Toruń z małymi dziećmi
Powrót do Torunia,
czyli jak huncwoty przeżyły ponowne spotkanie w piernikowym mieście
W Toruniu byliśmy na wakacjach już wcześniej jako para. Było to aż 7 lat temu! Jako studenci przyjechaliśmy pociągiem i mieszkaliśmy pod namiotem. Do Starówki musieliśmy tylko przejść się mostem Piłsudskiego.

Toruń 7 lat temu
Toruń jest tak wspaniałym miastem, że głęboko utkwił nam w pamięci. Pamiętam, że jak tam byliśmy, to natrafiliśmy na jakiś festiwal muzyki i tańców irlandzkich albo belgijskich. Było cudownie! Czemu Toruń jeszcze zawdzięcza sobie tak dobrą opinię? Wszędzie blisko, pełno atrakcji i pierniki, mniam! Planując pierwsze wakacje ze swoimi dziećmi: 2-letnią Basią i 4-letnią Marysią, stwierdziliśmy, że będzie to najlepszy wybór. Zatrzymaliśmy się w Nordischer Hof Apartments, skąd mieliśmy dosłownie rzut kamieniem do Rynku. Dzięki temu wszędzie poruszaliśmy się piechotą.

Spacer po Toruniu
Spacer po Rynku i Manufaktura Cukierków
Pierwszego dnia, po podróży samochodem z Koszalina, zjedliśmy obiad szybko i pysznie w Barze Mlecznym „Pod Arkadami”.

Toruń
Potem poszliśmy na Rynek i dziewczynki od razu zachwyciły się rzeźbą psa Filusia, trzymającego w pyszczku kapelusz.

Rzeźba pasa Filusia
Zrobiliśmy sobie zdjęcia przy słynnym złotym osiołku, przy którym opowiedziałam dzieciom, że nawiązuje on do kar kiedyś stosowanych na toruńskich żołnierzach.

Złoty osiołek
Dziwne, ale dzieci po spotkaniu z nim stają się nad wyraz grzeczne . Na wprost osiołka zobaczyliśmy figurę Mikołaja Kopernika i fontannę z legendarnym Flisakiem. Jak widać, dziewczynkom bardzo spodobała się fontanna i chętnie słuchały legendy o pladze żab.

Fontanna z Flisakiem
Tego dnia byliśmy też w Manufakturze Cukierków, gdzie zobaczyliśmy, jak tworzy się lizaki, a potem nastąpiła degustacja wyrobów.

Manufaktura Cukierków
Poszliśmy też zobaczyć Ruiny Zamku Krzyżackiego i pobawiliśmy się na pobliskim placu zabaw. Wracając do apartamentu, zobaczyliśmy ciekawy mural i natknęliśmy się na smoka toruńskiego.

Smok toruński
Na szczęście nie porwał naszych księżniczek .
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: >>KLIKNIJ TU<<
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
Krzywa Wieża, Żywe Muzeum Piernika i Dom Legend Toruńskich
Na drugi dzień wybraliśmy się zobaczyć Krzywą Wieżę.

Krzywa Wieża
Spróbowaliśmy ją naprostować, ale się nie udało . Tego dnia mieliśmy zaplanowaną wizytę w Żywym Muzeum Piernika.

Żywe Muzeum Piernika
Poznaliśmy tajne składniki ciasta na pierniki w bardzo przyjemny i zabawny sposób. Byliśmy też czynnymi uczestnikami, gdyż we trzy mieszałyśmy miód z przyprawami. Każdy z nas zrobił także swojego piernika: serduszko, anioła, żabkę i piernikowego ludka.

Robimy pierniki

Wizyta w Żywym Muzeum Piernika
Po 15 minutach już mogliśmy podziwiać wypieki. Potem pokazano nam, jak robi się pierniki na skalę masową, a także poznaliśmy technikę ich zdobienia.

Zwiedzanie Muzeum Piernika

Muzeum Piernika w Toruniu
Po południu tego samego dnia odwiedziliśmy Dom Legend Toruńskich. Biorąc udział w inscenizacjach, mogliśmy poznać legendę o Flisaku i żabiej pladze, o dzwonie Tuba Dei oraz o Krzywej Wieży, którą przecież tego dnia widzieliśmy na żywo. Można było stać się królem Władysławem Jagiełłą, walczyć na Wiśle jako flisak, a także zostać zamkniętym w klatce dla czarownic. Mój mąż stał się Krzyżakiem, Flisakiem, a także Dzwonnikiem. Ten to ma szczęście!

Dom Legend Toruńskich

Poznajemy toruńskie legendy
Późnym popołudniem, a było to bardzo gorące popołudnie, poszliśmy na niesamowity plac zabaw, zwany „Piernikowym Miasteczkiem”. Wejście od ul. Podmurnej znajduje się naprzeciwko pomnika gen. Elżbiety Zawackiej. Warto wspomnieć, że znajduje się tam też piekarnia, gdzie dostaliśmy przepyszny chleb zarówno pszenny jak i razowy w zaskakująco niskiej cenie. Samo „Piernikowe Miasteczko” to miejsce, gdzie oprócz zwykłego placu zabaw, w którym można z piasku ulepić piernika i wspiąć się na drewniany statek, jest cudowny wodny plac, który daje ochłodę w takie właśnie gorące dni.

Plac zabaw "Piernikowe Miasteczko"
Nasze dziewczynki w strojach kąpielowych i klapkach, mogły się tam ochłodzić, a my odpocząć. Uff!!
Geodium, ogród zoobotaniczny i koncert fontanny Cosmopolis
Trzeci dzień rozpoczęliśmy wizytą w Geodium. Dzieci zobaczyły tam jak wybucha wulkan, poznały energię odnawialną, a także mogły ułożyć puzzle płyt tektonicznych naszej planety

Geodium

Centrum Popularyzacji Kosmosu
W małej salce zmieściło się tyle atrakcji, że nie było nam łatwo wyciągnąć z niej dzieci. My też wyszliśmy stamtąd bogatsi o wiedzę. Wizytę w Centrum Popularyzacji Kosmosu skończyliśmy w Planetarium na seansie „Astropies Łajka”. Był to bardzo ciekawy film. Nasza prawie 3-latka wytrzymała cały seans, chociaż jest on przeznaczony dla dzieci od 4 lat. Oczywiście był moment gdzie obraz tak zawirował, że nasza Basia zasłoniła sobie oczy moją ręką, ale ja też wtedy poczułam, że trochę odzywa się choroba lokomocyjna. Uwaga, lepiej nie jeść tuż przed samym seansem!
Po astronomicznej części dnia, zjedliśmy obiad w apartamencie i nabraliśmy sił na wyprawę do ogrodu zoobotanicznego. Można tam było nakarmić małe i duże kozy, które z chęcią przyjmowały pokarm zakupiony w kasie.

Karmienie kóz
Dziewczynki zobaczyły też wiele zwierząt: pandę małą, małpki, alpaki, sowy, a nawet taraja.

Ogród zoobotaniczny

Zwierzęta w ogrodzie zoobotanicznym

Oglądamy mieszkańców ogrodu zoobotanicznego
Na terenie ogrodu mieści się Herpatarium z wężami, jaszczurkami i żółwiami, a także piękna ptaszarnia, w której prócz poznania egzotycznych ptaków, mogliśmy zobaczyć czym one się żywią.

Heroatarium
Ogród zoobotaniczny jest niewielki, ale dzięki temu łatwy do przejścia.
Wieczorem, kiedy dzieci już spały, zmęczone po dniu pełnym wrażeń, zdecydowaliśmy się zabrać je na koncert fontanny Cosmopolis.

Koncert fontanny Cosmopolis
Mieliśmy do tego miejsca tak blisko, że wzięliśmy śpiące dzieciaki w piżamach na ręce i wyszliśmy na dwór. Było ciepło, cudownie i pięknie!
Centrum Nowoczesności Młyn Wiedzy
Czwarty dzień naszego urlopu w Toruniu, był dniem wyjazdu, ale odwiedziliśmy w tym dniu Centrum Nowoczesności Młyn Wiedzy. Jest to miejsce oddalone od starówki, dlatego zostawiliśmy je na ostatni dzień i pojechaliśmy tam samochodem. Budynek wygląda nietypowo, a po wejściu do niego, zostaliśmy zaskoczeni wielkim wahadłem.

Centrum Nowoczesności Młyn Wiedzy
Na każdym piętrze była jakaś inna wystawa, można było poznać tajemnice dźwięku, zobaczyć różne sposoby druku i pisania, złożyć ciekawe konstrukcje. Najciekawszą wystawą dla naszych dzieci była „Rzeka”, pokazująca model koryta Wisły.

Model koryta Wisły
Dzieci mogły poznać siłę wody, zbudować tamę z klocków LEGO czy też nabrać wody w niekonwencjonalny sposób. Każdy mógł tam znaleźć dla siebie coś interesującego.

Wycieczka do Centrum Nowoczesności Młyn Wiedzy
Toruń to miejsce, do którego na pewno jeszcze wrócimy. Zostawiliśmy przecież tam jeszcze mnóstwo miejsc do zwiedzenia, m.in. ruiny Zamku Krzyżackiego, Bazę Mars #17 w Planetarium, Bunkier Wisła czy też Muzeum Podróżników im. Tony'ego Halika. A to jeszcze przecież nie wszystko!
Piernikowe miasto nas tak oczarowało, że stwierdziliśmy, że może kiedyś przeprowadzimy się tam na stałe. Z wakacji wróciliśmy wypoczęci, zadowoleni, pełni nowej wiedzy i wrażeń. Po nich pozostały nam piękne wspomnienia, pamiątki i super zdjęcia.

Toruński piernik

Toruń
"Polska z dziećmi 2021"
Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<
Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:
WAKACJE Z DZIEĆMI
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI
NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Portal DziecioChatki.pl