Uroki Gór Świętokrzyskich - wyprawa z dziećmi

UROKI GÓR ŚWIĘTOKRZYSKICH,

czyli mama, tata, syn, starsza i młodsza córka biwakują wspólnie po raz pierwszy wink

Korzystając z długiego weekendu, postanowiliśmy wybrać miejsce, które zapewni nam nasze ulubione górskie widoki, ale jednocześnie umożliwi krajoznawcze spacery nie nadwyrężające zbytnio dziecięcych nóżek.

Pierwotnie planowaliśmy zakotwiczyć się w Dolinie Będkowskiej i przespacerować nieco urokliwymi Dolinkami Krakowskimi. Mieliśmy już upatrzone przyjazne pole namiotowe, gdyż świeżo wyposażeni w akcesoria kempingowe postanowiliśmy po raz pierwszy spróbować tej przygody smile. To założenie udało nam się spełnić, a zmienił się jedynie punkt docelowy naszej wyprawy. Namiot rozbiliśmy finalnie na polu przy Hostelu Lubrzanka w miejscowości Mąchocice Kapitulne w odległości ok. 15 km od Kielc.

Zależało nam na krótszej podróży (ze Skierniewic to 160 km, a nie ponad 260 za Kraków…). Przy dobrych wiatrach zawitamy do Dolinek w przyszłym roku smile.

Wybór Kielc i okolic stanowił dla nas podwójną atrakcję: znamy te tereny, bo wielokrotnie odwiedzamy rodzinę w Kielcach. Przyciągają nas swym urokliwym górzystym krajobrazem i piękną przyrodą, a przy tym nie są tak wymagające dla debiutujących piechurów.

Początkowo kierowaliśmy się na pole namiotowe w Chęcinach. W obawie przed komarami chcieliśmy uniknąć miejsc nad wodą. Po przekroczeniu granic woj. świętokrzyskiego dało się już zaobserwować stopniowe zmiany w otaczającym nas krajobrazie – góry były coraz bliżej smile.

Oblęgorek i Henryk Sienkiewicz

Po ok. godzinie drogi naszą uwagę zwrócił znak drogowy kierujący do Oblęgorka kojarzonego przez wielu bezbłędnie z postacią Henryka Sienkiewicza. Postanowiliśmy zboczyć z trasy i zainteresować w ten sposób dzieci osobą zasłużonego pisarza. Nie są jeszcze w wieku właściwych odbiorców, jednak zdążyły już połknąć bakcyla, oglądając w „Pustyni i w puszczy” smile.

Wycieczka do Oblęgorka z dziećmi
Oblęgorek…

 

Pałacyk w Oblęgorku od zewnątrz
…niestety tylko z zewnątrz


Podziwialiśmy przepiękny pałacyk, otoczony zadbanym kompleksem starych drzew (wiele z nich to pomniki przyrody), jak też okazałych krzewów. Ze względu na Święto (Boże Ciało), nie udało nam się wejść do środka, a dalszy spacer po okolicy uniemożliwił nam ulewny deszcz.

Zamek w Chęcinach

Ruszyliśmy zatem w kierunku Chęcin z zamiarem rozbicia tam naszego obozowiska i pożywienia się. Przejazd przez miejscowość w kierunku zamku pozostawił bardzo dobre wrażenie – zadbane kamieniczki, czysty, ładnie zagospodarowany ryneczek i prowadząca jego skrajem droga wspinająca się w kierunku widniejących na wzgórzu ruin. Teren wokół Zamku również schludny i przygotowany w każdym calu pod turystów.

Miejsce pod namiot zadowalające, jednak wizja maszerujących non stop pod naszymi „oknami” turystów spowodowała, że zarzuciliśmy pomysł biwakowania w tym miejscu.

Będąc jednakże u stóp Chęcińskiego Zamku, nie mogliśmy nie skorzystać i nie zajrzeć w jego progi. Pod znakiem zapytania stało wprawdzie wspięcie się na basztę widokową ze względu na wiszącą w powietrzu burzę (metalowe elementy konstrukcji przyciągają pioruny). Mimo to ruszyliśmy w górę.

Podziwiamy widok na Zamek Chęciński z dziećmi
Wystrzałowy widok na Zamek


Do wyboru są dwie drogi dojścia: kamiennymi schodkami lub żwirowaną alejką. My wybraliśmy tą drugą możliwość, by przyjrzeć się z bliska ustawionym wzdłuż drogi rzeźbionym w drewnie figurom polskich władców oraz członków ich rodzin. Co do lokalnych gospodarzy, to pierwszym na zamku był Władysław Łokietek (XIV w.), po nim Kazimierz Wielki, który zamienił zamek w niezdobytą przez ponad 250 lat królewską fortecę. Kolejni właściciele zmieniali się jak w kalejdoskopie – typowe zjawisko w tamtych burzliwych czasach.

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

Czytasz artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom

NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: 
>>KLIKNIJ TU<<

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

„Wnętrze” zamku mile nas zaskoczyło – dziedziniec tętniący życiem (możliwość strzelania z łuku, przymierzenia zbroi, dobrze oznakowane wejście i przejścia pomiędzy poszczególnymi częściami zamku, przejrzyste tablice informacyjne, jak też bonus dla żądnych wiedzy – wielkie plansze z wyszczególnieniem herbów polskich rodów).

Zamek w Chęcinach - mali więźniowie
Chwila spokoju dla rodziców


Po powrocie na parking zauważyliśmy znaki kierujące do Centrum Nauki Leonardo da Vinci i prawie ulegliśmy pokusie, lecz pomni tego, że wciąż nie mamy noclegu, postanowiliśmy odłożyć tę wizytę na „kiedyś”.

Pole namiotowe i książkowe inspiracje

Po przeanalizowaniu licznych możliwości, zdecydowaliśmy się na pole namiotowe znajdujące się na terenie ośrodka „Hostel Lubrzanka” pod adresem Mąchocice Kapitulne 211 (ok. 35 km od Chęcin). To duży, zadbany, ogrodzony teren położony na zboczu Góry Dąbrówki z przepięknym widokiem na Górę Radostową.

Do dyspozycji turystów jest wspólna kuchnia, łazienka oraz wypożyczalnia rowerów. Bardzo blisko stąd do urokliwego przełomu rzeki Lubrzanki i skrzyżowania wielu szlaków turystycznych prowadzących niejednokrotnie na teren Świętokrzyskiego Parku Narodowego.

W ramach inspiracji polecamy przeuroczą lekturę „Czarne Stopy” Seweryny Szmigielskiej. Opowiada o przygodach harcerzy biwakujących właśnie w tej okolicy. Została okraszona poetyckimi opisami lokalnej przyrody, poruszających wątek zasłużonych w ostatniej wojnie partyzantów, których mogiły rozsiane są po całej Puszczy Jodłowej.

Kolejnym nieocenionym źródłem literackim o tych terenach jest „Puszcza Jodłowa” Stefana Żeromskiego – najbardziej znanego mieszkańca tych ziem.

Przełom Lubrzanki i Szklany Dom

Z dziećmi na spacerze przełomem Lubrzanki
Spacer przełomem Lubrzanki


Następnego dnia wybraliśmy się na spacer niebieskim szlakiem, który prowadził nas przełomem rzeki Lubrzanki aż do „Szklanego Domu” Stefana Żeromskiego w Ciekotach

Zapoznaliśmy się z tym miejscem poświęconym życiu i twórczości pisarza (spędził tu część dzieciństwa i wczesnej młodości), rozwiązując zagadki questowej ścieżki. Quest pt. „Poznaj krainę Stefana Żeromskiego” to nieocenione źródło wiedzy o tym miejscu - z centrum edukacji i rekonstrukcją dworku szlacheckiego.

Skorzystaliśmy z ciekawego placu zabaw, podziwiając widok na okolicę: wyróżniającą się w krajobrazie Łysicę i Górę Radostową opiewaną wielokrotnie przez autora „Szklanych Domów”. Żeromszczyznę nazywał „Ojczyzną swej Duszy”.

"Szklany dom" w Ciekotach - spotkanie ze S. Żeromskim
Dworek S. Żeromskiego w Ciekotach


Dodatkowo, dzięki wizycie tutaj, dowiedzieliśmy się o możliwości zdobycia odznaki „Szlakami Stefana Żeromskiego – Ciebie jedną kocham” oraz o możliwości kolekcjonowania naklejek z atrakcjami turystycznymi Polski do specjalnego albumy „Wanderbook”.

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

Poszukujecie dobrych, sprawdzonych noclegów w okolicy? Znajdziecie je tutaj: >>Noclegi dla Rodzin w Świętokrzyskiem<<

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

Święta Katarzyna - kapliczka, miejsca pamięci i cudowne źródełko

 Na obiad przenieśliśmy się do Św. Katarzyny, z myślą o późniejszym spacerze w miejsce znane dobrze turystom. Chodzi o kapliczkę wraz z wybijającym źródełkiem i początek podejścia pod najwyższy z tutejszych szczytów – Łysicę. Obiad odciągnął się nieco w czasie, gdyż w poszukiwaniu najbliższego bankomatu zajechaliśmy aż do Bodzentyna (oddalonego ok. 7 km) i przy okazji przyjrzeliśmy się ruinom gotyckiego zamku biskupiego.

Wejście na teren Świętokrzyskiego Parku Narodowego w Św. Katarzynie wymaga niezbyt długiego spaceru od parkingu. Mieliśmy okazję obcować tu nie tylko z piękną przyrodą, ale również z historią. Poczynając od parkingu, gdzie na ścianie kapliczki złożył swój „autograf” Stefan Żeromski w roku 1882 i gdzie tuż obok spoczywają powstańcy (szczególnie godni uwagi w 100-lecie odzyskania Niepodległości), aż do kamienia upamiętniającego partyzantów oraz do mogił żołnierzy II wojny światowej tuż przy wejściu na teren Parku.

Kawałek dalej wita nas z pomnika nie kto inny a… Stefan Żeromski. Nieopodal wybija źródełko, któremu niektórzy przypisują cudowne właściwości uzdrawiające.

Wspinaczka na Łysicę z dziećmi
Na szlaku na Łysicę


Kontynuowaliśmy spacer jeszcze dalej za kapliczkę św. Franciszka, lecz nie podjęliśmy się wyzwania zdobycia Łysicy, ze względu na późną porę i nieprzygotowanie. Postanowiliśmy odłożyć tę wspinaczkę w czasie i niespodziewanie udało nam się to już kolejnego dnia wink.


Święty Krzyż - klasztor, Muzeum Przyrodnicze i gołoborze

Ten ostatni, pełny dzień naszego pobytu poświęciliśmy w większości kompleksowi klasztornemu na Św. Krzyżu. Wspięliśmy się na klasztorną wieżę, z której roztacza się przepiękny widok na okolicę. Ochłodziliśmy się w ten upalny dzień w piwnicznych komnatach i zjedliśmy w tamtejszej jadłodajni smile.

Polecamy obydwie powyższe „atrakcje”, jak również kolejną, czyli krypty, gdzie od wieków chowano mnichów, a „na widoku” wyeksponowano (domniemane) szczątki Jeremiego Wiśniowieckiego. To trzeba zobaczyć na własne oczy! Mała Ula do tej pory wspomina.

Zwiedzamy Bazylikę na Św. Krzyżu
Bazylika na Św. Krzyżu


Odwiedziliśmy też Muzeum Przyrodnicze Świętokrzyskiego Parku Narodowego mieszczące się w budynku należącym w przeszłości do zespołu zabudowań opactwa benedyktynów na Łysej Górze. Poznaliśmy nie tylko faunę i florę Gór Świętokrzyskich, ale również historię osadnictwa ludzkiego na tych terenach, a w szczególności rozwój hutnictwa żelaza i szkła.

Następny przystanek naszej wędrówki to gołoborze na Świętym Krzyżu – kolejny element tutejszej przyrody, robiący duże wrażenie, z ciekawą hipotezą powstania tych skalnych rumowisk (wersja dla dzieci). Dzieciom właśnie dedykowana jest lokalna odznaka „Miłośnik Puszczy Świętokrzyskiej” – staraliśmy się o stopień brązowy, który przewiduje dodatkowo zdobycie Łysicy. Zatem podjęliśmy wyzwanie smile (tzn. mama, syn i starsza córka).

Góry Świętokrzyskie - gołoborze na Świętym Krzyżu
Gołoborze z piękną panoramą w tle
 

Z dziećmi na Łysicę

Wędrówkę rozpoczęliśmy w miejscowości Kakonin – tu wkroczyliśmy na czerwony szlak. Minęliśmy po drodze kapliczkę św. Mikołaja, a po 2 godzinach, wędrując naprawdę niespiesznie i łagodnym zboczem, zdobyliśmy Łysicę - najwyższy szczyt Gór Świętokrzyskich!

Tata z małą Ulą mieli czekać przy zejściu ze szlaku w Św. Katarzynie, lecz postanowili wyjść nam nieco naprzeciw i ani się spostrzegli, a doszli na sam szczyt! Taki to urok nieforsownych, a pięknych szlaków Puszczy Jodłowej smile.

Do zobaczenia, Świętokrzyskie!

23-go czerwca rano zwinęliśmy obozowisko, odwiedziliśmy ciocię w Kielcach i wróciliśmy do Skierniewic, planując już skrycie kolejny raz, bo przecież tyle jeszcze ciekawych miejsc w tej okolicy: centrum Leonardo da Vinci, Park Etnograficzny w Tokarni, Jaskinia Raj, Pacanów, itd…

Dzieci pomagają składać namiot

Składamy namiot - czas wracać

 

Danuta Gawałkiewicz

 

Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom

POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: 
>>KLIKNIJ TU<<



Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:

WAKACJE Z DZIEĆMI

 
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI

 NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM

Jeśli podoba Ci się nasz artykuł lub masz do niego uwagi, zostaw komentarz poniżej.

 

Chronione przez Copyscape


WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE

Portal DziecioChatki.pl


Podziel się ze znajomymi
Wyszukiwarka noclegów przyjaznych dzieciom
Gdzie chcesz spędzić wakacje z dzieckiem?
Sprawdziliśmy dla Was
Ostatnio dodane miejsca przyjazne dzieciom
Dodaj komentarz
Administratorem Państwa danych osobowych zebranych w trakcie korespondencji z wykorzystaniem formularza kontaktowego jest CREONET Hanna Wróbel z siedzibą w Ostrowie Wielkopolskim, przy ul. Wysockiej 1, 63-400, e-mail: dzieciochatki@op.pl. Dane osobowe mogą być przetwarzane w celach: realizacji czynności przed zawarciem umowy lub realizacji umowy, przedstawienia oferty handlowej, odpowiedzi na Państwa pytania – w zależności od treści Państwa wiadomości. Podstawą przetwarzania danych osobowych jest artykuł 6 ust. 1 lit. b Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 roku w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych (RODO), tj. realizacja umowy lub podjęcie czynności przed zawarciem umowy, artykuł 6 ust. 1 lit. a RODO, tj. Państwa zgoda, artykuł 6 ust. 1 lit. f, tj. prawnie uzasadniony interes administratora – chęć odpowiedzi na Państwa pytania i wątpliwości. Dane osobowe będą przetwarzane przez okres niezbędny do realizacji celu przetwarzania, tj. do zawarcia umowy, przedstawienia oferty handlowej, udzielenia odpowiedzi na Państwa pytania lub wątpliwości i mogą być przechowywane do upływu okresu realizacji umowy i przedawnienia roszczeń z umowy. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane ma prawo dostępu do danych, ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania oraz prawo do przenoszenia danych osobowych, z zastrzeżeniem, że prawo do przenoszenia danych osobowych dotyczy wyłącznie danych przetwarzanych w sposób wyłącznie zautomatyzowany. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane na podstawie zgody, ma prawo do jej odwołania w każdym czasie, bez uszczerbku dla przetwarzania danych osobowych przed odwołaniem zgody. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane ma prawo wniesienia skargi do właściwego organu nadzorczego. Podanie danych osobowych jest dobrowolne, jednak brak ich podania spowoduje niemożność realizacji umowy, podjęcia czynności przed zawarciem umowy, przedstawienia oferty handlowej, odpowiedzi na pytania lub wątpliwości.
Polecane artykuły
Wakacje z dziećmi