Wędrówki z dzieckiem po Bieszczadach
Bieszczady… nieznane, mniej znane, odkrywane?
Kolejne lato w Bieszczadach.
Polska
Bieszczadzkie drogi…
Drogi wiodące na szczyt. Drogi samotne. I drogi w każdej pogodzie
Piękna pogoda
i w niepogodzie.
Trochę chmur
Tym razem nasze drogi wiodły przez mniejsze i większe bieszczadzkie miejscowości – Wołkowyję, Cisną, Roztoki Górne, Przysłup. Tylko w Bieszczadach są takie drogi, po których idąc nikogo nie spotykamy przez cały dzień. Drogi błotniste.
Tylko w Bieszczadach błoto jest TAKIE BŁOTNISTE i oblepia nas tak dokumentnie. I w bieszczadzkiej drodze swoją łapę odciska niedźwiedź.
Cięższe trasy
To drogi prowadzące nas wśród bujnych roślin prosto na szczyt.
Na szczyt
Ale i drogi, które prowadzą nas przez ciemny, niepokojący las.
Drogi przez las
Bieszczadzka cisza…
To w Bieszczadach idziemy drogą, a cisza wokół aż dzwoni. Droga na Łopiennik – czarny, trudny szlak prowadzący z Jabłonek. Podczas żadnej chyba wędrówki nie towarzyszyła nam tak przejmująca cisza.
W tej ciszy tylko rozlegał się śpiew ptaków, brzęk owadów.
W górę wśród drzew!
Jednocześnie to droga na Łopiennik, tak cicha i piękna, dała nam możliwość takiej bliskości z przyrodą. Urok tej ciszy to też szum strumyków, źródełka – ich cichy dźwięk przerywa otaczającą ciszę.
Pośrodku lasu...
To wreszcie cisza opuszczonych bieszczadzkich wsi, miejsc, które przypominają o ludziach, których nie ma, o wsiach, które nie istnieją. To też cisza dawnych bieszczadzkich cerkwi, opuszczonych ruin, zapomnianych miejsc.
Łopiennik
Szczyty
Góry, szlaki i wędrówki – ich nigdy za wiele. Tym razem naszym celem stały się mniej znane i mniej uczęszczane szczyty. Każdy z nich pokazał nam inne oblicze tych gór. Pierwsza wyprawa to trasa Bukowiec – Korbania. Trasa piękna, bardzo spokojna. Na szczycie ładna wieża widokowa.
Korbania
Tym, co zachwycało nas na tej trasie były piękne widoki i dzika przyroda.
Trochę błota i trochę zieleni
Druga trasa Bacówka Jaworzec – Krysowa.
Kolejna trasa...
Trasa bardzo mało uczęszczana, tonąca w błocie. Tego dnia Bieszczady pokazały nam swoje trudniejsze oblicze. Na trasie złapał nas deszcz.
W deszczu...
A my mieliśmy szansę obserwacji ciemnego, zachmurzonego nieba.
Lekkie chmurki
Ta trasa dała nam także szansę kontaktu z tą trudną, zapomnianą stroną Bieszczadów.
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: >>KLIKNIJ TU<<
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
Spod bacówki Jaworzec przeszliśmy na teren dawnej wsi Jaworzec. Trudno uwierzyć, że tam, gdzie kiedyś żyło kilkaset osób, gdzie prowadzono normalne życie, dziś zostały resztki jednego domu
Dawna wieś
i ślady cmentarza.
Historyczne miejsce
Ta pustka, samotny krzyż i ruiny domu przemawiają bardziej niż rekonstrukcje.
Druga trasa przywiodła nas z Przysłupa na Jasło i dalej na Okrąglik. Ta trasa była już nieco bardziej uczęszczana. Szlak prowadził nas wśród bujnych, bieszczadzkich łąk.
Łąki na szczytach gór
Tym, co zachwycało na szczycie były rozległe widoki a przyroda otaczała nas z każdej strony.
Podziwiamy widoki
Była też szansa dojścia na graniczny szlak.
Okrąglik
Kolejny szlak wiódł nas z Jabłonek na Łopiennik a dalej na Durną i Berdo. Bieszczadzka przyroda otaczała nas z każdej siły. Cisza aż dzwoniła w uszach.
Bieszczadzki las,
Bieszczadzkie lasy
bieszczadzkie drogi,
Bieszczadzkie drogi
strome drogi w górę, błotniste zejścia w dół. To wszystko towarzyszyło nam przez cały dzień. Tym razem także Bieszczady pokazały nam swoje różne twarze, końcówka naszej drogi była już w promieniach zachodzącego słońca.
Powolny zachód słońca
Dobre humory nas jednak nie opuszczały.
Zadowoleni!
Na tej trasie przeżyliśmy też chwilę wielkiej niepewności – nie tylko widzieliśmy ślady niedźwiedzia ale też baliśmy się realnego spotkania z nim. W końcu Łopiennik, Hyrlata to mateczniki tych zwierząt .
Żubracze – Berdo – Hyrlata - To kolejny szlak, na którym towarzyszy nam cisza, samotność i własne myśli. W ciągu całej dni spotkaliśmy może 2 osoby… Przede wszystkim jednak spotkaliśmy dziką, bieszczadzką przyrodę.
W komplecie
Już na początku przywitała nas spokojna, szeroka droga. Szeroka droga, słońce – a potem było tylko piękniej.
Szeroka trasa
Roztoki – Rypi Wierch – krótki spacer na pożegnanie z Bieszczadami. Piękne widoki,
Piękne, Nasze Bieszczady
spacer w spokojnym, gęstym lesie
Gęste lasy...
to dobry wstęp do kolejnych podróży w Bieszczady.
Obowiązkowe zdjęcia na szlaku
Miejsca
Rezerwat Sine Wiry. Trudno ominąć to miejsce, jeśli chcemy poznać Bieszczady. Malowniczy załom rzeki, bujna roślinność – to wszystko warto odwiedzić.
Spacer po Rezerwacie
Bieszczadzka Kolejka Leśna. Urocza kolej jadąca na trasie Żubracze – Majdan – Żubracze to miejsce, które warto zobaczyć. Podróż kolejką pozwala nam poznać fragmenty bieszczadzkiej przyrody, dają nam też obraz funkcjonowania wąskotorowych kolei.
Podróż kolejką
Siekierezada. Jak być w Cisnej i nie zobaczyć tego kultowego miejsca?
Siekierezada
Obrazy, zdjęcia, rzeźby tworzą całość, którą warto zobaczyć.
Słońce i cień.
To w Bieszczadach słońce świeci wyjątkowo.
Wspomnienia urlopu...
Tak nawet deszcz dodaje uroku.
Trochę zmoczeni
A burzowe niebo zachwyca.
Niezapomniane widoki
Przed nami…
A przed nami kolejny powrót w Bieszczady. Żeby zobaczyć, doznać, przeżyć – kolejne szczyty, drogi, miejsca.
Aktywne wczasy
Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<
Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:
WAKACJE Z DZIEĆMI
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI
NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Portal DziecioChatki.pl