Krynica Zdrój - atrakcje dla dzieci

Krynica Zdrój – atrakcje dla rodzin z dziećmi

Otoczona wzgórzami Jaworzyny Krynickiej, Góry Parkowej i Jasiennika oferuje wypoczynek w pięknym otoczeniu górskiej przyrody. Jako miasto z ponad 200-letnią tradycją uzdrowiskową i jednocześnie świetnie rozwinięty ośrodek narciarsko-rowerowy w regionie Beskidu Sądeckiego gości zarówno kuracjuszy, miłośników sportów zimowych i dobrej zabawy.

Tak latem, jak zimą na jej szlakach i ścieżkach przyrodniczych można spotkać miłośników gór. Na stokach szusują fani sportów zimowych, pijalnie wód mineralnych odwiedzają rekonwalescenci, na deptaku natomiast nie brakuje wczasowiczów.

Jeszcze 20 lat temu nazywana była po prostu Krynicą. Od 2002 roku we wszystkich przewodnikach widnieje jako Krynica Zdrój, co jeszcze bardziej ma podkreślać jej uzdrowiskowy charakter i odróżniać od Krynicy Morskiej, z którą (przyznacie, że absurdalnie ze względu na lokalizację) była często mylona. Jednak Krynica to miasto idealnie nie tylko dla kuracjuszy. Rodziny z dziećmi znajdą w niej również wiele propozycji dla siebie. Nauka jazdy na nartach, piesze wycieczki po szlakach, czy wizyty w pijalniach wód mineralnych to tylko niektóre z całej gamy możliwości na aktywny i kreatywny urlop z dziećmi w górach.

Prócz oczywistych walorów uzdrowiskowych, przyrodniczych i sportowych, na turystów wypoczywających w Krynicy Zdroju czeka góóóra atrakcji. Jakich? Przekonajcie się sami.

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/PKLGoraParkowa/photos/?ref=page_internal 

Deptak i jego atrakcje

Poznawanie uroków miasta zacznijcie spokojnie, od spaceru. Dzięki temu bogata oferta propozycji Was nie przytłoczy. Swobodnie i niespiesznie wejdziecie w rytm miasta, by chłonąć jego energię tak, by pozostała z Wami do końca urlopu, a może nawet dłużej.

Deptak – to tutaj bije miejskie serce Krynicy Zdroju. Ciągnie się wzdłuż ul. Leona Nowotarskiego i Bulwarów Dietla. Ludzi jest tu zawsze sporo. Taki urok miejskich deptaków. To zazwyczaj kultowe miejsca, położone w centrum miasta, gdzie dużo się dzieje i można liczyć na rozmaite atrakcje. I tak też jest w przypadku Krynicy.
Zlokalizowane przy deptaku pijalnie wód od razu sugerują uzdrowiskowy charakter miasta. Pijalnia Główna, która zastąpiła stojącą tu niegdyś Pijalnię Słotwinka to duży przeszklony budynek, w którym skosztujecie wszystkich rodzajów wód mineralnych pozyskiwanych w Krynicy. (Uwaga! Mają specyficzny smak.)

Okazały gmach sąsiaduje po prawej z Nowym Domem Zdrojowym, po lewej ze Starymi Łazienkami Mineralnymi i, prawie vis-à-vis ze Starym Domem Zdrojowym oraz mobilną lodziarnią, w której nie brak lodowych przysmaków. Jeżeli jak większość dzieci Wasze również są słodkożercami, kawałek dalej znajduje się pijalnia czekolady Czekolada i Zdrój. Jeśli ślinka cieknie Wam na samą myśl o zanurzeniu języka w płynnej wersji najulubieńszej słodyczy na całym świecie, spod lodziarni możecie tu przyjechać gokartami. Po drodze na pewno zgubicie kilka kalorii, robiąc miejsce na nowe, czekoladowe.

Front Pijalni Głównej zdobi fontanna, ale nie byle jaka, bo multimedialna, która koncertuje za dnia i po zmierzchu, dając niezwykły świetlno-dźwiękowy spektakl. Zasiadając na ławkach dookoła tryskającego wodą zbiornika, wysłuchacie „Wiosny” z Czterech Pór Roku Vivaldiego, „Marszu Tureckiego” Mozarta, "Ody do Radości” Beethovena, czy Poloneza z filmu "Pan Tadeusz" Wojciecha Kilara. Nie brakuje też bardziej współczesnych utworów, np. soundtracku „Tennessee” z filmu „Pearl Harbor” Hansa Zimmera, czy słynnych „Rydwanów ognia” Vangelis. Koncerty multimedialnej fontanny odbywają się od maja aż do końca października, o pełnych godzinach poczynając od godz. 12:00, a skończywszy po 21:00. Okazji, by wziąć udział w widowisku, jest zatem sporo. To naprawdę świetne wydarzenie, podczas którego woda tryska tak, jak jej muzyka zagra. Poza tym dla dzieci do świetna okazja do zastanowienia się nad tym, jak to się dzieje, że woda zmienia kolory.

Druga ze wspomnianych pijalni to Pijalnia Mieczysław, która mieści się w budynku Starego Domu Zdrojowego. Dawno temu było to miejsce przedstawień teatralnych, koncertów i spotkań śmietanki towarzyskiej, na których bywali sam Reymont i Piłsudski. Dziś kulturalnego ducha minionych czasów wskrzeszają recitale, bale, koncerty i bankiety organizowane w pięknej sali balowej. Poza tym można tu smacznie zjeść, wypocząć w sanatorium i napić się wody Mieczysław.

W Nowym Domu Zdrojowym pierwszą kondygnację zajmuje część handlowa, na drugiej i trzeciej mieści się natomiast sanatorium. Schody budynku upodobali sobie lokalni artyści. Najczęściej można spotkać ich tu latem sprzedających swoje rzeźby, obrazy, ikony oraz wyroby rękodzielnicze. Między Pijalnią Główną i Nowym Domem Zdrojowym dostrzeżecie niewielką scenę, również dedykowaną artystom. To Muszla Koncertowa z okresu międzywojennego, w której do dziś występują muzycy orkiestry zdrojowej. Przechadzając się deptakiem, z pewnością nie raz usłyszycie, jak grają.

I jeszcze słowo o Starych Łazienkach Mineralnych, które uchodzą dziś za jeden z najstarszych budynków w Krynicy. W czasach, kiedy je zbudowano były jednak prawdziwą perłą architektury, pierwszą tego typu w Europie. Powstały z inicjatywy dr Józefa Dietla, tego samego, którego imieniem nazwano bulwary.

Bulwary Dietla biegną równolegle między potokiem Kryniczanka i deptakiem na Nowotarskiego. To właśnie na nich zobaczycie jedne z piękniejszych budynków w Krynicy, np. przepięknej urody „Romanówkę”. To drewniany, pomalowany na niebiesko budynek, do którego warto zajrzeć. Wewnątrz mieści się Muzeum Nikifora Krynickiego – światowej sławy malarza. O uwagę i uznanie ich piękna konkurują też inne wille, np. zielona „Biała Róża”, jeszcze piękniejsza „Wisła Cechini”, nieopodal, której siedzi odlany z brązu Bogusław Kaczyński czekający z dwoma pustymi krzesłami na rozmówców, czy drewniana „Witoldówka”, w której mieści się przytulny pensjonat.

Spacerując deptakiem, miniecie z pewnością pomnik Adama Mickiewicza i Nikifora. Pierwszy znajduje się nieopodal Nowego Domu Zdrojowego, drugi ok. 200 m dalej i sąsiaduje z Muzeum Zabawek oraz Pijalnią Wód Mineralnych Jan, z której już tylko parę kroków dzieli Was od ścieżki wiodącej na jedną z głównych miejskich atrakcji – Górę Parkową.

Góra Parkowa

Góra Parkowa to naturalny szczyt górski w Paśmie Jaworzyny zwanej też Pasmem Jaworzyny Krynickiej. Usytuowany w sercu Krynicy Zdroju stanowi jedno z najchętniej odwiedzanych miejsc sportowo-rekreacyjnych w mieście. Jej potencjał zauważono już w XIX w. Choć układ ścieżek wytyczonych ponad 100 lat temu nie zmienił się do dzisiaj, nowych atrakcji, które umilają czas zarówno kryniczanom, jak i turystom stale przybywa.

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/PKLGoraParkowa/photos/?ref=page_internal 

I niezależnie od tego, czy będziecie kojarzyć ją jako górę w parku, czy park na górze, wspomnienia z pobytu w tym miejscu będą przywoływać w Waszej pamięci przyjemne chwile spędzone z rodziną na łonie natury.

Na szczyt dostaniecie się na 3 sposoby. Opcja najbardziej wymagająca polega na samodzielnym wspięciu się na szczyt. Trasa wiedzie oznakowanym szlakiem. Spacer jest całkiem przyjemny, jednak gdyby podczas podejścia zaszła potrzeba „naładowania baterii”, odpocząć możecie pod drzewem lub nad stawem, przy okazji karmiąc kaczki i łabędzie. Opcja druga jest mniej wyczerpująca – dla Was, bardziej uciążliwa natomiast dla koni ciągnących dorożkę. Trzecia z propozycji gwarantuje najmniej wysiłkowe i najszybsze dotarcie na górę – wjazd koleją linowo-terenową, który może stanowić dodatkową atrakcję szczególnie dla dzieci. Jeżeli jednak zdecydujecie się na pieszą wyprawę z maluchem w wózku, najdogodniejsza trasa wiedzie od strony ul. Pułaskiego.

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/PKLGoraParkowa/photos/?ref=page_internal 

Na szczycie przekonacie się o pięknie lokalnego krajobrazu i z pewnością zechcecie zostać dłużej, by skorzystać z uroków tego miejskiego centrum rozrywki.

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/PKLGoraParkowa/photos/?ref=page_internal 

A do dyspozycji macie:

Rajskie Ślizgawki

Jedną z głównych atrakcji przyciągających dzieci jak magnes na Górze Parkowej są Rajskie Ślizgawki. Jeżeli zdecydujecie się wjechać na szczyt koleją linowo-terenową od razu je dostrzeżecie. Znajdują się tuż przy górnej stacji kolei i zapraszają do szalonej zabawy od wiosny do końca jesieni, oczywiście przy sprzyjających warunkach pogodowych.

Atrakcję tworzą tory rynnowe i rurowe o łagodnym falistym ukształtowaniu idealnym dla rodzinnych zjazdów z młodszymi dziećmi oraz tory spiralny i kamikadze dla wielbicieli mocniejszych wrażeń.

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/PKLGoraParkowa/photos/?ref=page_internal 

Zjeżdżalnia Pontonowa

Alternatywę dla Rajskich Ślizgawek stanowi Zjeżdżalnia Pontonowa. Tu dla odmiany przy zjazdach nie wykorzystuje się mat, ale specjalne opony przeznaczone do zjazdu nawet kilku osób. Dzięki specjalnemu taśmowemu wyciągowi Sun Kid, który po każdym zjeździe z powrotem zawiezie Was na początek toru, o zmęczeniu podczas zabawy nie może być mowy. Trudno powiedzieć, czy to dla Was dobra informacja. Wasze dzieci mogą tu przepaść na dłużej.

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/PKLGoraParkowa/photos/?ref=page_internal 

Park Linowy Mamut

Zmęczenie gwarantuje za to zabawa w Parku Linowym Mamut. Na szczęście chwile słabości przeplatają się tu z mnóstwem pozytywnych emocji. Solidna dawka ruchu, trening równowagi, pokonywanie lęku wysokości i przede wszystkim świetnie spędzony czas z mamą, tatą i rodzeństwem – czy może być lepszy przepis na dzień dla fanów aktywności na świeżym powietrzu?

Park Linowy Mamut oferuje zabawę na 4 trasach o zróżnicowanym poziomie trudności. Przeszkody na trasach zielonej i niebieskiej wymagają większej sprawności. Mogą z nich korzystać dzieci 8-letnie.

Konstrukcje trasy pomarańczowej zawieszone są na wysokości max. 2 m. Z jej przeszkodami całkiem dobrze radzą sobie już 4-latki. Z myślą o najmłodszych śmiałkach powstała natomiast trasa Mamutek. Zabezpieczona siatkami bezpieczeństwa umożliwia nieograniczoną czasowo zabawę.

Atrakcje naturalne i mała architektura

Prócz licznych atrakcji dla rodzin z dziećmi Góra Parkowa obiecuje również spokój w cieniu rozłożystych klonów i buków oraz aromaterapię pod świerkiem, jodłą, daglezją, sosną czy innym drzewem iglastym, których tu bez liku. Spacerując alejkami, można podziwiać XIX-wieczne altany, posiedzieć nad jednym z 4 jeziorek lub odpocząć na Polanie Michasiowej (polana jest też punktem na trasie ścieżki przyrodniczo-edukacyjnej na Górze Parkowej) ze źródełkiem Bocianówka oraz figurką Matki Bożej.

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/PKLGoraParkowa/photos/?ref=page_internal 

Przy źródełku Bocianówka wznosi się rzeźba bociana z dzieckiem obejmującym jego długą szyję. Według wierzeń woda tryskająca ze źródełka miała być lekiem na niepłodność. Dlatego panie, które pragnęły mieć potomstwo, ochoczo odwiedzały Bocianówkę, by skosztować cudownej wody, która miała gwarantować rychłe macierzyństwo. Jeżeli więc któregoś razu Wasze pociechy spytają Was „Skąd się biorą dzieci”, odpowiadając, że przynosi je bocian, za bardzo nie miniecie się z prawdą.

Przy figurce Najświętszej Maryi Panny - Królowej Krynickich Zdrojów możecie oddać się nie tylko modlitwie i zadumie, ale też lekturze tabliczki, która wyjaśni Wam związek między Górą Parkową a Jaworzyną Krynicką.

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/PKLGoraParkowa/photos/?ref=page_internal 

Gra terenowa

Eksplorując alejki Góry Parkowej łatwo stracić orientację w terenie. Jest jednak sposób na lepsze rozeznanie okolicy – udział w grze terenowej „Zostań Retro Odkrywcą Góry Parkowej”, która całej Waszej rodzinie dostarczy mnóstwo przyjemności. Grę w wersji papierowej odbierzecie w dolnej stacji kolejki na Górę Parkową. A wtedy nie pozostanie Wam nic innego, jak odkryć lub odgadnąć litery, które utworzą hasło. Poszukiwanie właściwych liter ułatwi Wam tekst ulotki gry terenowej oraz zawarte w nim wskazówki.

Gra uwzględnia najważniejsze punkty Góry Parkowej, w tym przejazd słynną kolejką. Po ukończeniu zabawy koniecznie stawcie się w kasie górnej stacji kolejki, w której po okazaniu rozwiązanego hasła otrzymacie upominek. Jest jeszcze bonus. Wchodząc na stronę www.goraparkowa.pl, dostaniecie rabat w wysokości 20% na Rajskie Ślizgawki oraz na Zjeżdżalnię Pontonową. (i to już jest chyba dobra wiadomość dla Was Rodzice, prawda?)

Więcej informacji: www.pkl.pl/data/uploads/Parkowa/Gra%20terenowa.pdf

Retro Tour z Babą z Gór

Jeżeli wolelibyście zwiedzić Górę Parkową z przewodnikiem, dołączcie do grupy Retro Tour z Babą z Gór. To bezpłatne spacery po Górze Parkowej pod przewodnictwem sympatycznej Pani Zuzy. Organizowane są codziennie od poniedziałku do piątku przez cały lipiec i sierpień. Trwają zwykle od 1 do 1,5 godz., więc raczej nie zmęczą dzieci.

Aby wziąć udział w wycieczce, trzeba dołączyć do większej grupy i kupić bilet na przejazd koleją linowo-terenową na Górę Parkową.

Możecie to zrobić, korzystając ze strony: www.goraparkowa.pl/#baba-z-gor .

I pamiętajcie. Bądźcie o 14:00 przy dolnej stacji kolei. Wycieczki wyruszają punktualnie spod pomnika słynnego Nikifora.

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/PKLGoraParkowa/photos/?ref=page_internal 

Ścieżka przyrodniczo-edukacyjna na zboczach Góry Parkowej

Innym sposobem na poznanie Góry Parkowej jest wyprawa ścieżką przyrodniczo- edukacyjną, na którą powinniście poświęcić ok. 3 godzin. Liczy ona aż 11 przystanków tematycznych. Choć pierwszy z nich nawiązuje do postaci Ignacego Kraszewskiego, pozostałe ukazują bogactwo okolicznej fauny i flory.

Przystanki traktujące o stawach czaplim, łabędzim i szczytowym wskazują na ich mieszkańców – czaplę siwą, łabędzia niemego, z którym wody dzielą m.in.: widywane tu bernikle kanadyjskie, gęsi egipskie, kurki wodne, cyraneczki, łyski i dobrze znane wszystkim dzieciom kaczki krzyżówki. Przy ostatnim stawie przeczytacie natomiast o kumakach górskich, traszkach górskich, ropuchach zielonych oraz żabach trawnych, które upodobały sobie tę dużą młakę utworzoną w wyniku intensywnej eksploatacji borowiny. (Młakę tworzy powierzchniowy wypływ wód. Miejsce to często porośnięte jest roślinami bagiennymi. Mówiąc potocznie, powiedzielibyście pewnie, że to takie bajorko. )

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/PKLGoraParkowa/photos/?ref=page_internal 

Na Polanie Michasiowej możecie odpocząć przy jednym z dwóch oczek wodnych i posłuchać (o ile będziecie tam w okresie wczesnowiosennym) miłosnych arii kumaka górskiego. Jeśli do plecaka włożycie małe co nieco, w altanie ze stromym dachem możecie urządzić rodzinny piknik i zaaplikować sobie trochę kalorii dodających energii przed dalszą drogą.

Wędrując ścieżką przyrodniczo-edukacyjną biegnącą zboczami Góry Parkowej natkniecie się również na miejsce owiane legendą. To Źródełko Miłości, które częstuje turystów swoją czystą wodą. A woda to nie byle jaka, bo o właściwościach leczniczych. Gasi nie tylko pragnienie, ale zgodnie z wierzeniami zapewnia również szczęście w miłości. Pijąc ją, zadbacie o sprawy sercowe, troszcząc się jednocześnie o kondycję układu nerwowego, krążenie oraz sprawne funkcjonowanie układu pokarmowego. Jakie to proste! Wszystkiemu sprzyja owa źródlana woda, która, jak dowiecie się z tabliczki informacyjnej, jest słabą szczawą wodorowęglanowo-magnezowo-sodowo-wapniowo-żelazistą. No to co? Toast za zdrowie i szczęście w miłości?

Spacerując ścieżką, zobaczycie również wiele gatunków drzew, w tym sosnę wydmową, limbę, a także żywotniki olbrzymie o pięknej, odchodzącej płatami rudoczerwonej korze. Przy kamieniołomie możecie wyjaśnić dzieciom zjawisko sukcesji lasu, pokazując stanowiska samosiejek brzozy i wierzby, a przy Pijalni Wód Janina – pokazać rodzime gatunki liściaste i iglaste reprezentowane przez buki, jodły i świerki. I nie przegapcie pięknych okazów sosny czarnej, które rosną przy Kaplicy Przemienienia poświęconej Matce Bożej Częstochowskiej.

Na schodach, które pomogą Wam pokonać wzniesienia na trasie, koniecznie zatrzymajcie się na chwilę, by odpocząć. Stanowią świetną platformę widokową, z której można podziwiać panoramę Beskidu Niskiego, Sądeckiego, a nawet wierzchołki Tatr.

Więcej informacji: www.krynica-zdroj.pl/pl/361/65/spacery-w-parku-zdrojowym-gora-parkowa-.html

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/PKLGoraParkowa/photos/?ref=page_internal 

Zuzunia

U podnóża Góry Parkowej znajdziecie jeszcze jedną atrakcję, obok której Wasze pociechy na pewno nie przejdą obojętnie. Mowa o Zuzuni kompleksie dmuchańców usytuowanym przy dolnej stacji kolei obsługującej użytkowników Góry Parkowej.

Dzieci mają tu do dyspozycji dmuchane zjeżdżalnie, trampoliny, kule wodne, ściankę wspinaczkową, pluszowe zwierzaki i skakanki. Nie mam mowy o nudzie. Nawet zimą. Gdy spadnie śnieg, główną atrakcję Zuzuni stanowią skutery śnieżne, które cieszą się niemniejszym zainteresowaniem co letnie propozycje.

Więcej informacji: www.goraparkowa.pl

Jaworzyna Krynicka

Jaworzyna Krynicka zwana też po prostu Jaworzyną to najwyższy szczyt w Paśmie Jaworzyny na terenie Beskidu Sądeckiego. Stanowi wspaniały punkt widokowy oraz idealne miejsce do aktywnego wypoczynku na łonie natury zarówno latem, jak i zimą.

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/stacjanarciarska/photos/?ref=page_internal 

Chcąc podziwiać widoki i zażywać radości z uprawiania sportów na samym szczycie góry możecie skorzystać z kolei gondolowej. To nie tylko szybki środek transportu, ale jedna z głównych atrakcji Krynicy. Jej nowoczesne wagoniki w mniej niż 10 minut zawiozą Was do celu.

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/stacjanarciarska/photos/?ref=page_internal 

Jeśli macie więcej czasu możecie zdecydować się na bliższy kontakt z tutejszą przyrodą i zamiast obserwować ją przez szybę wagoniku poczuć woń olejków eterycznych drzew iglastych porastających górę, kamienie pod butami, orzeźwiający wiatr głaszczący po twarzy. Jednym słowem możecie posłużyć się siłą własnych mięśni i wyruszyć pieszo.

Na podejście z dziećmi musicie przeznaczyć trochę ponad 2 godziny, choć i tak wszystko zależy od tempa Waszej rodzinnej wyprawy i ilości przystanków na trasie. Do wyboru macie 2 szlaki – czerwony (Główny Szlak Beskidzki) lub zielony (Szlak Wincentego Pola) biegnące wśród jodeł, świerków, buków i innych drzew porastających Pasmo Jaworzyny.

Jeżeli zależy Wam na sprawnym wejściu na szczyt, unikajcie czerwonego szlaku głównego, przy którym znajduje się Krynicki Park Linowy. Na widok jego przeszkód rozpiętych między drzewami w Waszych dzieciach może odezwać się naturalna dla większości dzieci potrzeba brykania, wspinania się i zjeżdżania, a wtedy możecie być pewni, że szczyt Jaworzyny zdobędziecie znacznie później niż planowaliście.

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/stacjanarciarska/photos/?ref=page_internal 

Platforma widokowa 360 st.

Nie ważne, w którą stronę zwrócicie wzrok, Waszym oczom ukażą się piękne widoki. Z każdej z 4 stron świata kłaniają się wspaniałe górskie szczyty i doliny. Z platformy widać Podgórze Ciężkowickie i Dynowskie należące do Beskidu Niskiego, Bieszczady, ukraińską Połoninę Rivną i słowackie Góry Czerchowskie. Umieszczone na platformie lunety pozwolą Wam poszerzyć pole przyrodniczych obserwacji. Dostrzeżecie Małe Pieniny, a także Tatry Bielskie, Zachodnie, Niżne i Wysokie z Gerlachem – najwyższym szczytem po słowackiej stronie granicy.

Samo podziwianie bez głębszej znajomości oglądanych cudów natury byłoby jednak niepełne i pozostawiałoby niedosyt, dlatego też dostępne na platformie tabliczki z opisem gór i wzniesień pozwolą Wam na lepszą ich identyfikacje w terenie.

Trudno znaleźć punkt widokowy z rozleglejszym widokiem niż ten na Jaworzynie Krynickiej. Jeśli więc chcecie spojrzeć na góry z góry i widzieć wszystko, jak na dłoni, platforma widokowa 360o na Jaworzynie Krynickiej jest w tej kwestii liderką wśród punktów widokowych Krynicy.

Widok 360o na wysokości 1022 m n.p.m. to nie lada gratka. Jednak istnieje ryzyko, że Wasze dzieci nie bardzo będą zainteresowane tymi estetycznymi doznaniami. Dostępna w sezonie letnim Kręcioła na pewno przyciągnie ich uwagę. Kto wie, czy nie bardziej. To kilkunastometrowa zjeżdżalnia grawitacyjna, z której chce zjechać prawie każde dziecko. Długa na 23 m zapewnia frajdę, jakiej nie może zagwarantować żaden osiedlowy plac zabaw.

Więcej informacji: https://jaworzynakrynicka.pl/wydarzenia/aktualnosci/platforma-widokowa-view360

Źródło zdjęcia: https://jaworzynakrynicka.pl/wydarzenia/aktualnosci/platforma-widokowa-view360

Ośrodek Kultury Turystyki Górskiej

Góry można poznawać w praktyce, wychodząc na szlak. Można je poznawać zmysłami, czując każdy kamień pod stopą, smak słonego potu cieknącego po czole podczas stromych podejść i ból zmęczonych mięśni, którym ulgę przynosi kąpiel w górskim strumieniu. Można słyszeć je w echu odbijającym się od skał, w śpiewie ptaków, w dźwięku trzaskających pod butami patyków i szemrzących strumykach. Można rozsmakowywać się w jagodach znalezionych na szlaku i w łyku wody niesionej przez cały czas w plecaku, która nigdy nie smakuje tak dobrze, jak po fizycznym wysiłku. Można doświadczać ich w widokach przyrody, promieniach słońca, do którego bliżej, im wyżej wejdziemy, we wietrze, który orzeźwia i ciszy, która nigdzie indziej tak pięknie nie wybrzmiewa, jak w górach właśnie.

Można góry poznawać również teoretycznie, czerpiąc z wiedzy ludzi, którzy je zbadali, przez lata obserwowali i znają je, jak przysłowiową własna kieszeń.

Taki sposób poznawania gór już od ponad 50 lat oferuje Ośrodek Kultury Turystyki Górskiej zwany też Muzeum Turystyki Górskiej w Jaworzynie Krynickiej. Jego ekspozycja zabierze Was w świat górskiej turystyki na terenie Beskidu Sądeckiego i opowie o walkach partyzanckich, jakie dawno temu miały miejsce w paśmie Jaworzyny Krynickiej.

Jeżeli zastanawiacie się, jak wyglądają zasady wyznaczania poszczególnych szlaków, jak poruszać się po górach, by zachowując bezpieczeństwo cieszyć się ich pięknem lub jak wygląda praca goprowców, tu znajdziecie odpowiedzi na każde z pytań. Mało tego, dowiecie się jakie warunki trzeba spełnić, by zorganizować obozowisko w górach, jeżeli przyszłaby Wam akurat ochota na nocowane pod gwiazdami, a także, kto odpowiada za utworzenie Głównego Szlaku Beskidzkiego oraz przygranicznych parków narodowych.

Poznacie historię i kulturę turystyki górskiej, przeglądając archiwa i pamiątki rejonu Beskidu Sądeckiego. W najcenniejszej z nich – księdze pamiątkowej z czasów przedwojennych przeczytacie wpisy pionierów zorganizowanej turystyki górskiej.

Ośrodek w interesujący i przystępny sposób promuje aktywność turystyczną w górach i opowiada o historii gór, nie zapominając o walkach partyzanckich, jakie miały miejsce w paśmie Jaworzyny Krynickiej podczas II wojny światowej. Poza tym zachęca do kultywowania górskiego ruchu turystycznego. Po wizycie w tym miejscu wyposażeni w wiedzę historyczną, znajomość kultury oraz zasad bezpieczeństwa w górach śmiało możecie wyjść im naprzeciw.

Więcej informacji: www.pttkkrynica.pl/osrodek-kultury-turystyki-gorskiej

Krynicki Park Linowy

Krynicki Park Linowy (większy od Parku Linowego Mamut) znajduje się u podnóża Jaworzyny, w Czarnym Potoku. Liczy aż 8 tras, na których mogą bawić się i dzieci, i dorośli.

Jeśli jesteście rodzicami małych dzieci, zwróćcie uwagę na trasy Bąbel, Maluch i Niską dostosowane do możliwości i potrzeb najmłodszych śmiałków. Na żadnej z nich nie określono minimalnego wzrostu uczestników zabawy. Na trasie Bąbel dodatkowo nie obowiązują żadne limity przejść. Podczas gdy na dwóch pozostałych trasach czas zabawy zamyka się w 20 min, na Bąblu dzieci mogą zmagać się z przeszkodami tak długo, jak im sił wystarczy. A gdy stracą równowagę, system rozpiętych siatek uchroni je przed kontuzją.

Źródło zdjęcia: www.parklinowykrynica.pl

Tor przeszkód Maluch obejmuje 11 atrakcji w tym przejście po mostkach i linie, zjazd na talerzyku oraz na tyrolce. Choć dzieci otrzymają specjalny instruktaż korzystania z atrakcji i zabezpieczenia, możecie im towarzyszyć, wspierać je, motywować i asekurować.

Na trasie Niskiej pojawiają się 2 dodatkowe atrakcje – ścianka wspinaczkowa i kładka wysepkowa. Wszystkie przeszkody zawieszone są na wysokości od 1,5 do 2 m nad ziemią, czyli na tyle nisko, by dzieci doświadczające lęku wysokości nie wpadły w panikę.

Na trasie Średniej Niebieskiej i Średniej Zielonej poradzą sobie nieco starsze dzieci, o minimalnym wzroście 110 cm. Na zabawę mają 35 min, a do pokonania od 15 do 16 przeszkód. Przeszkody zawieszone są na wysokości 4 m i wspólnie możecie stawić im czoła. Czekają Was przejście z drążkiem po linie, zjazdy na snowboardzie i tyrolce nad strumieniem, gokarty na linach, rozrywające liny, skok w pajęczą sieć i wiele innych atrakcji stworzonych z myślą o poszukiwaczach przygód. Na tej samej wysokości zawieszone są przeszkody na Trasie Zjazdowej I.

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

Trasy Zjazdowa II, Wysoka i Ekstremalna przeznaczone są dla starszych dzieci o wzroście minimalnym 135 cm. W zależności od ilości atrakcji ich pokonanie zajmie Waszym pociechom od 15 do 60 min. Niektóre przeszkody zawieszone są nawet 15 m nad ziemią. Ich pokonanie wymaga nie tylko odwagi, ale też sprytu i dobrej koordynacji.

Na koniec najwięksi śmiałkowie z Waszej rodziny mogą zasmakować w adrenalinie i skorzystać jeszcze z atrakcji Big Swing. Zabawa polega na wykonaniu skoku wahadłowego nad urwiskiem. Emocje na pewno niezapomniane jednak z pewnością zarezerwowane nie dla najmłodszych.

Na terenie parku powspinacie się również na ściance wspinaczkowej, poskaczecie na trampolinie, a maluszki miło spędzą czas w specjalnej strefie malucha, w której czeka na nie plac zabaw. Emocje, które sięgnęły zenitu, możecie uspokoić, organizując rodzinny piknik. Urządzicie go w specjalnie wyznaczonym miejscu, w którym można grillować.

Krynicki Park Linowy to miejsce zarówno dla maluchów, starszaków, młodzieży i dorosłych. To miejsce, które godzi potrzeby wszystkich członków rodziny niezależnie od wieku.

Więcej informacji: www.parklinowykrynica.pl

Źródło zdjęcia: www.parklinowykrynica.pl

Legenda o Diabelskim Kamieniu

Legenda o Diabelskim Kamieniu to opowieść o tym, że dobro zwyciężą, ale żeby mogło triumfować, bohaterowie opowieści muszą stawić czoła złu. Tak też było w tym przypadku. Dawno, dawno temu, nie za górami i lasami, tylko tu, w Krynicy mieszkał rycerz, który z wzajemnością zakochał się w młodej pastereczce. Ich małżeństwo byłoby mezaliansem ze względu na różnice klasowe, jakie ich dzieliły.

Ojciec rycerza stanowczo przeciwstawił się tej miłości, wysyłając syna na wojnę. Chciał, by w ten sposób młodzieniec zapomniał o nieodpowiedniej dla niego wybrance. Mężczyzna przeżył wojnę bez uszczerbku na zdrowiu, jednak w drodze powrotnej do domu napadli go zbójcy, zadając ciężkie rany. Poturbowanego ukochanego usłyszała pasterka. Nie mogąc za wiele zrobić, zaczęła się modlić do Matki Bożej, prosząc ją o zdrowie dla mężczyzny. Po chwili dostrzegła bijące źródło. Obmyła wodą rany wybranka i tym samym ocaliła jego życie.

Dowiedziawszy się o tym ojciec rycerza, zezwolił młodym na ślub, którzy, jak to w bajkach bywa, żyli długo i szczęśliwie. Źródełko nadal tryskało wodą, a okoliczni mieszkańcy chętnie czerpali z niego wodę o zdrowotnych właściwościach. Nie spodobało się to jednak w piekle. Z podziemi wyszedł rozgniewany diabeł, który chciał zatkać wypływ wody. Wziąwszy wielki głaz z samych Tatr, wyruszył do Krynicy. Po drodze jednak usłyszał pianie koguta.

Tak się wystraszył, że przez przypadek upuścił kamień na zboczach Jaworzyny, gdzie dziś możecie go podziwiać. Na pamiątkę cudownego wydarzenia kryniczanie wznieśli statuetkę Matki Boskiej – Królowej Krynickich Zdrojów – tę samą, którą dziś możecie zobaczyć w Leśnym Sanktuarium Maryjnym na Górze Parkowej.

Choć legenda ciekawa, można ją między bajki włożyć. Tak naprawdę Diabelski Kamień jest ostańcem z piaskowców osadowych, któremu kształt nadały warunki atmosferyczne. Żaden diabeł go tu nie przytaszczył. Stworzyła go natura, która nadal ma wpływ (niestety destrukcyjny) na jego wygląd.

Wędrówka po górach

Nasyciwszy się wszystkimi atrakcjami Jaworzyny, możecie wyruszyć dalej. Zważywszy na fakt, iż Jaworzyna Krynicka stanowi świetny punkt do wyjścia na szlaki, możecie zabrać dzieci na wyprawę w góry. Do wyboru macie kilka tras, a także świetnie przygotowaną ścieżkę edukacyjno-przyrodniczą, która sprowadzi Was w dół do Krynicy.

• Opcja 1 Wyprawa w góry.

Trasa 1: Krynica – Łabowska Hala wiedzie czerwonym szlakiem będącym fragmentem Głównego Szlaku Beskidzkiego. Jego pokonanie w całości zajmie Wam orientacyjnie przy podejściu 4 godz. przy zejściu 2,5 godz. + ewentualny czas na dodreptanie małych nóżek. Jaworzyna stanowi punkt tej trasy, co oznacza, że całego szlaku nie musicie przemierzać. Możecie zejść w dół do Krynicy lub pójść dalej przez Runek do Łabowskiej Hali.
Wiedzcie jednak, że trasa bywa wymagająca, ma strome podejścia i strome zejścia jednak jest szansa, że ukończycie ją z brzuchami pełnymi borówek. Wiedzie lasem bukowym, wzdłuż nartostrady, nieopodal Diabelskiego Kamienia, przez Gwieździstą Polanę do Bacówki nad Wierchomlą, a stamtąd lasami bukowymi i świerkowymi na grzbiecie gór do celu, jakim jest Łabowska Hala.

Ze względu na długość trasa może być uciążliwa dla młodszych dzieci. Przy odpowiedniej zakładce czasowej ze starszakami powinniście dać radę, zwłaszcza że na początkowym etapie podchodzenia i na końcowym etapie schodzenia możecie skorzystać z Kolei Gondolowej na Jaworzynie.

• Opcja 2 zejście z Jaworzyny ścieżką edukacyjno-przyrodniczą

Ścieżka przyrodniczo-edukacyjna "Na stoku Jaworzyny Krynickiej" to licząca 4,5 km malownicza trasa, pełna pięknych widoków i ciekawostek przyrodniczych idealna na wycieczkę krajoznawczą z dziećmi. Orientacyjny czas przejścia wynosi ok. 2 godziny, jednak z dziećmi może Wam zająć nieco dłużej. Doliczcie więc trochę dodatkowego czasu na odpoczynek i podziwianie krajobrazu. Przystanków będzie sporo, bo aż 14. Każdy z nich dotyczy innego tematu.
Po drodze zobaczycie pomniki przyrody ożywionej i nieożywionej takie, jak sosna limba czy Diabelski Kamień, dowiecie się, jakie są biocenotyczne funkcje drzew obumarłych oraz na czym polega naturalna sukcesja lasu. Poznacie gatunki tutejszych drzew i roślin oraz leśnych mieszkańców ze ssakami, płazami i gadami na czele.
Pretekstów do zatrzymania się na trasie będzie wiele. Jednym z nich będą na pewno widoki, które warto uwiecznić na fotografii, dlatego też nie zapomnijcie o zabraniu aparatu. Lornetka z pewnością też się przyda.

Kierunek zwiedzania został oznaczony strzałkami, jednak sami możecie zdecydować czy pokonacie trasę, schodząc z Jaworzyny czy wspinając się na jej szczyt. Przystanek początkowy znajduje się na górze, ostatni u jej podnóża, przy Krynickim Parku Linowym. Kierunek zwiedzania nie ma większego znaczenia, dlatego możecie wybrać opcję wygodniejszą dla Waszej rodziny.

Dimbo Family Park

Bogactwo atrakcji Jaworzyny Krynickiej zdaje się nie mieć końca. Jedną z nich jest Dimbo Park – największa sieć szkółek narciarskich i stoków dla dzieci na terenie całego kraju. Jeśli więc Wasze pociechy miałyby dopiero rozpocząć swoją przygodę z nartami to gdzie indziej, jeśli nie tu?

Źródło zdjęcia: https://www.dimbo.pl/galeria/ 

Ośrodek ma świetnie wykwalifikowaną kadrę, która prócz rzetelnego przekazywania wiedzy zgodnej z przesłankami Polskiego Związku Narciarskiego, dba też o bezpieczeństwo małych kursantów.

• Zima w Dimbo Family Park

Przedszkola narciarskiego szukajcie w dolinie Czarnego Potoku, ok. 500 m od dolnej stacji Kolei Gondolowej na Jaworzynę.

Naukę jazdy na nartach mogą rozpocząć dzieci już w wieku 3 lat. Zajęcia dostosowane są do predyspozycji danej grupy wiekowej i przeplatają się z przerwami na odpoczynek, zabawę i posiłek. Dzięki temu Wasze dzieci nie odczują nadmiaru wiedzy i chętniej będą ją przyswajały oraz wykorzystywały na stoku. Bo w całej idei przedszkola chodzi przecież o to, by mali narciarze potrafili jeździć samodzielnie i odpowiedzialnie.

Źródło zdjęcia: https://www.dimbo.pl/galeria/ 

Kursanci, którzy robią szybciej postępy od pozostałych, przenoszeni są do grup na bardziej zaawansowanym poziomie. Dzięki temu możecie mieć pewność, że Wasza wysportowana i pojętna pociecha będzie stale doskonalić się zarówno teoretycznie, jak i praktycznie.

Dimbo Park jest niewielkim, kameralnym ośrodkiem skoncentrowanym przede wszystkim na potrzebach i umiejętnościach najmłodszych użytkowników. Znajdziecie w nim 3 wyciągi orczykowe i wspaniałą trasę przygodową. Stoki oczywiście są sztucznie naśnieżane, ratrakowane i oświetlone, co umożliwia bezpieczną jazdę również w godzinach późno popołudniowych.

• Lato w Dimbo Family Park

Latem Dimbo Family Park zmienia nieco swoje oblicze, lecz nadal pozostaje miejscem przyjaznym dla rodzin z dziećmi.

Najmłodsi mogą udać się do Figlo Parku. To plac zabaw w stylu eko wyposażony w tor wodny, huśtawki, bocianie gniazdo i tyrolkę. Dla starszych też wystarczy miejsca. Jeśli tylko zechcą, na specjalnym boisku mogą zagrać w piłkę nożną lub siatkówkę. Poza tym do dyspozycji macie również wyciąg pontonów śnieżnych, na którym radość z zabawy trwa nieprzerwanie przez cały rok, a także górskie hulajnogi Monsterroller i pojazdy Downhill Cart.

Indywidualnie, w wybranym dla Was czasie możecie też skorzystać z oferty dodatkowej i zorganizować tu imprezę, ognisko lub wybrać się do sauny, czy ruskiej bali.

Źródło zdjęcia: https://www.dimbo.pl/galeria/ 

Atrakcje Dimbo Family Parku poza Krynicą

Z Dimbo Parkiem możecie zjechać na nartach poza krynickie stoki. Ośrodek prowadzi również polską szkołę narciarstwa w Alpach. Jeśli więc mielibyście ochotę poszusować w alpejskiej scenerii, możecie wybrać zaśnieżone stoki Włoch, Austrii, Hiszpanii lub Andory.

Gdybyście latem wybierali się w okolice Bielska-Białej, w sercu Beskidu Małego na Przełęczy Kocierskiej znajduje się Leśny Park Atrakcji Dimbo. Czeka tam na Was wiele atrakcji takich, jak pokonywanie przeszkód w parku linowym, zjazdy pontonowe water tubing, zabawa na karuzeli pontonowej na igelicie, gra w unihokeja na całorocznym lodowisku, wodne szaleństwa w aquaparku i na desce skimboardingowej. To jednak nie wszystko. Jeśli jesteście fanami wyczynowej jazdy niekoniecznie uprawianej profesjonalnie, do dyspozycji macie hulajnog Monsterroller, quady Yamacha oraz rowery, na których pojeździcie w Skills Parku z naturalnie ukształtowanymi przeszkodami i ścieżkami typu singletrack.

Więcej informacji: www.dimbo.pl

Źródło zdjęcia: https://www.dimbo.pl/galeria/ 

Słotwiny Arena

Słotwiny Arena ma już ponad 40 lat, lecz mimo upływu czasu ten krynicki ośrodek narciarsko- rowerowy wciąż odpowiada na potrzeby miłośników białego szaleństwa i dwóch kółek. Początkujący w zimowym sporcie, znajdą tu dogodne warunki do nauki jazdy na nartach, a wprawieni w szusowaniu – trasy mniej i bardziej wymagające, na których mogą doskonalić swoje umiejętności.

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/slotwinyarena 

Ośrodek znajduje się na południowo-wschodnim zboczu Drabiakówki należącej do Pasma Jaworzyny. Dysponuje 2 nowoczesnymi wyciągami wyposażonymi w osłony przeciwwiatrowe, które dowiozą Was na stok i 10 km dobrze utrzymanych trasa ratrakowanych 2 razy dziennie. Oferuje warunki dla mniej i bardziej zaawansowanych narciarzy, gwarantując świetną zabawę na śniegu, która nie musi kończyć się wraz z zachodem słońca. Dzięki nowoczesnemu systemowi naśnieżania i oświetlenia możecie szusować tu na nartach w godzinach wieczornych, ciesząc się sportowymi emocjami i większą niż za dnia przestrzenią na stoku.

Spędzając ferie w ośrodku Słotwiny Arena, nie będziecie się nudzić ani przez chwilę. Nie martwcie się, że nie macie własnego sprzętu, a na nartach śmigacie, ale jedynie w wyobraźni. Na miejscu nie tylko możecie wypożyczyć, ale też kupić odpowiedni sprzęt. Nauczycie się poprawnej techniki jazdy zarówno na nartach, jak i snowboardzie, a w przerwach między nauką i zabawą, posilicie się w tutejszej restauracji. Raz wjechawszy na Słotwiny Arena, możecie spędzić tu cały dzień, bo atrakcji nie brakuje. Do Waszej dyspozycji są tu:

Przedszkole narciarskie

W sezonie zimowym Wasi mali narciarze mogą uczęszczać do przedszkola narciarskiego, w którym mile widziane są dzieci w wieku między 4 a 7 rokiem życia.
Zajęcia odbywają się 5 razy w tygodniu i trwają 4 godziny. Organizowane są na wyciągu taśmowym pod czujnym okiem instruktora. Wiedząc, że Wasze pociechy są pod opieką profesjonalisty, możecie sami w tym czasie szlifować swoje umiejętności na stoku. Na miejscu odbywają się również szkolenia narciarskie i snowboardowe dla dorosłych.

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/slotwinyarena 

Szkółka narciarska

Starszaki (7-14 lat), które potrafią utrzymać równowagę na nartach lub snowboardzie możecie zapisać do szkółki narciarskiej, w której udoskonalą umiejętności hamowania, skręcania i bezpiecznej jazdy.

Podobne jak w przypadku przedszkola zajęcia w szkółce odbywają się 5 razy w tygodniu, jednak trwają nieco krócej, bo tylko 2 godziny. W tym czasie dzieci przebywają pod opieką instruktora, co daje Wam odrobinę czasu dla siebie.

Snow park

W Snow Parku Słotwiny czeka Was dodatkowa dawka adrenaliny, frajdy i niezapomnianych emocji. Odcinek blisko 400 m wypełniają przeszkody zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych śnieżnych riderów. Kaskada, wulkan, street rail, tank, kickery, buterboxy to tylko niektóre z propozycji, które gwarantują szalony freestyle na śniegu.

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/slotwinyarena 

Wypożyczalnia sprzętu

W kompleksie wypożyczycie również niezbędny sprzęt do jazdy na śniegu. Wypożyczalnia dysponuje nartami i deskami sbowboardowymi, które pomoże Wam odpowiednio dobrać. Wystarczy dopełnić minimum formalności, by szybko wypożyczyć niezbędny zestaw. Możecie być pewni wysokiej jakości. Każdego roku wypożyczalnia oferuje nowy, nieśmigany sprzęt.

Więcej informacji: www.slotwinyarena.pl

Po sezonie narciarskim Arena Słotwiny zmienia się w ośrodek rowerowy. Narty możecie więc zamienić na dwa kółka, by niezależnie od pory roku nadal cieszyć się aktywnością na łonie natury.

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/slotwinyarena 

Bike Park

W tutejszym Bike Parku pojeździcie na 4 górskich trasach rowerowych. W zależności od możliwości Waszych i Waszych pociech do wyboru macie trasy oznaczone kolorami zielonym, niebieskim i czerwonym, spośród których najmniej wymagająca jest pierwsza z wymienionych. Jeżeli natomiast liczycie przede wszystkim na wspaniałe widoki, najlepszym wyborem będzie trasa zielona.

Na miejscu wypożyczycie rowery w kategoriach junior, superior i premium. Za dodatkową opłatą dobierzecie również kask, gogle, ochraniacze, a nawet kamerę do rejestrowania Waszej niezwykłej wyprawy. W zależności od tego, jak długo macie zamiar uprawiać sport, bicykle możecie wypożyczyć na min. 4 godziny lub max. 5 dni.

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/slotwinyarena 

Jeżeli jednak nie czujecie się na siłach, Słotwiny Arena proponuje jazdę na rowerach elektrycznych, które pod ośrodek dostarczy zaprzyjaźniona mobilna wypożyczalnia. Rowery w takiej wersji z pewnością ułatwią Wam i uprzyjemnią pokonywanie rozmaitych przeszkód na trasie i zwiedzanie okolicy.

Górska turystyka rowerowa cieszy się w Polsce coraz większą popularnością. Jeśli jednak do tej pory nie mieliście okazji pojeździć po górskich szczytach, te krynickie świetnie nadają się na początek Waszej nowej rowerowej przygody.

Więcej informacji: www.slotwinyarena.pl/rowery , www.turbobikes.pl

Wieża widokowa i ścieżka w koronach drzew

W Paśmie Jaworzyny czeka Was jeszcze jedna, śmiało, można powiedzieć – unikalna i zupełnie wyjątkowa atrakcja. Choć skrywa się w gęstych lasach Beskidu Sądeckiego, nie sposób ją przeoczyć. Dlaczego? Ot choćby dlatego, że sięga niemal 50 m ku niebu i góruje nad niejednym bukiem, jodłą czy świerkiem. Ta niezwykła drewniana konstrukcja w środku lasu to pierwsza w Polsce tak wysoka drewniana wieża widokowa, która oferuje spacer w koronach drzew, widok na panoramę Beskidu Sądeckiego i Beskidu Niskiego oraz Góry Lewockie, oraz … bziuuum, zjazd aż 60-metrową zjeżdżalnią w dół.

Mowa o Wieży Widokowej Słotwiny będącej częścią ośrodka narciarsko-rowerowego Arena Słotwiny. Musicie się na nią wspiąć dla jej zapierających dech w piersiach widoków, dla bliskości z przyrodą, jaką oferuje, dla bezkonkurencyjnych wrażeń, jakie gwarantuje i nieprawdopodobnie długiej zjeżdżalni.

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/slotwinyarena 

Ścieżka edukacyjno-przyrodnicza na szczyt wieży

Zanim jednak dostaniecie się na taras widokowy wieży, czeka Was przyjemna przechadzka drewnianą aleją na odcinku nieco ponad 1000 m. To ścieżka edukacyjno-przyrodnicza „W poszukiwaniu zaginionego inkluza. Śladami krynickich tajemnic”. Oferuje ona spacer w koronach drzew o niezwykłych walorach zarówno dydaktycznych, jak i przyrodniczych. Urozmaicają go opisy na tablicach edukacyjnych oraz interaktywne instalacje, które w ciekawy i przystępny sposób przybliżają historię regionu i kulturę łemkowską, tłumaczą, czym jest mofeta oraz ukazują walory okolicznej fauny i flory.

Wasze dzieci z pewnością nie będą się nudziły, gdyż zmierzając do celu, poznają interesujące postaci z mitologii słowiańskiej z julkami, bajczychami, lichem i inkluzem na czele, dowiedzą się, dlaczego z okolicznych skał wydobywa się charakterystyczne bulgotanie oraz jak wyglądają perły okolicznej architektury drewnianej.

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/slotwinyarena 

Niecodziennie można wędrować, patrząc na drzewa z góry i podziwiać piękno krajobrazu z nieco innej niż zazwyczaj perspektywy. Tę niezwykłą, estetyczną ucztę wzbogaca świergot ptaków, skrytych w gałęziach drzew i kojący szum lasu. Gdyby tego było jednak mało, z wieży roztacza się widok, dla którego właśnie tu przyszliście. Otwiera się przestrzeń, czuć wiatr we włosach i promienie słońca głaszczące policzki. Nasyciwszy się widokiem, możecie zamknąć oczy i wdychać spokój, wpuścić do wnętrza siebie relaks i to cudowne uczucie, które w pędzącej codzienności czasem umyka, że jesteście nie tylko częścią wspaniałej natury, a nią samą.

Spacer wśród drzew to przyjemne doznanie, jednak spacer w koronach drzew to przeżycie zdecydowanie wyjątkowe, niezapomniane i jedyne w swoim rodzaju. Każdy powinien go doświadczyć.

Wieża widokowa stanowi część infrastruktury całorocznego ośrodka narciarsko-rowerowego Arena Słotwiny, który zajmuje południowo-wschodnie zbocze Drabiakówki (ok. 896 m n. p. m.). Dotrzecie do niej na 2 sposoby. Jeden zakłada wjazd 6-osobową kolejką krzesełkową Doppelmayr, drugi jest dla wytrwalszych i oferuje przyjemny spacer po utwardzonej drodze z ładnymi widokami (w zimie nieczynna). Przy górnej stacji kolei znajdują się punkty gastronomiczne i z pamiątkami. Przed wejściem na szczyt możecie skorzystać z toalety i kupić pamiątkowe zdjęcie, które wykonano Wam podczas przejażdżki koleją.

Wjazd oraz wejście na wieżę możliwe są tylko przy sprzyjających warunkach pogodowych. Oczywiście podlegają opłacie podobnie jak zabawa na zjeżdżalni. Dla rodzin jednak przewidziano atrakcyjne zniżki, np. dzieciom w wieku do lat 4 przysługuje bezpłatny wstęp, a dzieciom w wieku szkolnym – bilet ulgowy. Stacja Arena Słotwiny honoruje Kartę Dużej Rodziny, a rodzinom z małymi dziećmi oferuje wypożyczenie trójkołowych rowerków (za dodatkową opłatą), by maluszkom łatwiej i przyjemniej przemierzało się trasę wiodącą na wieżę. Jeżeli jednak Wasz maluszek nie porusza się jeszcze samodzielnie, możecie nieść go w nosidle lub wygodnie posadzić w wózku. Drewniane ścieżki wieży dostosowano zarówno do przejazdu wózkami dziecięcymi, jak i do przemieszczania się osób z niepełnosprawnością ruchową.

Auto możecie pozostawić na bezpłatnym parkingu przy dolnej stacji Słotwiny Arena.

Więcej informacji: https://slotwinyarena.pl/wieza-widokowa/ 

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/slotwinyarena 

Pijalnie wód mineralnych

Krynickie uzdrowisko rozsławione na całą Europę dzięki wodolecznictwu zachęcało do przyjazdu już w XVIII w. W Krynicy bywali m.in. Jan Matejko, Julian Tuwim, Konstanty Ildefons Gałczyński, Władysław Reymont, Henryk Sienkiewicz, Józef Piłsudski i Jan Kiepura. Tego ostatniego uhonorowano nawet pomnikiem, który znajduje się na deptaku miejskim i corocznym muzycznym Festiwalem im. Jana Kiepury.

Dzięki odkryciu bijących źródeł mała wieś Krzenycze przeobraziła się w Krynicę Zdrój będącą dziś jednym z najbardziej znanych kurortów uzdrowiskowych na południu Polski. Mimo upływu lat zainteresowanie wypoczynkiem w tym pięknie położonym mieście nie słabnie, a każdy, kto do niego przyjeżdża, z przyjemnością wstępuje do pijalni na łyk czystej, mineralnej wody o właściwościach leczniczych.

W Krynicy Zdroju pijalni wód mineralnych jest kilka. Możecie odwiedzić każdą lub tę, do której macie najbliżej. Serwowane w nich wody mają różne właściwości. Ich smak może nie do końca Wam podpasować, szczególnie dzieciom, gdyż delikatnie mówiąc, bywa dość specyficzny. Jednak jak na lekarstwo przystało, a o wodach mineralnych o właściwościach zdrowotnych można by tak powiedzieć, mają one za zadanie przede wszystkim leczyć, niekoniecznie smakować. Zamiast jednak się uprzedzać, zaproponujcie dzieciom wypicie wody z pijałki. To takie charakterystyczne płaskie kubeczki z uszkiem, które będąc rurką, służy jednocześnie do trzymania kubka i picia wody. Być może ten niecodzienny kształt i sposób spożywania napoju skusi Wasze pociechy do poznawania smaków regionu.

Pijalnia Główna

Pijalnię Główną znajdziecie bez problemu. Znajduje się w centrum, przy deptaku. „Menu napojów zimnych” jest w niej najbogatsze. Możecie wybierać spośród naturalnych wód leczniczych Jan, Zuber, Mieczysław, Józef i Słotwinka oraz naturalnej wody mineralnej Kryniczanka. Każda z nich ma nieco inne właściwości.

Pijalnia Słotwinka

Pijalnia Słotwinka to maleńka pijalnia w kształcie rotundy, która oferuje wodę Słotwinkę. Budynek, w którym się znajduje, jest najstarszą pijalnią i zarazem najbardziej wiekowym budynkiem w całej Krynicy Zdroju. Dawno temu pijalnia ta znajdowała się w miejscu, w którym obecnie mieści się Pijalnia Główna. Zmieniwszy lokalizację na Park Słotwiński, ustąpiła miejsca swojej młodszej siostrze. (Więcej o pijalni poniżej)

Pijalnia Jana

Pijalnia Jana znajduje się w budynku zbudowanym w stylu zakopiańskim u podnóża Góry Parkowej w Parku Zdrojowym. Serwuje wody Jan oraz Józef.

Pijalnia Mieczysław

Na krynickim deptaku znajdziecie też Pijalnię Mieczysław z siedzibą w Starym Domu Zdrojowym. Podobnie jak w pozostałych pijalniach, w tej napijecie się wody, o której informuje nazwa samej pijalni – czyli wody Mieczysław.

Park Słotwiński

Park Słotwiński znajduje się w północnej części Krynicy. Jego urokliwe zalesione alejki dzielą przestrzeń z potokiem Kryniczanka. Dawno temu, w latach 30. ubiegłego wieku w części parku znajdował się zwierzyniec z sarnami, po którym dziś zostało tylko wspomnienie. Najstarszy budynek, który pamięta jeszcze XIX w. nadal jednak stoi i ma się całkiem dobrze. Towarzyszą mu 2 inne obiekty, z którymi tworzy trio ciekawych atrakcji idealnych na rodzinną wycieczkę.

Pijalnia wody „Słotwinka”

Pijalnia wody Słotwinka pierwotnie usytuowana na głównym deptaku miejskim obecnie znajduje się w odnowionym Parku Słowińskim i stanowi jedną z jego dwóch głównych atrakcji. Powstała w 1808 r., a w 1863 r. zmieniła otoczenie na parkowe. Jest najstarszym budynkiem w Krynicy, jednak upływ czasu jej niestraszny. Drewnianej konstrukcji budynek z dużymi oknami ze szprosami i zwieńczony kopułą, bardzo dobrze się prezentuje i zaprasza do środka. Wewnątrz ugasicie pragnienie pijałką wody mineralnej o zdrowotnych właściwościach. Serwowana woda nosi nazwę „Słotwinka” i jest szczawą wodorowęglanowo-magnezowo-sodowo-wapniowo-żelazistą.

Spożywanie tej wody łagodzi skutki stresu, działa korzystnie na układ kostny, a także sprzyja utrzymaniu równowagi kwasowo-zasadowej organizmu. Możecie ją wykorzystać również podczas inhalacji. Słotwinka działa świetnie jako środek przeciwdziałający alergicznemu nieżytowi górnych dróg oddechowych. Dostępna jest w pijalni do wypicia na miejscu i w wersji butelkowej do zabrania do domu.

Tężnia solankowa

Drugą z atrakcji Słotwińskiego Parku jest otwarta kilka lat temu tężnia solankowa. To dzięki niej park odzyskał świetność i dziś miło się w nim przebywa. Możecie ją odwiedzić 7 dni w tygodniu i bezpłatnie korzystać z jej dobrodziejstw. Tężnia oferuje namiastkę pobytu nad Bałtykiem. Panujący w niej mikroklimat przypomina ten nadmorski, bogaty w mikroelementy takie jak jod, brom, wapń, magnez, potas, sód i żelazo. Takie solankowe inhalacje wspierają odporność organizmu i leczniczo działają na górne drogi oddechowe. Jeśli więc, któryś z członków Waszej rodziny ma problemy zdrowotne z zatokami albo na tle alergicznym, pobyt w tężni może potraktować jako miłą i zupełnie bezwysiłkową formę dbania o swoje zdrowie.

Wziąwszy głęboki oddech, ugasiwszy pragnienie wodą o zdrowotnych właściwościach, możecie spędzić w parku jeszcze trochę czasu i zaproponować dzieciom fiku-miku na placu zabaw lub małe co nieco w tutejszej restauracji zlokalizowanej w pięknym zabytkowym budynku z oryginalną ażurową werandą.

Muzeum Zabawek

Zabawki znane z dzieciństwa mają niezwykłą moc przenoszenia w przeszłość, do lat dziecięcych, młodzieńczych. To banał, ale niosący wspomnienia, które często wywołują uśmiech na twarzy, a czasem nawet wyciskają łezkę nostalgii.

Zabawki mają w sobie niezwykłą moc zabierania w sentymentalną podróż, której największą wartością są emocje. W jednej chwili dorosła kobieta przypomina sobie, jak co święta z radością wygrywała rodzinie kolędy na flecie, który dostała dawno temu pod choinkę, a mężczyzna oczami wyobraźni widzi niezwykłe konstrukcje z drewnianych klocków, które już wiele lat temu wróżyły mu przyszłość w branży architektonicznej. W Muzeum Zabawek dzieje się magia. Wracają wspomnienia o ulubionych towarzyszach zabaw, ale i o tych zabawkach, które z różnych względów pozostały w sferze niezrealizowanych dziecięcych marzeń. Jeśli zebrało Wam się na wspominki, lepszego miejsca niż Muzeum Zabawek nie znajdziecie. Przy okazji pokarzecie swoim dzieciom, czym bawiliście się, będąc w ich wieku.

Źródło zdjęcia:  www.muzeum-zabawek.pl

Muzeum krzewi wiedzę na temat zabawek i udowadnia, że nie są one niewiele znaczącymi przedmiotami, które zyskują na wartości wtedy, gdy trzeba przekupić dziecko lub zająć je na moment, by „nie plątało się pod nogami”. Wręcz przeciwne! Zabawki wpływają na życie obdarowanego dziecka, niosą informację o minionych epokach, kulturze, w której powstały, obyczajach i sposobach ich wykorzystywania.

Ekspozycja liczy ponad 3 tys. eksponatów, które, choć są zabawkami, stanowią ważny element dziedzictwa kulturowego. Zabawki towarzyszą człowiekowi niemal od początku jego istnienia. Odegrały w dziejach ludzkości niebagatelną rolę, dlatego też zasłużyły na pamięć, która, jak się przekonacie, oglądając ekspozycję, sięga aż do czasów prehistorycznych. Z tamtego okresu pochodzą pierwsze prezentowane przedmioty. Pozostałe zabawki pamiętają wiek XIX i XX. Zobaczycie wśród nich różnego rodzaju klocki, w tym współcześnie znane i lubiane LEGO, zwierzątka, pojazdy, mnóstwo maskotek, gier planszowych i lalek, zabawki optyczne, grające, a także takie perełki, jak miniaturowe wnętrza domów, apteka w skali mikro, wspaniała karoca ze stangretem, czy kombajn.

Dodatkową atrakcję muzeum stanowi w pełni wyposażona klasa szkolna, która obrazuje warunki, w jakich lata temu uczyli się rówieśnicy Waszych dzieci.

Choć muzeum jest niewielkie, jego ekspozycja stale rośnie i niezmiennie zachwyca. Spędzicie w nim cudowne, beztroskie popołudnie w krainie zabawek. Dzieci poniżej 4 roku życia za tę przyjemność wcale nie będą musiały płacić.

Więcej informacji: www.muzeum-zabawek.pl

Źródło zdjęcia:  www.muzeum-zabawek.pl

Wystawa Lego Krynica Zdrój

10 tys. zł. Tak zawrotną kwotę trzeba przygotować, by nabyć jedną z 8 figurek pochodzącą z Cloud City – najdroższego znanego ludzkości zestawu LEGO. Jeszcze głębiej trzeba sięgnąć do portfela, by mieć Mr Gold’a – najdroższą figurkę w historii marki. Ludzików o kolekcjonersko-inwestycyjnej wartości oraz elitarnego zestawu klocków nie musicie jednak kupować. Możecie je obejrzeć na wystawie klocków duńskiej ikony kreatywności w Krynicy Zdroju przy ul. Świdzińskiego 1 czynnej od poniedziałku do czwartku i w niedzielę w godz. od 10:00 do 20:00, a w piątek i sobotę od 10:00 do 18:00. 

Na miejscu ujrzycie nieskończoną ilość klocków LEGO, które w precyzyjny i przemyślany sposób nadają kształt znanym budowlom, takim jak np. wieża Eiffla, ogromny Titanic oraz inne, które niejednokrotnie widzieliście z dziećmi w bajkach czy na srebrnym ekranie. Podczas gdy dziewczęta z reguły zachwycają się kolorowym światem LEGO Friends i Zamkami Disneya, chłopcy nie mogą przejść obojętnie obok siedziby Batmana oraz jego batmobilu.

Ogromne wrażenie robią również willa z filmu "Kevin sam w Domu", zamek Hogwart z filmów o Harrym Potterze, okręty Piratów z Karaibów czy Gwiazda Śmierci z serii Star Wars.

Bilety indywidualne kupicie na miejscu, lub na stronie:

https://www.ebilet.pl/biznes/wystawa/wystawa-lego-krynica-zdroj

A dla grup szkolno-przedszkolnych zarezerwujecie miejsca, pisząc na maila: lego_krynicagorska@wp.pl lub dzwoniąc pod nr 730 200 200.

W sklepiku działającym przy wystawie możecie zaopatrzyć się również w figurki i zestawy LEGO.

Muzeum Nikifora

Każde miasto ma swojego bohatera, honorowego obywatela, który swą twarzą to miasto promuje. Mówiąc Gotham City od razu widzimy Batman, a Kraina Lodu kojarzy się nam z siostrami Anną i Elsą. Transylwania już na zawsze będzie związana z postacią hrabiego Draculi, tak samo jak Pontypandy ze Strażakiem Samem, Zatoka Przygód z Psim Patrolem, a Las Sherwood (choć to nie miasto, miasteczko, wieś czy osada) z legendą Robin Hooda.

Krynica Zdrój też ma „swojego człowieka”, bynajmniej fikcyjnego. Wasze dzieci nie muszą go znać. Nie zna go pewnie i wielu dorosłych, a szkoda, bo to postać nietuzinkowa – niezwykle utalentowana i niezwykle przy tym skromna. Nikifor zwany Krynickim, bo o nim mowa, urodził się w Krynicy Zdroju jako Epifaniusz Drowniak. Jego twórczość pokazuje, że mając talent i chęci nie trzeba ani wielkich pracowni, ani bogatego wyposażenia by, tworzyć i robić coś, co się kocha. A Nikifor kochał Krynicę, jej cerkwie i budynki, i to właśnie je najczęściej malował. Wystarczyły mu skrawki papieru, jakaś tektura, pudełko po papierosach, czy okładka notesu.

Zanim Epifaniusz stał się wielkim Nikiforem, był łemkowskim nędzarzem, bez grosza przy duszy za to z zaawansowaną gruźlicą. Nawet po odniesieniu międzynarodowego sukcesu widząc, jak maluje na ulicach Krynicy, pewnie nie odróżnilibyście go od innego bezdomnego, żebraka, czy włóczykija. Tak zwana woda sodowa nie uderzyła mu do głowy. Nadal oddawał się swojej pasji malarskiej i nie potrzebował blichtru ani śmietanki towarzyskiej u swojego boku. Jego postawa pokazuje, że watro uczyć dzieci, by nie oceniały książki po okładce, bo w ocenie swej bardzo mogą się pomylić.

Historię życia i twórczości Nikifora poznacie w charakterystycznym niebieskim drewnianym budynku "Romanówka", przy Bulwarach Dietla na Deptaku, w którym mieści się Muzeum poświęcone jego pamięci.

Nikifor był przedstawicielem malarstwa tzw. intuicyjnego, prymitywnego. Większość swych obrazów malował farbami akwarelowymi, jednak na wystawie zobaczycie również obrazy wykonane gwaszami i kredkami przedstawiające krynicką architekturę świecką i sakralną, wnętrza budynków, a także pejzaże, portrety i wiejskie stacyjki z dworcami kolejowymi, które odzwierciedlały jego podróżniczą pasję. Biografię tego niezwykłego mieszkańca Krynicy dopełnią osobiste pamiątki oraz warsztat malarski.

A gdyby Wam było mało, film „Mój Nikifor” z niezapomnianą rolą wspaniałej polskiej aktorki Krystyny Feldman, która wcieliła się w postać tytułowego bohatera, zdradzi Wam jeszcze więcej smaczków, przede wszystkim dotyczących ostatnich lat życia i twórczości malarza.

Więcej informacji: www.muzeum.sacz.pl/strony_filie/muzeum-nikifora

Prywatne Muzeum Przyrodniczo-Łowieckie „Łuczakówka”

Mamo, a dlaczego te zwierzęta nie żyją? – pytań w podobnym stylu możecie usłyszeć jeszcze kilka. Co wtedy odpowiedzieć? Najlepiej prawdę. Pan Józef Łuczka – właściciel Prywatnego Muzeum Przyrodniczo-Łowieckiego, do którego przyszliście lub planujecie się wybrać, zabił je. Brzmi brutalnie, ale może jednak dalibyście mu się wytłumaczyć? Jak sam zapewnia, wszystkie zwierzęta zaprezentowane w kolekcji zostały spreparowane do celów edukacyjnych, a on sam jest wielkim miłośnikiem przyrody i łowiectwa. Nie wszystkie zwierzęta zginęły z jego ręki. Jak sam opowiada, wiele z nich straciło życie w wyniku porażenia prądem, pod kołami samochodów, uderzając w ekrany dźwiękochłonne. Zamiast trafić do utylizacji, trafiały do muzeum, by zasilić jego zbiory i służyć nauce. Czyż nie zmienia to perspektywy?

Założyciel muzeum gromadził eksponaty przez ponad 30 lat. Wszystkie zwierzęta sam spreparował i umieścił w muzealnych szklanych gablotach, tak by chroniąc je przed zniszczeniem, jednocześnie eksponować całe ich piękno. A co im zagraża? Kurz, roztocza, a nawet zmiany temperatury.

O tym, jak bardzo są mu bliskie, świadczyć mogą opowieści o każdym z nich. Właściciel muzeum pamięta historię niemal wszystkich zwierząt. Wie, jak zginęły, które z nich dostał w prezencie, a które sam upolował i w jakich okolicznościach. Chętnie o tym opowiada. A opowieści te bywają naprawdę wciągające.

Kilkaset okazów zwierząt obejmujących również gatunki prawnie chronione zostało umieszczonych w tematycznych salach. W pierwszej zwanej Salą Ptasią zobaczycie 300 spreparowanych ptaków ozdobnych, śpiewających i łownych, z których większość jest pod ochroną. „Założycielką” ptasiej rodziny jest sędziwa już dziś, licząca ok. 50 lat sowa, a z sufitu spogląda okazały paw. Są też perkozy, zimorodek, mysikrólik, strzyżyki, krzyżodzioby i kaczki. Ptasie zbiory uzupełniają przedstawiciele gadów np. węże (kobra indyjska) i jaszczurki.

Salę zwierzyny grubej i drapieżnej wypełniają łopaty łosi, wieńce jeleni, parostki saren oraz poroża muflonów i danieli. Są też spreparowane zwierzęta w ich naturalnej postaci takie jak lisy, mysz, ryś, żbik, szopy pracze, zające, rosomak, bóbr, wilk czy wydra. Szczególną uwagę zwracają scenki rodzajowe przedstawiające prawa przyrody, według których słabszy przegrywa z silniejszym. Jedna z nich przedstawia lisa, który szykuje się do ataku na kozła, inne borsuka i dzika w natarciu, szopa pracza, który dopadł sójkę, a także leśne harce warchlaków.

Swoje myśliwskie trofea właściciel muzeum przywiózł również z Afryki. Dwukrotne safari zaowocowało medalionami, które eksponują m.in. głowę guźca, kudu oryksa, strusia, antylopy skoczka, bawolca, czy żyrafy. (W przypadku tych ostatnich do odstrzału kwalifikują się jedynie osobniki stare, chore lub wyjątkowo agresywne). Wnętrze zdobią też gabloty z motylami, ćmami, patyczakami i różnymi owadami oraz kolekcja replik broni palnej, myśliwskiej i wojskowej.

Spotkania ze zwierzętami, tym razem żywymi kontynuować możecie na zewnątrz muzeum. W okalającym je ogrodzie znajduje się hodowla danieli i kumaków górskich.

Można też odpocząć w cieniu drzew owocowych.

Muzeum możecie odwiedzić od wtorku do niedzieli. Właściciel z przyjemnością oprowadzi Was po ekspozycji i jak nikt inny opowie o swojej kolekcji.

MiniGolf PARK

Balans ciała, właściwa postawa, koordynacja na linii ręka oko – golf to świetna rozrywka dla każdej sportowej rodziny. Na terenie Hotelu Wysoka przy ul. Polnej 2 w Krynicy Zdroju znajdziecie MiniGolf-PARK. To pole golfowe z 18 torami, na którym możecie w pełni korzystać z uroków tej, jeszcze do niedawna uważanej za elitarną, a teraz już dostępnej dla każdego dziedziny sportu. Podczas gry dzieci będą nie tylko świetne się bawić i ćwiczyć umiejętność koordynacji, ale też przyswoją zasady fair play, którymi warto kierować się w codziennym życiu.

Auto możecie pozostawić na hotelowym parkingu, a po skończonej grze udać się do restauracji lub kawiarni należących do kompleksu Wysoka. Gdyby Wasze pociechy tak bardzo rozsmakowały się we wbijaniu piłeczki do dołka, możecie zostawić je na zewnątrz i sami udać się do kawiarni. Dzięki systemowi monitorowania z podglądem na telewizorze w kawiarni będziecie mieć nad nimi stały nadzór.

Hala Lodowa

Krynicka Hala Lodowa to całoroczny obiekt rekreacyjno-sportowy z pełnowymiarowym lodowiskiem, trybunami dla kibiców i szatniami dla zawodników. Na miejscu znajduje się wypożyczalnia sprzętu i serwisowania, w których wypożyczcie i naostrzycie łyżwy figurowe i hokejowe oraz dostaniecie niezbędne do jazdy na łyżwach kaski ochronne. Aby ułatwić dzieciom utrzymanie równowagi na lodzie możecie też wypożyczyć pingwinka. Ze świetnie utrzymanego lodowiska korzystać możecie od lipca danego roku do kwietnia roku kolejnego. Jazdy na ogólnodostępnych ślizgawkach odbywają się w cyklach 45-minutowych i mogą mieć charakter jednorazowy lub cykliczny (karnet na 10 wejść).

Lodowiska otwarte bez limitu czasu przeznaczonego na jazdę należące również do Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Krynicy Zdroju znajdziecie też w Czarnym Potoku, Tyliczu i Mochnaczce Niżnej.

Więcej informacji: www.mosirkrynica.pl/pl/hala-lodowa.html

Źródło zdjęcia:  www.mosirkrynica.pl/pl/hala-lodowa.html

Sankostrada

Jest w Krynicy Zdroju pewna Iwonka znana z szalonej zabawy, która trwa przez cały rok. Mowa o krynickiej górze o wdzięcznym kobiecym imieniu po zboczach której zjedziecie na sankach i to nie tylko w zimie. Utworzona w tym miejscu Sankostdara oferuje wspaniałą zabawę na najdłuższym torze saneczkowym w Polsce. Umieszczone w liczącej 1 km rynnie wózki mkną po torze z prędkością nawet 40 km/h. Oczywiście tempo zjazdu możecie dostosować do Waszych indywidualnych preferencji. Wózki wyposażone są w hamulce, których w każdej chwili możecie użyć. Chodzi przecież o to, by miło i ciekawie spędzić czas z dziećmi, a nie o bicie rekordów prędkości. Zjeżdżać możecie samodzielnie lub w duecie z dzieckiem.

Jeśli zastanawiacie się, czy zabawa na Sankostradzie to opcja dla każdego, to wiedzcie, że najmłodsi uczestnicy zjazdów z górki na pazurki mają poniżej 2 roku życia i mogą zjeżdżać za darmo.

Choć czas zjazdu wydaje się krótki, 2 minuty, w których zazwyczaj się zamyka, obfitują w mnóstwo niezapomnianych wrażeń i emocji. Atmosfera jest tu wspaniała, a krajobraz widziany z góry wart zapamiętania. Jeśli za dnia nie zdążycie skorzystać z oferty Sankostrady, nic straconego. Dodatkową atrakcję stanowią zjazdy organizowane po zmierzchu na oświetlonym torze, które gwarantują nie mniejszą frajdę.

Góra Krzyżowa

Świetną propozycją na górską wyprawę z dziećmi jest Góra Krzyżowa. Możecie zrobić tzw. pętlę z różnymi drogami podejścia i zejścia lub pokonać odcinek od Krynicy do Góry Krzyżowej i powrócić tą samą trasą. Ze względu na dzieci rekomendujemy tę drugą opcję.

Punkt startowy znajduje się na ul. Zdrojowej w Krynicy. Trasa wiedzie szlakami niebieskim i żółtym, które początkowo wiją się pod górę wśród miejskich zabudowań, by po chwili zaprowadzić Was do lasu. Podejście kończy się polaną widokową. Możecie na niej odpocząć i podziwiać Krynicę oraz szczyty Beskidu Sądeckiego, w tym Górę Parkowa, z której również moglibyście wyruszyć, uwzględniając dodatkowy czas na przejście.

Polana ponownie przechodzi w las, jednak tym razem podejście jest łagodniejsze. Dalej szlaki rozdzielają się. Niebieski kieruje w stronę Przełęczy Krzyżowej i znacznie wydłuża czas przejścia, żółty prowadzi wprost na Górę Krzyżową. Końcówka jest jednak dość stroma, więc przed osiągnięciem celu musicie przygotować się na niemały wysiłek. Ktoś jednak przewidział zmęczenie turystów i rozstawił na szczycie wiele ławek, które służą zarówno do wypoczynku, jak i podziwiania widoków.
Jeśli jednak poczujecie niedosyt, możecie kontynuować wycieczkę, idąc żółtym szlakiem do Przełęczy Krzyżowej. Jeżeli jednak dzieci będą marudzić, nogi będą bolały, a brzuch będzie domagał się strawy, możecie wrócić do Krynicy szlakiem, którym weszliście na górę lub skorzystać z wyciągu krzesełkowego Ośrodka Narciarskiego Henryk-Ski i zjechać do miasta. Oczywiście wjechać na szczyt też można.

Niemal całkowicie zalesiona Krzyżowa wznosi się na wysokości 812 m n.p.m. i stanowi Pasmo Jaworzyny Beskidu Sądeckiego. Do końca II wojny światowej nosiła nazwę Urdy Werch, co można przetłumaczyć jako hardy szczyt. Później przemianowano ją na Krzyżową. Wszystko za sprawą krzyża, który się na niej znajduje. Ufundowali go kuracjusze wdzięczni za działania i wysiłek ówczesnego rządu włożony w ratowanie uzdrowiska.

Escape Room Krynica

Jeżeli Wasze pociechy zadają milion pytań na minutę, chciałyby wiedzieć więcej, niż jesteście w stanie im wyjaśnić i do tego lubią rozwiązywać wszelkie zagadki, rebusy i zawsze wierzą, że z każdej pułapki jest jakieś wyjście, zabierzcie je do Escape Roomu Krynica. Wkraczając tam w wyimaginowaną rzeczywistość, będą mogły wykorzystać swój detektywistyczny potencjał. Do wyboru macie 3 pokoje o zróżnicowanej tematyce.

W pokoju o nazwie Cube trudno zachować spokój. Potrzebne będzie opanowanie i zdroworozsądkowe myślenie, które pozwoli Wam otworzyć zamknięte drzwi i wydostać się na zewnątrz z klaustrofobicznej przestrzeni.

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/KrynicaEscapeRoom/photos

W pokoju Tajemnice Faraona sprawa wydaje się o tyle bardziej skomplikowana, bo wyjścia zwyczajnie nie ma. Zostało zasypane kamieniami. Musicie poszukać innego, lecz zanim je znajdziecie (o ile w ogóle Wam się to uda) musicie rozwiązać różne zagadki, pokonać labirynty i pułapki. Może uda Wam się znaleźć wyjście i przy okazji rozwiązać tajemnicę władcy starożytnego Egiptu.

Jeżeli od zawsze byliście przekonani, że pisane Wam rzeczy wielkie od razu udajcie się do bazy wojskowej STREFA 51i jako zaufani doradcy Prezydenta Stanów Zjednoczonych oraz agenci bezpieczeństwa w jednym zajmijcie się rozwiązaniem zagadki tajemniczego obiektu zmierzającego ku Ziemi. Misja ta wymagać będzie od Was odwagi, logicznego myślenia i współpracy. Od Was zależy los planety. Czy uda Wam się ją uratować?

Escape Room gwarantuje wspaniałą rodzinną zabawę, która nie musi kończyć się wraz z rozwiązaniem przygotowanych tu zagadek. Korzystając z dowolnego pokoju Escape Room Krynica, otrzymacie rabat, który upoważnia Was do zakupu tańszych biletów na atrakcje parków linowych – Krynickiego i Mamut, a także na spływy pontonowe i kajakowe Popradem.

Więcej informacji: www.escaperoomkrynica.pl

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/KrynicaEscapeRoom/photos

Questing

Alternatywę dla rozwiązywania zagadek w escepe roomie stanowi questing. To połączenie harcerskich podchodów z grą terenową. Zabawa angażuje uczestników w czytanie mapy, która prowadzi do poszczególnych punktów trasy, poszukiwanie wskazówek w wierszowanych wersetach i takim rozwiązaniu zagadek, by dotarli oni do skarbu. Jest nim skrzynka z pieczęcią potwierdzającą udział w zabawie i zwycięstwo.

W Krynicy do wyboru macie 2 gry: "Wyprawa Odkrywców – Krynica Zdrój" lub "Sławni, co w Krynicy mieszkali". Choć, prawdę mówiąc, nie musicie wybierać. Możecie przejść obie trasy i w ten sposób lepiej poznać miasto, jego historię i mieszkańców.

Questing to świetna forma rozrywki, która zabawę przeplata wątkami edukacyjnymi. To jeden z coraz bardziej popularnych sposobów spędzania czasu w mieście, którego nie mogło zabraknąć również w Krynicy Zdroju. Jeśli nie lubicie spędzać z dziećmi czasu przed telewizorem udział w krynickich questach to coś w sam raz dla Waszej aktywnej rodziny. Trasy rozpoczynają się przy pomniku Jana Kiepury na deptaku. Ich przejście zajmie Wam od 60 do 90 min.

Jako duży ośrodek o charakterze uzdrowiskowo-sanatoryjnym Krynica Zdrój gości licznych kuracjuszy. Na rekonwalescencję, ale też i na urlopy wypoczynkowe przyjeżdżają tu przede wszystkim osoby, które zmagają się z problemami trawiennymi, moczowymi i krążeniowymi. Nie brakuje tu amatorów sportów zimowych, którzy co sezon udowadniają, że Krynica Zdrój jest ważnym i cenionym centrum zimowych sportów w Polsce. Sporo tu też dzieci, które w poszukiwaniu kontaktu z przyrodą, dostępu do świeżego powietrza i rozmaitych atrakcji przyjeżdżają z rodzicami na wakacje i ferie.

Krynica Zdrój i jej najbliższe okolice to mały fragment województwa małopolskiego, które warto kojarzyć nie tylko z Krakowem, Kopalnią Soli w Wieliczce, czy Parkami Rozrywki Zatorland i Energylandia.

Miasto położone w południowej Polsce tuż przy granicy ze Słowacją oraz przyległe do niego miejscowości mają sporo do zaoferowania rodzinom z dziećmi. Powyższe propozycje przedstawiają bogatą i różnorodną ofertę atrakcji w samej Krynicy. Jeśli jednak chcielibyście poszerzyć pole eksploracji i jeszcze więcej zobaczyć i więcej doświadczyć, koniecznie zapoznajcie się z propozycjami atrakcji dla rodzin z dziećmi w okolicy Krynicy Zdroju. Tylicz, Muszyna, Piwniczna Zdrój, Stary i Nowy Sącz oraz inne miejscowości przeniosą Was w nowy wymiar doznań, które obok zdjęć z Waszymi uśmiechniętymi twarzami będą najwspanialszą pamiątką z rodzinnych wakacji.

Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom

POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<

WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE

Portal DziecioChatki.pl