Weekend na Jurze po sezonie

Czasem słońce, czasem deszcz czyli Jura na każdą pogodę

Właściwie to wiadomo po co człowiek jedzie na Jurę Krakowsko - Częstochowską. Skałki, jaskinie, zamki... Nie wiadomo jednak jakiego wyboru ma dokonać, mając do dyspozycji tylko trzy dni, skoro atrakcji tyle, że z powodzeniem wypełniłyby nawet miesięczny pobyt.

Prawdziwy jurajski zawrót głowy! To może, aby nie decydowały orzeł lub reszka - trzeba wybrać te miejsca, które znajdują się najbliżej „bazy” - miejsca stacjonowania?!

Weekend na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej z dziećmi
Skałki Podlesickie, po wspinaczce
 
Zwiedzamy ruiny na Jurze po sezonie
Mirowska ruina, w remoncie
 
 

Kamienni sąsiedzi

Zatem - do Mirowa! A skoro tam - to i do Bobolic. Oddalone od siebie o niecałe 2 kilometry orle gniazda kuszą nas, pomimo zrywającego czapki z głów wiatru. Pomimo też wyraźnych wskazań pani z kasy i drogowskazu, który pokazuje czarno na białym, że należy iść jezdnią - uważamy, że skoro mapy pokazują szlak Grzędą Mirowską a opisy w internecie podkreślają, że droga to niezwykle malownicza - iść tamtędy po prostu należy! Tym bardziej, że szłam przecież tamtędy, naście pewnie lat temu...

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

Czytasz artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom

NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: 
>>KLIKNIJ TU<<

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

Po rzuceniu okiem na mirowską ruinę przerzucamy zatem oczy na skałki wyrastające nam po drodze. Przyjemne! Ale jakież jest nasze zdziwienie, gdy okazuje się, że Bobolice, choć majaczą w oddali - nie są nam pisane! Natrafiamy bowiem na... siatkę ogrodzeniową, która zmusza nas do powrotu do mirowskich ruin. Jednak nie żałujemy! Sesja zdjęciowa bez pośpiechu, ponowne przyjrzenie się starym mirowskim kamieniom i z powrotem do aut...

Zwiedzanie całą rodziną Jury poza sezonem
Bobolicka warownia
 

Przemieszczamy się pod odrestaurowany bobolicki zamek. Podobno nie zachowały się żadne źródła opisujące jak wyglądało bobolickie gniazdo w rzeczywistości, być może zatem powstała z kamieni budowla to jedynie wyobrażenie jak mogło wyglądać zamczysko w zamierzchłych czasach.

Jednym się podoba, inni go krytykują, my robimy spacerek, nie decydując się na wejście do środka. Jednocześnie ciesząc się, że wiatr przysłowiowe czapki zostawia nam na głowie - mamy chrapkę na kolejne jeszcze ruiny: w podczęstochowskim Olsztynie. Ogrodzieniec i inne gniazda zostawiając na kolejną wizytę.

Atrakcje dla dzieci na rynku
Podniebne balansowanie, Rynek Olsztyn
 
 

Balansując na linie

Nie myślcie, że takie ekwilibrystyczne numery przysługują jedynie wspinającym się na skałki. W Olsztynie na Rynku i tuż obok niego balansują postacie, które wyszły spod dłuta Jerzego Kędziory. Ta nadziemna galeria rzeźb („W nieskończoność”, „Gimnastyczka z szarfą”, „Przytulia Olsztyńska”) nie pozwala nam jechać od razu bliżej zamku a każe zaparkować obok rynku.

Rynek w Olsztynie poza sezonem
„Przytulia Olsztyńska”, Olsztyn, ul. Zamkowa
 

Już stąd widać imponująco rozpościerające się nad miasteczkiem ruiny olsztyńskiej warowni - wizytówki tych stron.

Za chwilę tam dotrzemy. Najpierw, choć słyszeliśmy, że inna osobliwość tego miasteczka jest zupełnie w dobie koronawirusa niedostępna - z nadzieją zaglądamy na sąsiadującą z Rynkiem uliczkę.

Olsztyńska Ruchoma Szopka przyjazna dzieciom
Olsztyńskie Betlejemowo, Olsztyn
 

Stojąca przy niej malowana chałupa nie pozostawia złudzeń, że to tu artysta Jan Wewiór oprowadza zwiedzających gości po stworzonym przez siebie Betlejemowie. Niestety, odręcznie wypisana kartka potwierdza, że musimy zaczekać, aż wirus zupełnie pójdzie precz. Na widok kolorowego domu - apetyt rośnie. W środku musi być bajkowo! Innym razem na pewno tu zajrzymy.

Atrakcje Olsztyna dla rodzin z dziećmi
Ruchoma szopka, Olsztyn
 
 

A teraz w takim razie do ruin

Po drodze, oprócz tego, że na lodziarnię, która z powodu warunków atmosferycznych zupełnie nas nie pociąga - trafiamy na... owcę. Na dodatek na rowerze.

Zwiedzamy z dziećmi Jurę Krakowsko-Częstochowską
Owca na rowerze, Olszyn, ul. Zamkowa
 

Trochę dziwi nas ta rzeźba, lecz po chwili już wiemy - ma to związek z promocją turystyki rowerowej w jurajsko - olsztyńskich stronach.

Orle gniazdo na Jurze poza sezonem
Olsztyńskie orle gniazdo
 

A na zamku - ech, można spacerować i spacerować, podziwiać i podziwiać... W przeciwieństwie do lodziarni - tu żadne warunki atmosferyczne nas nie odstraszają!

Podziwiamy zamek w Olsztynie podczas urlopu z dziećmi
Zamek w Olszynie
 
 

Nie ma wody na pustyni...

Jest - ta kapiąca z nieba. Co prawda wchodząc na to bezludzie nie dostrzegamy miraży, jednak zasypany luźną skałą osadową ponad 20 kilku hektarowy teren faktycznie kojarzy się z pustynią. Pustynia Siedlecka - taka wielka piaskownica, ze śladami po kołach terenowych aut, z niewielkim wzniesieniem, wchodząc na które doświadczamy jak trudno jest uprawiać wspinaczkę po piasku. Dawne wyrobisko kopalni piasków, będące namiastką pustyni - mamy już za sobą.

Pustynia Siedlecka
Pustynne piachy, Pustynia Siedlecka
 

Jej większa koleżanka - Pustynia Błędowska jeszcze musi na nasze odwiedziny zaczekać... Tym razem lepiej, że pogoda nas nie rozpieszcza. Nie dość, że usuwający się spod nóg piasek to jeszcze lejący się pot - nie, to byłoby zbyt duże wyzwanie!

Oglądamy Pustynie Siedlecką na wyjeździe w weekend
Siedlecka piaskownica
 
 

Podlesice znaczy skałki

Skoro wspinaczka po piasku za nami - czas na prawdziwe wyzwanie - skałki podlesickie. Umówiony instruktor, jak Spiderman, wspina się po skałkach, najpierw przygotowując trasę. Liny, uprząż, haki, ekspresy - jedni wchodzą, inni obserwują. W końcu jesteśmy na Jurze - nie może się bez tej atrakcji wyjazd obyć.

Wspinaczka skałkowa przyjazna dzieciom na Jurze
„Kozica” na skałkach, Podlesice
 

Na szczęście nie pada - inaczej wspinaczka nie byłaby możliwa. Po wysiłku, ale i olbrzymiej frajdzie, jak wynika z opowieści wspinających się, na deser spacer malowniczym terenem (tak malowniczym, że nikt nie protestuje) i droga do pobliskiej Jaskini Głębokiej (w rezerwacie przyrody Góra Zborów).

Atrakcje Jury Krakowsko-Częstochowskiej dla całej rodziny
W górę do celu, skałki podlesickie
 

Jaskinia nie tak wielka, nie tak długa, ale bardzo ciekawa, tak ciekawa jak opowieść przewodnika, z którym spędzamy blisko godzinę. Tym razem dobrze, że na dworze niezbyt ciepło - nie odczuwamy skoku termicznego wchodząc do czeluści a i jesteśmy całkiem dobrze, jeśli chodzi o odzienie, przygotowani.

Siedem stopni to stała temperatura, niezależnie czy zimą, czy latem. I jeszcze jeden plus - nietoperze nie zdążyły obudzić się i opuścić swojej kryjówki. Na szczęście dla nas! Możemy je obserwować...

Obserwacja nietoperzy w Jaskini Głębokiej poza sezonem
Jaskinia Głęboka, Góra Zborów
 
 

Czasem słońce, a czasem deszcz...

A jak poradzić sobie na Jurze, gdy pada deszcz? To zadanie niełatwe, bo przecież większość atrakcji to naturalne obiekty przyrodniczo - krajoznawcze. My stawiamy na pobliskie Żarki - niewielkie miasteczko, w którym decydujemy się na własnoręczne robienie lizaków w Manufakturze Słodyczy Hokus Pokuss (to może nie jest wybitnie jurajska atrakcja, ale jakże smaczna i słodka - osładzająca zamazany, deszczowy dzień). I pod dachem!

Manufaktura słodyczy dla dzieci na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej
Słodka Myszka Miki z Hokus Pokuss, Żarki
 

Podejmujemy też wyzwanie rękodzielnicze - tkając makramowe ludziki i survivalowe bransolety - tym razem w średniowiecznym punkcie na mapie Żarek - Wehikule Czasu.

Rozwijające atrakcje dla dzieci
Makramowy ludzik, Wehikuł Czasu, Żarki
 

Wsłuchujemy się też w opowieść o dawnych czasach, przemierzając obóz rycerski, średniowieczny dom, przymierzając, dziwne jak na obecne czasy, nakrycia głów, dowiadując co jedli ówcześni ludzie, czym się leczyli, jakie kary na nich czekały...

Zwiedzamy Żarki z dziećmi na weekendzie rodzinnym
W średniowiecznych dybach, Wehikuł Czasu, Żarki
 

Nie dajemy rady zajrzeć do Starego Młyna - Muzeum Dawnych Rzemiosł. A szkoda, bo słyszeliśmy, że warto.

Muzeum Dawnych Rzemiosł przyjazne dzieciom
Przed Starym Młynem, Żarki
 

Zabytkowy Zespół Stodół świeci dziś pustkami - to nie ten dzień, kiedy rozpościera się nieopodal targ - żarecki jarmark. Zresztą, kto by tam sprzedawał (i kupował) w strugach deszczu...

Zwiedzamy Zabytkowy Zespół Stodół w Zarkach
Zabytkowe stodoły, Żarki
 

Na szczęście udaje nam się zajrzeć na żarecki kirkut - jedną z największych jurajskich żydowskich nekropolii. To ponoć około 700 nagrobków w różnym stanie. Kilka z nich nawet z polskimi napisami. To miejsce robi wrażenie! Mimo że oglądane w pośpiechu, bo nadciąga kolejna czarna chmura...

Zabytki Jury Krakowsko-Częstochowskie po sezonie
Macewy na kirkucie, Żarki
 
 

Jurajska zwierzyna

I ostatnia atrakcja, na którą czekaliśmy, by odwiedzić ją w słońcu (a przynajmniej nie w deszczu). Również nie typowo jurajska, ale jakże przyjemna!

Odwiedziny w Alpakarni podczas weekendu na Jurze
Koleżanki alpaki, Alpakarnia Poczesna
 

Alpakarnia w Poczesnej koło Częstochowy wita nas stadem alpak podążających za nami w celu pozyskania karmy trzymanej w zakupionych kubeczkach (nie wolno karmić niczym swoim!).

Nowi przyjaciele - alpaki!
Smaczne kąski, Alpakarnia Poczesna
 

Nie wszystkie z przyjemnością tulą się i jedzą z ręki (widocznie nakarmił je ktoś przed nami), ale z powodzeniem dają głaskać po śmiesznych „czuprynkach”.

Atrakcje w Alpakarni na Jurze
Urocze wielbłądy, Alpakarnia Poczesna
 

Za to wielbłądy o błogich urzekających spojrzeniach jedzą z przyjemnością, pokrywając nasze dłonie lepką śliną. Całe szczęście - z opresji wybawia nas kran z bieżącą wodą.

Karmimy zwierzęta w Alapakarni
Osiołki, Alpakarnia Poczesna
 

Osły też nie gardzą smakołykami, wystawiając swe łby za ogrodzenie, dając się głaskać po wielkich głowach... I kozy duże, i małe kózki, i kucyki...

Zabawa z kózką
Kozie dziecko, Alpakarnia Poczesna
 

Dość, że dzieci biegają co chwila, by za dwuzłotówkę kupić kolejną porcję karmy. Rozumiem je i nie żałuję pieniędzy. Toż to wielka przyjemność (wiem, bo dzielą się na szczęście i ze mną)! Zebry, surykatki, kangury, ibisy - te, oczywiście, możemy jedynie obserwować. Ech, nie chce się wychodzić!

Alpakarnia na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej
Zmierzając ku wyjściu, Alpakarnia Poczesna
 

Ale cóż, trzeba wracać. Po przestudiowaniu mapy (to ulubione moje zajęcie przed i na wyjazdach, oczywiście oprócz samego zwiedzania) wiemy, że wiele jurajskich osobliwości jeszcze przed nami. Zawsze coś trzeba sobie zostawić, aby mieć po co przyjechać. Dlatego nawet nie wymienię ich teraz - po prostu o nich napiszę, jak już dotrę po raz kolejny.

 

Autorka tekstu i zdjęć: Anna Kossowska-Lubowicka

 

Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom

POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: 
>>KLIKNIJ TU<<



Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:

WAKACJE Z DZIEĆMI

 
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI

 NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM

Jeśli podoba Ci się nasz artykuł lub masz do niego uwagi, zostaw komentarz poniżej.

 

 

 

Chronione przez Copyscape


WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE

Portal DziecioChatki.pl


Podziel się ze znajomymi
Wyszukiwarka noclegów przyjaznych dzieciom
Gdzie chcesz spędzić wakacje z dzieckiem?
Sprawdziliśmy dla Was
Ostatnio dodane miejsca przyjazne dzieciom
Dodaj komentarz
Administratorem Państwa danych osobowych zebranych w trakcie korespondencji z wykorzystaniem formularza kontaktowego jest CREONET Hanna Wróbel z siedzibą w Ostrowie Wielkopolskim, przy ul. Wysockiej 1, 63-400, e-mail: dzieciochatki@op.pl. Dane osobowe mogą być przetwarzane w celach: realizacji czynności przed zawarciem umowy lub realizacji umowy, przedstawienia oferty handlowej, odpowiedzi na Państwa pytania – w zależności od treści Państwa wiadomości. Podstawą przetwarzania danych osobowych jest artykuł 6 ust. 1 lit. b Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 roku w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych (RODO), tj. realizacja umowy lub podjęcie czynności przed zawarciem umowy, artykuł 6 ust. 1 lit. a RODO, tj. Państwa zgoda, artykuł 6 ust. 1 lit. f, tj. prawnie uzasadniony interes administratora – chęć odpowiedzi na Państwa pytania i wątpliwości. Dane osobowe będą przetwarzane przez okres niezbędny do realizacji celu przetwarzania, tj. do zawarcia umowy, przedstawienia oferty handlowej, udzielenia odpowiedzi na Państwa pytania lub wątpliwości i mogą być przechowywane do upływu okresu realizacji umowy i przedawnienia roszczeń z umowy. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane ma prawo dostępu do danych, ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania oraz prawo do przenoszenia danych osobowych, z zastrzeżeniem, że prawo do przenoszenia danych osobowych dotyczy wyłącznie danych przetwarzanych w sposób wyłącznie zautomatyzowany. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane na podstawie zgody, ma prawo do jej odwołania w każdym czasie, bez uszczerbku dla przetwarzania danych osobowych przed odwołaniem zgody. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane ma prawo wniesienia skargi do właściwego organu nadzorczego. Podanie danych osobowych jest dobrowolne, jednak brak ich podania spowoduje niemożność realizacji umowy, podjęcia czynności przed zawarciem umowy, przedstawienia oferty handlowej, odpowiedzi na pytania lub wątpliwości.
Polecane artykuły
Wakacje z dziećmi