Państwowe Muzeum Etnograficzne w Warszawie

Warszawa z dzieckiem, czyli kilka nietuzinkowych propozycji na spędzenie czasu w stolicy. Cz. II


Państwowe Muzeum Etnograficzne - wiele wystaw w jednym miejscu.

Państwowe Muzeum Etnograficzne w Warszawie z dzieckiem


Jakiś czas temu pisałem Wam o Skansenie w Olsztynku (możecie o nim poczytać TUTAJ - Artykuł o Skansenie w Olsztynku z dzieckiem ) dziś natomiast zachęcam Was do odwiedzenia równie zaczarowanego miejsca jakim jest Państwowe Muzeum Etnograficzne w Warszawie.

W zasadzie, to zaproszę Was nie do jednego miejsca, ale do dwóch, wzajemnie ze sobą powiązanych. Co ciekawe mieszczą się one w jednym budynku, w samym sercu Warszawy.

Nie wiem czemu, ale muzea etnograficzne nie cieszą się taką popularnością na jaką zasługują. Cóż, my je akurat bardzo lubimy, dobrze się w nich czujemy i odnajdujemy wink

Państwowe Muzeum Etnograficzne odwiedziliśmy podczas naszej zimowej wizyty w stolicy i nie była to wizyta z cyklu „zapchaj dziura”. Odwiedziliśmy je głównie ze względu na ……………. wystawę strojów regionalnych.

Na naszej liście znalazło się znacznie więcej tego typu obiektów, ale przez wzgląd ma małżonkę, która przez 4 lata tańczyła w zespole pieśni i tańca, jak również pewne ograniczenia czasowe, musieliśmy dokonać pierwszeństwa w wyborze wink.

Niestety, w trakcie zwiedzania innej wystawy okazało się, że sala w której zgromadzone zostały dawne instrumenty oraz wielobarwne stroje ludowe, ze względu na jej przebudowę, została na okres 6 miesięcy wyłączona dla zwiedzających. Wielki smutek i rozczarowanie, tym bardziej, że taka informacja nie pojawiła się na oficjalnej stronie muzeum. Niemniej jednak było co zwiedzać i nie uważam żeby ten czas, był czasem straconym.

 

Trochę o Korei...

Swoje pierwsze kroki skierowaliśmy ku niewielkiej wystawie poświęconej kulturze Korei, na której mogliśmy podziwiać tradycyjne stroje ludowe, charakteryzujące się bogactwem kolorów, meble, sprzęty codziennego użytku czy też misternie wykonane ceramiczne naczynia. Spore zdziwienie wywołała niewielkich rozmiarów Gama, czyli koreańska lektyka z XX wieku służąca do transportu arystokracji i urzędników. Myślę, że niewielka ilość eksponatów wynika z tego, że w oddalonym o nieco ponad 2 km. od Muzeum Etnograficznego znajduje się Muzeum Azji i Pacyfiku, gdzie została zebrana bardzo duża kolekcja zbiorów sukcesywnie udostępnianych zwiedzającym.

Wystawa o Korei w muzeum na Mazowszu

Tradycyjne stroje koreańskie.

Nauka o Korei w Warszawie

Sarangbang (pokój męża) przestrzeń mężczyzny będąca jednocześnie miejsce do nauki jak i pokoju gościnnego.

Wystawa o koreańskiej kulturze w Państwowym Muzeum Etnograficznym
Anbang (pokój żony) przestrzeń kobiety zajmującej się pracami domowymi.
 
Oglądanie z dziećmi wystawy poświęconej Korei
XX wieczna Lektyka na co dzień służąca do przenoszenia arystokracji i urzędników państwowych, jak również podczas ceremonii ślubnej do przenoszenia pana młodego i panny młodej.

 

 

Wystawa "Porządek rzeczy"

Piętro wyżej czekała nas kolejna niespodzianka, a mianowicie wystawa zatytułowana „Porządek rzeczy”. W telegraficznym skrócie mogę Wam powiedzieć, że wystawa dotyczy podstawowej gospodarki oraz rzemiosł.
W przeciwieństwie do poprzedniej wystawy ta jest bardzo bogata, bowiem podzielona została na 21 działów a łączna ilość zgromadzonych eksponatów liczy 3000 przedmiotów. Rolę wielu z nich można odgadnąć niemal natychmiast, przy innych zaś musieliśmy się sporo nagłówkować. Znaczna ich część stanowiła dla nas zagadkę, ale dzięki temu, że wystawa jest uzupełniana o multimedia, można podpatrzeć jak narzędzia były wykorzystywane w codziennym życiu.

Eksponaty w warszawski muzeum
Wystawa "Porządek Rzeczy" w Państwowym Muzeum Etnograficznym
Oglądanie wystawy w warszawskim muzeum z dzieckiem
Naczynia oraz przedmioty służące do przechowywania, konserwacji, przetwarzania i spożywania.
 
Niezliczona ilość eksponatów do podziwiania w muzeum

Nieprodukcyjne pozyskiwanie żywności - Zbieractwo i łowiectwo. Jednym słowem wszelkiego rodzaju wnyki i pułapki

Dawne sprzęty i kobiece szkatułki

Raj dla każdej kobiety, czyli szkatułki a poniżej …………

Ciekawa wystawa w Państwowym Muzeum Etnograficznym
………… stylowe torebki (chyba teraz mówi się na nie kopertówki wink) i równie stylowe obuwie.
 
Trochę o obróbce drewna

Obróbka drewna

 

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

Czytasz artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom

NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: 
>>KLIKNIJ TU<<

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

 

Chłopska Biblia

Kolejną wystawa jaką mogliśmy obejrzeć była BIBLIA PAUPERUM. Zaskakujące wizje artystów nieprofesjonalnych, czyli chłopska interpretacja Biblii. Wystawa przedstawia ludowe pojmowanie Boga i tego co boskie, zaklęte w drewnie czy też barwnie przedstawione na tafli szkła. Bardzo piękna i ciekawa wystawa. Piękna w braku zachowania proporcji, idealnej kreski i takich tam. Z resztą, co ja tam będę pisać, spójrzcie na te cuda sami.

Odwiedzamy kolejna wystawę w muzeum w Warszawie z dzieckiem
Można było nawet obejrzeć fragmenty filmu z 1981 r. pt. „Konopielka”.
 
Wystawa "Biblia PAUPERUM" w Państwowym Muzeum Etnograficznym
Chłopska interpretacja Biblii
Ostatnia wieczerza wyrzeźbiona w drewnie
 
Rzeźby chrześcijańskie w drewnie na Mazowszu
Piękne w swojej prostocie. Mógłbym podziwiać je godzinami.
 
Wizyta z dzieckiem na wystawie rzeźb chrześcijańskich
Wystawa wyposażona jest również w nośniki multimedialne. Tutaj akurat można było posłuchać folkowej muzyki. Jak widać, nogi same rwały się do tańca wink.
 
 
 

Szybka zmiana klimatu...

Wystawa „DISCORELAKS”. Tutaj dopiero było wesołowink.

Wystawa ta opowiada o początkach i korzeniach disco polo, o show-biznesie i roli kobiety – artystki. Jest niezwykle kolorowa, skoczna i egzotyczna. Tak samo jak muzyka i cały nurt disco polo. Wystawa została podzielona na pięć tematycznych rozdziałów:

- „Wolność. Wolność i swoboda”

- „Kolorowe jarmarki” czyli lata sześćdziesiąte i siedemdziesiąte a wraz z nimi szał grających pocztówek i wielka popularność Janusza Laskowskiego, który wykonywał właśnie piosenkę „Kolorowe jarmarki”. To właśnie ten artysta został uznany za ojca chrzestnego disco polo.

- „Feminpolo”

- „Atlantyda” - to tu znajdziemy odpowiedź na pytanie ……. „O czym marzy discopolowy podmiot liryczny”? A marzy o miłości, egzotyce, ciepłych krajach, bogactwie, sławie i wolności.

- „Jesteśmy Disco Polo”
Ojjjjj śmiesznie było posłuchać ówczesnych artystów, podpatrzeć ich ruchy, teledyski, stroje i fryzury. Maćka w zdziwienie wprawił widok kaset magnetofonowych. Nie ukrywam, że nie tylko my mieliśmy ubaw wink.

Przy wejściu na wystawę "DISCORELAKS" z dzieckiem
Już samo wejście na wystawę robiło furorę. Chyba nie będzie przesadą jeśli powiem, że takie oto kolorowe przepierzenia były krzykiem mody ówczesnych lat i zdobiły co najmniej jedno wejście w co drugim mieszkaniu wink.
 
Współczesny świat w muzeum w Warszawie

Normalnie raj na ziemi wink.

Płyta winylowa Janusza Laskowskiego w Państwowym Muzeum Etnograficznym

Wspomniany przeze mnie Janusz Laskowski i jego płyta winylowa z roku 1981 r.

Kasety z młodzieńczych lat
Po powrocie do domu, w czeluściach piwnicy odnalazłem kilka kaset ze swoich młodzieńczych lat. Muzyka zgoła inna od tej, prezentowanej na wystawie, ale dzięki temu młody miał okazję poznać różne jej style i z bliska przyjrzeć się samej kasecie wink.
 
Grupa Shazzy przedstawiona w muzeum warszawskim

Tej gwiazdy chyba nikomu nie trzeba przedstawiać (prócz młodocianych zwiedzających). Dzięki telewizorom i słuchawkom można było podziwiać kocie ruchy artystów i posłuchać ich największych przebojów. Tutaj „Egipskie noce” z roku 1995 w wykonaniu słynnej Shazzy.

Stary magazyn dla fanów muzyki disco polo

Magazyn fanów Disco polo. Ręka w górę, kto prenumerował ? wink

 

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

Poszukujecie dobrych, sprawdzonych noclegów w okolicy? Znajdziecie je tutaj: >>Noclegi dla Rodzin w Mazowieckiem<<

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

 

Czas dla najmłodszych

Ok. A teraz przejdźmy do obiecanego na wstępie, drugiego miejsca jakim jest Muzeum dla Dzieci, czyli przestrzeń skierowana tylko dla najmłodszych. O ile mi wiadomo, jest to jedyne dziecięce muzeum etnograficzne w naszym kraju. Bardzo zachęcam Was do śledzenia aktualnych wydarzeń, jakie odbywają się w muzeum, bo dzieje się w nim naprawdę sporo wink. Podczas naszej obecności, z powodu zorganizowanych zajęć dla dzieci, jedna z sal była wyłączona dla zwiedzających. Ale nic straconego, bo mieliśmy przyjemność odwiedzić wystawę zatytułowaną „Wcielenia Jelenia”.

Wystawa może i nie była duża (w kontekście zgromadzonych zbiorów) ale dosyć ciekawa. Mogliśmy poznać:

- jelenia mitologicznego, który pojawia się między innymi w kulturze chrześcijańskiej. Jedna z europejskich legend, rozpowszechniona przez benedyktynów, opowiada o białym jeleniu z krzyżem miedzy porożem (opowieść o świętym Hubercie i Eustachym) a pogoń i polowania na niego miały symbolizować duchowe poszukiwania.

Obraz na szkle w Muzeum dla Dzieci

Święty Hubert – obraz na szkle.

Wnętrze Muzeum dla Dzieci w Warszawie


- jelenia mieszczańskiego

Ekspozycja o jeleniach dla dzieci
Zabawa z dziećmi podczas zwiedzania muzeum w Warszawie

Również samemu można było wcielić się w rolę jelenia.


- i najbardziej znane wcielenie jelenia, a mianowicie współczesne.

Najmłodsi odbiorcy znają go z książki Feliksa Saltena pt. „Bambi” oraz z Disneyowskiego hiciora pod tym samym tytułem. Jak sami za moment się przekonacie, takich wcieleń jest całe mnóstwo.

Muzeum dla Dzieci i wystawa o jelonkach

W gablotach można podziwiać zarówno szklane jak i ceramiczne jelonki. Natomiast podłoga to już prawdziwe wyzwanie wink. Na tej zabawie spędziliśmy mnóstwo czasu.

Leśny kącik dla maluchów
Dla miłośników przyrody został stworzony specjalny leśny kącik, w którym można było spocząć na miękkich sosnowych siedzeniach, lub schronić się w leśnym tipi. Przy odrobinie szczęścia i cierpliwości, można było zaobserwować na żywo zachowanie podopiecznych Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Klekusiowie
 
Tematyczne gadżety dla dzieci
W jednej z trzech szuflad-gablot zgromadzono przeróżne gadżety z wizerunkiem jelenia – proporczyki, zawieszki, przypinki, pocztówki, naklejki czy też zakładki do książek. W pozostałych dwóch znajdują się książki np. wspomniany „Bambi” oraz typowo dziecięce widokówki, oczywiście z jelonkiem w roli głównej wink.
 
 

Na temat poszczególnych wcieleń naszego bohatera można pisać dużo i szeroko. Nie będę tutaj ich opisywać, bo o tym znacznie szerzej możecie poczytać w fachowej literaturze.

Niemniej jednak, o jakim byśmy jeleniu nie mówili, można go spotkać niemal wszędzie, zarówno w sztuce ludowej, ikonografii mitologicznej czy też religijnej, jak również w sztuce współczesnej (filmy, bajki czy zabawki). Jak się okazuje, jest inspiracją dla wielu twórców.

Kilka praktycznych słów o samym muzeum.

Znajduje się ono w samym centrum Warszawy na ul. Kredytowej 1, także jeśli chodzi o parkowanie, to nie muszę chyba Wam mówić, jak jest. Ale fajne jest to, że jak już upolujecie takowe miejsce, to przy sprzyjającej aurze możecie w pięknych okolicznościach miasta, z przysłowiowego buta dotrzeć do wielu innych, równie ciekawych miejsc jak to.


Budynek jest ogromny, niestety brak jest podjazdów dla wózków czy to inwalidzkich, czy też dziecięcych. Natomiast wewnątrz znajduje się winda.


Musicie wiedzieć, że PME czynne jest w każdy dzień tygodnia z wyłączeniem poniedziałku. O ile wstęp do Muzeum dla Dzieci jest bezpłatny o tyle na pozostałe wystawy już nie. Jest tu trochę bałaganu, ponieważ kasa i informacja znajduje się na dole, tuż przy głównym wejściu a wystawy stałe i czasowe na pozostałych piętrach.

I tu ciekawostka, o ile na wystawę poświęconą Korei weszliśmy bez biletu, o tyle piętro wyżej, na wystawę „Porządek rzeczy” musieliśmy posiadać bilety. Niestety, trzeba było się po nie cofnąć.

Aby uniknąć jakichkolwiek niemiłych niespodzianek oraz aby być na bieżąco z aktualnymi wydarzeniami i wystawami, musicie na bieżąco śledzić stronę PME. W czasie naszej obecności ceny biletów zostały obniżone z 20 zł. za bilet normalny do 6 zł, a za Dziedzica nie płaciliśmy w ogóle.

Jeśli zaś chodzi o wystawę DISCORELAKS, biletów nie mieliśmy i nikt o nie nas nie prosił.


Na koniec jeszcze dodam, że zwiedzanie wszystkich tych wystaw, zajęło nam 3 godziny. Nawet nie wiemy, kiedy ten czas nam tak poleciał.
Zachęcam do regularnego odwiedzania Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie.
Tomek.

Autor tekstu i zdjęć: Tomasz Zaleski

 

Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom

POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: 
>>KLIKNIJ TU<<



Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:

WAKACJE Z DZIEĆMI

 
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI

 NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM

Jeśli podoba Ci się nasz artykuł lub masz do niego uwagi, zostaw komentarz poniżej.

 

 

Chronione przez Copyscape


WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE

Portal DziecioChatki.pl


Podziel się ze znajomymi
Wyszukiwarka noclegów przyjaznych dzieciom
Gdzie chcesz spędzić wakacje z dzieckiem?
Sprawdziliśmy dla Was
Ostatnio dodane miejsca przyjazne dzieciom
Dodaj komentarz
Administratorem Państwa danych osobowych zebranych w trakcie korespondencji z wykorzystaniem formularza kontaktowego jest CREONET Hanna Wróbel z siedzibą w Ostrowie Wielkopolskim, przy ul. Wysockiej 1, 63-400, e-mail: dzieciochatki@op.pl. Dane osobowe mogą być przetwarzane w celach: realizacji czynności przed zawarciem umowy lub realizacji umowy, przedstawienia oferty handlowej, odpowiedzi na Państwa pytania – w zależności od treści Państwa wiadomości. Podstawą przetwarzania danych osobowych jest artykuł 6 ust. 1 lit. b Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 roku w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych (RODO), tj. realizacja umowy lub podjęcie czynności przed zawarciem umowy, artykuł 6 ust. 1 lit. a RODO, tj. Państwa zgoda, artykuł 6 ust. 1 lit. f, tj. prawnie uzasadniony interes administratora – chęć odpowiedzi na Państwa pytania i wątpliwości. Dane osobowe będą przetwarzane przez okres niezbędny do realizacji celu przetwarzania, tj. do zawarcia umowy, przedstawienia oferty handlowej, udzielenia odpowiedzi na Państwa pytania lub wątpliwości i mogą być przechowywane do upływu okresu realizacji umowy i przedawnienia roszczeń z umowy. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane ma prawo dostępu do danych, ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania oraz prawo do przenoszenia danych osobowych, z zastrzeżeniem, że prawo do przenoszenia danych osobowych dotyczy wyłącznie danych przetwarzanych w sposób wyłącznie zautomatyzowany. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane na podstawie zgody, ma prawo do jej odwołania w każdym czasie, bez uszczerbku dla przetwarzania danych osobowych przed odwołaniem zgody. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane ma prawo wniesienia skargi do właściwego organu nadzorczego. Podanie danych osobowych jest dobrowolne, jednak brak ich podania spowoduje niemożność realizacji umowy, podjęcia czynności przed zawarciem umowy, przedstawienia oferty handlowej, odpowiedzi na pytania lub wątpliwości.
Polecane artykuły
Wakacje z dziećmi