Aktywne ferie w Tatrach z dzieckiem

Tatrzańskie ferie z aktywnym dzieckiem

Tatrzańskie pejzaże i górskie klimaty kochamy od lat. Od momentu narodzenia córki każdego roku jeździmy w góry. Naszą wspólną, rodzinną pasją jest poznawanie kolejnych szlaków i kolejnych pasm górskich. W każdym roku stawiamy sobie za zadanie wędrówki górskimi szlakami kolejnego, polskiego pasma gór. Dzięki temu poznaliśmy już drogi i bezdroża wielu pasm Sudetów, zakochaliśmy się w Karkonoszach i poznaliśmy większą część najbliższych nam chyba Beskidów.

Od dwóch lat coraz bardziej przyciągają naszą uwagę i serca Tatry. Niektóre szczyty i doliny mieliśmy szansę przejść już latem. W tym roku kolejny raz pojechaliśmy w Tatry zimą.

Nieprzypadkowo. Nasza córka rozpoczęła bowiem swoją przygodę z nartami mając niecałe cztery lata. Dziś, mając ponad osiem lat, jeździ bardzo dobrze, radzi sobie z dużą częścią tras o różnym stopniu trudności. Tym samym wybór Tatr wraz z dużą siecią szlaków i tras narciarskich wydawał się dla nas oczywisty.

Tegoroczna zima nie rozpieszczała nas. W mieście gdzie mieszkamy śniegu praktycznie nie było. Po to, by jeździć na nartach konieczny był dość daleki wyjazd.

Baza w Jurgowie

Tym razem naszą bazę noclegową znaleźliśmy w Jurgowie. Ta lokalizacja miała swoje znaczne plusy – Jurgów to mała i dość cicha miejscowość, nie ma tam zbyt wielu turystów, można znaleźć spokój i ciszę, a jednocześnie możliwości dojazdowe do miejscowości dysponujących wyciągami i ośrodkami narciarskimi jest bardzo dobra.

Zatrzymaliśmy się w ośrodku wypoczynkowym w Jurgowie. Okazało się szybko, że ta właśnie lokalizacja stwarza dla nas wszystkich duże możliwości. Cisza, oddalenie od większych dróg, spore zapasy śniegu to idealne miejsce na wspólne, rodzinne ferie.

Szybko okazało się, że nocleg w Jurgowie stwarzał nam jeszcze inne możliwości…

Jesteśmy rodzina dość aktywną. W lecie chodzimy po górach, jeździmy na rowerach. W zimie narty. Przez cały rok biegamy. Okazało się, że nocleg w Jurgowie stworzył nam świetne warunki do zimowego biegania.

Już pierwszego poranka, krótko po przebudzeniu spojrzałam za okno. Okazało się, że sceneria do biegów zimowych jest wręcz wymarzona – piękne zimowe słońce, czyste niebo i cisza dookoła zachęcały do tego, by pobiegać.

Poranny bieg stworzył szansę na lepsze poznanie wsi. Dzięki wspólnemu biegowi po prawie pustych drogach poznaliśmy Jurgów, zobaczyliśmy najważniejsze punkty we wsi.

Spokojne bieganie dało również szansę na zachwycanie się wspaniałymi, tatrzańskimi widokami.

Tatrzańskie widoki podczas rodzinnego biegania

Czyste niebo, zimowe słońce – wszystko to zachwycało i zachęcało do tego, by zbliżyć się do gór.

 

Kotelnica Białczańska - szusowanie

Jadąc do Jurgowa zakładaliśmy, że chcemy poznać różne stacje narciarskie, poznać Tatry od strony tego, co dają narciarzom. Celem naszego wyjazdu na narty pierwszego dnia stał się ośrodek Kotelnica Białczańska. Kotelnica to największy i najnowocześniejszy ośrodek w tej części Tatr. Jego wielką zaletą jest to, że poruszając się kolejkami i trasami zjazdowymi można przez wiele godzin jeździć pomiędzy szczytami. W tym ośrodku narciarskim oferowane są zarówno trasy bardzo łatwe, świetne dla początkujących, jak i trasy trudne, atestowane przez FIS, charakteryzujące się dużym stopniem trudności.

Zjazdy na nartach w Białce

Dzień spędzony na Kotelnicy Białczańskiej dostarczył nam wielu wzruszeń i radości. Zaczęliśmy spokojnie od stacji Kaniówka. Kaniówka to ośrodek oferujący łatwe trasy zjazdowe. Jest to zatem świetne miejsce na rozruszanie mięśni i rozgrzewkę narciarską. Stoki w Kaniówce były dobrze przygotowane – śniegu sporo, kolejki szybko pozwalały ponownie wjechać na szczyt. Po kilku zjazdach z Kaniówki przenieśliśmy się na kolejne szczyty tworzące cały ośrodek – Wysoki Wierch, Jankulakowski Wierch i Kotelnicę.

Atrakcje w Tatrach dla dzieci - Kotelnica Białczańska

Zaletą tego ośrodka było duże zróżnicowanie tras – gdy chcieliśmy po prostu zachwycać się widokami, wybieraliśmy trasy dłuższe i łatwiejsze, chcąc natomiast dostarczyć sobie więcej wrażeń sportowych, szukaliśmy krótszych i bardziej stromych zjazdów.

Niezależnie jednak od wyboru trasy, towarzyszyły nam wspaniałe, tatrzańskie widoki, a góry wprost zachęcały do dalszych zjazdów.

Aktywne ferie z rodziną

Dzień w Kotelnicy Białczańskiej mijał nam bardzo szybko. Na szczęście ośrodek ten jest świetnie przygotowany zarówno dla młodszych, jak i starszych narciarzy. Dzięki dobremu przygotowaniu, po odpoczynku w jednej z karczm na stoku i zjedzeniu obiadu, mogliśmy wrócić na stok. Na kolejnych zjazdach i podziwianiu widoków minął nam cały dzień.


Poznajemy Jurgów - poranne bieganie i Jurgów-Ski

Kolejny dzień narciarskich ferii przywitał nas znowu pięknymi widokami. Rano nie było innej opcji niż wybrać się na krótki poranny bieg.

Zimowy wyjazd w góry

Poranne bieganie w drugim dniu pozwoliło nam poznać inną część Jurgowa. Tym razem zachwyciły nas pejzaże widoczne na naszej drodze

Jurgów - dobre miejsce na urlop z dzieckiem

Poranny bieg pozwolił cieszyć się widokami Tatr i podziwiać pejzaż zimowy. Zima, śnieg, spokój cichych okolic to coś, czego nam było potrzeba. Nie samym bieganiem jednak żyje nasza rodzina smile. Dlatego też po bieganiu przyszedł czas na zimowe zabawy córki

Zabawa w śniegu z dzieckiem

Śniegu było zbyt mało, aby ulepić bałwana, ale starczyło go na ulepienie kilku kulek, zabawę w śnieżki i zbudowanie malutkiego bałwanka. Po porcji zimowych zabaw przyszedł czas na wyjazd na narty.

W drugim narciarskim dniu naszym celem było ośrodek Jurgów–Ski. Ośrodek ten zaciekawił nas tym, że ma charakter dość kameralny. Oferuje zarówno możliwość jazdy wyciągami orczykowymi jak i jazdy na wyciągu krzesełkowym. Oferuje dwie główne trasy, ale pozwala cieszyć się wspaniałymi widokami.

Początkowo dzień na nartach mijał nam dość tradycyjnie – wszyscy spokojnie jeździliśmy na nartach, na zmianę zjeżdżając trasą niebieską (łatwiejszą) i czerwoną (nieco trudniejszą).

Na nartach w Jurgowie

Po przerwie obiadowej nastąpiła zmiana. Córka, która dotąd zachwycała nas tylko jazdą na nartach, przyznała, że bardzo chce poznać jazdę na snowboardzie. Nie pozostało nam nic innego niż skorzystać z pomocy instruktora. Mieliśmy trochę obaw, bo żadne z nas nigdy nie stało nawet na desce snowboardowej i jazda ta wydawała nam się bardzo trudna. Na szczęście trafiliśmy na świetnego instruktora ze szkoły Ski – Plus. Instruktor bardzo cierpliwie tłumaczył córce jak poruszać się na desce.

Tatry - lekcja na stoku

Początkowo jazda na snowboardzie szła dość powoli, a krótkim odcinkom jazdy towarzyszyły częste upadki. Zapał córki i chęć poznania nowego sportu sprawiły jednak, że pod koniec dnia sama zjeżdżała z niebieskiej trasy!

Nauka jazdy na snowboardzie

Nie mogliśmy w to uwierzyć. Byliśmy bardzo zaskoczeni i dumni z zapału i sił córki, która nieskończoną ilość razu przewracała się i wstawała.
Na nartach i snowboardzie minął nam czas aż do wieczora, z przerwą tylko na obiad zjedzony w Jurgowie.

Wieczorem byliśmy bardzo zmęczeni. I nadszedł trzeci dzień.

Mieliśmy wielkie szczęście – obudziło nas piękne słońce, były więc wymarzone warunki do tego, by wyjść na poranne bieganie

Podziwiamy widoki z dzieckiem

Piękne tatrzańskie widoki, słońce, spokój gór – to wszystko stanowiło wspaniały wstęp do całego dnia. Wystarczyło po bieganiu czasu i sił, aby pobawić się z córką. Zimowe zabawy – śnieżki, bałwan i gonitwa dodały radości i sił do wyjazdu na narty.

Bawimy się z dzieckiem na śniegu

 

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

Czytasz artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom

NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW W TATRACH: 
>>KLIKNIJ TU<<

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

 

Rusiń-Ski w Bukowinie Tatrzańskiej i znów Kotelnica

Tym razem postanowiliśmy podzielić nasz czas na dwa ośrodki narciarskie. Najpierw wybraliśmy ośrodek Rusiń–Ski. Córce wypożyczyliśmy snowboard, my wzięliśmy swoje narty i ruszyliśmy na podbój stoków. Stoki oferowane przez ten ośrodek zachwycały długością, pozwalały na delektowanie się tempem jazdy, wiatrem, ciepłem zimowego słońca i podziwianie widoków.

Na stoku z dzieckiem

Mieliśmy zatem możliwość świetnego spędzenia czasu. Wszyscy zachwycaliśmy się widokami.

Kotelnica Białczańska - ferie zimowe

Po długim jeżdżeniu byliśmy nieco zmęczeni. Skorzystaliśmy zatem z oferty karczmy znajdującej się na szczycie stacji. Po przerwie obiadowej zdecydowaliśmy, że przenosimy się na sąsiednią stację Kotelnica Białczańska.

Dzięki temu aż do wieczora zjeżdżaliśmy z ulubionych szlaków, a córka doskonaliła się w jeździe na snowboardzie. W Kotelnicy Białczańskiej udało nam się skorzystać ponownie z lekcji jazdy na snowboardzie.

Tym razem córka korzystała z oferty jednego z instruktorów ze szkoły Doskonal. Byliśmy bardzo zadowoleni, bo po dniu trenowania z instruktorem córka zyskała większą pewność siebie i dość swobodnie zjeżdżała ze stoków o różnej trudności.

Białka Tatrzańska - aktywne spędzanie czasu w górach

Na nartach i snowboardzie jeździliśmy aż do wieczora. Po całodziennej przygodzie sportowej sen przyszedł bardzo szybko i nawet się nie spostrzegliśmy, a nadszedł kolejny, ostatni już poranek krótkich ferii.

Oczywiście dzień rozpoczął się od biegu w zimowej scenerii. Po porannym biegu i szybkim spakowaniu bagaży nadszedł czas na wyjazd na narty. Naszym celem ponownie była Kotelnica Białczańska.

Tym razem rozpoczęliśmy od wizyty w wypożyczalni i od razu wjechaliśmy na wyciąg Kotelnica Express. To dało nam wielkie możliwości wyboru. Ostatniego dnia ferii wybieraliśmy trasy długie, malownicze, pozwalające na swobodne zachwycanie się górskimi widokami.

Podziwiamy widoki na Tatry

W tym dniu ferii my z mężem jeździliśmy dalej swobodnie na nartach, podczas gdy córka doskonaliła się w jeździe na snowboardzie. To była wielka radość patrzeć na to, jak z każdym zjazdem coraz lepiej radzi sobie z jazdą na desce, coraz rzadziej upada na śnieg i jeździ sprawniej. Do wspólnej jazdy wybieraliśmy przede wszystkim trasy niebieskie, czyli dość łagodne, pozwalające raczej na spokojną jazdę niż stwarzające ryzyko stromych zjazdów.

Nie mogło zabraknąć przerwy obiadowej – z pomocą przyszła nam karczma na zboczu góry. Po przerwie obiadowej powróciliśmy do jazdy. Na doskonaleniu jazdy minął nam cały dzień, a ukoronowaniem była wieczorna jazda.

Wieczorny zjazd

Córka była szczęśliwa, mogąc cały dzień jeździć na desce i widząc, że coraz swobodniej radzi sobie z trasami o różnej trudności.
Niestety, to co dobre musiało się skończyć i późnym wieczorem rozpoczęliśmy powrót do domu.


To były wspaniałe rodzinne ferie!

Wyjazd do Jurgowa okazał się dla nas bardzo cenny i dostarczył wielu doświadczeń. Przede wszystkim zobaczyliśmy, że tatrzańskie i podhalańskie ośrodki narciarskie oferują dobre warunki jazdy, dysponują trasami o bardzo różnym stopniu trudności – od stoków niemal płaskich, idealnych do nauki i stawiania pierwszych narciarskich lub snowboardowych kroków (takie stoki znaleźć można zarówno w Jurgów – Ski jak i w Kotelnicy Białczańskiej) do stoków stromych, pozwalających rozwijać swoje umiejętności (czarne i czerwone trasy w Kotelnicy).

Tym, co nas zachęca do tego, by w kolejnych latach także decydować się na rodzinne wyjazdy w polskie Tatry jest bogata oferta wyciągów. Stawiając pierwsze kroki na snowboardzie córka mogła korzystać ze stoków z wyciągami taśmowymi, uczyła się jeździć na bezpiecznych szerokich stokach o bardzo małym nachyleniu, co pozwalało stopniowo uczyć się jazdy i nie stwarzało zbytecznego ryzyka. W kolejnych dniach, gdy możliwa była wspólna jazda zarówno w Kotelnicy jak i w Rusiń – ski, mieliśmy do wyboru szeroką ofertę tras niebieskich i czerwonych – łatwych i umiarkowanie trudnych, co pozwalało na doskonalenie jazdy i cieszenie się widokami.

Rodzinny wyjazd w Tatry okazał się tym bardziej udany, że przy każdym z poznanych przez nas ośrodków działają szkoły narciarstwa i snowboardu. Skorzystaliśmy z oferty trzech różnych szkół – Ski – Plus, Doskonal i Kaniówki – Ski. W każdej z tych szkół mieliśmy możliwość pracy z fachowymi i życzliwymi instruktorami snowboardu, którzy nie tylko dobrze uczyli techniki jazdy, ale budowali wiarę córki w to, że będzie dobrze jeździć i zachęcali do wysiłku.

Tym wreszcie, co zdecydowanie zachęca nas do kolejnych wyjazdów w polskie Tatry, jest coraz bardziej rozbudowana oferta wyciągów i tras. Każdego dnia mieliśmy możliwość korzystać z tras o różnej długości, zwłaszcza w przypadku Kotelnicy zwracało uwagę pomysłowe połączenie tras kolejkami i wyciągami.

Naszym celem w tym roku było jeżdżenie po trasach oferowanych przez różne ośrodki narciarskie. Nasza kilkudniowa wyprawa przekonała nas, że sporty zimowe są naszą pasją, a oferowane przez polskie Tatry warunki zachęcają do tego, by wracać tam w kolejnych latach.


Autorka tekstu i zdjęć: Ewa Bujoczek

 

Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom

POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: 
>>KLIKNIJ TU<<



Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:

WAKACJE Z DZIEĆMI

 
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI

 NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM

Jeśli podoba Ci się nasz artykuł lub masz do niego uwagi, zostaw komentarz poniżej.

 

 

Chronione przez Copyscape


WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE

Portal DziecioChatki.pl


Podziel się ze znajomymi
Wyszukiwarka noclegów przyjaznych dzieciom
Gdzie chcesz spędzić wakacje z dzieckiem?
Sprawdziliśmy dla Was
Ostatnio dodane miejsca przyjazne dzieciom
Dodaj komentarz
Administratorem Państwa danych osobowych zebranych w trakcie korespondencji z wykorzystaniem formularza kontaktowego jest CREONET Hanna Wróbel z siedzibą w Ostrowie Wielkopolskim, przy ul. Wysockiej 1, 63-400, e-mail: dzieciochatki@op.pl. Dane osobowe mogą być przetwarzane w celach: realizacji czynności przed zawarciem umowy lub realizacji umowy, przedstawienia oferty handlowej, odpowiedzi na Państwa pytania – w zależności od treści Państwa wiadomości. Podstawą przetwarzania danych osobowych jest artykuł 6 ust. 1 lit. b Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 roku w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych (RODO), tj. realizacja umowy lub podjęcie czynności przed zawarciem umowy, artykuł 6 ust. 1 lit. a RODO, tj. Państwa zgoda, artykuł 6 ust. 1 lit. f, tj. prawnie uzasadniony interes administratora – chęć odpowiedzi na Państwa pytania i wątpliwości. Dane osobowe będą przetwarzane przez okres niezbędny do realizacji celu przetwarzania, tj. do zawarcia umowy, przedstawienia oferty handlowej, udzielenia odpowiedzi na Państwa pytania lub wątpliwości i mogą być przechowywane do upływu okresu realizacji umowy i przedawnienia roszczeń z umowy. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane ma prawo dostępu do danych, ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania oraz prawo do przenoszenia danych osobowych, z zastrzeżeniem, że prawo do przenoszenia danych osobowych dotyczy wyłącznie danych przetwarzanych w sposób wyłącznie zautomatyzowany. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane na podstawie zgody, ma prawo do jej odwołania w każdym czasie, bez uszczerbku dla przetwarzania danych osobowych przed odwołaniem zgody. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane ma prawo wniesienia skargi do właściwego organu nadzorczego. Podanie danych osobowych jest dobrowolne, jednak brak ich podania spowoduje niemożność realizacji umowy, podjęcia czynności przed zawarciem umowy, przedstawienia oferty handlowej, odpowiedzi na pytania lub wątpliwości.
Polecane artykuły
Wakacje z dziećmi