Zamojszczyzna, a jakże!
Zamojszczyzna, a jakże!
Zamojszczyzna i Roztocze to jeden z niewielu czystych ekologicznie rejonów Polski. Czas płynie tu jakoś inaczej i ludzie serdeczni... A może by tak rzucić wszystko i tu zamieszkać?
Za każdym razem, kiedy tu jesteśmy, zadaję sobie w głowie to pytanie. Może na emeryturze? Kto wie, kto wie...
Dzień pierwszy.
Krasnobród - przyjazd do domku w lesie. Ach, jak tu pachnie lasem, jakże inaczej się oddycha. Czuję radość. Będę tak mieszkać. Kiedyś będę.
Zamość. Urocze uliczki prowadzące do zabytkowego rynku, ormiańskie kamienice.
Ach, mogłabym spacerować po tym rynku codziennie, niezależnie od pory roku i pogody (sprawdziłam). Pyszna kawa w kawiarni Mazagran i ciekawe sentencje... Tak, „lubię wracać tam, gdzie byłam już”. Zamość jest takim miastem.

Zamość

Kawa

Sentencja
Dzień drugi.
Zwierzyniec. Urocze miasteczko z kościołem na wodzie. Stawem otoczonym piękną zielenią. Fontannami. Tu spacer nigdy się nie znudzi. A po spacerku – pyszne jedzonko, najchętniej regionalne w Karczmie Młyn – pieróg biłgorajski z kefirem, pierogi młyńskie koła, kotlety z kaszy gryczanej i sera białego, żurek roztoczański, do wyboru, do koloru – mniam.

Fontanna
Dzień trzeci.
Ponownie Zamość. Przemile spędzony czas z tutejszą koleżanką w przyjemnej greckiej knajpce na rynku (nazwy niestety nie pamiętam). Pysznie było – i danie główne, i lemoniada, i deser.
A potem spacer po Plantach i widok na nie z góry. Piękny klimat, piękne spotkanie.

Deser

Planty
Dzień czwarty.
Zalew w Krasnobrodzie. Czysta woda, ciepła, piasek na plaży tak przyjemnie grzał w stopy. A plaży starcza dla każdego. Słońce, ciepła woda, klimatyczne knajpki tuż przy plaży, piękny pomost, las dookoła...
Czegóż chcieć więcej?


Zalew
Dzień piąty.
4.30. Jestem na koncercie. Cudownym! Jakże relaksującym. Uwielbiam śpiew ptaszków. Nawet o tej 4.30. A zapach takiego poranka w lesie – nie do opisania. Serce śpiewało razem z ptaszkami.
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: >>KLIKNIJ TU<<
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
Dzień szósty.
Przez ten żar lejący się z nieba, spaliła się nawet latarnia. Nauczyłam się pływać pod wodą z otwartymi oczami! Dotąd całe życie pływałam w okularkach (albo z zamkniętymi oczami). A wieczorem pierwszy raz w życiu widziałam świetliki!
O, jaaa! – to jest dopiero niesamowity widok i przeżycie, kiedy widzisz przemieszczające się świecące punkciki! Piękne przeżycie na zakończenie dnia.

Latarnia
Dzień siódmy.
Pada, uff. I jest burza. A my na rowerach przyjechaliśmy z naszego domku nad zalew. Jechaliśmy około 6 kilometrów, praktycznie cały czas przez las, tylko troszkę asfaltem. Droga niezła, w sam raz na jazdę rowerem, nasz jedenastolatek przejechał ją bez problemu.
W lesie tak pachniało, ach. Kiedy już padało i schroniliśmy się w knajpce, zrobiło się bardzo klimatycznie. A na plaży wciąż powiewała biała flaga.

Ławka

Daszek

Flaga
Dzień ósmy.
Pojechaliśmy kolejny raz rowerami nad zalew. Usiedliśmy w knajpce przy samym pomoście. Podziwialiśmy widok na wodę i układaliśmy soczyste historie. Oto jedna z nich:
„- Może jakiś spontan? - zapytał Arbuz
- Weź mnie za rękę - zawołało Jabłko, ale przepraszam, czuję miętę wcale nie do Mięty, nie mówiąc już o Tobie, a do Wiśni - i Wiśnio! Weź mnie za rękę. - Zapamiętaj ten moment - czule wyszeptało jej do ucha (Czy wiśnie mają uszy? To raczej je zakłada się na uszy albo je się)
- Nuda - parsknęło zblazowane Kiwi
- Temu towarzystwu nieznane jest słowo 'nuda' - podsumował melancholijnie Arbuz.
W tej sekundzie Mięta poczuła do niego miętę, rozpoczynając nową historię”.

Leżaki

Soczki
Dzień dziewiąty.
Jacnia. Ależ tam się rozwija turystyka. Zjedliśmy obiad w hotelu ‘Jacnia’ – smacznie jak zawsze i bardzo miło – też jak zawsze. Potem spacerek leśną drogą. I tyyyleee kwiatów, pięknie.


Kwiatek
Dzień dziesiąty.
Spływ Wieprzem. Ach, ale pogoda dopisała. Widoki na niebie i po obu stronach przecudne! I kaczuszki, malutkie takie, które mama uczyła pływać, i takie troszkę większe, które drzemały sobie na przewróconym pniu drzewa, ledwo je było można zauważyć, kolorem zlewały się z korą drzewa. Przepiękne doznania.

Kajak

Rzeka
Dzień jedenasty.
Piękne leśne knieje, cisza, kukanie kukułki, bzyczenie pszczółek, wspaniały dzień.
Dzień dwunasty.
Ulik Gospodarstwo Pasieczne z Roztocza – cóż to była za wycieczka i wrażenia! – polecamy każdemu. Państwo właściciele bardzo mili, wiedzą o pszczołach i produkcji miodu chyba wszystko. Pan oprowadzał po gospodarstwie, opowiadał o pszczółkach, pokazywał drzewa, kwiaty, owoce. Z taką pasją! Aż szkoda, że wycieczka musiała się skończyć.
Ale największą atrakcją było, uwaga – głaskanie pszczółek. Polecamy każdemu, nasz synek panicznie się ich bał, a od wizyty w Uliku – przestał. Naprawdę. A miody stamtąd – przepyszne o wspaniałych właściwościach zdrowotnych, nie mówiąc już o walorach smakowych. Polecamy to miejsce bardzo.

Ulik
Dzień trzynasty.
Cuda natury nie przestają mnie zaskakiwać, jestem nimi niezmiennie zauroczona. I żółty ptaszek pięknie ćwierkający, smak leśnych poziomek i malinek, kolorowe huby. Zapach lasu, siana, powietrza po burzy.
Drgające listki na drzewach, zielony mech, szum drzew. Chłonę od dziecka wszystkimi zmysłami zachłannie.

Huba

Poziomki
Dzień czternasty.
Florianka. Koniki Polskie. Pojechaliśmy na rowerach. Co to była za wycieczka! Cudne odgłosy lasu. spokój, zapach. I u celu – koniki Polskie.
Piękne, majestatyczne. Oswojone. Jadły z ręki. Pozwalały się głaskać. Cudnie.



Koniki
Dzień piętnasty.
Ponownie Zamość. Tym razem park - piękny, ze starymi drzewami i wierzbami, powiewającymi swoimi gałązkami. A idąc w stronę parku – stoi sobie świerszczyk grający na skrzypcach. Napotykamy również antykwariat, a tam - specyficzny, piękny zapach starych książek, wymowna sentencja i książka kupiona na pamiątkę tych wakacji.
I jeszcze przejazd meleksem z przewodnikiem po Zamościu – polecamy – znają oni wiele ciekawych historii oprócz faktów historycznych. To dzięki drukarni w tym mieście po raz pierwszy wydrukowano w gazecie literkę „ó”. Ponoć przypadkiem.

Świerszcz

Park

Cytat
Przykro było wyjeżdżać.
Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<
Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:
WAKACJE Z DZIEĆMI
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI
NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Portal DziecioChatki.pl