W Krainie Jurajskich Zamków i Przygód

W Krainie JURAJSKICH Zamków i Przygód

Reżyseria i scenariusz: Małgorzata Bartnik

Miejsce akcji: Olsztyn, Ogrodzieniec, Poraj, Żory

Czas akcji: lato 2023

Bohaterowie: mama Gosia, tata Wojtek, Sandra – lat 8 i Natalka- lat 6

Opis fabuły:

Wakacje to czas, na który my rodzice ale przede wszystkim nasze pociechy czekamy z wielkim utęsknieniem.

Po całym roku wytężonej pracy i nauki czekamy na ten wyjątkowy okres, kiedy możemy odpocząć i naładować akumulatory, by poczuć się choć przez chwilę wolnym człowiekiem, bez zmartwień i obowiązków domowych.

W tym roku choroba męża trochę pokrzyżowała nam plany i nie było egzotycznych wysp czy rajskich plaży. Postanowiliśmy pokazać naszym córkom, że Polska także ma wiele do zaoferowania i nawet niedaleko domu można się świetnie bawić. Mieszkamy w okolicach Częstochowy a więc na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, która to ma wiele do zaoferowania, tutaj aż roi się od atrakcji dla dzieci, pięknych krajobrazów i wyjątkowych miejsc.

Postanowiliśmy się o tym przekonać na własnej skórze.

Podam wam sprawdzony plan na budżetowy weekendowy wypad, który w tym roku udało nam się zrealizować. Potrzebne składniki to przede wszystkim rodzinka w komplecie- mama Gosia, tata Wojtek i dwa małe wulkany energii Sandra i Natalka, dodajmy do tego odrobinę dobrego humoru, szczyptę słońca, tonę miłości, kilogram trosk pozostawionych w domu to mamy rodzinne wakacje bez zmartwień ogromu. A jeśli przyprawimy to wszystko magiczną atmosferą zamków i malowniczych krajobrazów Jury Krakowsko-Częstochowskiej to otrzymujemy przepis na niezapomnianą rodzinną przygodę z masą atrakcji w tle .

Postanowiliśmy wyruszyć na wyprawę do tego pięknego regionu Polski, gotowi odkrywać tajemnice zamków i cieszyć się atrakcjami dla najmłodszych. Z początku nie było wielkiego entuzjazmu i okrzyków radości, bo córki przyzwyczajone do wakacji all inclusive, ale ja w głowie miałam już tajny plan… na udany wypad za miasto.

Nie byłabym sobą gdybym nie opracowała szczegółowego harmonogramu podróży, jak to na matkę-perfekcjonistkę przystało zawsze sprawdzam, które atrakcje są odpowiednie dla wieku moich dzieci. Upewniam się również, że wszystkie miejsca, które chcemy odwiedzić, są przyjazne i oczywiście bezpieczne dla moich energicznych dziewczynek. No to w drogę…

Akt I - Dzień pierwszy - Zwiedzanie zamków

Zamek Olsztyn: Przygoda wśród Starych Murów

Spacer w Olsztynie

W drodze na wakacje moc siłaczki w sobie wyzwoliłam, zwiedzać Jurę – Krakowsko- Częstochowską się odważyłam, może by tak do Olsztyna…

Nasz pierwszy przystanek powitał nas swoimi majestatycznymi wieżami i murem obronnym. Dziewczynki były zachwycone możliwością przechadzania się i wdrapywania się na ruiny pradawnego zamku. Przyjrzałyśmy się starannie zachowanym ruinom, gdzie historia ożywa dzięki opowieściom przewodnika. ( opcja do wykupienia na miejscu - polecam, bo warto ).

Widok z góry zapierał dech w piersiach - malownicze krajobrazy Jury Krakowsko-Częstochowskiej roztaczały się przed nami jak z bajki. Moje córki jednogłośnie stwierdziły, że fajnie byłoby żyć w tamtych czasach i być taką prawdziwą księżniczką mieszkającą na zamku…

Zamek Olsztyn

Po wytężonym wysiłku fizycznym pora na odpoczynek i jakiś obiad oczywiście. W samym Olsztynie jest kilka miejsc godnych polecenia, my jednak swoje kroki skierowaliśmy do Spichlerza, z którego widok na monumentalne skały robi ogromne wrażenie, przy tym specjalne menu dla dzieci było dodatkową zachętą do odwiedzenia właśnie tego lokalu. Urok kosztowania lokalnych potraw i przysmaków jest nie do opisania.

Tam gdzie jedziemy staramy się zawsze zjeść coś regionalnego, coś swojskiego. To nie tylko wspaniała przygoda, ale także sposób na poszerzenie horyzontów smakowych dzieci. Najlepsza kawa na Jurze i desery dla dzieci, polecamy! Doznania kulinarne i estetyczne na wysokim poziomie, a przy okazji mini park linowy i plac zabaw, który rodzicom daje możliwość odpoczynku, dzieci zaś zajęte same sobą oddają się szaleństwu i wygłupom pod naszym czujnym okiem.

Posileni, muśnięci słońcem udaliśmy się w dalszą podróż.

Pokaz rycerski na zamku w Olsztynie

2. Zamek Ogrodzieniec: Wędrówka w Ślady Historii i najlepsza zabawa (zdjęcie zatytułowane zamek Ogrodzieniec, Park Podzamcze, Park Miniatur)

Kolejnym etapem naszej podróży był zamek Ogrodzieniec, który urzekł nas swoim mistycznym klimatem. Córki mogły sobie wyobrazić, jak życie wyglądało w dawnych czasach. Podziwiałyśmy zamkowe mury, które kryły wiele tajemnic i opowieści.

Spacerując po ruinach, przenieśliśmy się w czasie, odkrywając historię tego miejsca. To był już drugi zamek w dniu dzisiejszym, lekcja historii zdana na 5 więc w ramach równowagi trzeba zagwarantować dzieciom również odrobinę rozrywki.

Dobrze wiedziałam, że to co za chwilę im zaproponuję wywoła w moich córkach efekt wow i nie pomyliłam się.

Ogrodzieniec

Staram się zwykle wybierać atrakcje, które angażują dzieci, na przykład zamki z interaktywnymi wystawami czy parki tematyczne. To świetny sposób na naukę i zabawę jednocześnie.

Jura Krakowsko-Częstochowska to także liczne atrakcje właśnie dla dzieci. Obraliśmy kierunek na okoliczny Park Ogrodzieniec Podzamcze.

Rycerz

Łucznicy

Tutaj dziewczynki mogły dosłownie wspiąć się na wyżyny, zdobywając ścianki wspinaczkowe, rozwijając swoje sprawnościowe umiejętności, pewność siebie, dać upust swoim emocjom na wirujących karuzelach, dmuchanych zamach i parku linowym.

Park Ogrodzieniec Podzamcze 

Obiekt oferuje atrakcyjne ceny biletów ze zniżką dla rodzin. Także sam koszt wycieczki nie taki straszny, a jeżeli weźmiemy pod uwagę, że mamy zapewnione atrakcje na cały dzień to naprawdę warto.

Widok 

Na terenie kompleksu znajduje się niesamowity park doświadczeń, który obfituje w urządzenia, dzięki którym dzieci mogą poznać jak działają podstawowe prawa fizyki! Tutaj rzeczy, które na pozór wydają się niemożliwe – stają się możliwe i gwarantuje wam, że nawet małe szkraby znajdą tam wiele interesujących obiektów do eksploracji. 35 urządzeń prezentujących podstawowe prawa fizyki.

Dzięki nim nauka staje się wspaniałą przygodą. Można poczuć się jak pilot w Symulatorze Lotów, zagrać na ogromnych Dzwonach Rurowych i Kamiennych Cymbałach, a także zobaczyć niezwykłą paletę barw w Kalejdoskopie Gigancie.

Park Doświadczeń

Ale to nie wszystko. Park Ogrodzieniec to też przepiękny Park Miniatur - magiczne miejsce, gdzie podróżowaliśmy przez czas i przestrzeń, podziwiając miniatury najważniejszych zabytków Polski i świata. Córki z zaciekawieniem oglądały dokładnie wykonane repliki zamków, kościołów i pałaców. Największe zaskoczenie było jak dotarły do miniatury Jasnej Góry - klasztoru, który dobrze znają z autopsji, możliwość dotknięcia poszczególnych elementów wieży, rusztowań i zrobienia sobie fotek na tle budowli -bezcenna chwila.

„Mamo wcale nie musimy jechać do Wiednia żeby zobaczyć Wersal „ – to zdanie wypowiedziane z ust mojej córki było najlepszym podsumowaniem tej wizyty, a w moim sercu zagościła ogromna satysfakcja, że zabrałam je do tak ciekawego miejsca. Sama przyznam, że i na nas dorosłych miniatury wywarły niezapomniane wrażenia.

Park Miniatur

To było jak podróż do przeszłości, gdzie historia ożyła ale w miniaturze. Każdy szczegół był dopracowany, co sprawiło, że wizyta była nie tylko edukacyjna, ale też pełna fascynujących odkryć.

Po zwiedzaniu czas na fun! Na terenie obiektu znajduje się rewelacyjny wprost tor Saneczkowy River Splash – długie, szybkie i bezpieczne zjazdy z całą masą zakrętów i serpentyn. Przypadły do gustu naszym maluchom, ale i ich rodzice dali się porwać emocjom i poczuli… trochę adrenaliny. Wierzcie mi, nie chcieliśmy z tego bobsleja wysiadać nawet przez chwilę, wrażenia z przejazdu są nieziemskie.

Tor Saneczkowy River Splash

Moje córki były zachwycone taką propozycją spędzenia wolnego, ponieważ kompleks składa się z 5 atrakcji, które dedykowane są nie tylko dorosłym ale wszystkim małym sympatykom dobrej zabawy, także wszyscy mają coś do robienia, wedle upodobania. Park Miniatur, Park Rozrywki, Park Doświadczeń Fizycznych, Dom Legend i Strachów oraz Tor Saneczkowy to atrakcje, które cały nasz dzień aż do wieczora wypełniły zabawą przeplataną z edukacją.

Gwarantuję wam, że nie będziecie się tutaj nudzić, a amatorzy dobrej rozrywki będą w pełni usatysfakcjonowani.

Nocleg w Jurajskiej Przystani: Oaza Spokoju wśród Przyrody

Po dniu pełnym wrażeń zasłużyliśmy na spokojny wypoczynek, który znaleźliśmy w Jurajskiej Przystani www.jurajskaprzystan.pl. To malownicze miejsce położone w Jastrzębiu koło Poraja otoczone z jednej strony lasami a z drugiej Zalewem Porajskim było idealnym azylem dla nas- zmęczonych wędrowców. Nasz domek był bardzo wygodny i przytulny, a wieczorny spacer nad wodą sprawił, że zapomnieliśmy o codziennych troskach i naprawdę się wychillowaliśmy.

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

Ochładzający wieczorny wiatr przynosił dźwięki przyrody, co stanowiło doskonały akompaniament dla naszych wieczornych wspomnień z dnia wypełnionego atrakcjami. A zachód słońca tego dnia był wprost magiczny…

Zachód słońca nad Zalewem Poraj

Akt II- Dzień II - Miastecznko Twinpigs i Alpakarnia

Jurajska Przystań to obiekt przyjazny dzieciom, na terenie znajduje się ogromny plac zabaw, w restauracji specjalne menu dla milusińskich, możliwość wypożyczenia rowerów ale co najważniejsze rowerków wodnych czy kajaków. Amatorzy wodnego szaleństwa poczują się tutaj jak ryby w wodzie.

Jurajska Przystań

Po śniadaniu udaliśmy się na rejs po Zalewie, aby zregenerować siły do dalszego zwiedzania pięknej Jury.

Rejs po Zalewie 

A potem wypożyczyliśmy rowery, uwielbiamy jazdę na dwóch kółkach także była to dla nas prawdziwa frajda i przyjemność. Eksploracja nieznanych ścieżek i jurajskich szlaków to było to…

Odpoczynek - rowerzyści 

Przerwa na lunch- obowiązkowo zajrzeliśmy do pobliskiego obiektu „Leśna Radość” na pyszny obiad.

Najlepsza kawa w Jurajskiej Przystani

Deser w Jurajskiej Przystani 

Gdy wróciliśmy na teren ośrodka Jurajska Przystań odbywały się tam właśnie animacje i warsztaty przygotowane specjalnie z myślą o najmłodszych gościach Jurajskiej Przystani. Moje córki nie mogły sobie odmówić tej przyjemności i bardzo chętnie skorzystały z możliwości wcielania się w uczestniczki słynnego MasterChefa.

Warsztaty MasterChef

Pod czujnym okiem szefa kuchni wykonały własnoręczne ulepione kluski leniwe a potem najpyszniejszą pizzę pod słońcem. Obiad był zacny…a deser jeszcze lepszy.

Ja jednak na ten dzień przygotowałam jeszcze jedną fajną atrakcję…

Półtorej godziny drogi i jesteśmy na Dzikim Zachodzie.

5.Miasteczko Twinpigs w Żorach- magiczna Przygoda w Świecie Zabawy

Znając zapał moich córek i ich chęć do dobrej zabawy postanowiłam zafundować im wizytę w Żorach, a dokładniej w miasteczku Twinpigs.

Prawdziwy Dziki Zachód na Śląsku? Niemożliwe? A jednak! Znajdziecie tu wiele atrakcji w kowbojskim stylu. 10 hektarowy teren parku został podzielony na wydzielone strefy tematyczne. Znajdziemy tam park linowy, leśny zakątek, interaktywne kino, no i to co tygryski lubą najbardziej czyli karuzele. Podczas jednej wizyty można zobaczyć Hawaje, Meksyk i Stany. Nie wierzycie? Przekonajcie się na własnej skórze jak fantastyczna zabawa czeka na Was właśnie w Twinpigs.

Miasteczko Twinpigs

Odwiedzając park rozrywki w Żorach, znaleźliśmy się w miejscu, gdzie marzenia dzieci ożywają. To kolorowe miejsce pełne atrakcji sprawiło, że dziewczynki nie wiedziały, od czego zacząć. Karuzele, malownicze tory, kolejki, westernowe dekoracje niczym z Dzikiego Zachodu i wiele innych atrakcji zapewniły nam niezapomniane chwile radości. Sandra i Natalka biegały z uśmiechami na twarzach, próbując wszystkiego, co tylko było możliwe, a my, dorośli, cieszyliśmy się widokiem ich szczęścia. Punktem kulminacyjnym naszej wycieczki był pokaz – napad na bank.

Aktorzy wcielili się w postacie rodem z Dzikiego Zachodu i zafundowali nam niezłą dawkę emocji. Sceny niczym z westernu- niezapomniane wspomnienia dla dużych i młych.

Poza tymi wszystkimi atrakcjami w Twinpigs można też znaleźć czas na relaks i wyciszenie, a to wszystko dzięki specjalnie przygotowanym punktom piknikowym. Wiem co piszę, bo sama troszkę się tam zrelaksowałam, podczas gdy pozostała trójka naszej ekipy szalała na karuzelach.

Miasteczko Twinpigs to miejsce, gdzie czas zwalnia, a zabawa staje się najważniejszym celem. I o to tutaj przecież chodzi! Jako rodzice, możecie mieć pewność, że będą się tu świetnie bawiły dzieciaki zarówno w wieku szkolnym, ale te znacznie młodsze!

Przed przyjazdem do Twinpigs nie musicie sprawdzać prognozy pogody. W miasteczku zabawa trwa przez cały sezon. W upalne dni można szale na parkach linowych w strefie leśnej, a podczas deszczu zajrzeć na seans do kina 5d- 360 stopni. Planując odwiedzenie tego parku można zachęcić dzieci do przebrania się za kowbojów i indiańskie wojowniczki. My tego akurat nie zrobiliśmy ale obiecałam sobie, że następnym razem zaopatrzymy się w odpowiednie stroje.

Miasteczko w Żorach

Przygotujcie się na emocjonujące pojedynki i poszukiwanie skarbów. Pokaz rodem z Dzikiego Zachodu to było coś, to trzeba zobaczyć na własne oczy!Dla naszej rodziny to była potężna dawka emocji.

4. Alpakarnia

Ostatni punkt programu, hm… jakby to opisać… sama słodycz.

Nasza podróż nie mogła być kompletna bez odwiedzenia Alpakarnii, która okazała się prawdziwym rajem dla miłośników zwierząt.

W położonej w miejscowości Poczesna alpakarnii mieliśmy okazję zbliżyć się do tych uroczych zwierząt. Ciekawostka - to największa alpakarnia w Polsce, która daje możliwość obcowania z 80 alpakami i 20 innymi gatunkami zwierząt.

Alapaki są całkowicie pozbawione agresji, i nie wiem czy wiecie ale ich wełna jest w całości hipoalergiczna, dzięki czemu nadaje się do pracy z dziećmi.

Alpakarnia

Uczestniczyliśmy w zajęciach, a nasze córki mogły rozwijać w sobie poczucie odpowiedzialności oraz szacunku do zwierząt. Na samym początku można zakupić specjalny prowiant, którym karmi się zwierzątka. To jest dopiero frajda gdy taka puchata alpaka wkłada łebek pomiędzy nasze ręce w poszukiwaniu najlepszych kasków z jedzeniem.

Córki nie mogły uwierzyć, jakie te alpaki są miękkie i puszyste. Mogliśmy je karmić i głaskać, a podczas spaceru mieliśmy okazję na chwilę stać się ich przewodnikami. To było niezwykłe doświadczenie, które na zawsze pozostanie w naszych sercach. Wizyty w miejscach takich jak Alpakarnia nie tylko dostarczają dzieciom rozrywki, ale także pozwolą im poznać wiele interesujących kwestii o zwierzętach i ich pielęgnacji.

Przyjazne dzieciom miejsce z alpakami i nie tylko 

To prawdziwa edukacyjna przygoda. Przy tym bardzo sympatyczna, bo na terenie obiektu znajduje się kafejka z najlepszymi na Jurze lodami firmy Consoni, sklep z pamiątkami oraz nowoczesny plac zabaw.

Zaopatrzcie się w drobne pieniążki, bo wasze dzieci na pewno nie będą chciały wyjść stamtąd bez pluszowej mini alpaki.

Akt III – podsumowanie wycieczki

Podsumowując naszą wakacyjną weekendową podróż, chcielibyśmy zachęcić wszystkich rodziców do odkrywania magicznych miejsc na Jurze razem z dziećmi. Oczywiście nasza propozycja to tylko mała część tego, co Polska ma do zaoferowania. Wspólne podróże to nie tylko okazja do nauki i zabawy, ale także możliwość tworzenia niezapomnianych wspomnień, które będą cenne przez całe życie. Dla nas to był magiczny, rodzinny czas. Okazało się, że tak niedaleko siebie mamy tyle pięknych miejsc, wystarczy je tylko odkryć.

Po powrocie z wakacji dałam moim córkom możliwość kreatywnego wyżycia się i zorganizowałam konkurs rysunków związany z miejscami, które odwiedziliście. Nagrodą była możliwość wyboru kolejnej destynacji na nasz wspólny wypad. A zamków na Jurze jeszcze trochę pozostało do odkrycia…

Jednogłośnie stwierdzam, że ten wyjazd był nie tylko wakacyjną przygodą, ale także lekcją historii w jednym. Odkryliśmy razem z dziećmi piękno naszego kraju i cieszyliśmy się chwilami pełnymi radości i uśmiechu! Jurajskie serce Polski czeka i na was!

Zachód słońca - Jurajska Przystań 

Pamiętajcie, że wakacje z dziećmi to nie tylko podróżowanie, ale również budowanie silnych więzi rodzinnych i tworzenie wspólnych wspomnień. Bawcie się dobrze, cieszcie się każdą chwilą i odkrywajcie razem uroki polskich jurajskich skarbów! Mam nadzieję, że chociaż trochę zachęciłam Was do odwiedzenia wskazanych miejsc. I zapewniam Was, warto tam wpaść nie tylko w okresie wakacyjnym.

Pozdrawiam serdecznie

Autorka

WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE

Portal DziecioChatki.pl