Orlęta na Szlaku Jurajskich Gniazd - zamki w Rabsztynie i Rudnie oraz Pustynia Błędowska
Orlęta na Szlaku Jurajskich Gniazd. Zamki w Rabsztynie i Rudnie oraz Pustynia Błędowska.
Jako rodzice dwójki żywiołowych chłopców, z których młodszy jest wielbicielem mieczy, a starszy fascynatem historii, w plan naszych wycieczek zawsze wpisujemy zwiedzanie średniowiecznych zamków. A tych nie brakuje na urokliwym Szlaku Orlich Gniazd. Majestatyczne ruiny wiekowych warowni, w większości osadzone są w niewielkiej odległości od siebie i przy okazji jednego wypadu można zwiedzić więcej niż jedno zamczysko. Tym razem padło na Rabsztyn pod Olkuszem i rudnicki Tenczyn.
Pustynia Błędowska
Podczas każdego wyjazdu staramy się zobaczyć po drodze jak najwięcej, tak by nie przeoczyć okolicznych atrakcji i ciekawych miejsc. Skoro więc Olkusz, to koniecznie trzeba zaliczyć rozciągającą się na powierzchni 33 km² pobliską Pustynię Błędowską – uważaną za największy, nie tylko w Polsce, ale w całej Europie obszar lotnych piasków! Dzień zapowiada się gorący, więc jako punkt numer jeden naszej wycieczki wybieramy właśnie to miejsce, aby uniknąć pustynnych upałów w samo południe.
Kierujemy się w stronę miejscowości Klucze, by zaparkować nieopodal "Róży Wiatrów" – drewnianej platformy widokowej, z punktami małej gastronomii i zadbanymi toaletami w pobliżu. I tu czeka nas największa niespodzianka i najciekawsza dla dzieci atrakcja tego obszaru, a mianowicie sprzęt wojskowy, będący pozostałością po działającym tu poligonie. Co jak co, ale takiej zabawy i radochy się tu nie spodziewaliśmy. Artyleria i działko przeciwlotnicze to istna gratka i miłe zaskoczenie, nie tylko dla fanów militariów. Uradowane chłopaki natychmiast wskakują na podest wojennej maszyny i wprawiając ją w ruch obrotowy, namierzają niewidzialnego wroga na lufę. Dzięki tym "męskim zabawkom", pustynia nie jest od teraz tylko "kupą" piachu, ale staje się dla nich polem wyimaginowanej bitwy.
Mamy farta – nisko nad naszymi głowami przelatuje wojskowy samolot. Jak się zaraz okazuje, ma na pokładzie około pięćdziesięciu spadochroniarzy, których desantuje tuż za widocznymi w oddali drzewami. Patrzymy z zachwytem, jak żołnierze skaczą jeden po drugim, otwierając białe czasze spadochronów. Oszałamiający widok! Ćwiczeniowe zrzuty skoczków odbywają się regularnie i jest to chętnie oglądana tutaj atrakcja turystyczna.
Działko przeciwlotnicze przy Róży Wiatrów na Pustyni Błędowskiej
Sprzęt militarny to świetna atrakcja dla dzieci
Daleko przed nami, na końcu pustyni wyrastają z piasku strzeliste dachy niewielkich namiotów. Wiedziony ciekawością starszy, 10-letni syn postanawia sprawdzić, któż to taki rozbił tam obóz. Jest bardzo ciepło, ale żwawo maszeruje po pustyni, a w ślad za nim rusza mój mąż.
Młodszy, ośmiolatek, postanawia nie tracić energii. I pewnie ma rację – wszak przed nami jeszcze niemal cały dzień i dwa zamki do zwiedzenia. Zostajemy, więc we dwoje przy "Róży Wiatrów" i czekamy na naszych towarzyszy podróży. Po ciężkiej przeprawie wracają, uśmiechając się promiennie. Okazuje się, że natrafili na obozowisko zagranicznych artystów, tworzących cudne dzieła z darów natury. Z młodszą pociechą mamy czego żałować, bo spotkał ich zaszczyt podziwiania wyjątkowych prac ludzi wrażliwych na piękno przyrody - rzeźb z błota, kamieni, patyków, mchu... słowem – ze wszystkiego, co udało im się zebrać z najbliższego otoczenia. Jak relacjonuje mąż, jeden z włoskich twórców o wyglądzie hippisa, wręcz z uwielbieniem bijącym z twarzy i radosnym obłędem w oczach zapewniał ich, że "to miejsce ma w sobie magiczną energię! Niezwykłą moc!" I owszem, trudno się z nim nie zgodzić.
Osobom pragnącym spędzić więcej czasu na terenie Pustyni Błędowskiej i rozkoszować się urokami tamtejszej natury, proponujemy zabranie roweru. Wzdłuż jej wschodniego brzegu wiedzie bowiem otwarta w 2022 roku ścieżka rowerowa o utwardzonej nawierzchni. Docelowo ma być ona częścią 45-kilometrowej trasy dla cyklistów. Zatem, miłośnicy dwóch kółek, w drogę! Jest gdzie pojeździć .
Pustynia Błędowska
Zamek w Rabsztynie
Wyruszamy w kierunku Rabsztyna, by po piętnastu minutach znaleźć się pod wzniesieniem, na którym stoi kolejny obiekt wart zobaczenia. Krótka wspinaczka pod górę i po chwili spomiędzy drzew wyłania się wbudowana w skałę okazała baszta. Idziemy dalej i naszym oczom ukazuje się imponujący widok średniowiecznego zamku z XIII wieku. Pod jego mury docieramy, przechodząc po drewnianym moście. Rekonstruowana do 2021 roku twierdza na Kruczej Skale robi ogromne wrażenie. W zamku znajduje się wystawa historyczna, sklepik z pamiątkami i kawiarenka. Kawą i ciachem można rozkoszować się w jego piwnicach lub na tarasie, z cudownym widokiem na zabudowania warowni.
Baszta Zamku na Kruczej Skale.
W drodze na Zamek
Dzieci najpierw wysłuchują historii zamku, po czym biegną do makiety i na jej podstawie zgadują, w którym miejscu znajdują się poszczególne elementy zabytkowej budowli. Uwielbiam, gdy w taki sposób wizualizują sobie wygląd obiektu z czasów jego świetności. Wejście na szczyt wieży dostarcza nam niezwykle pięknych widoków na okoliczne wzgórza i lasy rezerwatu przyrody "Pazurek". Schodzimy i zaglądamy do oszklonego pomieszczenia, gdzie możemy między innymi zakuć się w dyby lub przyjrzeć doskonałym replikom białej broni sprzed wieków. Sprawia to chłopakom największą frajdę.
Makieta Rabsztynu na dziedzińcu warowni
Rabsztyn - widok na dziedziniec
Widok na rezerwat Pazurek ze szczytu zamkowej wieży

Rabsztyn - baszta zamku i brama wjazdowa
Po wyjściu z twierdzy nie opuszczamy jeszcze tego miejsca. Piękna pogoda skłania nas do tego, by usiąść na trawie, w cieniu drzewa nieopodal zamkowej fosy i podelektować się sielskimi widokami, jakie roztaczają się wokół nas.
Bilety wstępu na Zamek od wtorku do piątku są w cenie 15 zł (normalny) i 10 zł (ulgowy), natomiast w sobotę i niedzielę: 18 zł (normalny) i 12 zł (ulgowy). Godziny otwarcia zmieniają się w zależności od miesiąca.
Makieta Zamku pod Olkuszem
Twierdza na Kruczej Skale
Zamek Rabsztyn
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: >>KLIKNIJ TU<<
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
Zamek Tenczyn w Rudnie
Ostatni punkt naszego programu znajduje się w odległości 27 km na południe od Rabsztyna, w miejscowości Rudno. Zostawiamy samochód na bezpłatnym parkingu naprzeciw Muzeum Agatów (polecam tutaj zaparkować, ponieważ tuż obok jest kolejny parking, ale płatny). Do zamku Tenczyn jest stąd rzut beretem. Przed nami ukazują się w pełnej okazałości olśniewające ruiny wspaniałego zamczyska, wybudowanego w XIV wieku na – i uwaga, tu ciekawostka – stożku wygasłego wulkanu! Jesteśmy oczarowani – to wprost wisienka na torcie tej wyprawy!
Warto przed wejściem do zamku skręcić w prawo i przespacerować się dróżką wzdłuż ogrodzenia nad rozciągającą się w dole bajeczną doliną. To właśnie stąd jest najlepszy widok na średniowieczną budowlę. W połączeniu z usytuowaną w dole zagrodą dla zwierząt (mini zoo można zwiedzić oddzielnie), tworzy olśniewający obrazek. Kozy, owce, konie, alpaki i długowłose bydło oraz porośnięte bujną roślinnością zbocza nadają temu miejscu niepowtarzalny klimat, sprawiający wrażenie, jakbyśmy cofnęli się o kilka wieków, do czasów, gdy zamkiem zaczął zarządzać ród Tęczyńskich.

Punkt widokowy na Zamek Tenczyn w Rudnie
Tenczyn - zamek na stożku wulkanu

Sielska dolina z imponującymi ruinami zamku w tle
Przechodzimy przez bramę wjazdową, gdzie w kasie wita nas sympatyczny młody pan ubrany w strój z epoki. Za bilet rodzinny płacimy 25 zł, więc stosunkowo niewiele. Bilet normalny kosztuje 10 zł, a ulgowy 6 zł, w weekendy za dodatkową opłatą jest również możliwość zwiedzania z przewodnikiem. Warownia od razu bardzo przypada nam do gustu. Jest dość duża, zawiera wiele zakamarków, które odkrywamy z dziką ciekawością. Najciekawsza jest Wieża Nawojowa, z okien której rozciągają się niesamowite widoki. Z każdego otworu rozpościera się inny pejzaż, a im wyżej, tym piękniej. Wyjątkowe wrażenia zapewnia również spacer po barbakanie, skąd obrońcy twierdzy wypatrywali najeźdźców.
Zamek ma burzliwą historię. Przez lata był niszczony i odbudowywany, jeszcze do niedawna popadał w ruinę, aż został przekazany prawowitym spadkobiercom – rodzinie Potockich. To właśnie ich fundacja trzyma pieczę nad zabytkową fortecą. Dzięki obecnym właścicielom stała się nie tylko rewelacyjnym miejscem do zwiedzania, ale również plenerem rozmaitych wydarzeń kulturalnych.
Wkraczamy w mury rudnickiego zamku

Zamek Tenczyn w Rudnie

Rudnicki zamek

Widok z najwyższego okna Wieży Nawojowej

Na dziedzińcu zamku odbywają się koncerty i wydarzenia kulturalne

Wieża Nawojowa Zamku Tenczyn

Na Zamku Tenczyn
Zamek Tenczyn - spacerując po barbakanie
Przed wyjściem z zamku wdajemy się w rozmowę ze wspomnianym pracownikiem, który zdaje się tylko na to czekać. Zapytany wyjaśnia, że ma na sobie strój szkockiego najemnika, gdyż takowi byli w owym zamku zatrudniani. Z zapałem opowiada nam historyczne ciekawostki i pokazuje na telefonie rycinę warowni z czasów jej największego rozkwitu, gdy w II połowie XVI wieku została przebudowana na renesansową rezydencję z dziedzińcem arkadowym. Nie bez powodu zwana była "małym Wawelem", a niektórzy twierdzą nawet, że była wówczas piękniejsza niż krakowski Zamek.
Nasz rozmówca okazuje się prawdziwym pasjonatem historii. Jak sam przyznaje, zainteresowanie ze strony odbiorcy sprawia mu ogromną radość i z przyjemnością opowiada o dziejach rudnickiej twierdzy i losach jej kolejnych właścicieli. Jeśli więc odwiedzając Zamek, natraficie na szkockiego najemnika z mieczami zawieszonymi u boku, nie wahajcie się go pytać. Ze zdobytą w ten sposób wiedzą zwiedzanie Tenczyna stanie się bowiem ciekawsze i jeszcze bardziej wartościowe.
Spotkanie z przewodnikiem w stroju szkockiego najemnika
"Polska z dziećmi 2022"
Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<
Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:
WAKACJE Z DZIEĆMI
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI
NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Portal DziecioChatki.pl