Co zabrać w góry z dziećmi?

Dodano: 2022-01-22 godz. 09:14

Góry z dzieckiem - ekwipunek

Planując wyprawę w góry z dzieckiem, warto przemyśleć kwestię ekwipunku, czyli ubrań i sprzętu, który zabierzecie ze sobą w góry. Oczywistym jest, że rodzice planujący pierwsze nieśmiałe spacery po dolinkach reglowych latem nie muszą aż tak bardzo przejmować się sprzętem i mogą w większości polegać na tym, co już mają w domu.

Wraz ze wzrostem górskiego doświadczenia najpewniej zapragniecie jednak dotrzeć dalej i wyżej. Im dłuższa eskapada i im trudniejszy szlak, tym większą rolę odgrywa odpowiedni ubiór i ekwipunek niesiony w plecaku. Jeszcze większe znaczenie ma on zimą.

Z dzieckiem w góry - co zabrać

 

Bezpieczeństwo przede wszystkim

Zanim zanurzymy się w rozważaniach na temat komfortu i wygody podczas górskich wędrówek, kilka słów o bezpieczeństwie. Są takie rzeczy, które w górach trzeba mieć zawsze przy sobie. Od nich może zależeć życie i zdrowie Wasze i Waszych dzieci.

Tatrzańskie „must have”:

  • telefon z naładowaną baterią i wpisanym numerem alarmowym do Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, czyli TOPR (601100300). Jeśli korzystacie ze smartfonów, to dodatkowo wgrajcie też aplikację RATUNEK (i pamiętajcie o zapasowej baterii lub powerbanku, ponieważ smartfony rozładowują się szybko) i GPS.
    Osobną kwestią jest zasięg telefoniczny i zasięg internetowy. Od lat bardzo dobry zasięg telefoniczny w Tatrach ma sieć Plus. Jeśli korzystacie z innych sieci, możecie zatem pomyśleć o zabraniu ze sobą starego telefonu z kartą startową Plusa.
  • Apteczka, a w niej:
  1. Leki, które mogą okazać się potrzebne (przeciwbólowe, które zwykle stosujecie, antyalergiczne, insulina dla cukrzyków etc.). Pamiętajcie, że wycieczka w góry może się przeciągnąć nawet o kilka godzin (wystarczy skręcić nogę) i trzeba mieć zapas leków na taką ewentualność.
  2. Koc ratunkowy, tzw. folia NRC – niezastąpiony w przypadku wychłodzenia lub przegrzania, kupicie w aptece za parę złotych, waży tyle co nic. W sklepach sportowych można tez dostać worki ratunkowe wyłożone od środka folią NRC. Jest to opcja odrobinę cięższa i droższa, ale to bardziej trwała alternatywa dla zwykłego koca ratunkowego.
  3. Plastry z opatrunkiem (lub plaster bez opatrunku i gaziki), bandaż elastyczny, małe nożyczki lub scyzoryk
  4. środek do odkażania ran.
  • Coś do picia – woda, a w chłodne dni ciepły napój z termosu.
  • Coś od jedzenia – pamiętajcie o przekąskach pozwalających szybko odzyskać siły, jak bakalie lub czekolada.
  • Latarka – każdy idący na własnych nogach uczestnik wycieczki powinien mieć swoją. Najbezpieczniejszą opcją jest czołówka, którą można założyć na głowę i mieć swobodne ręce. Nawet, jeśli planujecie wrócić do cywilizacji sporo przed zmrokiem - weźcie ze sobą latarki. Na wszelki wypadek.
  • Zapasowa bluza i kurtka od deszczu i wiatru lub chociaż softshell (takie 2w1 na krótkie trasy),
  • Mapa i ewentualnie kompas,
  • Plecak, który to wszystko pomieści, pozostawiając swobodne ręce (polecam plecaki z pasem biodrowym i piersiowym).
Co zabrać w góry z dzieckiem - potrzebny sprzęt

 

„Ogry są jak cebula”... turyści górscy też!

W góry najlepiej ubrać się warstwowo, czyli „na cebulkę”. Wiele dość cienkich warstw ubrań daje większe „pole manewru”. Pogoda w górach potrafi zmienić się błyskawicznie, dlatego warto mieć możliwość szybkiego dostosowania się do warunków.

Dodatkowo warstwy wierzchnie powinny być luźniejsze, wtedy powietrze znajdujące się pomiędzy warstwami sprawi, że będzie Wam cieplej. Przykładowo, jeżeli na getry założycie spodnie „rurki”, to łatwiej się wychłodzicie niż wtedy, gdy ubierzecie spodnie tej samej grubości, ale o luźniejszym kroju.

 

Czy dzieci ubieramy inaczej niż siebie?

Generalnie uważam, że górski ubiór przedszkolaka nie powinien się znacząco różnić od tego, co nosi na sobie osoba dorosła (oczywiście pomijając kwestię rozmiaru). Można wyjść z założenia, że ubrania dorosłego warto kupić lepsze (i zazwyczaj droższe), bo będą mu służyć długie lata, a dziecko zaraz wyrośnie. Warto jednak pamiętać, że rynek używanych ubrań dziecięcych ma się dobrze i można kupić dziecku dobre jakościowo, ale używane ubrania (a potem przekazać młodszemu rodzeństwu lub... sprzedać).

Tym sposobem możecie wyposażyć malucha w doskonałą bieliznę z wełny merynosa, fajny softshell, a nawet porządną kurtkę przeciwdeszczową. Osobiście nie jestem za kupowaniem używanych butów, ponieważ dopasowują się one do konkretnej stopy podczas chodzenia. Wiem jednak, że zdania są podzielone.

Nieco różne mogą być pożądane właściwości butów i skarpetek dla dorosłych i dla dzieci. Niektórym dorosłym (i nastolatkom) mocniej pocą się stopy i muszą bardziej zadbać o oddychalność zarówno skarpetek, jak i obuwia (czasami nawet kosztem wodoodporności). Natomiast w przypadku małych dzieci i niepewnej pogody zazwyczaj lepiej, żeby but tak łatwo nie przemakał (dziecko statystycznie częściej wpada w kałuże i błoto). Trzeba jednak zaznaczyć, że jest to dość indywidualna kwestia.

Buty górskie na wycieczkę z dzieckiem

Kwestią indywidualną jest również odporność na zimno. Różne osoby w tych samych warunkach mogą wymagać innej liczby ubrań i te preferencje niekoniecznie są zależne od wieku.

Z pewnością większej liczby ubrań będzie natomiast wymagało dziecko (zazwyczaj niemowlak), które podczas wycieczki jest całą drogę niesione lub wiezione w wózku lub na sankach. Wiadomo, że wysiłek fizyczny powoduje, że jest nam cieplej i jeśli mały uczestnik wycieczki ma tego wysiłku mniej, trzeba to zrekompensować dodatkowymi warstwami odzieży.

 

Powrót do natury czy wyższa technologia? – rzecz o materiałach

Jeszcze kilkanaście lat temu turyści porzucali bawełniane podkoszulki, flanelowe koszule i wełniane swetry na rzecz plastikowej odzieży w postaci koszulek z mikrofibry i bluz z polaru. Dziś powoli wracamy do natury. Triumfy święci wełna merynosów, znana na świecie jako „merino wool”. Robi się z niej nie tylko swetry i bluzy, ale także getry, koszulki z długim i krótkim rękawem (te cieńsze nadają się także na lato), czapki i rękawiczki, skarpetki i „kominy” osłaniające szyję. Czy zachwyt nad „merino” jest zasłużony? Tak! Wełna ma świetne właściwości termoizolacyjne. Doskonale chroni przed zimnem, ale też świetnie „oddycha” i szybko schnie, nieźle sobie radząc również z upałem i rozgrzanym wysiłkiem, spoconym użytkownikiem. W dodatku jest odpowiednia dla alergików i ogólnie bardzo miła w dotyku (nie „gryzie”).

Powrót do naturalnych materiałów to także docenienie na nowo zalet naturalnego puchu (szczególnie gęsiego). Kurtki i swetry puchowe, choć uszyte raczej ze sztucznych tkanin, wypełnione są naturalnym puchem, który doskonale utrzymuje ciepło przy ciele, a jednocześnie jest lekki i posiada niezwykłe możliwości kompresji, dzięki czemu nie zajmuje dużo miejsca w plecaku i nie zwiększa znacząco jego wagi. Od kilku lat popularne są cienkie puchówki, które warto mieć w plecaku nawet latem. Są nieocenione jako warstwa rezerwowa, którą chętnie założycie choćby podczas odpoczynku na wietrznej grani. Wadą puchu jest fakt, że traci on swoje „magiczne” właściwości, gdy jest mokry, dlatego trzeba uważać, aby nie zmoczyć kurtki.

To chyba dobry moment na wspomnienie o nieocenionym, koniecznym do zabrania elemencie górskiej garderoby, czyli o kurtce przeciwdeszczowej. Tu już wkraczamy w świat sztucznych materiałów, membran chroniących przed wodą i wiatrem i skomplikowanego systemu parametrów, takich jak wodoszczelność, wiatroszczelność i paroprzepuszczalność (oddychalność). Warto zwrócić uwagę na tę trzecią wartość, ponieważ w „superwodoodpornych” kurtkach z niższej półki właśnie oddychalność sprawia najwięcej problemów. Często kurtka nie przemaka, ale człowiek pod kurtką i tak jest mokry... Oddychalność na pewno zwiększają otwory wentylacyjne pod pachami i/lub wstawki z materiału bez membrany w miejscach naturalnie osłoniętych od deszczu – bardzo polecam kurtki z takim rozwiązaniem.

W przypadku zakupu odzieży przeciwdeszczowej weźcie pod uwagę, czy planujecie krótkie spacery dolinkami czy wybieracie się na długie trasy granią. W pierwszym przypadku kurtka z membraną goretex naprawdę nie jest konieczna, wystarczy Wam taka z wodoodpornością 10000 mm. W drugim - warto zainwestować w kurtkę o wodoodporności 15000 mm lub więcej oraz z solidnym kapturem, zintegrowanym z gardą sięgającą po sam czubek nosa (taki kaptur chroni przed wiatrem i deszczem „padającym poziomo”). Na dłuższe wyprawy z pewnością przydadzą się również spodnie z membraną (uszyte z podobnego materiału, jak kurtka).

Producenci butów produkują je z tak różnorodnych materiałów, że łatwo o zawrót głowy. Turyści wybierają bardzo różnie. Niektórzy latem korzystają z lekkich butów trailowych z przemakalnymi, ale dobrze odprowadzającymi wilgoć elementami z siatki. To z pewnością wystarczające buty dla osoby dorosłej na krótką wycieczkę dolinką reglową w słoneczny, letni dzień. W razie nagłego deszczu buty przemokną, ale również szybko wyschną (a w międzyczasie najpewniej dotrzecie do cywilizacji i zmienicie buty na inne).

Tradycjonaliści wybierają buty skórzane bez membrany, ufając dobrej oddychalności naturalnej skóry. Takie buty dobrze zniosą niewielki lub krótkotrwały deszcz. Zapobiegliwi i zmarzluchy sięgają po buty (skórzane lub syntetyczne) z wodoodporną membraną, która chroni przed solidnym deszczem i wodą ze strumienia lub kałuży (w razie płytkiego i krótkiego ich zanurzenia). Buty z membraną to świetny wybór dla dzieci na dłuższe wycieczki. W razie lekkiego zamoczenia takich butów nie będziecie się przejmować wizją przeziębienia, ponieważ woda nie przedostanie się tak łatwo do stóp.

Spore kontrowersje budzi również temat fasonu butów. Przed laty wszyscy chodzili po górach w butach za kostkę, teraz coraz liczniejsze grono turystów wybiera „niskie” buty – lekkie trailowe i nieco solidniejsze podejściowe. Wybór powinien zależeć od stylu poruszania się po górach. Jeśli dźwigacie ciężki bagaż (w postaci plecaka lub potomka w nosidle) – najpewniej polubicie „wysokie” buty trekkingowe. Jeśli lubicie szybkie wycieczki z małym plecaczkiem – docenicie podejściówki. Na spacer dolinką można się wybrać także w lekkich butach sportowych (najlepiej z podeszwą trailową).

Kontrowersje cichną dopiero zimą. Wtedy wszyscy wybierają buty za kostkę, na tatrzańskie zimowe warunki nieodzowna jest także membrana. Na zimę wybierajcie solidne buty z dość twardą podeszwą – wtedy bez problemu podepniecie do nich raki.

Wyjazd z dzieckiem w góry

 

Lato w górach z dziećmi – w co się ubrać?

Lato wydaje się porą najbardziej przyjazną na wędrówki z dzieckiem. Wybierając się w Tatry, musicie jednak uwzględnić, że pogoda w górach zmienia się dynamicznie. W dodatku, wraz ze wzrostem wysokości temperatura spada, w wyższych partiach mogą również pojawić się chłodne podmuchy wiatru. Te wszystkie cechy górskiej pogody zebrane razem mogą oznaczać nawet opad śniegu w sierpniu.

Pakując się na letni wyjazd w Tatry, weźcie zatem pod uwagę zarówno możliwość upału, jak i dość srogiego zimna. Śnieg może nie jest częstym zjawiskiem, ale już ulewny deszcz połączony ze znacznym ochłodzeniem - to norma. Musicie być na to przygotowani zawsze. Poniższe listy ubrań mogą wydawać się „przesadzone”, jednak pamiętajcie, że zawsze możecie mieć na sobie tylko jedną warstwę z trzech lub czterech, a resztę ubrań nieść w plecaku.

Ubrania dla niemowlaka na lato w górach:

  • bielizna - najlepiej w jasnych kolorach (polecam rzeczy z cieniutkiej wełny merynosów):
  1. I warstwa: body - krótki rękaw (na upały tyle wystarczy, ale miejcie coś w zanadrzu)
  2. II warstwa: rajstopki/getry+skarpetki i koszulka/body z długim rękawem
  • III warstwa (na chłodniejsze dni): cieplejszy kombinezon merino (ewentualnie polarowy)
  • warstwa wierzchnia: kombinezon przeciwwiatrowo-przeciwdeszczowy z kapturem, ewentualnie wspólna peleryna rodzic-dziecko
  • dodatki dogrzewające (bardzo ważne!): cienka czapeczka, rękawiczki, dodatkowe skarpety (najlepiej merino), w chłodne dni buty (mogą być „niechodki”)
  • dodatki od słońca: jasna, przewiewna czapeczka/kapelusik, w miarę możliwości okulary przeciwsłoneczne

Ubrania dla kilkulatki/kilkulatka i rodziców na lato w górach:

  •  I warstwa:
  1. koszulka oddychająca - krótki rękaw (może być cienka merino),
  2. przewiewne, szybkoschnące spodnie (w upały krótkie spodenki – super są spodnie z odpinanymi nogawkami, takie 2w1),
  • II warstwa: bluza (merino, polar, softshell, ew. cienka puchówka – do wyboru) ,
  • Cienka kurtka z membraną na deszcz i wiatr – z fajnym kapturem,
  • chusta typu „komin”,
  • wygodne skarpetki,
  • buty trekkingowe lub podejściówki (na dolinki wystarczą buty sportowe, jednak nie nadają się trampki na cienkiej podeszwie),
  • okulary przeciwsłoneczne, przewiewna czapeczka/chusta na głowę
  • Dodatkowe rzeczy na długie wycieczki granią i w chłodne dni:
  1. awaryjna II warstwa w plecaku: bielizna termoaktywna (koszulka długi rękaw i getry)
  2. cienkie spodnie z membraną na wiatr i deszcz
  3. cienka czapka i rękawiczki
Lato w górach z dziećmi

 

Wiosna i jesień w górach z dziećmi – w co się ubrać?

Wiosna i jesień w górach to kompletna loteria (jedynym mało prawdopodobnym zjawiskiem jest upał). Równie dobrze możecie cieszyć się ciepełkiem na słońcu, jak i chodzić po śniegu, albo... wszystko naraz! Wzrasta też różnica temperatur pomiędzy miejscami nasłonecznionymi i zacienionymi. Noce i poranki mogą być mroźne.

Jesienią dość często wieje silny, choć dość ciepły wiatr, zwany halnym. Jeżeli ratownicy TOPR nie odradzają wyjść w góry, możecie jednak mimo wiatru wybrać się na łatwiejsze trasy – a wtedy ciepła czapka, kurtka z solidnym kapturem, chusta na twarz i szyję oraz rękawiczki są na wagę złota. W Tatrach Zachodnich wiosną i jesienią bywa bardzo błotniście, a w wyższych partiach często spotkacie leżący śnieg, dlatego warto mieć buty za kostkę na porządnej podeszwie. Bardzo polecam buty i spodnie z membraną, które nie przemokną tak łatwo podczas marszu przez kałuże. Na krótsze spacery dolinkami reglowymi możecie założyć dzieciakom kalosze i grube, wełniane skarpety.

Ubrania dla niemowlaka na wiosnę/jesień w górach:

  • bielizna (niezmiennie polecam rzeczy z wełny merynosów):
  1. I warstwa: body z długim rękawem,
  2. II warstwa: rajstopki/getry+skarpetki i koszulka/body z długim rękawem,
  •  III warstwa: cieplejszy kombinezon merino (ew.. polarowy lub softshellowy)*,
  • warstwa wierzchnia: kombinezon przeciwwiatrowo-przeciwdeszczowy z kapturem*,
  • Śpiworek do wózka lub otulacz na nosidło*,
  • dodatki dogrzewające (bardzo ważne!): ciepła czapeczka, ciepłe i odporne na wiatr rękawiczki, dodatkowe skarpety (najlepiej merino), buty (mogą być „niechodki”).

*opcjonalnie wierzchnie warstwy u dzieci niechodzących, niesionych w nosidle ergonomicznym, można zastąpić bluzą lub kurtką dla dwojga, jednak w takim wypadku rodzic powinien być naprawdę lekko ubrany pod spodem, aby się nie przegrzać.

Ubrania dla Kilkulatki/kilkulatka i rodziców na wiosnę/jesień w górach:

  •  I warstwa: bielizna termiczna (koszulka długi rękaw i getry),
  • II warstwa: bluza (merino, polar, softshell do wyboru), szybkoschnące spodnie (polecam takie z membraną przeciwdeszczową i przeciwwiatrową, np. hydrotex, goretex etc.)
  • III warstwa (rezerwowa – do plecaka) – dodatkowa bluza lub (najlepiej) cienka puchówka,
  • warstwa wierzchnia - cienka kurtka z membraną na deszcz i wiatr – z fajnym kapturem,
  • chusta typu „komin”, czapka, rękawiczki,
  • wygodne skarpetki,
  • buty trekkingowe; na krótkie i łatwe trasy dolinkami (cała trasa do 2h) mogą być też kalosze i wełniane skarpety,
  • na deszcz i błoto - opcjonalnie stuptuty.
Wiosna z dzieckiem w górach

 

Zima w górach z dziećmi – w co się ubrać?

Zimą możecie się spodziewać naprawdę tęgiego mrozu (rzędu -20 stopni Celsjusza) i sporej ilości śniegu. Przy mocno ujemnej temperaturze ważne jest utrzymanie ciepła, a w cieplejsze dni (ok. 0 stopni) kluczowa jest z kolei nieprzemakalność ubrań.

Ubrania dla niemowlaka na zimę w górach:

  • bielizna (niezmiennie polecam rzeczy z wełny merynosów):
  1. I warstwa: body z długim rękawem,
  2. II warstwa: rajstopki/getry+skarpetki i koszulka/body z długim rękawem,
  3. III warstwa: cieplejszy kombinezon merino (ew. polarowy),
  • warstwa wierzchnia: ocieplany kombinezon przeciwwiatrowo-przeciwdeszczowy z kapturem, przy większym mrozie może być kombinezon puchowy,
  • Śpiworek do wózka/sanek/przyczepki lub otulacz na nosidło (na mrozy - puchowy),
  • dodatki dogrzewające (bardzo ważne!): ciepła czapeczka, ciepłe i odporne na wiatr rękawiczki (2 pary), dodatkowe skarpety (najlepiej merino), ocieplane buty (mogą być „niechodki”).

Jeśli zimą wybieracie się w góry z nosidłem, zdecydowanie polecam nosidło ergonomiczne (dziecko jest przytulone do rodzica i korzysta z jego ciepła).

Dla niechodzących jeszcze maluchów świetną opcją są ubrania dogrzewające i wierzchnie (III i IV warstwa) „dla dwojga” - aby dodatkowo dogrzać malucha, szczególnie jego rączki i stópki. Rodzic ubiera pod spód 1-2 warstwy mniej.

Ubrania dla Kilkulatki/kilkulatka i rodziców na zimę w górach:

  • I warstwa:
  1. ciepła bielizna termiczna (koszulka długi rękaw i getry),
  • II warstwa: bluza (merino, polar), spodnie soft-shell lub trekkingowe,
  • III warstwa (do plecaka) – dodatkowa gruba bluza (polar, softshell) lub (najlepiej) cienka puchówka,
  • warstwa wierzchnia - cienka lub lekko ocieplana kurtka z membraną na deszcz i wiatr (przy większym mrozie wodoszczelność nie jest kluczowa) – z fajnym kapturem oraz (najlepiej) kilkoma kieszeniami i fartuchem przeciwśnieżnym, spodnie na szelkach lub z „wysoką talią” z dobrą membraną (wiatro- i wodoodporne, dla dzieci lubiących tarzanie się w śniegu mogą być lekko ocieplane),
  • chusta typu „komin”, czapka, rękawiczki (2-3 pary na zmianę, najcieplejsze są łapawice), ew. w zapasie kominiarka,
  • wygodne ciepłe skarpety (merino!),
  • buty trekkingowe, dla dzieci ew. śniegowce na porządnej, sztywnej podeszwie,
  • stuptuty
  • okulary lub gogle z dobrym filtrem UV

Fajnym pomysłem na warstwę wierzchnią dla przedszkolaków wydaje się kombinezon jednoczęściowy. Weźcie jednak pod uwagę utrudnienie w załatwianiu potrzeb fizjologicznych w otwartym terenie i rozważcie wszystkie „za” i „przeciw”.

Zima z dzieckiem w górach - wycieczka

 

Sprzęt przydatny nagórskich szlakach

Plecaki

Kluczowy jest ergonomiczny układ nośny. Wybierajcie plecaki z pasem biodrowym i piersiowym (to szczególnie ważne przy dłuższych wycieczkach i cięższej zawartości).

Zaopatrzcie w małe plecaczki także dzieciaki. Będą dumne z własnego turystycznego wyposażenia, a przy okazji zawsze coś poniosą, odciążając Wasze plecy choć odrobinę. Wybierając plecaki dla mamy i dziecka, warto wziąć pod uwagę modele dedykowane dla kobiet i takie stworzone specjalnie dla dzieci.

Górski plecak - ekwipunek w góry z dziećmi

 

Środki transportu dla dzieci

Są niezbędne. jeśli wybieracie się w góry z niemowlakiem lub maluchem 2-3 letnim. Do wyboru jest kilka rozwiązań:

  • Wózek terenowy/biegowy – jeśli dopiero kupujecie, zwróćcie uwagę na duże, pompowane koła i dobrą amortyzację. Z takim wózkiem dotrzecie nie tylko do Morskiego Oka, ale również do Schroniska na Polanie Chochołowskiej i na Halę Ornak.
  • Przyczepka rowerowa, czyli 3w1 – dobrej przyczepki rowerowej użyjecie także jako wózka-spacerówki i jako sanek transportowych zimą, będziecie mogli ją pchać lub ciągnąć (zapięci w uprzęży). Kosztuje małą fortunę, ale warto przemyśleć.
  • Chusta – doskonały środek transportu najmniejszych maluszków, które jeszcze nie siedzą. Używajcie chusty tylko na łatwych szlakach poprowadzonych dolinkami.
  • Nosidło ergonomiczne, nosidło turystyczne. Dobre rozwiązanie, jeśli Wasze dziecko już samo siada. Nosidło ergonomiczne jest lekkie (nie ma stelaża), oferuje możliwość przytulenia się do rodzica (przyjemne samo w sobie) i ogrzanie się o jego ciało (bezcenne zimą), można nosić w nim dziecko z przodu lub na plecach. Nosidło turystyczne ma stelaż usztywniający i jest przeznaczone wyłącznie do noszenia dziecka na plecach. Dobrze się sprawdza także na bardziej ambitnych szlakach. Ponadto ma dodatkowe kieszonki na rzeczy i jest bardziej przewiewne (co docenicie latem).
  • Sanki – dla młodszych dzieci koniecznie z oparciem. Pamiętajcie o zachowaniu bezpieczeństwa na szlaku podczas zjazdu!
W góry z niemowlakiem - nosidło

 

Teleskopowe kije trekkingowe

Pozwalają odciążyć kolana (szczególnie na zejściach) i plecy podczas wędrówki w ciężkim plecakiem/nosidłem. Pomagają też w zachowaniu równowagi. To ważne, kiedy przechodzicie po kamieniach przez strumień lub na śniegu.

Różnią się od tych do nordic walking kształtem rączki i większą możliwością kompresji. Kije trekkingowe wbijamy nieco przed sobą lub obok stopy, nie z tyłu.

 

Kaski i sprzęt wspinaczkowy

Jeśli wybieracie się na trudniejsze szlaki ze swoimi nastolatkami, rozważcie zabranie bardziej specjalistycznego sprzętu.

Sprzęt na trudniejsze szlaki wiosną, latem i jesienią:

  • kaski wspinaczkowe (ewentualnie rowerowe) – przydatne także w jaskiniach,
  • Uprzęże i lonże na via ferraty (na łańcuchy – nie przydadzą się na trudnych skądinąd szlakach na Kościelec i na Przełęcz pod Chłopkiem, gdzie łańcuchów nie ma),
  • 10 metrów liny wspinaczkowej, karabinki, przyrząd asekuracyjny.

Na wszystkie nieco bardziej strome, skaliste szlaki naprawdę warto zabrać kaski wspinaczkowe dla siebie i dzieci. Kask nie tylko chroni głowę w czasie ewentualnego upadku, ale również osłania przed kamieniem nieopatrznie zrzuconym przez turystę idącego powyżej nas. Przeglądając opisy wypadków w aktualizowanych na bieżąco Kronikach Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, można zauważyć, że przypadki urazu spowodowanego spadającym kamieniem wcale nie są rzadkie. Na szczęście coraz więcej osób używa kasków, chroniąc w ten sposób głowy.

Niektóre kaski wspinaczkowe spełniają też normy wymagane dla kasków rowerowych, więc przy okazji zakupów rozważcie możliwość „upieczenia dwóch pieczeni na jednym ogniu”.

Poza kaskiem, na trudniejsze szlaki tatrzańskie możecie zabrać również uprzęże, lonże na via ferraty, a nawet kilka metrów liny, przyrząd do asekuracji i sprzęt potrzebny do założenia stanowiska asekuracyjnego. To oczywiście propozycja dla tych z Was, którzy mają wiedzę i doświadczenie na via ferratach lub we wspinaczce w terenie skalnym (albo planują je zdobyć na stosownych kursach przed wyruszeniem z dziećmi na tatrzańskie szlaki).

Korzystając z lonży, łańcuch traktujecie jak ferratę i wpinacie się w niego karabinkami (konieczne są karabinki z dużym prześwitem, aby było możliwe wpięcie ich w stosunkowo gruby łańcuch). Niestety, zdarzają się miejsca, gdzie punkty mocowania łańcucha do skały są umieszczone w tak dużych odległościach, że taka „asekuracja” będzie iluzoryczna (musicie dobrze to ocenić).

Czasami również koniec łańcucha wisi luźno w powietrzu. Zawsze sprawdzajcie, czy oba końce łańcucha są wpięte do ringa mocowanego w skale. W trudnych miejscach, gdzie asekuracja za pomocą lonży jest niepewna lub niemożliwa, możecie asekurować dziecko za pomocą liny i przyrządu do asekuracji (wymaga to odpowiednich umiejętności w zakresie wspinaczki skalnej).

Warto pamiętać, że zasadniczo łańcuchy są używane do trzymania się ich rękami i dodatkową formę asekuracji (zwłaszcza takiej z użyciem liny) należy traktować jako ewentualną pomoc w najtrudniejszych momentach.

Wybierając się pierwszy raz z dzieckiem na szlak z łańcuchami, starajcie się wybrać czas poza wysokim sezonem, a jednocześnie – czas dobrych warunków na szlaku (i darujcie sobie Giewont - to najpopularniejszy i najbardziej oblegany szczyt z łańcuchami). Asekurując się za pomocą lonży lub liny i kontrolując dziecko, będziecie poruszali się dużo wolniej od turystów, którzy używają łańcuchów jedynie do przytrzymania się rękami.

W przypadku nasilonego ruchu turystycznego inni być może będą starali się Was omijać w trudnych miejscach. To może być nie tylko stresujące, ale i niebezpieczne. Kiedy Wasze dziecko nabędzie doświadczenia i będzie sprawnie poruszało się po trudniejszych szlakach, większa ilość ludzi wokół nie powinna stanowić większego problemu.

 

Jedzenie i picie w górach

Schroniska i bacówki położone przy szlakach oferują dość bogatą ofertę gastronomiczną. Mimo wszystko warto mieć przy sobie co najmniej coś do picia i energetyczną przekąskę, którą będziemy mogli spożyć w dowolnym momencie. Ceniący sobie niezależność lub własną kuchnię mogą wyruszyć w góry z porządną wałówką.

Szczególnie ważne jest, aby mieć coś do picia – latem wystarczy woda i ewentualnie niewielki termos z herbatą przydatny podczas dłuższych wycieczek. Zimą można całkowicie zrezygnować z wody na rzecz dużej ilości ciepłych napojów z termosu (herbata lub sok malinowy, a najlepiej herbata z sokiem i ze świeżym imbirem). Muszę przyznać, że chociaż w domu rzadko słodzę herbatę, to w górach chętnie dodaję odrobinę brązowego cukru albo soku malinowego. Dzięki temu organizm otrzymuje porcję łatwo przyswajalnej energii. Imbir ma natomiast działanie rozgrzewające – warto jednak sprawdzić w domu czy herbata z jego dodatkiem będzie Wam i Waszym dzieciom smakować (trochę piecze w gardło).

O każdej porze roku trzeba mieć ze sobą coś do jedzenia, w tym orzechy, suszone daktyle lub morele, czekoladę, ewentualnie żelki – coś, co organizm szybko przetworzy na energię. To na wypadek, gdy ktoś nagle zacznie opadać z sił.

Zimą świetną sprawą jest nie tylko herbata, ale również ciepła zupa lub ryż/kasza z sosem. Zazwyczaj możecie je kupić w schronisku, ale przemyślcie też możliwość zabrania ich ze sobą w termosie żywieniowym (to opcja dla tych, którzy korzystają z kwater wyposażonych w kuchnię dla turystów). To szczególnie ważne, jeśli wśród Was jest osoba o szczególnych potrzebach żywieniowych (z alergią pokarmową, celiakią lub po prostu wrażliwym żołądkiem).

Wyposażenie górskiego głodomora:

  • sztućce (polecam bambusowe lub plastikowe wielorazowe łyżko-widelce),
  • mały, ostry nożyk z osłoną/scyzoryk,
  • plastikowe pojemniki ze szczelnymi pokrywkami na kanapki, bakalie etc.,
  • butelka na wodę (polecam dobrej jakości butelki z wielorazowego plastiku bez BPA),
  • termos na ciepły napój,
  • termos na zupę/kaszotto/rizotto – lepiej jeden większy niż kilka mniejszych (polecam takie z pokrywką w formie miseczki),
  • karimata do siedzenia.

Przykładowe jedzenie i picie na trasę:

  • woda – bardzo ważna, nie wolno dopuścić do odwodnienia organizmu; możecie uzupełniać butelki w strumieniach, jeśli powyżej nie ma już żadnej cywilizacji,
  • przekąski dla niemowlaka w słoiczkach/pojemniczkach,
  • energetyczne przekąski: czekolada, suszone owoce, orzechy,
  • owoce typu jabłka, banany (uwaga - banany łatwo zgnieść w plecaku!),
  • kanapki (na upał polecam z niezniszczalnym serem żółtym lub oscypkiem) lub naleśniki z dżemem na zimno,
  • kuskus z ulubionymi dodatkami (można zalać wrzątkiem z termosu już na trasie), pasują do niego bakalie, dżem, serek pleśniowy z żurawiną, ser żółty z ziołami prowansalskimi, papryka, pomidor,
  • zupa lub ryż/kasza z warzywami (i ewentualnie mięsem) w termosie (może to być uniwersalne danie mieszczące się w diecie Waszego niemowlaka),
  • herbata (na chłodne dni polecam herbatę owocową z imbirem),
  • dla niemowlęcia karmionego piersią – dostęp do mleka mamy (warto przemyśleć kwestię sprytnego ubioru dla mamy, zwłaszcza w zimne dni).

 

Zmiana pieluchy

Musicie oczywiście mieć ze sobą pieluchy na zmianę i worek na te zużyte, ale pamiętajcie też o ekwipunku do zmiany pieluchy „w terenie”, jak nieprzemakalny podkład, karimata etc.

 

Dodatkowy sprzęt zimowy

Zimą trzeba zabrać dodatkowe rzeczy. Oto one:

  • raczki lub raki (także dla starszych dzieci, na rynku dostępne są raczki od numeru buta 33 i dziesięciozębne raki z elastycznym łącznikiem od numeru 34) – nie zawsze są obligatoryjne, ale w przypadku oblodzenia warto je mieć; na najprostsze trasy typu droga do Morskiego Oka czy spacer dnem Doliny Kościeliskiej wystarczą gumowe nakładki na buty z kolcami (dostępne na allegro i w supermarketach),
  • ogrzewacze (jednorazowe lub wielorazowe),
  • dla chętnych - jabłuszka – do zjeżdżania z niewielkich górek nieopodal łagodnego szlaku – podczas zabawy dbajcie o bezpieczeństwo swoje i dzieci oraz innych turystów,
  • sprzęt na trudniejsze szlaki z nastolatkami (pamiętajcie, że sprzęt to nie wszystko, ważna jest także umiejętność jego użycia):
  1. czekany,
  2. uprzęże, karabinki i lina,
  3. kaski wspinaczkowe (zimą są potrzebne także na pozornie łatwych szlakach, jak podejście do Schroniska w Dolinie Pięciu Stawów Polskich czy na Zawrat od Doliny Pięciu Stawów Polskich) – można ewentualnie użyć kasków narciarskich,
  4. Zestawy lawinowe (dla jasności dodam: po jednym zestawie dla każdego uczestnika wycieczki).

Dodatkowo zimą szczególnie ważne jest zabranie ze sobą całorocznego sprzętu, takiego jak latarki (najlepiej czołówki), kije trekkingowe (nie polecam kijów skręcanych, ponieważ ten mechanizm zamarza – zdarzyło mi się „ratować” kije z pomocą herbaty), termosy z ciepłym piciem i jedzeniem, a także okulary przeciwsłoneczne z dobrym filtrem.

Co zabrać w góry z dzieckiem zimą? - sprzęt

 

Jaki ekwipunek kupić? - polecane marki

Powyższe listy rzeczy niezbędnych, jak i poprawiających komfort mogą zainspirować Was do zakupów. Poniżej znajdziecie marki warte polecenia, które warto uwzględnić podczas zakupów. Oczywiście nie są to jedynie słuszne wybory.

Bielizna z wełny merino (100% wełny lub z domieszkami włókien syntetycznych):

  • Janus,
  • Brubeck,
  • Wonderwool.

Kombinezony, bluzy, kurtki, spodnie, czapki, rękawiczki, kominy:

  • Reima (dla dzieci),
  • Bergans of Norway,
  • Didriksons,
  • The North Face,
  • Quechua (zwłaszcza polary i puchówki).

Buty dla dzieci:

  • The North Face,
  • Salomon,
  • Timberland,
  • Reima (zwłaszcza na zimę),
  • Quechua (budżetowe, OK na lato).

Buty dla dorosłych:

  • Scarpa,
  • Zamberlan,
  • The North Face,
  • Salomon,
  • Quechua (budżetowe, na krótsze trasy latem).

Plecaki:

  • Deuter
  • Gregory
  • Quechua (opcja budżetowa, świetna dla dzieci)

Nosidła:

  • Deuter,
  • Tula.

Wózki:

  • Thule,
  • Bob.

Przyczepki rowerowe (z opcją jako wózek i z opcją narciarską na płozach):

  • Thule Chariot,
  • Burley,
  • Crooser.

Termosy i akcesoria:

  • Esbit (termosy na napoje i na żywność – plus za miseczki/dodatkowe kubki z zetawie),
  • Primus (termosy na napoje i na żywność, naczynia – w tym seria z Pippi Langstrumpf),
  • Light my fire (łyżko-widelce),
  • Ikea (plastikowe pojemniki na żywność i butelki na wodę, nożyk z osłoną).

Sprzęt zimowy:

  • Viking, Milo (stuptuty),
  • Climbing Technology (raki koszykowe model Nevis - 10-zębne z elastycznym łącznikiem na buty od numeru 34; czekany, kaski),
  • Camp (raki koszykowe Stalker),
  • VI.6 (raczki turystyczne na buty od numeru 33),
  • PIEPS (zestaw lawinowy),
  • Ocun, Black Diamont, Simond (uprzęże wspinaczkowe).
Wycieczka z dziećmi w góry - co zabrać

 

Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom

POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: 
>>KLIKNIJ TU<<



Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:

WAKACJE Z DZIEĆMI

 
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI

 NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM

Jeśli podoba Ci się nasz artykuł lub masz do niego uwagi, zostaw komentarz poniżej.

 

Chronione przez Copyscape


WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE

Portal DziecioChatki.pl


Podziel się ze znajomymi
Miejsca przyjazne dzieciom
Wyszukiwarka noclegów przyjaznych dzieciom
Gdzie chcesz spędzić wakacje z dzieckiem?
Dodaj komentarz
Administratorem Państwa danych osobowych zebranych w trakcie korespondencji z wykorzystaniem formularza kontaktowego jest CREONET Hanna Wróbel z siedzibą w Ostrowie Wielkopolskim, przy ul. Wysockiej 1, 63-400, e-mail: dzieciochatki@op.pl. Dane osobowe mogą być przetwarzane w celach: realizacji czynności przed zawarciem umowy lub realizacji umowy, przedstawienia oferty handlowej, odpowiedzi na Państwa pytania – w zależności od treści Państwa wiadomości. Podstawą przetwarzania danych osobowych jest artykuł 6 ust. 1 lit. b Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 roku w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych (RODO), tj. realizacja umowy lub podjęcie czynności przed zawarciem umowy, artykuł 6 ust. 1 lit. a RODO, tj. Państwa zgoda, artykuł 6 ust. 1 lit. f, tj. prawnie uzasadniony interes administratora – chęć odpowiedzi na Państwa pytania i wątpliwości. Dane osobowe będą przetwarzane przez okres niezbędny do realizacji celu przetwarzania, tj. do zawarcia umowy, przedstawienia oferty handlowej, udzielenia odpowiedzi na Państwa pytania lub wątpliwości i mogą być przechowywane do upływu okresu realizacji umowy i przedawnienia roszczeń z umowy. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane ma prawo dostępu do danych, ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania oraz prawo do przenoszenia danych osobowych, z zastrzeżeniem, że prawo do przenoszenia danych osobowych dotyczy wyłącznie danych przetwarzanych w sposób wyłącznie zautomatyzowany. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane na podstawie zgody, ma prawo do jej odwołania w każdym czasie, bez uszczerbku dla przetwarzania danych osobowych przed odwołaniem zgody. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane ma prawo wniesienia skargi do właściwego organu nadzorczego. Podanie danych osobowych jest dobrowolne, jednak brak ich podania spowoduje niemożność realizacji umowy, podjęcia czynności przed zawarciem umowy, przedstawienia oferty handlowej, odpowiedzi na pytania lub wątpliwości.