Kościoły Krakowa - zwiedzanie z dziećmi

Zwiedzanie z dziećmi krakowskich kościołów

Wśród krakowskich zabytków szczególną rolę odgrywają kościoły. W dawnych wiekach to one należały do najciekawszych i najbardziej okazałych budowli w całym mieście. Dziś prezentują ciekawy przekrój kolejnych epok i stylów w sztuce. A co więcej wiele z nich kryje w sobie prawdziwe skarby, tajemnicze historie i legendy, które mogą zaciekawić nawet małych turystów. Poznajcie najciekawsze, krakowskie kościoły. 

Bazylika Mariacka i katedra na wzgórzu wawelskim to dwie świątynie, które obowiązkowo znajdują się w każdym standardowym planie zwiedzania Krakowa. Ale wystarczy się tylko rozejrzeć dookoła, by zauważyć, że kościołów jest tu znacznie więcej. Właściwie jest ich tak dużo, że Kraków porównywany był nieraz do Rzymu, który znany jest jako „miasto kościołów”. Giovanni Mucante, Włoch, który w XVI wieku odwiedził Kraków, napisał nawet: „Gdyby nie było Rzymu, wtedy by Kraków był Rzymem.”

Rodzinne zwiedzanie krakowskich Kościołów

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/KosciolMariacki/

Zapraszamy Was na wycieczkę szlakiem najciekawszych, krakowskich świątyń. Zaprezentowane przez nas w pierwszej części artykułu kościoły znajdują się w obrębie Starego Miasta lub tuż za jego dawnymi granicami, dzięki czemu można je zwiedzić nawet w ciągu jednego dnia. Jeśli jednak zechcecie się wybrać na nieco dalszą wyprawę, wybraliśmy też kilka ciekawych propozycji w bardziej odległych zakątkach Krakowa.

Mapka Kościołów w Krakowie

Kościół św. Floriana – pierwszy na Drodze Królewskiej

Zwiedzanie dawnego Krakowa rozpoczyna się zazwyczaj na Kleparzu. Choć teren ten nie należy do Starego Miasta i kiedyś znajdował się poza murami obronnymi, to właśnie tu wznosi się świątynia, która była (i do dzisiaj jest!) pierwszym punktem Drogi Królewskiej. Przez wieki panował zwyczaj, że królewskie orszaki, które wjeżdżały do Krakowa i podążały na Wawel, rozpoczynały się w kościele św. Floriana, bo to nim właśnie mowa. Władcy czekali tu na ważnych gości, stąd też wyruszały królewskie pogrzeby. 

Wizyta w Kościele św. Floriana w Krakowie
Źródło zdjęcia: https://www.swflorian.net

Jaka jest historia tej świątyni, której patronem jest rzymski męczennik, opiekun strażaków? Legenda wiąże jej powstanie z panowaniem księcia Kazimierza Sprawiedliwego. Znany ze swojej pobożności książę, poprosił papieża o przysłanie relikwii jakiegoś świętego, który zaopiekowałby się Krakowem. Sprawa była o tyle trudna, że pochowani w watykańskich kryptach męczennicy nie kwapili się wcale do dalekiej podróży. Więc gdy papież Lucjusz III zapytał kto z nich chce jechać do Polski, odpowiedziała mu dosłownie grobowa cisza. Św. Stefan udawał głuchego, a św. Wawrzyniec odwrócił się nawet do Ojca Świętego plecami na znak protestu. Dopiero św. Florian wyciągnął z grobu swoją rękę i dał znak papieżowi, że zgadza się na wysłanie go do Krakowa. 

Kiedy relikwia św. Floriana zbliżała się do wrót miasta, na jej spotkanie wyszedł sam książę, biskup, rycerstwo oraz prosty lud. Wszyscy z niecierpliwością oczekiwali kiedy wóz ze szczątkami świętego dotrze do bram miasta. Jednak nagle stało się coś dziwnego – relikwia zrobiła się tak ciężka, że woły nie były w stanie jej uciągnąć i zatrzymały się. Jak się domyślacie stało się to właśnie tu, gdzie dziś stoi kościół św. Floriana. Bo dopiero obietnica wybudowania świątyni w tym miejscu sprawiła, że woły ciągnące wóz ruszyły dalej i już bez przeszkód zawiozły św. Floriana do katedry na Wawelu. 

Kościół św. Floriana - pierwszy przystanek na Drodze Królewskiej

Źródło zdjęcia: https://www.swflorian.net

Przez wieki kościół św. Floriana był wielokrotnie niszczony przez pożary. Obecna świątynia wzniesiona jest w stylu barokowym. Na fasadzie, pomiędzy dwoma wieżami możecie zobaczyć figurę św. Floriana stojąca w ozdobnej niszy. Świętego patrona przedstawiono też w ołtarzu głównym. Obraz został namalowany przez Jana Trycjusza, artystę związanego z dworem Jana III Sobieskiego. Przedstawia Floriana ubranego w zbroję i okrytego czerwonym płaszczem. W ręku trzyma chorągiew z białym orłem, a w tle widzimy zabudowania Kleparza. 

Zwiedzamy Bazylikę św. Floriana

Źródło zdjęcia: https://www.swflorian.net

Link do strony WWW: https://www.swflorian.net

 

Kościół Świętego Krzyża – pod palmowym sklepieniem

Tuż obok teatru Słowackiego stoi bardzo stary kościół pod wezwaniem Świętego Krzyża. Wzniesiony został z cegły, a do jego wnętrza wchodzimy przez zbudowaną na planie kwadratu wieżę. Budowla powstała w XIV wieku, na miejscu starej, drewnianej świątyni. Dziś kościół Świętego Krzyża zalicza się na najczystszych przykładów architektury gotyckiej w całym Krakowie. 

Gotycki Kościół Świętego Krzyża

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/KosciolSwKrzyza/

We wnętrzu świątyni zwróćcie uwagę na niezwykle oryginalne rozwiązanie – sklepienie budowli wsparte jest na jednym filarze przypominającym palmę. Symbolizuje ono biblijne Drzewo Życia. 

Podziwiamy wnętrze Kościoła Świętego Krzyża

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/KosciolSwKrzyza/

Na wschodniej ścianie możecie zauważyć malowidło przedstawiające nagiego starca. Otaczają go miecze z łacińskimi napisami, które możemy przetłumaczyć: „Śmierć”, „Diabeł”, „Grzech” i „Słowo”. Jest to tzw. „Zwierciadło grzesznika” – temat, który był spotykany w sztuce niderlandzkiej z okresu kontrreformacji. Malowidło w kościele Świętego Krzyża to jedyny taki zachowany w Polsce przykład. 

Kiedyś kościół Świętego Krzyża należał do nieistniejącego już zakonu Duchaków. Mieli oni tu cały kompleks zabudowań w skład którego wchodził klasztor, szpital a także kościół Świętego Ducha. Po kasacie zakonu budynki niszczały, więc rada miejska postanowiła je wyburzyć, aby zyskać miejsce pod budowę nowego teatru miejskiego. Decyzja o zniszczeniu zabytkowych budowli spotkała się z ogromnym sprzeciwem wielu znanych osobistości ówczesnego Krakowa. Na miasto obraził się Jan Matejko, który zwrócił przyznane mu berło panowania w sztuce i zrzekł się honorowego obywatelstwa Krakowa. 

Wycieczka do Krakowa z dziećmi - Kościół Świętego Krzyża
Źródło zdjęcia: https://www.krzyzkrakow.pl

Link do strony WWW: https://www.krzyzkrakow.pl

 

Kościół Matki Bożej Śnieżnej – ślady murów obronnych

Kościół powstał w XVII wieku, czyli w okresie, kiedy w sztuce rozwijał się barok. Budowlę wzniesiono z przeznaczeniem dla sióstr Dominikanek. Ich klasztor jednym bokiem przylegał do murów miejskich. I choć murów już nie ma, do dziś w jednej ze ścian budowli można odnaleźć ich fragment z widocznym zarysem dawnej bramy miejskiej. 

Miejsce, gdzie dziś stoją kościół i klasztor nazywane jest Gródkiem. Kiedyś na niewielkim wzniesieniu, znajdowała się tu najprawdopodobniej niewielka osada. W średniowieczu miał tu swoją rezydencję wójt Albert – przywódca buntu mieszczan, którzy wystąpili zbrojnie przeciwko księciu kujawskiemu Władysławowi Łokietkowi. Książę jednak zwyciężył w tym starciu, co ułatwiło mu drogę do polskiego tronu i pomogło scalić państwo po okresie rozbicia dzielnicowego. 

Zwiedzamy Kościół Matki Bożej Śnieżnej

Wezwanie kościoła nawiązuje do rzymskiej bazyliki Matki Boskiej Śnieżnej. Według legendy Maryja sama wskazała miejsce w Rzymie, gdzie miał zostać wzniesiony kościół ku jej czci, a zrobiła to pokrywając je śniegiem w samym środku lata. 

Rodzinnie w Krakowie - Kościół Matki Bożej Śnieżnej

Źródło zdjęcia: https://grodek.mniszki.dominikanie.pl

W krakowskim kościółku znajduje się sprowadzony z Rzymu i poświęcony przez papieża Urbana VIII wizerunek Matki Bożej Śnieżnej. Krakowska legenda mówi, że Madonna z obrazu w czasie pożaru okryła swoim płaszczem Gródek i uchroniła go przed spaleniem. Drugi raz miała ukazać się podczas potopu szwedzkiego, również chroniąc w taki sam sposób poświęcony sobie kościół oraz klasztor dominikanek. 

Odwiedzamy Kościół Matki Bożej Śnieżnej z dziećmi

Źródło zdjęcia: https://grodek.mniszki.dominikanie.pl

Link do strony WWW: https://grodek.mniszki.dominikanie.pl

 

Kościół Mariacki – krakowska fara

Stojący w samym sercu Starego Miasta kościół Mariacki, to chyba najsłynniejszy kościół w całym Krakowie. Jego dwie ceglane wieże górują nad Rynkiem Głównym. Według legendy budowniczowie, którzy je wznieśli, byli braćmi. Jeden z nich, zawistny i zazdrosny, tak bardzo chciał żeby jego wieża była wyższa, że zaraz po zakończeniu jej budowy, zabił własnego brata. 

Kościół Mariacki powstał jeszcze zanim ulokowano miasto Kraków. Od samego początku był kościołem dla przeznaczonym dla miasta i dla jego mieszkańców, czyli farą. Pierwsza budowla swoją historią sięga czasów romańskich, jednak obecny kościół jest gotycki, a do najwspanialszych zabytków jakie zobaczymy w jego wnętrzu zalicza się ołtarz główny, wyrzeźbiony przez przybyłego z Norymbergii snycerza, czyli artystę rzeźbiącego w drewnie. Mowa tu oczywiście o Wicie Stwoszu.

Ołtarz powstawał przez dwanaście lat, a z mistrzem pracowali liczni pomocnicy. W końcu dzieło było gotowe, a na jego uroczyste odsłonięcie przybył sam król Kazimierz Jagiellończyk z królową Elżbietą. Ich oczom ukazał się ogromnych rozmiarów pentaptyk, czyli ołtarz który ma dwie pary skrzydeł. 

Ołtarz Stwosza przy zamkniętych skrzydłach ukazuje sceny z życia Maryi i Jezusa. Kiedy skrzydła są otwarte, widzom ukazują się ogromne, 3 metrowe figury wyrzeźbione z 500-letnich lip. Środkowa część przedstawia zaśnięcie Najświętszej Marii Panny w otoczeniu apostołów. Fałdy każdej z szat układają się inaczej, postaci mają indywidualne rysy, na twarzach widać uczucia. Takie cechy miały dzieła sztuki renesansowej, a ołtarz mariacki powstał jeszcze w czasach panowania gotyku, możemy więc śmiało powiedzieć, że Wit Stwosz był artystą, który wyprzedził swoją epokę. 

Ołtarz niewątpliwie należy do najwybitniejszych zabytków, jednak we wnętrzu świątyni czeka na nas znacznie więcej przepięknych dzieł sztuki. Zwróćcie choćby uwagę na wspaniałe malowidła nad naszymi głowami. Gwieździste sklepienie, a pod nim anioły grające na różnych instrumentach i trzymające teksty modlitw wypisane na ozdobnych wstęgach, a także herby krakowskich cechów powstały według projektów Jana Matejki. 

Bazylika Mariacka z dziećmi

Po lewej stronie od ołtarza znajdziecie renesansowo-manierystyczne cyborium, które jest dziełem włoskiego architekta, Jana Marii Padovano. To okazały ołtarz o architektonicznych formach. Ozdobiony został marmurem, alabastrem i stiukami. Prowadzą do niego schodki z dekoracyjną balustradą. W centralnej części umieszczone jest właściwe cyborium, czyli tabernakulum do przechowywania Najświętszego Sakramentu. Ma ono formę miniaturowego Tempietta – słynnej, włoskiej budowli z okresu renesansu. 

Podziwiamy Bazylikę Mariacką z dziećmi

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/KosciolMariacki/

Zanim oddalicie się od Mariackiej Bazyliki, koniecznie poczekajcie jeszcze na hejnał. Można go usłyszeć o każdej pełnej godzinie. Rozlega się z wyższej wieży, nazywanej Hejnalicą. Kiedyś czuwał tam strażnik, który graniem na trąbce ostrzegał mieszkańców przed zbliżającym się niebezpieczeństwem. Nawiązuje do tego jedna z najsłynniejszych, krakowskich legend. Opowiada ona o hejnaliście trafionym tatarską strzałą, który nie zdążył zagrać do końca swojej melodii. Na pamiątkę tego wydarzenia, do dziś hejnał z wieży mariackiej urywa się w połowie. 

Wnętrze Bazyliki Mariackiej w Krakowie

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/KosciolMariacki/

Link do strony WWW: https://mariacki.com

 

Kościół Reformatów – tajemnicza krypta

Niedaleko Plant, przy ul. Reformackiej znajduje się kościół Ojców Reformatów. Nosi on wezwanie św. Kazimierza. Święty ten był królewiczem, synem króla polskiego Kazimierza Jagiellończyka i jego żony Elżbiety. Jego braćmi byli późniejsi polscy władcy – Jan Olbracht, Aleksander i Zygmunt, nazywany później Starym. Rzeźbę św. Kazimierza możecie zobaczyć w półkolistej wnęce na fasadzie kościoła. Po jego bokach przedstawiono św. Antoniego oraz Piotra z Alkantary. 

Atrakcje dla rodzin z dziećmi - Kościół Reformatorów

Na kościelnym murze, od strony ulicy wisi dzwonek za konających, jeden z trzech ostatnich, jakie zachowały się w Krakowie. Kiedy ktoś umierał w długich męczarniach, jego bliscy dzwonili takim dzwonkiem, wzywając wszystkich, którzy go słyszeli do modlitwy za szybką i bezbolesną śmierć. 

Kraków - Kościół Reformatorów

Niesamowitym i bardzo tajemniczym miejscem jest znajdująca się pod kościołem krypta. Pochowano w niej 1000 osób. Specyficzny mikroklimat sprawił, że ciała zachowały się przez lata w doskonałym stanie, prawie jak egipskie mumie, choć nikt ich nie balsamował, ani nie owijał bandażami. Krypty u Reformatów są udostępniane zwiedzającym tylko dwa razy do roku, tuż po Wszystkich Świętych, 2 i 3 listopada. 

Zwiedzanie Kościoła Reformatorów

Link do strony WWW: https://reformacka4.pl

 

Kościół Karmelitów na Piasku – tuż za miejskimi murami

Przy ul. Karmelickiej, już poza pierścieniem Plan, czyli za obszarem Starego Miasta, warto odwiedzić kościół Karmelitów na Piasku. Karmelici to zakon o surowych zasadach, a ich tradycją było budowanie swoich klasztorów niedaleko miast, lecz poza ich murami. Dlaczego jednak mówi się, że jest to kościół „na Piasku”? 

Wyjaśnia to legenda o księciu Władysławie Hermanie. Przez długi czas męczył go okropny wrzód w nosie, na który nie pomagały żadne lekarstwa, a ówcześni medycy nie byli w stanie go wyleczyć. Pewnego dnia Władysławowi przyśniła się Najświętsza Panienka, która poradziła mu, aby poza murami miejskimi poszukał miejsca gdzie na piasku rosną fiołki. Tym właśnie piaskiem miał natrzeć nos. Następnego dnia książę udał się za miasto i rzeczywiście udało mu się odnaleźć fiołki rosnące w piasku. Zrobił tak, jak zaleciła Maryja i okazało się, że piasek rzeczywiście działa. W podzięce za cudowne uzdrowienie, książę postanowił ufundować kościół. Niestety sam już nie doczekał jego wybudowania. 

Wznoszenie gotyckiej świątyni miało miejsce w czasach panowania Władysława Jagiełły i królowej Jadwigi. Para królewska często przyjeżdżała na budowę, żeby nadzorować postępy prac. Podczas jednej z takich wizyt ubogi kamieniarz opowiedział królowej o swoim trudnym losie – żył w wielkiej biedzie i nie miał wystarczająco pieniędzy, żeby utrzymać liczną rodzinę. Jadwiga postawiła stopę na kamieniu i odpięła od swojego bucika złotą klamrę, którą podarowała biedakowi. Na kamieniu został odcisk jej stopy, który wdzięczny kamieniarz wbudował w mury świątyni. Możecie go poszukać od strony ul. Garbarskiej. 

Wewnątrz budowli można podziwiać okazały, wprost kapiący od złota i przeróżnych dekoracji ołtarz główny, który jest jednym z największych barokowych dzieł snycerskich, czyli wykonanych w drewnie, jakie powstały w całym Krakowie. Umieszczony w nim obraz przedstawia Nawiedzenie św. Elżbiety. Za to w przylegającej do kościoła kaplicy zobaczycie obraz Matki Boskiej Piaskowej, uznawany za cudowny. Jest to dzieło nieznanego artysty, choć legenda mówi, że obraz „namalował się sam” w jedną noc, kiedy zakonnicy spali. 

Zwiedzamy zabytki w Krakowie - Kościół Karmelitów na Piasku
Źródło zdjęcia: https://krakow.karmelici.pl
 
Kościół Karmelitów na Piasku - oglądamy z dzieckiem

Źródło zdjęcia: https://krakow.karmelici.pl

Wspomnieliśmy, że kościół wzniesiony był w czasach Jadwigi i Jagiełły, czyli wtedy kiedy panował styl gotycki. Jednak dziś świątynia w niczym nie przypomina budowli wzniesionych w tym stylu. Nie widzimy tu ceglanych murów, ostrych łuków, czy strzelistych wież. A to wszystko dlatego, że na przestrzeni wieków kościół uległ zniszczeniu i został odbudowany na nowo, w późniejszym już, barokowym stylu. 

Odwiedzamy Kościół Karmelitów na Piasku

Źródło zdjęcia: https://krakow.karmelici.pl

Link do strony WWW: https://krakow.karmelici.pl

 

Kościół św. Anny – wspaniałe stiukowe dekoracje

Z kościoła Karmelitów całkiem blisko mamy do znajdującego się w dawnej dzielnicy uniwersyteckiej kościoła św. Anny, uznawanego za jedną z najpiękniejszych budowli barokowych w całej Polsce. Został on wzniesiony specjalnie dla profesorów i studentów i do dziś jest kościołem akademickim. Zwróćcie uwagę na jego okazałą fasadę ujętą w dwie wieże. Na samej górze, z trójkątnego szczytu patrzy na nas otoczone promieniami Oko Bożej Opatrzności, a łacińska inskrypcja nad wejściem informuje odwiedzających, że gospodynią tej świątyni jest św. Anna. 

Zwiedzamy z dziećmi Uniwersytecką Kolegiatę św. Anny

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/uniwersytecka.kolegiata.sw.anny.krakow/

Wnętrze utrzymane jest w jasnych kolorach, z przewagą bieli i złota. Rozejrzyjcie się dookoła i spójrzcie w górę na niezwykle bogate dekoracje, pokrywające ściany, sklepienia oraz ołtarze w bocznych kaplicach. Wykonane są one techniką stiuku, czyli szlachetnego tynku, z którego artyści zwani sztukatorami lepili takie właśnie ozdoby. Stiuki w kościele św. Anny wykonał jeden z największych mistrzów tego fachu, Baltazar Fontana. 

Spacer po Krakowie z dzieckiem - Kościół św. Anny
Źródło zdjęcia: https://kolegiata-anna.pl


Uniwersytecka Kolegiata św. Anny w Krakowie

W kościele św. Anny znajduje się grób św. Jana Kantego, jednego z najsłynniejszych, uniwersyteckich profesorów. Wyróżniał się nie tylko mądrością i dobrocią. Wokół niego co chwilę działy się jakieś cuda. Pewnego wieczoru, gdy wracał do domu przez las, napadli go zbóje i zarządzali, żeby oddał im wszystkie kosztowności. Przestraszony święty tak też właśnie uczynił. Jednak kiedy złodzieje odeszli, przypomniał sobie, że ma w płaszczu jeszcze złote dukaty, więc pobiegł na nimi. Rozbójnicy byli tak poruszeni jego szczerością, że postanowili zmienić swoje życie. 

Link do strony WWW: https://kolegiata-anna.pl

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

Czytasz artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom

NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: 
>>KLIKNIJ TU<<

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

 

Kościół Franciszkanów – dzieła młodopolskich artystów

Naprzeciwko słynnego Okna Papieskiego wznosi się sięgająca swoją historią średniowiecza bazylika pod wezwaniem św. Franciszka z Asyżu z przylegającym do niej klasztorem Ojców Franciszkanów. Do najważniejszych zabytków tej świątyni zalicza się cudowny obraz Matki Bożej Smętnej Dobrodziejki, a także portrety krakowskich biskupów w klasztornych krużgankach. 

Urlop w Krakowie z atrakcjami - Kościół Franciszkanów

Źródło zdjęcia: https://franciszkanska.pl

Pod koniec XIX wieku przy dekorowaniu wnętrza świątyni pracował Stanisław Wyspiański. Ozdobił ściany malowidłami przedstawiającymi polne kwiaty i zioła, a także Matkę Boską z Dzieciątkiem, Caritas, św. Michała Archanioła i Strącenie do piekła zbuntowanych aniołów. Artysta zaprojektował również zdobiące okna witraże – św. Franciszka, bł. Salomeę i cztery żywioły. Największe wrażenie robi jednak umieszczone nad głównym wejściem olbrzymie okno z przedstawieniem Boga Ojca stwarzającego świat. 

Wizyta w Bazylice św. Franciszka

Źródło zdjęcia: https://franciszkanska.pl

Z lewej strony do nawy głównej przylega kaplica Męki Pańskiej. W jej wnętrzu możecie zobaczyć kopię Całunu Turyńskiego, a także trumienkę bł. Anieli Salawy, krakowskiej służącej, która wyróżniała się niezwykła pobożnością, miała też dar jasnowidzenia. Ściany kaplicy zdobią obrazy przedstawiające stacje Drogi Krzyżowej autorstwa innego wybitnego małopolskiego artysty, Józefa Mehoffera. Wyspiański i Mehoffer w młodości bardzo się przyjaźnili. Razem studiowali, w tym samym czasie wyjechali do Paryża i tam wspólnie wynajmowali mieszkanie. Niestety coś ich poróżniło i obaj panowie w późniejszych latach zachowywali się wręcz jakby się nie znali. 

Z dzieckiem w Kościele św. Franciszka

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/BazylikaFranciszkanie/

Link do strony WWW: https://franciszkanska.pl

 

Kościół Dominikanów – św. Jacek od pierogów

Kościół Świętej Trójcy istniał jeszcze zanim oficjalnie powstało miasto Kraków. Był on częściowo drewniany, a częściowo murowany. Pełnił funkcję kościoła parafialnego, do czasu kiedy biskup Iwo Odrowąż sprowadził do niego Dominikanów, a parafię przeniósł do nowo powstającego kościoła Mariackiego. Ten pierwszy kościół Świętej Trójcy został zniszczony podczas najazdu Tatarów i odbudowany już w stylu gotyckim. 

Bazylika Dominikanów w Krakowie
Źródło zdjęcia: https://krakow.dominikanie.pl

Z kościołem Dominikanów związana jest postać św. Jacka Odrowąża. Bywał on w Rzymie, gdzie poznał samego świętego Dominika, założyciela zakonu. Z życiem św. Jacka wiąże się wiele cudów. Powtarzano legendę o tym jak przeszedł przez Wisłę po rozłożonym płaszczu, a innym razem, kiedy uciekał przez Tatarami z wielką figurą Matki Boskiej, wody rzeki się przed nim rozstąpiły. Św. Jacek jest patronem głodnych. Jego postać często łączy się z pierogami, które podobno święty uwielbiał i karmił nimi ubogich podczas klęski głodu po najazdach tatarskich. 

Kraków - oglądamy wnętrze Bazyliki Dominikanów

Źródło zdjęcia: https://krakow.dominikanie.pl

Kaplica z grobem św. Jacka znajduje się na samym końcu nawy północnej. Wchodzi się do niej po schodkach. Ołtarz w tej kaplicy wykonał słynny sztukator, Baltazar Fontana, ten sam, który jest autorem stiuków w kościele św. Anny. Koniecznie podejdźcie także do prezbiterium kościoła. Znajduje się tam odlana z brązu płyta upamiętniająca włoskiego uczonego, Filipa Buonaccorsiego nazywanego Kallimachem. Był on wychowawcą synów króla Kazimierza Jagiellończyka. Płytę wykonał Wit Stwosz. 

Wycieczka do Bazyliki Dominikanów

Źródło zdjęcia: https://krakow.dominikanie.pl

Link do strony WWW: https://krakow.dominikanie.pl

 

Kościół śś. Piotra i Pawła – perła polskiego baroku

Jednym z najpiękniejszych budynków przy ul. Grodzkiej jest kościół pod wezwaniem świętych Piotra i Pawła. Jego ogrodzenie, które zdobią figury dwunastu apostołów, widać już z daleka. Zauważcie, że sam kościół nie stoi zaraz przy ulicy. Jest nieco cofnięty w głąb parceli, na której go zbudowano. Był to specjalny zabieg, który służył temu, by przechodnie mogli w całej okazałości podziwiać fasadę budowli. A jest ona nie byle jaka. Wzorowano ją na włoskim kościele Il Gesù, który był pierwszą budowlą wzniesioną w stylu barokowym. 

Idziemy z dziećmi do Kościoła śśw Piotra i Pawła
Źródło zdjęcia: http://apostolowie.pl

Kościół powstał dla zakonu Jezuitów, którzy zajmowali się nauczaniem młodzieży. Jezuickie szkoły miały wysoki poziom nauczania i zajmowały bardzo ważne miejsce w systemie edukacji, zaraz obok Akademii Krakowskiej. Dlatego też Akademia i Jezuici trochę ze sobą rywalizowali. Prześcigali się nie tylko w osiągnięciach swoich uczniów, ale też pod względem wspaniałości wznoszonych przez siebie świątyń. Czyja ostatecznie była piękniejsza? Przypomnijcie sobie akademicki kościół św. Anny i oceńcie sami. 

Kościół śś. Piotra i Pawła ufundował król Zygmunt III Waza, który był pod wrażeniem kazań jezuickiego kaznodziei, Piotra Skargi. Ksiądz Skarga pochowany jest w podziemiach świątyni. Plotka głosi, że został pochowany żywcem, nastąpiła bowiem pomyłka i pogrzebano go gdy był w letargu. Dlatego właśnie nie został ogłoszony świętym. 

Świątynię otacza okazałe ogrodzenie, na którym ustawiono posągi przedstawiające dwunastu apostołów. Jednak nie tylko sama fasada i otoczenie świątyni robi wrażenie. Równie bogate i dekoracyjne jest wnętrze. Podobnie jak w kościele św. Anny, ściany ozdabiają stiuki. Tutaj przedstawiono za ich pomocą sceny z życia św. Piotra i Pawła, a także Wojciecha i Stanisława – patronów Polski. 

Krakowskie zabytki - Kościół śś. Piotra i Pawła

Źródło zdjęcia: http://apostolowie.pl

Spacer po Krakowie - Kościół śś. Piotra i Pawła

Źródło zdjęcia: http://apostolowie.pl

Choć może Wam się wydawać, że kościół śś. Piotra i Pawła jest budowla trzynawową, tak naprawdę ma on tylko jedną nawę, do której po obu stronach przylegają boczne kaplice. Połączone są one ze sobą przejściami i skomponowane w taki sposób, że kiedy przebywamy w środku, mamy wrażenie, że są to boczne nawy. Wpadające do wnętrza światło jest skierowane na ołtarz główny, który można porównać do sceny, a boczne filary do teatralnych kulis. 

Link do strony WWW: http://apostolowie.pl

 

Kościół św. Andrzeja – średniowieczna twierdza

Tuż przy świątyni śś. Piotra i Pawła, oddzielony od niego murem, wznosi się niezwykle stary kościół św. Andrzeja, który liczy sobie ponad 900 lat. Zbudowany został w stylu romańskim. Ówcześni budowniczowie nie umieli jeszcze tak konstruować budynków, żeby pozwolić sobie na wstawianie dużych okien, które pojawiły się dopiero w gotyku. Dlatego okienka były malutkie, często podwójne lub potrójne. Takie właśnie niewielkie okienka, nazywane biforiami lub triforiami zdobią kościół św. Andrzeja. 

Zbudowane z kamienia mury kościoła są bardzo grube. Musicie wiedzieć, że w okresie średniowiecza, zanim jeszcze na tron wstąpił Kazimierz Wielki, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną, takich kamiennych budowli było bardzo mało. Zazwyczaj były to właśnie kościoły lub zamki, które oprócz swojej podstawowej funkcji pełniły też rolę twierdz. Ponieważ ich mury były solidne i znacznie lepiej chroniły w razie niebezpieczeństwa niż drewniane budowle, to właśnie w kościołach ludzie szukali schronienia. Tak też było w przypadku kościoła św. Andrzeja, gdzie podczas pierwszego najazdu tatarskiego schronili się mieszkańcy prastarej osady Okół, która otaczała przed wiekami wawelskie wzgórze. 

Kościół św. Andrzeja - wycieczka z dzieckiem
Źródło zdjęcia: https://www.klaryski.pl


Oglądamy Kościół św. Andrzeja z dziećmi

Źródło zdjęcia: https://www.klaryski.pl

Do kościoła św. Andrzeja przylega klasztor Klarysek. Zakonnice nie wychodzą poza mury klasztoru, chyba że w absolutnie niezbędnych sprawach. Spędzają czas na modlitwie i pracach na rzecz klasztoru. W klasztornym skarbcu przechowywane są liczące sobie wiele stuleci cenne skarby, takie jak iluminowane, czyli ręcznie zdobione i pisane księgi z okresu wczesnego gotyku, czy najstarsze figurki jasełkowe, podarowane klaryskom przez Elżbietę, córkę Władysława Łokietka i siostrę Kazimierza Wielkiego. 

Kraków z rodziną - Kościół św. Andrzeja

Źródło zdjęcia: https://www.klaryski.pl

Link do strony WWW: https://www.klaryski.pl

 

Kościół św. Idziego – podziękowanie za narodziny syna

Idąc dalej ulicą Grodzką, natkniemy się na kolejny kościół, położony tuż u podnóża Wawelu. Nosi on wezwanie św. Idziego. Jest nieduży, zbudowany z cegły, z sygnaturką, czyli malutką wieżyczką na szczycie. Świątynia ma jedną nawę i jest orientowana. Co to oznacza? Prezbiterium, czyli ta część w której znajduje się ołtarz główny, jest zwrócona na wschód. 

Kościół św. Idziego z dziećmi

Legenda wiąże powstanie kościółka św. Idziego z postacią Władysława Hermana. On i jego żona Judyta przez długi czas nie mogli doczekać się upragnionego potomka. Modlili się bardzo gorliwie, a nawet pościli w tej intencji, jednak nie przynosiło to skutku. Pomogło dopiero wstawiennictwo św. Idziego. Para wysłała różne kosztowności i cenne dary do francuskiego opactwa pod wezwaniem tego świętego. Niedługo później urodził się Bolesław, który ze względu na zdeformowaną szczękę został później nazwany Krzywoustym. Jako wyraz wdzięczności Władysław Herman miał ufundować właśnie tę świątynię.

Czy tak było naprawdę? Archeolodzy, którzy badali kościółek mają co do tego duże wątpliwości. Nie udało się bowiem znaleźć śladów romańskiej budowli, a tylko taka mogła postać za panowania Władysława Hermana. Twierdzą oni, że kościół od początku był gotycki i powstał w pierwszej połowie XIV wieku.

Przed wejściem do kościoła stoi krzyż katyński. We wnętrzu zwróćcie uwagę na stalle, czyli ustawione nieopodal ołtarza głównego ławki, przeznaczone zazwyczaj dla duchownych. Przeważnie stalle mają wysokie oparcia i są bogato zdobione. W kościołku św. Idziego są one szczególnie oryginalne – wykonane z różnobarwnych marmurów, wapienia, piaskowca i alabastru,  powstały z elementów pozostałych po starym nagrobku św. Jacka pochodzącym z kościoła dominikanów, który podczas przebudowy wymieniono na nowszy. 

Podziwiamy wnętrze Kościoła św. Idziego w Krakowie

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/catholicKRK/

Odwiedzamy z rodziną Kościół św. Idziego w Krakowie

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/catholicKRK/

Link do strony WWW: https://krakow.dominikanie.pl/kosciol-sw-idziego/

 

Kościół św. Bernardyna – ukryta kopuła i tańczące szkielety

W bliskim sąsiedztwie wzgórza wawelskiego, na terenie dawnego przedmieścia Stradom, stoi okazały, dwuwieżowy kościół pod wezwaniem św. Bernardyna. Świątynia powstała w tym miejscu jeszcze w okresie średniowiecza, jednak ten pierwszy, gotycki kościół został całkowicie zniszczony podczas potopu szwedzkiego. Odbudowano go już w stylu barokowym, według projektu Krzysztofa Mieroszewskiego, wybitnego architekta i inżyniera projektującego fortyfikacje. Budowla ma kopułę, której nie zobaczycie na zewnątrz, jest ona bowiem ukryta w dachu. Dlaczego twórca zdecydował się na takie rozwiązanie? Gdyby w razie wojny trzeba było bronić Wawelu, artyleria miałaby dzięki temu niczym niezasłonięte pole. 

W lewej nawie znajduje się niezwykłe malowidło. To „Taniec śmierci”. Szkielety tańczą w kole z kobietami w różnym wieku i różnych stanów, od wieśniaczki po królową. Przygrywają im grajkowie, a nuty trzymają kościotrupy. Dookoła znajdują się obrazki w medalionach podpisane krótkimi wierszami. Tego typu obrazy były bardzo popularne w okresie baroku. Miały one przypominać o kruchości ludzkiego życia i o tym, że śmierć czeka każdego. 

Z kościołem Bernardynów związana jest postać św. Szymona, który wiódł niezwykle ascetyczne życie w tutejszym klasztorze. Zmarł w opinii świętości, opiekując się chorymi podczas epidemii. Niedługo po jego śmierci, okazało się, że woda ze studni przy której został pochowany, ma uzdrawiającą moc. Studnię św. Szymona możecie odnaleźć przy ścianie kościoła, od strony Wawelu. Niestety obecnie woda nie nadaje się do picia. 

 

Kościoły poza centrum miasta, które warto odwiedzić:

Klasztor Kamedułów na Bielanach – z dala od świata

W południowo-zachodniej części Lasu Wolskiego, ponad zielonymi koronami drzew góruje wspaniała, biała budowla o dwóch wieżach nakrytych barokowymi hełmami. To kościół pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny z klasztorem Kamedułów. Miejsce to przyciąga licznych turystów nie tylko malowniczymi widokami i majestatycznym spokojem, ale też klimatem tajemnicy. Jeśli chcecie je zwiedzić całą rodziną, musicie wiedzieć, że nie da się wejść tutaj ot tak. Kobiety są wpuszczane na teren klasztoru jedynie przez 12 dni w roku (możecie sprawdzić daty na stronie klasztoru). 

Kościół Kamedułów stoi na wzniesieniu nazywanym Srebrną Górą. A to dlatego, że według legendy fundator świątyni, marszałek Mikołaj Wolski, otrzymał ten teren za srebrną zastawę. Sam Wolski miał nietypowe zainteresowania – był alchemikiem i próbował znaleźć sposób na przemienianie zwykłych metali w złoto. Nie grzeszył zbyt dużą pobożnością, a jego hobby uznawane było w tamtych czasach za czarną magię. Wybudowanie kościoła miało być jego zadośćuczynieniem za grzechy, których sporo miał na sumieniu. Podobno duch marszałka do dziś błąka się po okolicznym lesie nie mogąc zaznać spokoju. 

Związany z kościołem klasztor Kamedułów jest nietypowy. Zakonnicy mieszkają w małych domkach – pustelniach. Noszą białe habity z kapturami i długie brody. Od wieków niezmiennie żyją według bardzo surowej reguły św. Benedykta. Nie rozmawiają ze sobą, spotykają się tylko na modlitwie i kilka razy do roku na wspólnych posiłkach. Nie mają dostępu do mediów i zewnętrznego świata. Wstają o 3:30, a ich dzień wypełnia modlitwa, praca, post i lektura.

Choć zakonnicy od wieków wiodą niezwykle skromne życie, dwuwieżowy, barokowy kościół wcale skromny nie jest. Mikołaj Wolski, niezbyt licząc się z regułą zakonu dla którego fundował świątynię, chciał, żeby budowla na zawsze stała się pomnikiem jego sławy i bogactwa. Wnętrze zdobią dekoracyjne stiuki, liczne obrazy w bogatych ramach, rzeźby świętych i marmurowe portale. Zwróćcie koniecznie uwagę na znajdujący się w kaplicy św. Jana Chrzciciela (drugiej od wejścia) obraz przedstawiający chrzest Chrystusa. Jego autor umieścił scenę w lokalnym krajobrazie – między Bielanami a Tyńcem. 

Link do strony WWW: http://www.kameduli.eu

 

Kościół św. Augustyna i św. Jana Chrzciciela – Panny Zwierzynieckie i zatopiony dzwon

Kościół pod wezwaniem św. Augustyna i św. Jana Chrzciciela na Zwierzyńcu i przylegający do niego klasztor, to drugi pod względem wielkości, zabytkowy kompleks zaraz po Wawelu. Jego historia sięga XII wieku, kiedy na tym terenie rozciągały się gęste lasy pełne zwierzyny. W klasztorze od wieków mieszkają siostry Norbertanki, przestrzegające reguły św. Norberta. To najstarsze żeńskie zgromadzenie zakonne w Polsce. Siostry od początku żyły w bardzo surowych warunkach, przestrzegały reguł milczenia i niosły pomoc pokrzywdzonym w czasach wojen. Nazywane były także Pannami Zwierzynieckimi. W całej historii klasztoru, szczególną pobożnością wyróżniała się siostra Bronisława, po śmierci uznana za świętą.

Z klasztorem Norbertanek wiąże się legenda o Dzwonie Topielców. Opowiada ona o tym, jak kupcy uciekając przed tatarską hordą, postanowili przepłynąć Wisłę i schronić się u Panien Zwierzynieckich. Niestety utonęli wszyscy, oprócz jednego. Cudem ocalały kupiec z wdzięczności postanowił ufundować dzwon do klasztoru. Niestety nie udawało się go prawidłowo odlać. Przy każdej próbie jego serce było uszkodzone. W końcu siostry zdecydowały się przyjąć dzwon ze skazą. Od tego czasu swoim przenikliwym biciem wzywał Norbertanki do modlitwy za topielców. Podczas kolejnego najazdu Tatarów, wrogowie zniszczyli klasztor, a dzwon utopili w Wiśle. Od tamtego czasu w każdą Noc Świętojańską wody rzeki się rozstępują i wyłania się z nich dzwon, który bije przenikliwie aż do północy. Wtedy znika z powrotem w odmętach Wisły aż do następnego roku. 

Do kościoła wchodzimy przez kruchtę, czyli kościelny przedsionek, do którego wiedzie zabytkowy, późnoromański portal. We wnętrzu świątyni została pochowana św. Bronisława. Miejsce jej pochówku odnajdziecie po lewej stronie od wejścia, tuż przy łuku tęczowym. Nie szukajcie jednak wielobarwnej tęczy. Łukiem tęczowym (a czasem po prostu „tęczą”) nazywa się w kościołach miejsce, które rozdziela nawy, czyli część świątyni przeznaczoną dla wiernych, od prezbiterium – części dla duchowieństwa, gdzie znajduje się ołtarz główny. To właśnie tu, na jednym z ołtarzy, stoi trumienka z relikwiami świątobliwej zakonnicy, a tuż obok niej znajduje się wizerunek Bronisławy pędzla Wojciecha Eljasza.

Zwiedzamy Kościół św. Augustyna i św. Jana Chrzciciela z dziećmi
Źródło zdjęcia: http://www.parafiasalwator.pl


Z dziećmi w Kościele św. Augustyna i św. Jana Chrzciciela

Źródło zdjęcia: http://www.parafiasalwator.pl

Kościół św. Augustyna i św. Jana Chrzciciela - wizyta z rodziną

Źródło zdjęcia: http://www.parafiasalwator.pl

Do Norbertanek warto wybrać się w Poniedziałek Wielkanocny na najsłynniejszy, krakowski odpust – Emaus. Nazwa ta nawiązuje do biblijnej wsi, do której podążał Jezus już po Zmartwychwstaniu.  Podczas kiermaszu na najmłodszych czeka moc atrakcji – kramy z ludowymi zabawkami, loterie fantowe, karuzele. Innym ważnym wydarzeniem związanym z kościołem Norbertanek jest Lajkonik. To właśnie stąd wyrusza on na swój słynny pochód ulicami Krakowa w oktawę Bożego Ciała. 

Link do strony WWW: http://www.parafiasalwator.pl

 

Kościół Najświętszego Salwatora – historia biednego grajka

Niedaleko od kościoła Norbertanek, również w dzielnicy Zwierzyniec, wznosi się wzgórze wspomnianej już św. Bronisławy. W jego wschodniej części stoi niewielki kościółek, który jest jednym z najstarszych nie tylko w Krakowie, ale w ogóle w całej Polsce. Nie wiadomo kiedy dokładnie powstał, ale podania mówią, że kazania głosił tu sam św. Wojciech. Świątynia nosi dzisiaj już rzadko spotykane wezwanie Najświętszego Salwatora, czyli Chrystusa Zbawiciela Świata. 

Kościółek jest niewielki, ma tylko jedną nawę. Wybudowany został z cegły i kamienia. Do jego wnętrza wchodzimy przez zachodnią wieżę, której dolna część pełni rolę kruchty, czyli kościelnego przedsionka. Ściany za ołtarzem pokrywają malowidła przedstawiające rozmnożenie chleba oraz ukrzyżowanie Chrystusa. Pewnie zauważycie, że w porównaniu do wielu dekoracji na ścianach innych kościołów, te są dość blade i mało wyraziste. Musicie jednak wiedzieć, że wyglądają w ten sposób, ponieważ zachowały się w tym miejscu przez ponad 500 lat. 

Zwróćcie jeszcze uwagę na obraz w bocznym ołtarzu. Przedstawia on Jezusa wiszącego na krzyżu. Jednak Zbawiciel wygląda inaczej niż zwykle – ubrany jest w bogaty płaszcz, a na głowie ma złotą koronę. U jego stóp widzimy grajka ze skrzypcami. Obraz jest ilustracją związanej z kościołem legendy.

Kościół Najświętszego Salwatora z dziećmi
Odwiedzamy Kościół Najświętszego Salwatora z rodziną

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/parafiasalwator/

Rodzinne zwiedzanie Kościoła Najświętszego Salwatora

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/parafiasalwator/

Dawno temu ozdobą kościoła był niezwykły krucyfiks, czyli rzeźba Chrystusa wiszącego na krzyżu. Ówczesny władca Polski, Mieszko I, nakazał ubrać go w płaszcz, na głowę włożyć mu koronę, a na stopy złote trzewiki. Pewnego dnia pod krucyfiksem modlił się biedny grajek, który nie miał za co żyć. Nagle Jezus zrzucił mu złoty trzewik. Uradowany chłopak pobiegł szybko na targ, aby go sprzedać i zyskać pieniądze na chleb. Posądzono go jednak o kradzież i został skazany na śmierć. Przed wykonaniem wyroku poprosił, aby pozwolono mu ostatni raz zagrać przed krucyfiksem. Kiedy wyciągnął swoje skrzypce i popłynęła melodia, Jezus zrzucił mu drugi trzewik. Wszyscy zebrani uwierzyli w cud, a chłopak został oczyszczony z winy. 

Link do strony WWW: https://www.facebook.com/parafiasalwator/

 

Kościół św. Benedykta – najmniejszy w całym Krakowie

Jeśli chcecie zobaczyć najmniejszy, krakowski kościółek, będziecie musieli wdrapać się na sporą górkę, nazywaną Wzgórzem Lasoty. Stojąca tam świątynia jest nie tylko malutka, ale też bardzo stara, może nawet starsza niż Wawel. Przypuszcza się, że ufundował ją jeszcze Bolesław Chrobry, pierwszy koronowany król polski, lub jego następca Mieszko II. Co ciekawe wezwanie św. Benedykta uznawane jest za egzorcyzmujące, czyli mające moc uwolnienia od złego ducha. Możemy je łączyć z początkami chrześcijaństwa, kiedy Kościół walczył z różnymi pogańskimi zwyczajami. 

W okolicy kościółka św. Benedykta trzeba uważać na Czarną Damę. To duch księżniczki, która kiedyś mieszkała w stojącym na wzgórzu zamku. Była bardzo zachłanna, zabierała swoim poddanym każdy grosz i wydawała na swoje przyjemności. Pewnej nocy, podczas burzy, księżniczkę trafił piorun. Została pochowana na wzgórzu, a zamek rozebrano i w jego miejscu postawiono kościół. Jednak jej duch nie zaznał pokoju po śmierci i wciąż błąkał się po okolicy. Czarna Dama zaczepiała mężczyzn i oferowała im pieniądze, ale pod warunkiem, że wydadzą je tylko na siebie. W końcu znalazł się jeden śmiałek, który przystał na tę propozycję. Wziął dukaty i zaczął używać życia. Jednak kiedy pieniądze już się prawie kończyły spotkał żebraka, któremu podarował ostatnią monetę. Czarna Dama mu tego nie darowała i urwała nieszczęśnikowi głowę. 

Do kościółka można wejść w każdą sobotę podczas wakacji. Kiedyś jednak otwierany był tylko dwa razy do roku – w dzień św. Benedykta oraz w pierwszy wtorek po Wielkanocy, kiedy przypada lokalne święto nazywane Rękawka. Dawniej w ten dzień mieszkańcy toczyli z pobliskiego kopca Krakusa różne pokarmy – jaja, obwarzanki, jabłka, pierniki. Z czasem ta tradycja przeniosła się w okolice kościółka św. Benedykta. Zwyczaj ten nawiązuje do słowiańskiej tradycji wiosennych Dziadów, podczas której karmiono zmarłych. Dziś nikt już nie toczy jedzenia po kopcu, ale Rękawka pozostała jako festyn podczas którego w okolicach kopca Krakusa i kościółka św. Benedykta ustawiane są liczne kramy, huśtawki, karuzele i inne, rodzinne atrakcje dla młodszych i starszych.

We wnętrzu tego maleńkiego kościółka zobaczycie zabytkowe, XVII-wieczne ołtarze. W najważniejszym z nich znajduje się wizerunek patrona – św. Benedykta. W obrębie świątynki badacze odkryli ślady bardzo starej budowli, która stała w tym miejscu około tysiąc lat temu. Najprawdopodobniej była to siedziba jakiegoś władcy, co świadczy o tym, że wzgórze przed wiekami było bardzo ważnym miejscem.


Łagiewniki – pamiątki po siostrze Faustynie i Papieżu Polaku

Łagiewniki – dzielnica położona w południowej części Krakowa, nie wydaje się zbyt atrakcyjna pod względem turystycznym. Daleko stad do Starego Miasta, nie ma wybitnych zabytków, a z miejscem tym nie wiążą się fascynujące opowieści czy legendy. Mimo to Łagiewniki przez cały rok przyciągają tłumy odwiedzających z różnych zakątków świata. A wszystko to za sprawą Sanktuarium Bożego Miłosierdzia oraz Centrum Jana Pawła II, które wspólnie tworzą rozległy kompleks religijny. 

Sanktuarium Bożego Miłosierdzia związane jest z postacią świętej siostry Faustyny Kowalskiej. Miała ona mistyczne objawienia podczas których rozmawiała z Jezusem, a jego słowa spisywała w swoim Dzienniczku. Według jej wskazówek powstał obraz Jezusa Miłosiernego, nazywany też „Jezu ufam Tobie”, znany dziś doskonale z wielu kopii znajdujących się w różnych kościołach. 

Wycieczka do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia

Kaplica z cudownym obrazem Jezusa Miłosiernego oraz grobem siostry Faustyny znajduje się w starej części założenia klasztornego. Nieopodal powstało monumentalne Sanktuarium w nowoczesnym stylu, które dzieli się na kościół górny i dolny. W świątyni panuje minimalistyczny wystrój, a najbardziej przyciągającym uwagę elementem jest ołtarz główny, w którym umieszczono kopię obrazu „Jezu ufam Tobie” powiązaną z kompozycją wyobrażająca Krzew Życia targany przez wichry zwątpienia i niepewności. 

Sanktuarium Bożego Miłosierdzia - wizyta z dziećmi
Sanktuarium Bożego Miłosierdzia - rodzinne zwiedzanie

Jeśli macie ochotę na spokojny spacer, prosto z łagiewnickiego Sanktuarium można przejść do Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się”. Powstało w miejscu nieprzypadkowym – na terenie dawnych Zakładów Sodowych „Solvay”, w których młody Karol Wojtyła pracował podczas II wojny światowej. Można tu zwiedzić kościół górny i dolny, a także poświęcone papieżowi muzeum, w którym zgromadzono pamiątki i osobiste przedmioty Jana Pawła II. 

Zarówno przy Sanktuarium, jak i na terenie Centrum JPII znajdują się wysokie wieże widokowe, z których można podziwiać wspaniałe widoki na okolicę, a przy dobrej pogodzie nawet szczyty Tatr. 

Link do strony WWW: https://www.milosierdzie.pl/index.php/pl/

 

Staraliśmy się wybrać w naszym zestawieniu kościoły, które pod względem swojej historii, związanych z nimi opowieści czy też oryginalnych dzieł sztuki będą najciekawsze dla dzieci. Musicie jednak wiedzieć, że to jeszcze nie wszystko, co można znaleźć na sakralnej mapie Krakowa. Jeśli Waszym pociechom spodoba się zwiedzanie wielowiekowych murów i odkrywanie tajemnic krakowskich kościołów, to na pewno znajdziecie wiele więcej miejsc do odwiedzenia. Nie trzeba nawet specjalnie szukać. Wystarczy po prostu przespacerować się po Starym Mieście. Zarówno majestatyczne, bogate i  okazałe świątynie jak i małe, skromne kościółki spotkamy tu na każdym kroku. 

 

Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom

POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: 
>>KLIKNIJ TU<<



Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:

WAKACJE Z DZIEĆMI

 
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI

 NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM

Jeśli podoba Ci się nasz artykuł lub masz do niego uwagi, zostaw komentarz poniżej.

 

 

Chronione przez Copyscape


WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE

Portal DziecioChatki.pl


Podziel się ze znajomymi
Wyszukiwarka noclegów przyjaznych dzieciom
Gdzie chcesz spędzić wakacje z dzieckiem?
Sprawdziliśmy dla Was
Ostatnio dodane miejsca przyjazne dzieciom
Dodaj komentarz
Administratorem Państwa danych osobowych zebranych w trakcie korespondencji z wykorzystaniem formularza kontaktowego jest CREONET Hanna Wróbel z siedzibą w Ostrowie Wielkopolskim, przy ul. Wysockiej 1, 63-400, e-mail: dzieciochatki@op.pl. Dane osobowe mogą być przetwarzane w celach: realizacji czynności przed zawarciem umowy lub realizacji umowy, przedstawienia oferty handlowej, odpowiedzi na Państwa pytania – w zależności od treści Państwa wiadomości. Podstawą przetwarzania danych osobowych jest artykuł 6 ust. 1 lit. b Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 roku w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych (RODO), tj. realizacja umowy lub podjęcie czynności przed zawarciem umowy, artykuł 6 ust. 1 lit. a RODO, tj. Państwa zgoda, artykuł 6 ust. 1 lit. f, tj. prawnie uzasadniony interes administratora – chęć odpowiedzi na Państwa pytania i wątpliwości. Dane osobowe będą przetwarzane przez okres niezbędny do realizacji celu przetwarzania, tj. do zawarcia umowy, przedstawienia oferty handlowej, udzielenia odpowiedzi na Państwa pytania lub wątpliwości i mogą być przechowywane do upływu okresu realizacji umowy i przedawnienia roszczeń z umowy. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane ma prawo dostępu do danych, ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania oraz prawo do przenoszenia danych osobowych, z zastrzeżeniem, że prawo do przenoszenia danych osobowych dotyczy wyłącznie danych przetwarzanych w sposób wyłącznie zautomatyzowany. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane na podstawie zgody, ma prawo do jej odwołania w każdym czasie, bez uszczerbku dla przetwarzania danych osobowych przed odwołaniem zgody. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane ma prawo wniesienia skargi do właściwego organu nadzorczego. Podanie danych osobowych jest dobrowolne, jednak brak ich podania spowoduje niemożność realizacji umowy, podjęcia czynności przed zawarciem umowy, przedstawienia oferty handlowej, odpowiedzi na pytania lub wątpliwości.
Polecane artykuły
Wakacje z dziećmi