Krótki urlop na Kaszubach z 2-latkiem
Lasy, jeziora, mini-golf? To muszą być Kaszuby
Tego lata nasza Rodzinka (mama, tata i dwulatek Julek) śladami Pucia odwiedziła Kaszuby.
Bez większego planu postanowiliśmy zwiedzić to, na co pozwoli nam pogoda, krótki urlop w pracy, a przede wszystkim nasz Synek, który jest bardzo wymagającym małym turystą .
Naszą bazą wypadową były okolice Sulęczyna, oddalonego od pięknego jeziora Raduńskiego o niecałe 15 kilometrów. Piękne krajobrazy Kaszub zachwycały już zza okien auta, a każdy zakręt przynosił nowe widoki.
Pierwszą naszą atrakcją był spacer w lesie połączony z krótką wspinaczką na popularną Wieżycę, czyli najwyższy punkt moreny czołowej, o wysokości 328 m n.p.m.
Znajduje się ona na terenie Kaszubskiego Parku Krajobrazowego, a jej dodatkową atrakcją jest wybudowana opodal wieża widokowa. W piękny, słoneczny dzień widok z wieży rozciąga się na wiele kilometrów. Również nam trafił się całkiem ładny widok.
Zachwytom nie było końca...
Gdy wracaliśmy z Wieżycy, czekała nas kolejna przygoda. Na szlaku spotkaliśmy prawdziwego Kaszuba, który opowiadał nam o okolicznych lasach, atrakcjach Kaszub i ziołolecznictwie – żywo kultywowanym w tym regionie.
Musieliśmy dobrze przysłuchiwać się Jego opowiadaniom, gdyż używał języka kaszubskiego i czasem trudno było nam się zorientować, o czym opowiada – Julkowi bardzo spodobał się ten inny język .
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: >>KLIKNIJ TU<<
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
Kolejny dzień także spędzaliśmy aktywnie. Odwiedziliśmy Park Rozrywki z mini zoo i mini golfem. Wszyscy, łącznie z Julkiem, przeszliśmy krótki kurs uderzania kijem do dołków i rozpoczęliśmy rywalizację.
Przy każdym dołku czekały na nas także dodatkowe zadania związane z kulturą kaszubską oraz spotkania z przeróżnymi zwierzakami zamieszkującymi to gospodarstwo. Były szczeniaki, koziołki, kurczaczki, kotki, kuce i wiele innych.
Na koniec rywalizacji karmiliśmy króliki i szukaliśmy wyjścia z kukurydzianego labiryntu. Przemili właściciele i sielska atmosfera tego miejsca skradły nasze serca .
Ostatniego dnia naszego intensywnego wyjazdu wcale nie zamierzaliśmy odpoczywać . Ponieważ jesteśmy wielkimi fanami Morza Bałtyckiego, nie mogliśmy wrócić do domu bez, pewnie ostatniego w tym roku, spojrzenia w jego fale. Będąc tylko 70 kilometrów od Łeby, postanowiliśmy zobaczyć na własne oczy Wydmę Łącką.
Spacerując czerwonym szlakiem pięknego lasu Słowińskiego Parku Narodowego, dotarliśmy na miejsce i naszym oczom ukazały się Ruchome Wydmy. Zrobiły na nas ogromne wrażenie i poczuliśmy się, jak na prawdziwej pustyni! Trudy wędrówki wynagrodziła nam piękna pogoda na plaży, wspaniałe widoki i szum fal .
Tych kilka dni na Kaszubach utwierdziły nas w przekonaniu, że to piękny region, który możemy polecić każdemu. Sami na pewno jeszcze tu wrócimy...
Weronika Szafrańska
"Polska z dziećmi 2021"
Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<
Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:
WAKACJE Z DZIEĆMI
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI
NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Portal DziecioChatki.pl