Wrocław - Miasto przyjazne dzieciom

WROCŁAW, miasto przyjazne rodzinom z dziećmi

Z mężem od zawsze lubiliśmy odkrywać ciekawe miejsca w Polsce, odkąd mamy dziecko jest to utrudnione, ale nie jest niemożliwe. Teraz planując aktywny wyjazd musimy uwzględnić przede wszystkim potrzeby naszego dziecka, zaplanować dzień tak, aby był czas na szaleństwa Kubusia oraz na odpoczynek i popołudniową drzemkę.

Do Wrocławia wybraliśmy się po raz drugi, pierwszy raz jako młode małżeństwo bez dziecka, a drugi raz w tym roku w maju z 2-letnim synkiem oraz znajomymi i ich dwójką dzieci (4 letnim Krzysiem i 1,5 rocznym Stasiem). Za główny cel obraliśmy sobie dobór atrakcji, tak aby zadowolić trójkę rozbrykanych chłopców, bo w końcu szczęśliwe dzieci to połowa sukcesu udanego wyjazdu. Wszystkie atrakcje typu zwiedzanie kościoła, oglądanie Panoramy Racławickiej, czy podziwianie Ratusza odpadają, mogą one jedynie stanowić tło do głównych atrakcji przygotowanych stricte dla dzieci. Oczywiście można to wszystko umiejętnie połączyć i zadowolić dwie różne grupy wiekowe, z tym, że wymaga to więcej wysiłku logistycznego i na pewno plan zwiedzania należy ustalić wcześniej, jeszcze przed wyjazdem.

Miejsce noclegu zlokalizowane mieliśmy 15 min spacerem od głównego rynku, co stanowiło duże ułatwienie w poruszaniu po starym mieście i zaplanowanych atrakcjach, obowiązkowo wózek dla małego dziecka (nasi znajomi na czas drzemki swoich dzieci wracali do hotelu). Pamiętajmy, że dobór odpowiedniego miejsca noclegu, jest bardzo istotny przy wycieczce opartej na zwiedzaniu miasta z małymi dziećmi. Drugim dużym plusem wyjazdu była wspaniała pogoda, która nam się trafiła we wszystkie 3 dni, pogoda w naszym kraju bywa kapryśna i nieprzewidywalna, jednak polecam planowanie takiej wycieczki w miesiącach ciepłych.

PIERWSZY DZIEŃ (piątek)

1. Wrocławski ogród zoologiczny wraz z Afrykarium
2. Fontanna multimedialna przy Hali Stulecia
3. Ogród Japoński w Parku Szczytnickim

W związku z tym, że mamy małe dziecko podróż autem zawsze planujemy w porze snu Kubusia, w przypadku wycieczki do Wrocławia podróż trwała ok. 3,5 h. Z domu wyjechaliśmy koło godziny 5 rano, Kubuś na szczęście spał całą drogę. Godzinę drogi przed Wrocławiem, na jednym z MOPów, zatrzymaliśmy się na śniadanie, wcześniej przygotowane w domu, oraz herbatę z termosu. Kubuś dodatkowo miał czas dla siebie, ponieważ na wybranym przez nas MOPie był duży plac zabaw.

Dobrze jest wcześniej zaplanować godziny podróży oraz miejsca postoju, najlepiej takie aby był plac zabaw lub inna atrakcja dla dziecka. Pamiętajmy, że małe dziecko nie spędzi godziny czasu siedząc grzecznie przy stoliku w restauracji (chociaż wiem, że bywają i takie dzieci ;)). Na wyjazd warto zabrać ulubione zabawki dziecka, lub najlepiej jakieś nowe albo pożyczone, którymi będzie można zająć swoją pociechę w czasie podróży autem lub w restauracji podczas oczekiwania na zamówione danie (ja najbardziej preferuje pożyczone zabawki od znajomych, są dla dziecka ciekawsze niż te stare ulubione).

Koło godziny 10 dojechaliśmy do wrocławskiego ogrodu zoologicznego oraz afrykarium. Auto zaparkowaliśmy na cały dzień na parkingu pod Halą Stulecia (bardzo drogi parking, chyba najdroższy na jakim zostawiałam auto w Polsce). Bilety do zoo mieliśmy zakupione wcześniej przez internet, dlatego też kolejki do kas nas nie obowiązywały. Koszt biletów do zoo nie jest mały, więc dobrze jest wcześniej zapoznać się z cennikiem, aby przy kasie nie było niespodzianki (ZOO Wrocław cennik 2018 http://www.zoo.wroclaw.pl/pl/cennik-2018.html). Wrocławskie zoo jest najstarszym w Polsce ogrodem zoologicznym, bardzo zadbanym, i nawet gdy naszych chłopców znudziło oglądanie zwierząt to było to idealne miejsce do ich szaleństw. Afrykarium szczerze polecam, chociażby z uwagi na przejście przez 18 metrowy przezroczysty kanał, który umożliwia podziwianie wielu gatunków ryb, żółwia wodnego oraz rekinów. Znajdziemy tu też takie zwierzęta jak hipopotamy, pingwiny czy moje ulubione manaty - przesłodkie, akurat trafiliśmy na porę ich karmienia sałatą. W samym zoo chłopców najbardziej zainteresowały zwierzęta, które znali, m. im. lew, słoń, żyrafa, małpy. Uważam, że zoo jest atrakcją dla osób w każdym wieku, jednak proponuje poświecić dla niego maksymalnie pół dnia, więcej czasu powoduje znudzenie u dzieci. We wrocławskim ogrodzie zoologicznym znajdują się również atrakcje typowe dla dzieci, jak np. plac zabaw czy park linowy, więc stanowi to dobry „przerywnik” dla tych najmłodszych zwiedzających.

Zdjęcie nr 1: Kubuś oglądający rybki w kanale wodnym w Afrykarium.

wroclaw

Zdjęcie nr 2: Rybki w jednym z akwarium w Afrykarium.


Następnym punktem naszej wycieczki była Fontanna Multimedialna zlokalizowana przy Hali Stulecia (10 min spacerem z zoo). Pokazy tańca strumieni wodnych prezentowane są codziennie w ciągu dnia oraz w godzinach wieczornych. Wodne widowisko zsynchronizowane jest z muzyką, oświetleniem oraz multimedialnymi animacjami. Polecam obejrzenie tego widowiska w nocy, my będąc z małym dzieckiem nie mieliśmy takiej możliwości. Dużym plusem tego miejsca jest otwarty teren zielony, można usiąść na trawie i odpoczywając podziwiać widowisko, są również liczne leżaki. Dla chłopców również znalazła się dodatkowa atrakcja - mała fontanna, na którą składa się kilkanaście strumieni wodnych, które naprzemiennie wytryskują z betonowych płyt w górę, przy ładnej pogodzie super atrakcja dla dzieci (obowiązkowo do zabrania ubrania na zmianę). Nasz syn wykazał również ogromne zainteresowanie kamyczkom, którymi była wysypana ścieżka wokół fontanny ;)

Zdjęcie nr 3: Kubuś bawiący się kamyczkami, w tle Fontanna Multimedialna.


Następnie w restauracji z widokiem na Fontannę zjedliśmy obiad, po którym nadszedł czas na odpoczynek dla dzieci oraz chwilę relaksu dla rodziców. Ze śpiącym synem w spacerówce udaliśmy się do Ogrodu Japońskiego, małego ale bardzo urokliwego miejsca, idealnego na romantyczny spacer we dwoje (oczywiście plus śpiące dziecko).

Zdjęcie nr 4: Ogród Japoński w Parku Szczytnickim.


Zdjęcie nr 5: Szczęśliwi rodzice w Ogrodzie Japońskim.


Warto też sprawdzić, co w czasie pobytu we Wrocławiu, dzieje się w Hali Stulecia, my akurat mieliśmy możliwość skorzystania z targów książki dla dzieci i młodzieży, a że kocham książki, to od zakupów, mąż musiał mnie odciągać siłą, skończyło się na pięciu wspaniałych pozycjach dla naszego Kubusia ;)

Późnym popołudniem, po dniu pełnym atrakcji, autem pojechaliśmy do naszego miejsca noclegu. W związku z tym, że mieliśmy blisko na stare miasto, wieczorem po kolacji wybraliśmy się na spacer na Ostrów Tumski, który stanowi najstarszą, zabytkową część Wrocławia, a zarazem najpiękniejszą i idealną na wieczorny krótki spacer.

Zdjęcie nr 6 i 7: Ostrów Tumski.




Ja jestem zwolenniczką map w wersji papierowej, dlatego też polecam wcześniej wydrukować sobie mapę starego miasta, oznaczyć miejsca, które chce się zobaczyć oraz zabytki, które po drodze mijamy.

Rysunek nr 1: Mapa atrakcji zaplanowanych na naszą wycieczkę po Wrocławiu (dzień drugi i trzeci).


Pierwszy dzień super, z niecierpliwością czekaliśmy na kolejny dzień i związane z nim atrakcje.

 

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

Czytasz artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom

NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: 
>>KLIKNIJ TU<<

♦  ♦  ♦  ♦  ♦



DRUGI DZIEŃ (sobota)

1. Wrocławski Rynek - Szklana Fontanna
2. Papugarnia
3. Park Staromiejski z francuską karuzelą
4. Bulwary nad Odrą i wyspy wrocławskie

Drugi dzień rozpoczęliśmy od spaceru na wrocławski rynek, gdzie czekała nas niesamowita atrakcja dla naszych chłopców, zwłaszcza przy tak pięknej pogodzie, jaka była tego dnia – Szklana Fontanna …. Ooooj tutaj spędziliśmy dużo czasu…. był też Pan, który robił wspaniałe bańki mydlane i zaraził tym również nasze dzieci.

Zdjęcie nr 8: Kubuś z tatą przy szklanej fontannie na wrocławskim rynku.


Zdjęcie nr 9: Krzyś bawiący się wodą przy szklanej fontannie.


Zdjęcie nr 10: Kubuś robi ogromną bańkę mydlaną.


Zdjęcie nr 11: Zabawa bańkami mydlanymi na wrocławskim rynku.


Tego też dnia rozpoczęliśmy poszukiwania krasnoludków, ogromna radość dla dzieci i dorosłych, prześcigaliśmy się niesamowicie w ich odnajdywaniu, kto pierwszy znajdzie następnego ;) Podobno jest ich prawie 400, nie wiem czy nam udało się znaleźć ¼ z nich. Każdy krasnoludek jest inny, znaleźliśmy m. in. Szermierza, Profesora, Bankomatki, Piwożłopka ;), niesamowite stworzonka rozsiane po niemalże całym Wrocławiu. W Internecie jest dostępna do wydrukowania mapa krasnoludków (http://krasnale.pl/mapa-poszukiwacza-krasnali/), jest również aplikacja na telefon komórkowy, w której można odznaczyć spotkanego krasnoludka (ja akurat nie jestem zwolennikiem tego typu zabaw, ale myślę że dzieci w wieku szkolnym byłyby zachwycone taką aplikacją).

Zdjęcie nr 12 i 13: Z wrocławskimi krasnoludkami.




Następnym punktem tego dnia była Papugarnia, zlokalizowana przy ulicy Ruskiej, niedaleko rynku. W tym ciekawym miejscu mieliśmy możliwość trzymania na ręce papug oraz karmienia ich. I to była kolejna atrakcja odpowiednia zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Jedyny minus to to, że trzeba uczulić dzieci aby zachowywały się cicho (nie wszystkie niestety potrafią…), chociaż w naszym przypadku okazało się, że gdy papuga niespodziewanie siadła na ramieniu to dorośli krzyczeli głośniej niż dzieci :D. Następnie przyszedł czas na obiad, mnóstwo wspaniałych restauracji jest przy rynku, na pewno każdy znajdzie coś dla siebie.

Zdjęcie nr 14: Karmienie papugi przez Kubusia.


Zdjęcie nr 15: Piękne Ary na rękach mojego męża.


Po obiedzie i krótkiej drzemce, w trakcie której spacerem udaliśmy się do Parku Staromiejskiego, nadszedł czas na przepiękną karuzelę niczym z bajki, która naszych chłopców zachwyciła. W parku można było też kupić popcorn i watę cukrową. Znajduje się tu również ciekawy plac zabaw, na którym dzieci szalały, a rodzice odpoczywali na kocyku w cieniu starych drzew.

Zdjęcie nr 16: Chłopcy na karuzeli w parku staromiejskim.


Po atrakcjach znajdujących się w Parku Staromiejskim przyszedł czas na powrót do miejsca noclegu, powoli spacerem, m. in. wzdłuż brzegu Odry, wspaniale zagospodarowanym bulwarem (chłopcy szli po murku za rączkę, zawsze w dzieciństwie to uwielbiałam), później przez wrocławskie wyspy i do celu. Naszym spacerom cały czas towarzyszyło poszukiwanie krasnoludków, co stanowiło ciągłą atrakcję dla nas i chłopców.

Zdjęcie nr 17: Spacer bulwarem nad Odrą.


TRZECI DZIEŃ (niedziela)

1. Wrocławski Rynek – plaża miejska
2. Punkt widokowy na Sky Tower
3. Kolejkowo
Ostatni dzień naszej wycieczki rozpoczęliśmy od spaceru starym miastem i skorzystania z plaży zrobionej w samym jego sercu, a mianowicie na wrocławskim rynku. Delikatny piasek, leżaki, zabawki dla dzieci… to był czas na relaks dla nas i zabawę dla dzieci w ogromnej piaskownicy (w godzinach południowych mocno oblegane miejsce przez turystów). Swoją drogą uważam, że ktoś miał rewelacyjny pomysł, aby coś takiego stworzyć na rynku pod samym Ratuszem.

Zdjęcie nr 18: Kubuś w aucie na plaży miejskiej na wrocławskim rynku.


Następnie autobusem podjechaliśmy do punktu widokowego na Sky Tower (jeden z najwyższych budynków w Polsce), położonym na wysokości ok. 200 m (dla nas dorosłych jest to dziwne, ale dla dzieci w wieku 1-4 lata przejażdżka autobusem czy tramwajem to super przygoda). Punkt widokowy to wspaniałe miejsce, z którego miasto można podziwiać z góry, atrakcja bardziej dla dorosłych, nie mniej jednak nasi chłopcy, też byli zainteresowani małymi autami widocznymi z góry. Miejsce bardzo chętnie odwiedzane przez turystów, więc proponuje wcześniej zakupić bilet, na wybraną godzinę (taka możliwość istnieje jedynie tego samego dnia w godzinach otwarcia kasy biletowej http://galeria.skytower.pl/punkt-widokowy.html). Na tarasie widokowym istnieje możliwość zrobienia ciekawego zdjęcia ;), my całą ekipą również pokusiliśmy się o taką pamiątkę.

Zdjęcie nr 19: Kubuś podziwia Wrocław z punktu widokowego na Sky Tower.


Zdjęcie nr 20: Wspólne zdjęcie wykonane na punkcie widokowym na Sky Tower.


Po obiedzie i krótkiej drzemce ostatnim punktem naszej wycieczki było Kolejkowo, czyli największa makieta kolejowa w Polsce, cudowny świat pokazany w miniaturze, zlokalizowany w Dworcu Świebodzkim. Według nas wszystkich najwspanialsza atrakcja Wrocławia, zachwyceni byliśmy wszyscy. I tu wiele mogłabym się rozpisywać o tym cudnym miejscu, ale żadne słowa tego nie przedstawią, to po prostu trzeba zobaczyć. Makiety (bo jest ich kilka) zawierają wiele elementów ruchomych, odwzorowują rzeczywistość i przedstawiają życie miniaturowych mieszkańców w przeróżnych sytuacjach dnia codziennego. Znajdziemy tu sceny przedstawione m. in. na wsi, stacje benzynową, stok narciarski, czy nawet cmentarz na którym w czasie nocy świecą znicze. Makiety są dopracowane w najdrobniejszych szczegółach. Nasz Kubuś był tak zafascynowany światem przedstawionym w miniaturze, że 3x obchodziliśmy wszystkie makiety i za każdym razem znajdowaliśmy coś nowego.

Zdjęcie nr 21: Makieta oglądana przez Kubusia i jego tatę.


Zdjęcie nr 22: Fragment makiety nocą.


Podsumowując, ogromnym plusem Wrocławia są liczne atrakcje odpowiednie zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Stare miasto, wyspy wrocławskie, bulwar nad Odrą, Ostrów Tumski, wszystkie te miejsca wspaniale zagospodarowane i przystosowane do turystów, idealne na spacer (dla dzieci można zabrać ze sobą wózek, rower czy hulajnogę). Przy dobrze wybranym noclegu atrakcje drugiego i trzeciego dnia można odwiedzić poruszając się spacerem, ewentualnie tramwajem czy autobusem, co dla dzieci stanowi dodatkową atrakcje. Miejsca odwiedzone pierwszego dnia również przy zaparkowanym aucie w jednym miejscu, jest to bardzo wygodna opcja.

Wszyscy byliśmy zachwyceni tym miastem, oczywiście jest tu wiele innych atrakcji (jak np. Panorama Racławicka), aczkolwiek my wybraliśmy te odpowiednie dla naszych dzieci. Jeżeli ktoś chciałby wyruszyć w południową część Polski na dłużej, to polecam również odwiedzić Zamek Książ oraz góry Stołowe, w tym obowiązkowo Szczeliniec Wielki i Błędne Skały – przeciskanie między skałami, wspinaczka po drabinkach, to wspaniała atrakcja dla dzieci, ale już starszych, w wieku szkolnym.

Myślę, że każde większe polskie miasto można zwiedzić z dziećmi dobierając odpowiednie atrakcje, z tym że należy wszystko zaplanować dużo wcześniej i poszperać odpowiednio w Internecie. Przed wyjazdem na wakacje pamiętajmy o jednym „Szczęśliwe dziecko to szczęśliwy rodzic” i odwrotnie ;)



Anita Najdyhor


Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom

POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: 
>>KLIKNIJ TU<<



Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:

WAKACJE Z DZIEĆMI

 
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI

 NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM

Jeśli podoba Ci się nasz artykuł lub masz do niego uwagi, zostaw komentarz poniżej.

 


Podziel się ze znajomymi
Wyszukiwarka noclegów przyjaznych dzieciom
Gdzie chcesz spędzić wakacje z dzieckiem?
Sprawdziliśmy dla Was
Ostatnio dodane miejsca przyjazne dzieciom
Dodaj komentarz
Administratorem Państwa danych osobowych zebranych w trakcie korespondencji z wykorzystaniem formularza kontaktowego jest CREONET Hanna Wróbel z siedzibą w Ostrowie Wielkopolskim, przy ul. Wysockiej 1, 63-400, e-mail: dzieciochatki@op.pl. Dane osobowe mogą być przetwarzane w celach: realizacji czynności przed zawarciem umowy lub realizacji umowy, przedstawienia oferty handlowej, odpowiedzi na Państwa pytania – w zależności od treści Państwa wiadomości. Podstawą przetwarzania danych osobowych jest artykuł 6 ust. 1 lit. b Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 roku w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych (RODO), tj. realizacja umowy lub podjęcie czynności przed zawarciem umowy, artykuł 6 ust. 1 lit. a RODO, tj. Państwa zgoda, artykuł 6 ust. 1 lit. f, tj. prawnie uzasadniony interes administratora – chęć odpowiedzi na Państwa pytania i wątpliwości. Dane osobowe będą przetwarzane przez okres niezbędny do realizacji celu przetwarzania, tj. do zawarcia umowy, przedstawienia oferty handlowej, udzielenia odpowiedzi na Państwa pytania lub wątpliwości i mogą być przechowywane do upływu okresu realizacji umowy i przedawnienia roszczeń z umowy. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane ma prawo dostępu do danych, ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania oraz prawo do przenoszenia danych osobowych, z zastrzeżeniem, że prawo do przenoszenia danych osobowych dotyczy wyłącznie danych przetwarzanych w sposób wyłącznie zautomatyzowany. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane na podstawie zgody, ma prawo do jej odwołania w każdym czasie, bez uszczerbku dla przetwarzania danych osobowych przed odwołaniem zgody. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane ma prawo wniesienia skargi do właściwego organu nadzorczego. Podanie danych osobowych jest dobrowolne, jednak brak ich podania spowoduje niemożność realizacji umowy, podjęcia czynności przed zawarciem umowy, przedstawienia oferty handlowej, odpowiedzi na pytania lub wątpliwości.
Lista komentarzy
1 komentarz
Olga

Super artykuł! Za tydzień jedziemy z dziećmi na 3 dni do Wrocławia. Wasze porady na pewno zostaną wcielone w życie i nasze zwiedzanie będzie przyjemniejsze. Pozdrawiam. Olga