Szlak Orlich Gniazd z 6-latkiem: Olsztyn, Ogrodzieniec, Mirów i Sokole Góry

Szlakiem Orlich Gniazd - odkrywając tajemnice dawnych czasów.

Na imię mam Grześ, mam 6 lat. Ponieważ wraz z rodzicami lubimy aktywnie spędzać czas wolny, w tym roku postawiliśmy na Szlak Orlich Gniazd.

Trasa licząca 163,9 km, zaczyna się w Krakowie, a kończy w Częstochowie.

Jura Krakowsko–Częstochowska, bo tak nazywa się ten region naszego kraju, jest jednym z najpiękniejszych miejsc w Polsce, o czym przekonaliśmy się, odwiedzając zaledwie kilka miejsc na Szlaku.

Na terenie Jury Krakowsko–Częstochowskiej podziwiać możemy piękne i charakterystyczne skały wapienne oraz jaskinie. Znajdują się tu zamki i dawne warownie, które zostały wybudowane w XIV wieku przez Kazimierza Wielkiego dla obrony polskich wschodnich granic.

Obecnie podziwiać możemy jedynie ruiny zamków, które wznoszą się na jurajskich wzgórzach, przypominając gniazda. Stąd też szlak wiodący od zamku do zamku nazwano Szlakiem Orlich Gniazd.

Szlak Orlich Gniazd biegnie w kierunku od Krakowa do Częstochowy. Moi dziadkowie mieszkają w Częstochowie, dlatego też naszą przygodę rozpoczęliśmy od Zamku w Olsztynie, który znajduje się zaledwie 20 min. drogi od Częstochowy. Dziś zobaczyć tam możemy wieżę, która robi duże wrażenie, mury ocalałej części mieszkalnej oraz fragmenty budynków gospodarczych.

Rodzicom z wózkami może być trudno zwiedzać zamek, ponieważ prowadzi do niego dość stroma ścieżka, wygodniej będzie z nosidełkiem. Dla mniejszych dzieci chodzenie po zamku może być trudne ze względu na strome podejścia i kamieniste ścieżki. U podnóża zamkowej góry jest jednak duża łąka, gdzie można swobodnie biegać. Niedaleko znajduje się też plac zabaw, gdzie przygotowano wiele atrakcji dla młodszych i starszych dzieci.

Ja pierwszy raz ten zamek zwiedziłem, gdy miałem 4 latka (zdjęcia właśnie z tej wycieczki) i bardzo mi się podobało. Bez problemu pokonywałem strome wzniesienia, wspinałem się po skałach i zbierałem kamyczki. Dzieci, które lubią się wspinać, na pewno będą zachwycone.

Drugim przystankiem w naszej podróży był Zamek Ogrodzieniec, który położony jest w małej wiosce o nazwie Podzamcze. Piękne, zapierające dech w piersi ruiny zamku dodatkowo zdobi szereg skał wapiennych. Aby wejść na dziedziniec zamkowy, trzeba kupić bilet. Trasa zwiedzania jest bardzo dobrze oznakowana i przejść ją może bez problemu małe dziecko. Każde skrzydło zamku jest udostępnione zwiedzającym, na wyższe partie prowadzą schody, jest więc wiele do zobaczenia.

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

Można wejść wysoko na basztę, gdzie roztacza się wspaniały widok na Jurę Krakowsko-Częstochowską. Można zwiedzić też komnaty podziemne, w których znajduje się szereg ciekawych ekspozycji. Strome schody, zabezpieczone łańcuchami, są wspaniałą atrakcją dla dzieci. Zamek jest naprawdę bardzo piękny, co widać na dołączonych zdjęciach.

Liczne atrakcje znajdują się też pod zamkiem: Park Miniatur, Park Doświadczeń Fizycznych, oraz Park Rozrywki z placem zabaw. Co ważne dla rodzin podróżujących z dziećmi, w okolicach zamku jest szeroki wybór restauracji ze smacznym jedzeniem oraz liczne sklepy z pamiątkami.

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

Kolejnym punktem naszej wycieczki był Zamek w Mirowie. Zamek ten jest jednym z najstarszych zamków, wchodzących z skład Szlaku Orlich Gniazd. W czasie naszej wycieczki zamek ten był w remoncie, więc nie mogliśmy zwiedzić jego wnętrza. Korzystając jednak z pięknej pogody oraz cudownego otoczenia, usiedliśmy sobie na pobliskiej polanie i przyglądaliśmy się pięknym widokom. Polecamy to miejsce, bo jest daleko od głośnego miasta i można tu dobrze odpocząć. Ponieważ zawsze mam przy sobie swój styropianowy szybowiec, mogłem go swobodnie puszczać na wietrze bez obawy, że uderzy w szybę zaparkowanego w pobliżu auta.

Jura Krakowsko–Częstochowska to nie tylko zamki i warownie. Znajduje się tu też wiele rezerwatów przyrody. My wybraliśmy się na spacer po Rezerwacie przyrody Sokole Góry. Przez obszar rezerwatu turyści spacerować mogą dwoma szlakami (czerwony Szlak Orlich Gniazd i czarny „im. Barbary Rychlik”), ścieżką edukacyjno-przyrodniczą oraz tzw. „Dróżką Św. Idziego”. My szliśmy tą ostatnią.

Rezerwat Sokole Góry bogaty jest w szereg wapiennych wzgórz porośniętych lasem oraz jaskiń. W czasie naszego spaceru podziwiałem skarby lasu. Widziałem dzięcioła oraz dwie jaszczurki. Mama pokazywała mi grzyby i wyjaśniała, które z nich są jadalne, a które nie. Mogłem spróbować jagód prosto z krzaczka.

Bardzo interesuję się dinozaurami i wszystkim, co jest z nim związane. Wycieczka po Jurze Krakowsko–Częstochowskiej była dla mnie jeszcze bardziej ciekawa, gdy dowiedziałem się, że dawno temu tereny te znajdowały się pod wodą i zamieszkiwały je m.in. amonity. Dzięki temu w okolicach Olsztyna znajdują się liczne skamieniałości tych zwierząt. Cudowne miejsce dla małych paleontologów.

Jura Krakowsko–Częstochowska to baśniowe i piękne miejsce. Choć do tej pory odwiedziłem zaledwie kilka miejsc wchodzących w skład Szlaku Orlich Gniazd, to już jestem nimi oczarowany. Nie mogę się już doczekać kolejnych wycieczek i odkrywania piękna tego regionu. Miejsca opisane przez mnie może odwiedzić każdy mały i duży, bez względu na swoją kondycję oraz posiadanie specjalistycznego sprzętu turystycznego.

Jura to dla nas obcowanie z przyrodą, odkrywanie tajemnic dawnych czasów.
To miejsce, gdzie można aktywnie spędzić wolny czas, ale jednocześnie odpocząć od zgiełku dnia codziennego.

WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE

Portal DziecioChatki.pl