Dolny Śląsk z dziećmi - tajemnicze zamki, dzikie miejsca, wulkany i poszukiwacze minerałów

DOLNY ŚLĄSK Z DZIEĆMI

Dolny Śląsk z dziećmi?  TAK, TAK, TAK.

Bo Dolny Śląsk to przyroda i historia, i w związku z tym przygoda co krok.

Nasza czteroosobowa rodzina, w składzie mama Ola, tata Darek, córka Gaja (lat 4) i syn Iwo (lat 8), ucieka tu z Górnego Śląska,kiedy tylko nadarzy się okazja.

Znajdziecie tu góry i lasy, rzeki idealne na kajaki, wąwozy i piękne skały, zamki na szczytach gór, albo ukryte wśród drzew, malownicze, urokliwe miasteczka, majestatyczne kościoły i malownicze kościółki, nieczynne kopalnie i kamieniołomy, a nawet tajne schrony wybudowane na rozkaz Hitlera.

A w końcu - to właśnie na Dolnym Śląsku znajduje się Pogórze Kaczawskie – często zwane Krainą Wygasłych Wulkanów lub wrotami do Karkonoszy. Tu dzieci (i dorośli) chłoną historię i geografię bez książkowych frazesów, za to wszystkimi zmysłami. Mało? To znaczy, że przyszedł czas na konkrety :)

Przed Wami lista miejsc i atrakcji, które nasza rodzina wspominać będzie długo, bo każda wiąże się z przygodą, przełamywaniem własnych słabości, lęków, wygody. Dolny Śląsk stał się nam bliski. Ale od razu mówimy – nie byliśmy wszędzie. Uparcie jednak chcemy to "wszędzie" zrealizować :)!

Jako bazę wypadową polecamy okolice Lwówka Śląskiego lub Wlenia (jeśli bardziej miasteczkowo, jest tu sporo agroturystyk i pokoi gościnnych) albo malowniczą wioskę Dobków (jeśli bardziej spokojnie, swojsko). Ale wszelkie miejscowości pomiędzy nimi również świetnie nadadzą się jako punkt wyjściowy do odwiedzenia poniższych atrakcji.

MAGICZNA PŁAWNA I SZWAJCARIA LWÓWECKA

W miejscowości Pławna, niedaleko Lwówka Śląskiego znajdziecie Zamek Śląskich Legend, wyrastający nagle, jak spod ziemi w środku niczego. Tu przez około pół godziny można posłuchać mało znanych legend z tych rejonów, a podczas słuchania własnoręcznie animować kukły – bohaterów opowiadań. W zamku jest dość mroczno, więc maluchy może będą wolały zostać na dworze, ale tu... też jest co robić.

Magiczna Pławna - Zamek Legend Śląskich

Na podwórzu Król Baśni i Królowa Legend zapraszają do zwiedzenia warsztatów: litograficznego, ceramicznego oraz kuźni. Na niewielkim terenie znajdziemy też pięknie wykonane postaci drewnianych bohaterów legend i bajek.

Tuż obok, po drugiej stronie ulicy znajduje się Gród, stworzony z pietyzmem przez tego samego artystę, pana Milińskiego, gdzie podobno w sezonie odbywają się zabawy i turnieje rycerskie. Poza sezonem byliśmy tu praktycznie sami - chowaliśmy się do konia trojańskiego, wspinaliśmy się na wieżyczki i wciskaliśmy we wszelkie możliwe dziury :).

Magiczna Pławna - gród

Magiczna Pławna - rzeźba głowy

Magiczna Pławna - Koń Trojański

Na dorosłych największe wrażenie zrobiła WIELKA drewniana Arka Noego (3 minuty spaceru od Zamku) z ekspozycją szeroko pojętej sztuki sakralnej i... w obstawie dzikich zwierząt tuż przed. Widok niezwykły, a i opowieści snute przez przewodnika warte polecenia!

Magiczna Pławna - Arka Noego

Wycieczkę dopełniła mini wspinaczka w tzw. Szwajcarii Lwóweckiej (kilka minut jazdy od Zamku Śląskich Legend), gdzie spokojnie dadzą radę wejść o własnych siłach już trzylatki (pod warunkiem, że chadzają już na własnych nogach, a nie tylko w wózku). Widoki nagrodzą wspinaczkowy trud :)

Mini wspinaczka w tzw. Szwajcarii Lwóweckiej

Po tych wszystkich atrakcjach polecamy naszą ulubioną knajpkę Pod Czarnym Krukiem, tuż przy rynku w Lwówku Śląskim - placki z sosem z opieńków to prawdziwa uczta smakowa, a szarlotka z lodami, zarówno w smaku jak i...ilości, to marzenie każdego łasucha.

ZAMEK GRODZIEC NA WYGASŁYM WULKANIE

W porównaniu do odrestaurowanych na błysk zamków na szlaku Orlich Gniazd, Grodziec to tajemnicze i dzikie zamczysko.

Grodziec - tajemnicze i dzikie zamczysko

Można tu podjechać autem osobowym lub wejść drogą asfaltową albo wspiąć się po malowniczym zboczu nieczynnego wulkanu :)!

Historia miesza się tu z kiczem (choć jeśli załapiecie się na przewodnika - członka grupy rekonstrukcyjnej, dowiecie się, skąd ten kicz i po co, oraz dlaczego jest istotny), narzędzia tortur niszczeją pod gołym niebem, wejść można prawie wszędzie, choć wymaga to odwagi i samozaparcia od osób, które mają problem z ciasnymi i wąskimi pomieszczeniami czy korytarzami ;), a dodatkowo poczujecie się jak w...hmmm Harrym Potterze? Wiedźminie? (zresztą odcinki Wiedźmina były tu właśnie kręcone) albo... jak rycerze w dawnych czasach?

Warto odwiedzić Grodziec, póki wciąż można bezkarnie zapuszczać się w jego wieżyczki, dziedzińce, krużganki, korytarze i wąskie ścieżki na murach obronnych. Ale...

UWAGA! Czasem słychać dziwne pukanie po drugiej stronie zamkniętych drzwi...

Zwiedzamy Zamek Grodziec

DOBKÓW - SUDECKA ZAGRODA EDUKACYJNA, VILLA GRETA I CERAMIKA RR

Wioska Dobków na Pogórzu Kaczawskim (ok. pół godziny jazdy od zamku Grodziec) to prawdziwa etnowioska! Znajdziecie tu pracownie ceramiczne, chatę chleba, galerię rękodzieła czy... wspaniałe miejsce na nocleg lub obiad- zjawiskową Villę Greta z jej przepięknym otoczeniem, wspaniałymi śniadaniami w formie bufetu - również z daniami w wersji vegan i wege oraz przepysznymi domowymi konfiturami i aromatycznymi grzankami francuskimi z cynamonem oraz pomocnymi właścicielami.

Jeśli nam zaufacie i zawitacie do Dobkowa, to polecamy skierować pierwsze kroki to Sudeckiej Zagrody Edukacyjnej, czyli małego centrum nauki o ziemi, które znajduje się w odrestaurowanym folwarku w środku wsi. Można przetestować tu swoją dotychczasową wiedzę na temat wulkanicznej przeszłości regionu, dowiedzieć się, jak powstają wulkany i jakie są ich rodzaje. Można też pozyskać informacje o powstaniu ziemi, rodzajach skał i ich pochodzeniu, o tym, jak działają gejzery albo... czy warto budować dom blisko rzeki. Nasz edukator zabrał nas też na platformę symulującą trzęsienie ziemi, a nawet... zrobił Gai makijaż po uprzednim sproszkowaniu odpowiednich skał :)

Sudecka Zagroda Edukacyjna - Makieta Pogórza Kaczawskiego.

Dobków. Symulator trzęsienie ziemi

Makieta w Sudeckiej Zagrodzie Edukacyjnej

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

Są tu też interaktywne gry, quiz o wulkanach na wielkim ekranie, interaktywne makiety, kuchnia sprzed lat, a na dworze plac zabaw i miejsce do poszukiwania złota. Zagroda ma szeroką ofertę edukacyjną dla szkół - eksperymenty, warsztaty, filmy, gry terenowe. Jeśli uczyć się praktycznie o geologii, to właśnie tutaj! Przetestowaliśmy to z grupą uczniów z klas 4 i 5 we wrześniu 2019 roku i dzieciaki były zachwycone!

Jeśli przyjedziecie rodzinnie, warto przed wizytą zadzwonić i sprawdzić, o której jest wejście z edukatorem. Bez doświadczonego przewodnika, który w przyjemnej formie dostarcza sporo wiedzy, doświadczenie nie byłoby ani w połowie tak atrakcyjne. Nie jest to jednak Centrum Nauki Kopernik. Jeśli ktoś szuka miejsca, gdzie puści dzieci samopas, a sam pójdzie na kawę - to nie ten adres. Nie ma tu kawiarni, ani restauracji. Jest serce, pasja do nauki i piękna okolica, którą pięknie podsumowała nasza czterolatka: “koniec świata”.

Przy okazji polecamy naszego edukatora Damiana – człowieka orkiestrę – który poleca się do wyjść w góry, na wyprawy do jaskiń, poszukiwanie agatów w Lubiechowej, do nauki wspinaczki, a przy okazji jest kopalnią wiedzy na temat geologii i geografii regionu. Ma pasję i chęci, więc jeśli będziecie w okolicy i będziecie mieli ochotę na dodatkową dawkę przygody lub adrenaliny, polecamy odnaleźć na Facebooku POKOJE POD KRZYWYM DACHEM i zadzwonić pod wskazany numer. Tak, pokoje też u Pana Damiana i podobno nawet ze ścianką wspinaczkową w zestawie! :)

Villę Greta trzeba po prostu zobaczyć. Jeśli nie na nocleg (no cóż...tanio nie jest, jak na te okolice) to na pyszny obiad i żeby posiedzieć w pięknym ogrodzie, wejść na wzgórze i oddać się lekturze lub kontemplacji przyrody pod rozłożystym drzewem na jego szczycie albo... żeby dzieciaki wyszalały się na bajkowym drewnianym placu zabaw. Spotkacie tu też Joy - pięknego, wielkiego miejscowego psa, który będzie chciał towarzyszyć Wam wszędzie i... lepiej dać mu szansę :)

Plac zabaw w Villi Greta

Warto zajrzeć też do Dobkowa pod numer 104, gdzie mieszczą się warsztaty "Ceramika Rodziny Rudniewskich", Galeria pod Aniołem i Chata Chleba. Cudowna Pani Bogusia, kobieta z werwą, ciętym językiem i wielkim sercem pokaże Wam swoje ceramiczne dzieła. Jeśli będziecie większa grupą, np. w kilka rodzin poprowadzi dla Was warsztaty ceramiczne, proponuje też rewelacyjnie zorganizowane warsztaty robienia pizzy! MasterChef to przy Pani Bogusi pikuś ;) Ale nawet po to, żeby zajrzeć do galerii i obejrzeć przepiękny ogród - warto tu wstąpić.

NOWY KOŚCIÓŁ - CZYLI... STARY KOŚCIÓŁ I POSZUKIWANIE AGATÓW

Jedno z ulubionych wspomnień Iwa, którego marzeniem jest chwilowo zostać geologiem. Świetna zabawa dla małych i dużych. Na Pogórzu Kaczawskim w miejscowości Nowy Kościół oprócz robiących wrażenie dzikich ruin starego kościoła, znajdziecie niesamowite miejsce.

Stary kościół w Nowym Kościele

Przy ulicy Jeleniogórskiej mieści się pracownia kamieniarska pana Piotra, w której uczestnicy organizowanych przez niego warsztatów mogą wyszlifować i wypolerować zebrane przez siebie wcześniej pod jego czujnym okiem agaty. Pan Piotr w swojej pracowni tnie te okazy, które się do tego nadają, a obróbką po instruktażu zajmują się sami uczestnicy warsztatów. Warto ubrać się wygodnie i w takie ubrania, które potencjalnie są przeznaczone do ubrudzenia się od stóp do głów :) Jest tu wszystko, czego ciekawe świata dzieci potrzebują do szczęścia - poszukiwanie skarbów, walor edukacyjny, rodzinna współpraca i... możliwość bezkarnego wyciapania się :) Wszystkie zebrane kamienie - te obrobione i te nie, można zabrać ze sobą jako pamiątkę do domu :)

Baaardzo polecamy taką rodzinną rozrywkę:)!

Nowy Kościół - Poszukiwane agatów

Poszukiwanie agatów

Na zakończenie dodamy, że agatów możecie też poszukać pod wodzą i przy wsparciu wspomnianego już wyżej Pana Damiana. Wtedy szukamy w innym miejscu - nieczynnym kamieniołomie w Lubiechowej, gdzie występuje inny rodzaj agatów. Te odnajdywane z Panem Piotrem są brązowo-czerwone, z charakterystycznymi "motylkami" w środku. Jajeczka agatowe, których szuka się pod okiem Pana Damiana są biało-błękitne, z reguły mniejsze, a potem obrabia się je w Sudeckiej Zagrodzie Edukacyjnej w Dobkowie. Jedne i drugie warsztaty polecamy. A dla tych, którzy mieszkają w pobliżu, mamy cenną informację – Sudecka Zagroda Edukacyjna organizuje nawet "agatowe urodziny"!

ZAMEK BOLCZÓW – ŚREDNIOWIECZNA WAROWNIA W JANOWICACH WIELKICH

Świetna sprawa. Piękne ruiny, dostępne za darmo całą dobę i cały rok! Dojść można tu na dwa sposoby – możecie zaparkować samochód na Przełęczy Karpnickiej i iść około 1,5 godziny lub zaparkować pod lasem w Janowicach Wielkich i wejść zielonym szlakiem pod górkę w niecałą godzinę przez piękny las.

Janowice Wielkie- w drodze do zamku Bolczów

A nagrodą za wspinaczkę jest zwiedzenie niezwykłych, niebiletowanych ruin zamku, które zdecydowanie robią wrażenie, między innymi dlatego, że są wkomponowane w otaczające zamek skały :)! Trzeba zachować ostrożność, bo bywa stromo i wysoko, a brak tu barierek czy zabezpieczeń. To jednak decyduje o niezwykłości tego miejsca. Można wejść wszędzie w granicach zdrowego rozsądku i... umiejętności. Nam podobało się bardzo i cieszymy się, że w końcu udało nam się tu dotrzeć!

Bolczów. Wejście do zamku

Zamek Bolczów w środku

W Zamku Bolczów

Dawno żaden zamek nie zrobił na nas takiego wrażenia! Na tę wycieczkę warto zabrać ze sobą zapasy jedzenia i picia, żeby zrobić sobie piknik wśród skał i zieleni. Jeśli ktoś wolałby inną opcję, no cóż... tu jej nie ma :)

WĄWÓZ MYŚLIBORSKI - SKOK W NATURĘ

Brakuje Wam czasem takich miejsc, gdzie nie ma nic? Tylko natura i Wy? Gdzie turyści jeszcze tłumnie nie docierają, wstęp jest darmowy, a wrażenia bezcenne? My znaleźliśmy takie miejsce. Spacer Wąwozem Myśliborskim to przeżycie prawie mistyczne - cisza, jeśli nie liczyć śpiewu ptaków i szumu drzew, mostki, kładki, rzeczka prosząca, aby pomoczyć w niej ręce i stopy – idealne miejsce na rodzinną wyprawę, rozmowy o wszystkim i niczym, poznawanie fenomenów natury. Warto wziąć jakieś przekąski, bo na pewno znajdziecie tu miejsca zapraszające do chwili relaksu i odpoczynku. W takich miejscach naszym dzieciom z reguły włącza się głód ;)

Wąwóz Myśliborski

ZAMEK CHOJNIK W KARKONOSKIM PARKU NARODOWYM - DLA FANÓW ZAMKÓW I GÓR

To jedna z fajniejszych przygód zeszłorocznych ferii. Malownicze i dobrze zachowane ruiny Zamku Chojnik znajdują się na wysokości 627 m n.p.m. Nasza czwórka dała radę wejść na górę w wietrze i chłodzie, a na końcu jeszcze po oblodzonej trasie. Domyślamy się więc, że wiosną czy latem warunki muszą tu być wspaniałe.

Zamek Chojnik w lutym

Żeby dojść do zamku, auto najlepiej zaparkować pod wzgórzem w dzielnicy Jeleniej Góry – Sobieszów. Stamtąd to już rzut beretem do wejścia na teren Karkonoskiego Parku Narodowego, przez który wiodą do zamku dwie trasy - spacerowa, wybrukowana - czerwona i malownicza - czarna, która prowadzi przez bajkowe Zbójeckie Skały. My weszliśmy czerwoną, a zeszliśmy czarną. W naszym wypadku decyzja idealna.

Gaja w Karkonoskim parku Narodowym - zejście z Chojnika

Sam zamek spodobał się zarówno dzieciom, jak i nam, choć nie aż tak jak Grodziec. Jednak zamek plus wspinaczka i zejście przez Karkonoski Park Narodowy - piękne przeżycie. W środku zamku znajdziecie karczmę, w której każdy z nas znalazł coś dla siebie, choć menu ilością dań nie powala. Polecamy kawę i ciasto, odradzamy gorącą czekoladę (proszek z wodą), naleśniki i zupy bez zastrzeżeń. Na minus – płatna toaleta. Sama wycieczka to naprawdę jeden z naszych fajniejszych rodzinnych wypadów.

Zamek Chojnik - wejście

Zamek Chojnik - Widok z wieży

To jak? Ktoś chętny na podbój Dolnego Śląska? My wciąż niezmiennie.

A opowiedzieliśmy Wam tylko o kilku atrakcjach tego niezwykłego regionu!

 WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE

 Portal DziecioChatki.pl