mieć już bardziej sprecyzowane i nastawione na siebie potrzeby. Coraz bardziej potrzebują czasu z rówieśnikami, rodzic nie jest już postacią pierwszoplanową, chcą pomału same decydować, jak spędzają wolny czas. Mimo, że syn wciąż z nami jeździ, to zdarza się, że jego opór do wyjścia jest tak duży, że całą rodziną odpuszczamy. Z rozmów ze znajomymi aktywnymi rodzicami wnioskujemy, że to nie tylko nasz problem.

Stąd nasza zachęta. Na podróże nigdy nie jest za wcześnie. Choć podróż z niemowlakiem wymaga innego przygotowania, może dać równie dużo satysfakcji, jak ta ze starszymi dziećmi smile.

Spacerujemy po lesie
Jak zaplanować podróż z dzieckiem?


A wracając do kolorowych zdjęć na blogach i profilach podróżniczych - one zawsze takie będą, bo mimo wszystkich możliwych trudności, podróżowanie z dziećmi ma znacznie więcej plusów niż minusów, więc warto je wspierać i promować.

A jak u Was wyglądają rodzinne wycieczki? Życzymy powodzenia oraz wielu wspaniałych pomysłów i przeżyć! smile

 
Aleksandra Horzela-Chrost

 

Chronione przez Copyscape


WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE

Portal DziecioChatki.pl


Podziel się ze znajomymi

Wybrane wpisy
Miejsca przyjazne dzieciom
Wyszukiwarka noclegów przyjaznych dzieciom
Gdzie chcesz spędzić wakacje z dzieckiem?
Dodaj komentarz
Administratorem Państwa danych osobowych zebranych w trakcie korespondencji z wykorzystaniem formularza kontaktowego jest CREONET Hanna Wróbel z siedzibą w Ostrowie Wielkopolskim, przy ul. Wysockiej 1, 63-400, e-mail: dzieciochatki@op.pl. Dane osobowe mogą być przetwarzane w celach: realizacji czynności przed zawarciem umowy lub realizacji umowy, przedstawienia oferty handlowej, odpowiedzi na Państwa pytania – w zależności od treści Państwa wiadomości. Podstawą przetwarzania danych osobowych jest artykuł 6 ust. 1 lit. b Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 roku w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych (RODO), tj. realizacja umowy lub podjęcie czynności przed zawarciem umowy, artykuł 6 ust. 1 lit. a RODO, tj. Państwa zgoda, artykuł 6 ust. 1 lit. f, tj. prawnie uzasadniony interes administratora – chęć odpowiedzi na Państwa pytania i wątpliwości. Dane osobowe będą przetwarzane przez okres niezbędny do realizacji celu przetwarzania, tj. do zawarcia umowy, przedstawienia oferty handlowej, udzielenia odpowiedzi na Państwa pytania lub wątpliwości i mogą być przechowywane do upływu okresu realizacji umowy i przedawnienia roszczeń z umowy. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane ma prawo dostępu do danych, ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania oraz prawo do przenoszenia danych osobowych, z zastrzeżeniem, że prawo do przenoszenia danych osobowych dotyczy wyłącznie danych przetwarzanych w sposób wyłącznie zautomatyzowany. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane na podstawie zgody, ma prawo do jej odwołania w każdym czasie, bez uszczerbku dla przetwarzania danych osobowych przed odwołaniem zgody. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane ma prawo wniesienia skargi do właściwego organu nadzorczego. Podanie danych osobowych jest dobrowolne, jednak brak ich podania spowoduje niemożność realizacji umowy, podjęcia czynności przed zawarciem umowy, przedstawienia oferty handlowej, odpowiedzi na pytania lub wątpliwości.