Niezapomniana czerwcówka z dzieckiem - Jura Park Bałtów, Farma Iluzji, Magiczne Ogrody

JuraPark w Bałtowie

Kilka lat temu postanowiliśmy z mężem, że co roku będziemy zabierać naszą córcię Wikusię w inną część naszej pięknej Ojczyzny. A ponieważ Polska jest piękna i jest co pokazywać, wypady zaczynamy już z początkiem kwietnia. Niestraszne nam są kilometry, podróżujemy po całym kraju. Cel wycieczki wybieramy zawsze pod zainteresowania naszego dziecka. Zaznaczę, że oboje pracujemy, zatem wyjazdy są też uzależnione od zgody naszych przełożonych na urlop. Zapewne więcej byśmy zwiedzili, gdyby nie tylko 26 dni urlopu na rok. 

Naszą podróż zaczęliśmy od JuraParku w Bałtowie.

Jurapark Bałtów

Spędziliśmy tutaj kilka godzin i jeszcze było mało. Ogrom atrakcji! Zwiedzanie zaczęliśmy od parku z dinozaurami. Przeróżne okazy dinusiow - i te, które osiągały wielkość kilkunastu metrów, i te niewielkich rozmiarów.

Bałtów - duży dinuś

Bałtów - mały dinuś

Dla młodszych dzieci, które nie mają ochoty na długą pieszą wycieczkę wśród dinozaurów, jest możliwość wypożyczenia wózka stylizowanego na dinozaury.  Za ten bajer trzeba zapłacić 5 zł za godzinę, ale przecież szczęście dziecka jest bezcenne. Po zwiedzaniu ogrodu z dinozaurami udaliśmy się do oceanarium. Tutaj dostaje się okulary 3d i chodzi po oceanarium, oglądając oceaniczne stworzonka lub stworzenia. Super przeżycie! Córeczka zachwycona. Polecam. Po oceanarium poszliśmy do lunaparku. Tu dopiero była zabawa. Bawiła się córeczka i my. Mnóstwo atrakcji dla małych i dużych, i to wszystko w cenie biletu. Przy wejściu do lunaparku wsiedliśmy na tratwę i kręcąc kołowrotem, dotarliśmy do statku pirackiego. Ogromny statek piracki na piasku. Następnie poszliśmy na Eurobungee. Wiktorka pierwszy raz skakała na eurobungee, ale bardzo Jej się podobało.

Bałtów - skoki na Eurobangee

Nawet nauczyła się robić salto. Na terenie Bałtowskiego Kompleksu Turystycznego jest też kino 5d. Skorzystaliśmy. Jednak film 5d o dinozaurach nie zachwycił nas tak, jakbyśmy tego oczekiwali. Córeczka skorzystała  z wielu atrakcji lunaparku, w tym karuzel łańcuchowych, kaczuszek, łódeczek pływających po wodzie, gokartów, rollercoasterów, dmuchańców.

Bałtów - karuzela łańcuchowa

Bałtów - karuzela kaczuszki

Skorzystała też z przejażdżki konnej. 

Nam, jako rodzicom, zależy na urozmaicaniu córeczce czasu. Edukujemy się na temat dinozaurów, oglądamy stworzonka w oceanarium, a potem świetnie się bawimy w lunaparku. Po zabawie czas na przejażdżkę konną i zwiedzanie dolnego safari. Cudownie było zobaczyć ptaki i zwierzęta znane dotychczas z książek lub z telewizji. Nie napiszę,  jakie zwierzęta i ptaki można zobaczyć, ponieważ odsyłam do Bałtowa. Na terenie kompleksu oprócz wspomnianego już dolnego safari można zobaczyć zwierzęta żyjące na górnym safari. Można to uczynić, wybierając się na przejażdżkę własnym samochodem lub korzystając z school busa z przewodnikiem. My wybraliśmy drugą opcję. Warto było. Po zwiedzaniu safari wsiedliśmy na wyciąg krzesełkowy, który zawiózł nas do parku miniatur. Dzięki tej atrakcji córeczka obejrzała miniatury zamków. Część z nich już zwiedziliśmy, a część przed nami. Ucieszyła się i powtarzała: "Tu już byłam". Byliśmy m.in na zamku w Mosznej, na Wawelu, na Zamku Królewskim. Zamek Książ i zamek w Malborku też już zaliczone. 

Zamek w Mosznej

Bałtów - miniatura Zamku w Malborku

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

Farma Iluzji

Na kolejny dzień mieliśmy w planach Farmę Iluzji. Udało nam się zrealizować te plany. Przy wejściu powitały nas Maskotki, co córcię bardzo ucieszyło.

Farma Iluzji - maskotki

Można było zobaczyć też kran w powietrzu, z którego lała się woda, stół, który zostawiał głowę, a resztę ciała obcinał, przechylony dom, w którym przyciąganie ziemskie nie działało, studnię, do której wkładało się pieniążek, który wykorzystywał prawa fizyki. Gigantyczne krzesła i stół, pełno informacji na temat iluzji, gigantyczne szachy itd.

Farma Iluzji - magiczny stół

Farma Iluzji - Niezwykły Dom

Farma Iluzji - gigantyczny stół

Nas zaciekawiło 10 torów do mini golfa. Zagrał tatuś z córeczką. Nie mogło być inaczej. Dziecko wygrało.

Farma Iluzji - mini golf

Na Farmie Iluzji spotkaliśmy Kicię Kocię.

Farma Iluzji - spotkanie z Kicią Kocią

Wzięliśmy udział w balonowym show pani Patrycji i w pokazie iluzji. Bardzo nam się podobało. Córeczka do dzisiaj się zastanawia, jak to możliwe, że Pan zjadł balon. Następnie nasze kroki skierowaliśmy do parku linowego, który znajduje się na terenie Farmy Iluzji i do Lunaparku. Po drodze do Parku linowego wstąpiliśmy do kręcącego się domku. W Lunaparku szczególnie spodobały się dmuchańce. Cztery różne, niepowtarzalne. Córeczka kręciła się też na karuzeli łańcuchowej, a potem na karuzeli dżungla. 

Magiczne Ogrody

Następnego dnia wstąpiliśmy do Magicznych Ogrodów.

Magiczne Ogrody - cudowne

I podobnie, jak i poprzednie miejsca, polecamy Magiczne Ogrody. Zabawa tutaj jest na cały dzień. Córeczce bardzo podobał się zamek wróżek ze zjeżdżalniami i przeprawa tratwami na drugi brzeg.

Magiczne Ogrody - Zamek Wróżek

Magiczne Ogrody - przeprawa tratwami

Przyznam się, że zabawa była przednia. Pływaliśmy od jednego brzegu do drugiego i jeszcze raz. Następnie poszliśmy przejechać się ciuchcią i na marchewkowe pole, na którym rosną olbrzymie marchewki.

Magiczne Ogrody - Pole Marchewkowe

Nie zabrakło atrakcji na wysokości. Pierwszy raz byliśmy w parku linowym w koronach drzew.

Magiczne Ogrody - park linowy w koronach drzew

Niesamowite przeżycie. Polecamy. Pomimo, że bardzo dużo podróżujemy, takiej atrakcji nigdzie nie spotkaliśmy. W Magicznych Ogrodach nowością dla nas, ale także bardzo pozytywnym zaskoczeniem były dziuple w drzewach. Wchodziło się do jednego drzewa, szło się podziemnym tunelem i wychodziło w kolejnych drzewach. Tu też zobaczyliśmy i oczywiście wielokrotnie skorzystaliśmy z najwyższej zjeżdżalni w Polsce. Zjeżdża się na filcowych ślizgach.

Atrakcji w Magicznych Ogrodach jest jeszcze wiele... Zabawki na placu zabaw, dom duchów, strzelnica, karuzele napędzane siłą rąk, najczęściej tatusiów dzieci będących na karuzelach. Nie chcę wymieniać wszystkich, ponieważ może ktoś z Państwa będzie sam chciał odkryć Magiczne Ogrody.

Reasumując - na pytanie zadane córeczce "Gdzie Ci się najbardziej podobało?" odpowiedź była bardzo oczywista: "WSZĘDZIE".

WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE

Portal DziecioChatki.pl