Góry Stołowe na weekend

GÓRY STOŁOWE NA WEEKEND

A właściwie minimum na weekend, bo Góry Stołowe są nie tylko przepiękne, ale też przystępne dla każdej grupy wiekowej. Nasza czteroosobowa ekipa (dwa małe smyki + dwa stare pryki) postanowiła spędzić tam trzydniowy weekend, z racji pięknej wrześniowej pogody i ekstremalnej tęsknoty za górami.

Zaraz po przyjeździe wypatrzyliśmy tablice informujące o najbardziej reprezentatywnych atrakcjach turystycznych szeroko pojmowanej okolicy.

Wycieczka z dziećmi w Góry Stołowe

I faktycznie - warto je zobaczyć. Większość z nich w swoim niekrótkim życiu już odwiedziłam, ale niekoniecznie z dwu- i czteroletnim dzieckiem. A z takimi, bądź co bądź ciekawskimi, szkrabami nie każda aktywność się sprawdzi. My, biorąc pod uwagę wiek i preferencje maluchów, postawiliśmy przede wszystkim na ruch, kontakt z naturą i aktywizację.

 

Szczeliniec, czyli wcale nie tak wysoko...

Pierwszym i najważniejszym punktem naszego programu był oczywiście Szczeliniec. I pewnie połowy innych turystów w okolicy też, ale mimo sporego ruchu w miarę płynnie się szło. Jak się okazuje - schody i przekładki są niesamowitą atrakcją dla maluchów, i dzieci są w stanie przewędrować całą trasę w górę i w dół samodzielnie (nawet dwulatek! Choć powiem szczerze - zaskoczył nas tym bardzo!).

Wspinaczka między skałami daje frajdę chyba każdemu, a widok z góry zapiera dech, zwłaszcza dorosłym (bo małe dzieci zwykle kwitują "no ładnie, ładnie, idziemy dalej?" - i na tym etapie rozwoju to jest jak najbardziej normalne). Na trasie mijaliśmy (a zazwyczaj - nas mijały) niemal wszystkie grupy wiekowe, rodzice z niemowlakami w nosidłach i chustach, osoby starsze wiekiem, a nawet pan, który wspinał się o kulach.

Wejście na Szczeliniec z maluchami
Góry Stołowe - szlak na Szczeliniec

Sama nie wiem, co w górach jest takiego, że nastrajają ludzi pozytywnie i na szlaku ciężko trafić kogoś, kto by się nie uśmiechnął lub nie obdarzył miłym słowem. Z maluszkami cała wyprawa trwa kilka godzin i kończy się nieopodal parkingu (w punkcie, w którym się rozpoczęła) zasłużonym oscypkiem, gofrem lub lodami.

 

Obłędne Błędne Skały...

Kolejnym punktem, którego absolutnie nie mogliśmy przegapić, był labirynt skalny Błędne Skały. My tę przyjemność rozbiliśmy sobie na dwa dni. Pierwszego dnia wyruszyliśmy z parkingu dolnego, opisanego jako parking YMCA (tak, nie żartuję, też mieliśmy z mężem zagwozdkę skąd owa nazwa... i niestety mamy odkrycie tej tajemnicy w planach "na zaś"...). Oddalony jest on od samego labiryntu o około godzinę drogi pieszo. Trasa wiedzie lasem i od połowy długości jest dość stroma. Dla dwu- i czterolatka okazała się zabójcza bardziej niż Szczeliniec. Po dotarciu pod labirynt dzieci były mocno zmęczone, uznaliśmy więc, że wycieczka między skałkami nie sprawi im już zbytniej satysfakcji (a przecież jeszcze powrotna droga przed nimi!), postanowiliśmy więc wrócić na dół, co okazało się wystarczającym wyzwaniem jak na jeden raz.

Odwiedzamy Błędne Skały

Niemniej ze starszymi, aktywnymi dziećmi, można by spokojnie pokusić się o taką wyprawę wraz ze zwiedzaniem Błędnych Skał. My labirynt odwiedziliśmy kolejnego dnia, wjeżdżając tym razem na parking górny (tu trzeba się liczyć z kosztem rzędu 30 złociszy za auto...). W labiryncie jest zdecydowanie więcej przeciskania się między skałkami i zdecydowanie mniej wysiłku niż przy wyprawie na Szczeliniec. Atrakcja jest też w miarę bezpieczna, choć oczywiście najmłodsze dzieci i tak trzeba mieć na oku.

Labirynt Błędne Skały

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

Czytasz artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom

NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: 
>>KLIKNIJ TU<<

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

Dodatkową radość daje, przynajmniej tym najmłodszym, skąpanie buta w błocie przy nieuważnym stawianiu stóp, choć przyznać muszę, że niekoniecznie radość ta udziela się rodzicom. Z labiryntu wychodzi się w innym miejscu, niż się do niego weszło, ale szlak prowadzący na parking jest krótki i dobrze oznaczony. Ponieważ wycieczka ta nie jest zbyt obciążająca, można spróbować odwiedzić jeszcze skalne grzyby. My wybraliśmy trasę zaczynającą się na parkingu “radkowskie skały” - to najkrótszy szlak prowadzący do skalnych grzybów, co przy małych dzieciach ma znaczenie. Trasa jest ciekawa, a sama atrakcja nie wymaga żadnych dodatkowych nakładów finansowych. Skały... skały... ciągle skały? Pomyślicie pewnie - co za nudziarze!? Oj, nie! Każde z tych miejsc ma zupełnie odmienny, niepowtarzalny klimat i różni się od pozostałych. I naprawdę warto odwiedzić je wszystkie.

 

Kudowa Zdrój...

Okolica obfituje w miejscowości uzdrowiskowe, a największą z nich jest Kudowa Zdrój. W zasadzie nie jest to duże miasteczko, a jego centralny punkt stanowi park zdrojowy. Wejście do kraników z wodą zdrojową kosztuje symboliczną “złotówkę” i warto wejść choćby po to, by spróbować smaku tej wody. Budynek główny, w którym zlokalizowane jest owo źródło wód mineralnych, jest atrakcją głównie dla dorosłych, niestety niekoniecznie dla maluchów, co jednak nie oznacza, że sam park nie będzie dla nich atrakcyjny.

Spacer po Kudowie Zdrój

Jest tam spory zbiornik wodny, ozdobna ławeczka z rzeźbą ogrodnika, palmy, zadaszenie pod którym odbywają się w sezonie różne imprezy, a moje dzieci odkryły również, że jest tam naturalny “namiot-kopuła”, postała z gałęzi ogromnej rośliny (tak, żywej), i spokojnie mieści się pod nim nawet nasza czteroosobowa gromada. Także piknik na świeżym powietrzu gwarantowany wink.

Park Zdrojowy w Kudowie Zdrój

Poza Parkiem Zdrojowym Kudowa obfituje też w inne atrakcje. Znajdziemy tu nieduży Park Linowy, Muzeum Dawne Rzemiosła, Muzeum Zabawek (w którym atrakcją dodatkową są warsztaty tworzenia własnej zabawki! W sezonie - dla każdego chętnego, po sezonie - dla grup zorganizowanych... ale jak się poprosi, to w miarę możliwości nawet dla indywidualnych zwiedzających poprowadzą), Muzeum Minerałów, Muzeum Żaby, Ruchoma Szopka (ale nie taka świąteczna, tylko pokazująca dawne życie w Kudowie), Aquapark, Kaplica Czaszek, Szlak Ginących Zawodów...

Rodzinne zwiedzanie Kudowy Zdrój

Każdy znajdzie coś dla siebie. Szczególnie warto zwrócić uwagę na Kaplicę Czaszek - jest to miejsce, którego nie zobaczymy nigdzie indziej, a zarówno historia, jaką usłyszmy podczas zwiedzania, jak i sama kaplica, robi niesamowite wrażenie i skłania do niejednej refleksji. Jeżeli ktoś jest chętny, by się tam dostać, warto pamiętać, że wejścia odbywają się tylko w określonych godzinach i nie jest ich wiele, więc warto wcześniej zaplanować swą wizytę. Nie jest to jednak punkt programu przeznaczony dla najmłodszych dzieci, przynajmniej moim zdaniem, dlatego postanowiliśmy na razie nie zabierać tam naszych maluchów. Wybraliśmy dla nich za to Szlak Ginących Zawodów... i to był strzał w dziesiątkę...

 

Szlak Ginących Zawodów...

Informacje w internecie na temat tego miejsca są dość niepozorne.

Szlak Ginących Zawodów - ciekawa atrakcja dla maluchów

Sugerują mniej więcej tyle, że jest to kolejne muzeum, w którym dzieci popatrzą na pracę rzemieślników... i niewiele więcej. Nic bardziej mylnego! Przede wszystkim jest to sporej wielkości gospodarstwo prowadzone przez przemiłe osoby, które chętnie opowiadają i pokazują swoje zbiory.

Szlak Ginących Zawodów w Kudowie - zwiedzamy z dziećmi

W cyklicznych odstępach czasowych prowadzone są pokazy garncarstwa (innych zawodów niestety podczas naszej obecności nie było, ale w sezonie jest jeszcze kowalstwo, piekarstwo i tkactwo). Po pokazie istnieje możliwość, by samodzielnie usiąść przy kole garncarskim i zrobić wazonik lub miseczkę, którą później zabierze się do domu. Na kole również ozdabia się swoje dzieło, używając do tego farb. Zarówno dwulatek jak i czterolatka byli zachwyceni. Ale to nie koniec atrakcji. Na sporym terenie, jaki zajmuje ta posiadłość, znajduje się kilka chat do zwiedzania, w tym „dom chleba” (gdzie można nie tylko obejrzeć piec do wypieku, ale też kupić smaczną pajdę chleba ze smalcem!) i prawdziwy wiatrak.

Weekend w Górach Stołowych - Kudowa Zdrój

Można zobaczyć stare narzędzia, stroje, warsztat tkacki, a nawet maszyny rolnicze.

Powrót do przeszłości - Szlak Ginących Zawodów

Nie brak też zjeżdżalni dla dzieci, bramek do gry w piłkę i prawdziwego ogrodu zoologicznego! To nie żart - ogromny obszar na tym terenie zajmuje prywatne zoo, w którym czekają na nas nie tylko kozy, kaczki, kury, czy pawie, ale też alpaki, wielbłądy, jelenie, daniele, strusie, kangur, małpki, a nawet jeżozwierze!

Weekendowy urlop w Górach Stołowych

Po terenie można poruszać się swobodnie i bez ograniczeń czasowych. To zachwycające miejsce i bardzo warte polecenia.

 

I okolica

Góry Stołowe to przepiękny obszar i z pewnością w kolejnym roku wrócimy po kolejny pakiet wrażeń. A jest co zwiedzać - nam udało się zaledwie spróbować kilku atrakcji i już wiemy, że chcemy więcej. W całej okolicy znajduje się mnóstwo ciekawych miejsc - zarówno tych obleganych przez turystów - jak na przykład Twierdza w Kłodzku, Bazylika w Wambierzycach, Muzeum Papiernictwa - Młyn Papierniczy (tam też można uczestniczyć w warsztatach czerpania papieru!) czy też Park Dinozaurów w Karłowie (zaraz niedaleko wejścia na szlak wiodący na Szczeliniec), jak i tych całkiem nieznanych - jak na przykład Torfowisko Pod Zieleńcem (które do niedawna też szczyciło się wierzą widokową, ale niestety została ostatnio zlikwidowana - czy na stałe? - tego niestety nie udało nam się dowiedzieć), czy podświetlana fontanna w Dusznikach Zdroju... A może i są jeszcze inne fascynujące miejsca, które to WY odkryjecie, przy następnej okazji?

 

Anna Frąckowiak

autorka zdjęć i tekstu przysłanego na Konkurs

"Polska z dziećmi 2020"

 

 

Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom

POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: 
>>KLIKNIJ TU<<



Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:

WAKACJE Z DZIEĆMI

 
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI

 NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM

Jeśli podoba Ci się nasz artykuł lub masz do niego uwagi, zostaw komentarz poniżej.

 

Chronione przez Copyscape


WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE

Portal DziecioChatki.pl


Podziel się ze znajomymi
Wyszukiwarka noclegów przyjaznych dzieciom
Gdzie chcesz spędzić wakacje z dzieckiem?
Sprawdziliśmy dla Was
Ostatnio dodane miejsca przyjazne dzieciom
Dodaj komentarz
Administratorem Państwa danych osobowych zebranych w trakcie korespondencji z wykorzystaniem formularza kontaktowego jest CREONET Hanna Wróbel z siedzibą w Ostrowie Wielkopolskim, przy ul. Wysockiej 1, 63-400, e-mail: dzieciochatki@op.pl. Dane osobowe mogą być przetwarzane w celach: realizacji czynności przed zawarciem umowy lub realizacji umowy, przedstawienia oferty handlowej, odpowiedzi na Państwa pytania – w zależności od treści Państwa wiadomości. Podstawą przetwarzania danych osobowych jest artykuł 6 ust. 1 lit. b Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 roku w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych (RODO), tj. realizacja umowy lub podjęcie czynności przed zawarciem umowy, artykuł 6 ust. 1 lit. a RODO, tj. Państwa zgoda, artykuł 6 ust. 1 lit. f, tj. prawnie uzasadniony interes administratora – chęć odpowiedzi na Państwa pytania i wątpliwości. Dane osobowe będą przetwarzane przez okres niezbędny do realizacji celu przetwarzania, tj. do zawarcia umowy, przedstawienia oferty handlowej, udzielenia odpowiedzi na Państwa pytania lub wątpliwości i mogą być przechowywane do upływu okresu realizacji umowy i przedawnienia roszczeń z umowy. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane ma prawo dostępu do danych, ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania oraz prawo do przenoszenia danych osobowych, z zastrzeżeniem, że prawo do przenoszenia danych osobowych dotyczy wyłącznie danych przetwarzanych w sposób wyłącznie zautomatyzowany. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane na podstawie zgody, ma prawo do jej odwołania w każdym czasie, bez uszczerbku dla przetwarzania danych osobowych przed odwołaniem zgody. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane ma prawo wniesienia skargi do właściwego organu nadzorczego. Podanie danych osobowych jest dobrowolne, jednak brak ich podania spowoduje niemożność realizacji umowy, podjęcia czynności przed zawarciem umowy, przedstawienia oferty handlowej, odpowiedzi na pytania lub wątpliwości.
Polecane artykuły
Wakacje z dziećmi