Z wizytą u Smoka - czyli kilka dni w Krakowie z dziećmi
Z wizytą u Smoka…
Jest 24 lipca 2023 roku, a my właśnie, po całej nocy jazdy, dojeżdżamy do dawnej stolicy Polski, czyli Krakowa. To już nasza druga wycieczka rodzinna z dziećmi (roczną Alą i 3-letnią Polą) w tym kierunku. Jest wczesny ranek, po krótkim odpoczynku i śniadaniu wyruszamy na podbój Krakowa. Przeglądam jeszcze skrzętnie zaplanowaną listę atrakcji do zrealizowania na ten tydzień.
Wspomnę jeszcze, że planując taką wyprawę z dziećmi, trzeba było rozpisać, co konkretnie, w jaki dzień będziemy „oglądać”. Zasada ogólna była taka, że co najmniej dwie większe atrakcje dziennie będziemy zwiedzać, tj, jedna po śniadaniu, a druga po obiedzie. W międzyczasie jakieś place zabaw czy sklepy.
Pierwszą rzeczą, jaką robimy, jest zakup tygodniowego karnetu tramwajowego, dzięki temu sprawniej będzie nam poruszać się po tej ogromnej aglomeracji. Miasto dzięki tramwajom jest świetnie skomunikowane, jest wiele tras i połączeń.
Zamek Królewski
Pierwszy na liście zabytków do zwiedzenia jest Wawel.
Wawel
Dotarliśmy tam w 20 minut tramwajem. Reszta wycieczki będzie pieszo. Przechodzimy przez dziedziniec, podziwiamy mury zamkowe. Oglądamy z wysoka panoramę Krakowa z widokiem na Wisłę.
Mury Wawelu
Schodzimy po wielkich schodach z Wawelu i zbliżamy się do Pomnika Smoka Wawelskiego.
Smok Wawelski
Rzeźbę Smoka ustawiono w 1972 roku przed wejściem do jaskini krasowej (Smoczej Jamy) przy Wzgórzu Wawelskim. Rok później wewnątrz rzeźby zamontowano instalację gazową, ziejącą ogniem co trzy minuty. Z jaskinią wiąże się legenda o Smoku Wawelskim, której najstarszy zapis, autorstwa Wincenta Kadłubka, pochodzi z przełomu XII i XIII wieku.
Spacer po Krakowie
Dalej zmierzamy na Stare Miasto, przemierzamy ulice Krakowa i docieramy do Plant, oglądamy przepiękne kamienice na Rynku Głównym. Chłodzimy się w rynkowej „mgiełce”.
Rynek
Jest południe, więc z wieży Kościoła Mariackiego rozlega się hejnał. Przechodzimy przez Sukiennice i kupujemy pamiątkowego pluszaka Smoka Wawelskiego. Próbujemy krakowskich obwarzanków. Wracamy do hotelu na obiad i krótką drzemkę.
Po odpoczynku udajemy się tramwajem do Ogrodów Doświadczeń im. Stanisława Lema. Park ten podzielony jest na strefy tematyczne obejmujące optykę, hydrostatykę, akustykę i mechanikę. Znajdują się tu duże, oryginalne urządzenia, które mają pobudzić zwiedzających do myślenia przez zabawę. Między innymi można doświadczyć jazdy na jedynym w Polsce rowerze jeżdżącym po linie.
Pozostałe atrakcje z sekcji mechaniki to: Trampoliny, Model Układu Słonecznego, Siłacz w Kosmosie, Model cząsteczki wodoru, Rezonans, Zjazd po linie, Pchanie i ciągnięcie skrzyni, Park linowy, Wyścigi na równi, Platforma równowagowa, Pętla śmierci, Wózki na szynach, Magiczna szpula, Klocki Gigant. W sekcji akustycznej znajduje się: Aerofon klawiszowy, Rura głosowa, Mruczący kamień, Kamienne cymbały, Organy rurowe, Szumiące rury, Ksylofon Gong tam – tam, Gongi wietrzne, Prędkość dźwięku, Akustyczne zjawisko Dopplera, Trójkąty, Dzwony rurowe, Dudnienia.
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: >>KLIKNIJ TU<<
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
W dziale optyki jest m.in.: Pryzmat, Siatka, dyfrakcyjna, Lasery i soczewki, Latające złudzenie, Nieruchomy krążek, Iluzja optyczna, Oddychający prostokąt, Dwa polaryzatory, Tarcza Newtona, Ukryte kolory, Wędrujące koło, Krater, Peryskop, Lustro walcowe, Krzywe zwierciadła, Kalejdoskop gigant, Składanie twarzy, Dwa zwierciadła.
Spędzamy tam 3 godziny, przeżywając niesamowite chwile wykonując przeróżne doświadczenia.
Ogrody Doświadczeń
Wyczerpani i zadowoleni wracamy do domu.
Kilka muzeów krakowskich
Kolejny dzień zaplanowaliśmy spędzić m.in. w Muzeum Lotnictwa Polskiego.
Muzeum posiada ponad 250 samolotów, szybowców i śmigłowców i ponad 140 silników lotniczych, a także wiele mniejszych eksponatów, jak uzbrojenie lotnicze, przyrządy pokładowe, dokumenty, mundury, stare czapki i odznaczenia. Ekspozycje mieszczą się w budynkach lotniskowych oraz na terenie otwartym.
Muzeum Lotnictwa
W głównym gmachu muzeum mieści się kawiarenka oraz kącik dla dzieci z symulatorem lotu. Spędziliśmy tam sporo czasu, oglądając eksponaty i podziwiając samoloty. Jestem tu już czwarty raz, a nadal odkrywam coś nowego. Dzieci bardzo zadowolone, bo i na świeżym powietrzu można pohasać, i odpocząć na ławeczkach.
Po południu wybraliśmy się do Muzeum Inżynierii i Techniki, do Zajezdni. Miejsce to dokumentuje ciągłość rozwoju komunikacji miejskiej od wprowadzenia tramwaju konnego, poprzez tramwaj elektryczny, do autobusów. W ostatnim czasie Muzeum przeszło gruntowną modernizację. Znajdują się tam eksponaty z różnych okresów i dziedzin życia.
Zajezdnia
Nie sposób wszystkiego obejść i doświadczyć w parę godzin, więc na pewno wrócimy tam przy kolejnej wizycie. Bardzo polecam to miejsce. Jest w pełni przyjazne małym dzieciom.
Następnym punktem wycieczki było Muzeum Etnograficzne.
Muzeum Etnograficzne
Tu również dzieci nie mogły się nudzić. Były przygotowane liczne gadżety, pokrętła, które dzieci mogły dotykać i się bawić.
Wyprawa na wzgórze i inne atrakcje
Rankiem wyprawa na Kopiec Kościuszki. Kopiec zlokalizowany jest na Wzgórzu bł. Bronisławy. Do Wzgórza dojechaliśmy oczywiście tramwajem, pozostałą część trasy do samego Kopca przeszliśmy piechotą, zajęło nam to pół godziny. Będąc na miejscu, zwiedziliśmy najpierw Muzeum Kościuszki.
Docierając spiralną ścieżką, okalającą stromy stożek o wysokości 34 m, na szczyt Kopca, podziwiamy z platformy widokowej panoramę Krakowa.
Kopiec Kościuszki
Nieodzownym punktem wycieczek są wszelakie place zabaw. Tu jesteśmy w Parku Jordana, z wodnym placem zabaw. Niesamowita frajda dla dzieci w upalny dzień.
Park Jordana
Muzealny dzień
Następnego dnia przyszedł czas na zwiedzanie Muzeum Nowej Huty. Jest to miejsce całkowicie przyjazne dzieciom. Kiedy my, dorośli (na zmianę: raz mama, raz tata) zwiedzaliśmy podziemia muzeum, dzieci w tym czasie oglądały gabloty z dawnymi zabawkami.
Wiele retro zabawek było udostępnionych do zabawy.
Nowa Huta
Mile spędzony czas. Coś dla dorosłych i dla dzieci. Byłam w tym Muzeum pierwszy raz i zaspokoiłam swoją ciekawość. Polecam.
Kolejnym punktem wycieczki było Muzeum Przyrodnicze. Zobaczyliśmy tu wiele gatunków zwierząt z całego świata, od naszej rodzimej fauny leśnej, po tą najbardziej egzotyczną. Wystawy były poświęcone nie tylko faunie, ale również florze, gdzie można było zobaczyć fragment tropikalnej dżungli. Oglądaliśmy wystawę małych i dużych chrząszczy. Atrakcją był ogromny model rohatyńca.
Dzieci z zainteresowaniem oglądały ogromne okazy skorupiaków.
Bardzo spodobała się również ekspozycja poświęcona zwierzętom krain polarnych.
Kolejna ciekawa ekspozycja przedstawiała kopalne szczątki wymarłych zwierząt. Na wystawie można było zobaczyć jedynego na świecie zachowanego w całości nosorożca włochatego.
Muzeum Przyrodnicze
Należy również wspomnieć o akwariach i niesamowitych gatunkach ryb z różnych zakątków świata, w nich żyjących. Uznajemy to miejsce za jedno z najlepszych, jakie spodobały się dzieciom i nam.
Dwa dni odkrywania miasta
Kolejny dzień rozpoczęliśmy od spaceru po Krakowie. Przeszliśmy pod Wawelem Aleją Gwiazd, na Bulwarze Czerwieńskim, gdzie podziwialiśmy odciski dłoni artystów z całego świata.
Aleja Gwiazd
Kilka metrów dalej stoi multimedialna ławka grająca przeboje Zbigniewa Wodeckiego. Polcia nie mogła się od niej „oderwać” i tańczyła dookoła.
Ławeczka muzyczna
Dotarliśmy na Stary Rynek i obserwowaliśmy bryczki konne.
Bryczki
Niedaleko Starego Rynku na Placu Szczepańskim chłodziliśmy się przy fontannie.
Fontanna
Dzień zakończyliśmy podróżą tramwajem do dzielnicy Krakowa, na Zakrzówek. Miejsce to jest zwane przez miejscowych „Małą Chorwacją”. No i ta nazwa w pełni odzwierciedla to, co zobaczyliśmy na miejscu.
Czekał na nas piękny kompleks pływających basenów z turkusową wodą, szerokie drewniane pomosty. „Robotę robiły” otaczające zalew strome, wapienne skały, które nadają miejscu klimatu, niczym w kurortach Chorwacji .
Zakrzówek
Bardzo polecam to miejsce.
Ostatnie chwile w Krakowie
Następnego dnia pojechaliśmy do Muzeum Geologicznego PAN, oczywiście po drodze nie obyło się bez obwarzanków.
W muzeum były liczne eksponaty skamielin, dzieci oglądały meteoryty pod mikroskopem, był tam nawet prawdziwy ząb dinozaura.
Muzeum Geologicznego PAN
Pan, który oprowadzał, jest prawdziwym entuzjastą geologii i sprawił, ze nawet trzyletnie dziecko z uwagą słuchało i obserwowało.
Ostatnim punktem wycieczki był spacer po Kładce Bernatka, gdzie spotykamy tysiące kłódek miłości, w tym też naszą.
Kładka Bernatka
Jest to miejsce zakochanych par, gdzie zwyczajem jest przypięcie kłódki z wygrawerowanymi imionami do kratek barierek kładki i wyrzucanie kluczyka do Wisły.
Tak zakończyła się nasza przygoda w Krakowie. Na pewno wrócimy tam nie jeden raz. Szczerze polecam na krótszy i dłuższy wyjazd z dziećmi. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<
Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:
WAKACJE Z DZIEĆMI
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI
NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Portal DziecioChatki.pl