Zdobywamy szczyty! - jak zachęcić dzieci do chodzenia po górach

 

Zdobywamy szczyt z dziećmi w górach

W drodze na Mogielicę

Jakiś czas temu wpadłam na szalony pomysł, żebyśmy rodzinnie zdobyli Koronę Gór Polski. Teoretycznie w tym planie nie było nic niezwykłego, wszak to tylko polskie góry, a nie jakieś mount everesty...

Kilka miesięcy temu jednak, odwiedzając rodzinę w Bieszczadach, postanowiliśmy pospacerować po rezerwacie „Sine Wiry”.

Miał być przyjemny spacer po lesie, a skończyło się na dojściu do tabliczki obwieszczającej, że oto wkroczyliśmy na teren rezerwatu i... musieliśmy zawrócić, bo dzieci stwierdziły, że to dla nich jednak zbyt wielkie wyzwanie i spacer po parkingu w zupełności wystarczy…

Zanim jednak przejdę dalej, kilka słów wyjaśnienia - KGP, czyli Koronę Gór Polski, tworzy 28 najwyższych szczytów wszystkich pasm górskich Polski.

Aby zostać jej zdobywcą, trzeba dołączyć do Klubu KGP, wejść na wszystkie szczyty i udokumentować ich zdobycie, przybijając pieczątkę w specjalnej książeczce oraz wklejając do niej swoje zdjęcie zrobione w jakimiś charakterystycznym miejscu na danym szczycie (wszystkie informacje znajdują się na stronie KGP).

Korona Gór Polskich

Książeczka KGP

Jak zdobywać szczyty gór z trójką małych dzieci, które delikatnie mówiąc... nie mają na to ochoty? Cóż, to banalnie proste wink. Po prostu trzeba wzbić się na wyżyny swojej cierpliwości, kreatywności i pozytywnego myślenia, a potem jakoś przetrwać wink.

Ale mówiąc całkiem poważnie: zebrałam kilka najważniejszych pomysłów, dzięki którym udało nam się rozpocząć naszą przygodę z KGP (i którą mamy w planach kontynuować przez najbliższe lata). Takie lajfhaki na zmotywowanie dzieci do pieszych wędrówek, które można stosować nie tylko podczas zdobywania szczytów:

  1. Budowanie klimatu - zanim wyruszyliśmy na pierwszą wyprawę, już tydzień wcześniej budowaliśmy odpowiedni klimat. Opowiadaliśmy dzieciom, jaka czeka nas wspaniała przygoda, pokazywaliśmy ciekawe filmy z miejsc, które mieliśmy zwiedzić itp. Do zdobywców KGP mogą należeć tylko osoby od 7 r. ż., więc - żeby nikomu nie było przykro - do klubu dołączył tylko mój mąż, a dzieciom zamówiliśmy książeczki Diademu Gór Polski, żeby mogły wbijać pieczątki w swoich własnych książeczkach. Dzień przed wyjazdem wspólnie pakowaliśmy plecaki, piekliśmy ulubione przekąski itp.

  2. Gadżety - przed wyjazdem zabraliśmy dzieci do sklepu sportowego, w którym mogły wybrać gadżety, które im się podobają i będą pomocne podczas zdobywania szczytów. Padło na kijki trekingowe, które zresztą okazały się strzałem w dziesiątkę.

  3. Żelki mocy - to patent, który „sprzedała” nam kuzynka mojego męża, którą odwiedziliśmy po naszym nieudanym spacerze w Bieszczadach. Na wszystkie wyprawy zabieramy ze sobą paczkę żelków haribo. Mają one tajemną moc: dodają siły, kiedy - jak to mówi mój syn - nie ma już paliwa. Na zwykły spadek mocy są zwykłe żelki, a na turbo słabość - turbo żelki w kolorze czerwonym. Może niezbyt to wychowawcze i zdrowe, ale działa!

  4. Inne przekąski - w tym oczywiście te zakazane na co dzień, typu czekolada itp. smile. U nas najlepiej sprawdzają się bułeczki drożdżowe z czekoladą i pizzerinki własnej roboty.

  5. Dodatkowe atrakcje - umówmy się, samo chodzenie po górach nie jest dla dzieci aż tak wielką atrakcją jak dla nas. Dlatego, planując wyprawy, warto poszukać w pobliżu miejsc, które będą dla dzieci ciekawe, np. mini zoo, park linowy itp.

  6. Mierzenie sił na zamiary - na pierwszy rzut wybraliśmy najmniejszy szczyt z KGP, żeby zorientować się, czy w ogóle jest sens myśleć o kolejnych wyprawach, czy podobnie jak w przypadku Sinych Wirów, będzie to kompletna klapa. Rozpoczynanie pieszych wędrówek od zdobywania Rysów czy Babiej Góry nie jest najlepszym pomysłem.

  7. Bez spiny - nie powiem, miałam nadzieję, że tym razem damy radę, ale nastawiłam się również na to, że może się nie udać. Podeszliśmy do tematu na chłodno. Dzieciaki chyba wyczuły nasz luz i same też były spokojne i obyło się bez niepotrzebnych nerwów.

  8. Obiad w porządnej restauracji - (czyt. kebab lub McDonalds), dla zmęczonych młodych turystów to punkt obowiązkowy smile. Ja wiem, że kuchnia regionalna, że wartościowa, zbilansowana dieta, ale... czasem po prostu odpuszczamy (ale żurkiem i pierogami też nikt u nas nie gardzi!), tym bardziej, że podobno zakazany owoc smakuje najlepiej...

  9. Bez marudzenia się nie obejdzie - przed wyjazdem założyliśmy, że bez marudzenia się nie obejdzie i... wzięliśmy to na klatę. Jak dzieci pójdą na studia, weźmiemy plecaki na plecy i wyruszymy w podróż szlakiem długodystansowym w ciszy i bez miliona niepotrzebnych przerw. A tymczasem „mamooo, daleko jeszcze?”, „sikuuuuu”, „bo on mnie bije” i oczywiście klasyk: „bolą mnie nogi, nie mam już siły”, traktujemy jako naturalny element naszych wypraw. Czy przez to jest łatwiej? Nie zawsze wink, ale już nas to nie frustruje i nie sprawia, że zalegamy na naszej granatowej kanapie, czekając na mityczne „lepsze czasy”.

  10. Nie od wielkiego dzwonu - mądre głowy mówią, że kiedy rozszerza się dietę niemowlakowi, to nie można zrażać się, kiedy dziecko odrzuci jakiś smak. Po prostu konsekwentnie powinno się proponować daną rzecz kilkakrotnie, aż dziecko się z nią oswoi (oczywiście nic na siłę). Z górami jest podobnie. Zdobywanie szczytów bywa męczące, czasami nudne, nierzadko stanowi spore wyzwanie. Dlatego nie ma się co dziwić, jeśli pierwsze spotkanie dziecka z górami będzie... nieudane.
Co zabrać na wycieczkę w góry?

Karola z kabanosem

Wędrówka z całą rodziną - jedzenie na trasę

Jedzenie na trasie

Pisałam wcześniej o naszej „przygodzie” z Sinymi Wirami. Ale prawda jest taka, że na co dzień prowadzimy dość aktywny tryb życia, starszaki trenują wspinaczkę, sporo podróżujemy i zwiedzamy.

Po prostu od urodzenia naszej najmłodszej pociechy nie było sprzyjających warunków na górskie wędrówki. Jeśli chcecie zacząć przygodę z górami, zacznijcie od spacerów po okolicznych lasach i wzniesieniach, szukajcie atrakcyjnych dla dzieci miejsc, organizujcie pikniki na małych „górkach”. To na pewno zaowocuje w przyszłości smile.

Jakie szczyty udało się nam do tej pory zdobyć? Cóż, z KGP aż dwa smile! Może niewiele, ale już planujemy kolejne.

 

Łysica (612 m n.p.m), najwyższy szczyt Gór Świętokrzyskich

Szczyt Gór Świętokrzyskich

Łysica

Góry Świętokrzyskie to niski łańcuch górski w południowo-wschodniej Polsce. Ich najwyższy szczyt to Łysica, będąca zarazem najniższym szczytem KGP. Znajduje się w obszarze ochrony ścisłej Świętokrzyskiego Parku Narodowego. Łysica jest całkowicie porośnięta lasem, a na szczycie nie uraczymy zachwycających widoków.

Niemniej jednak, sam szlak jest bardzo przyjemny i zróżnicowany (szliśmy najpopularniejszym, czerwonym szlakiem od św. Katarzyny).

Trasa na Łysicę

Schody na Łysicę

Jak zachęcić dzieci do podróży w góry?

Droga na Łysicę

Niektóre fragmenty szlaku pokonuje się, idąc po schodach, czasem wędruje się „zwykłą” leśną ścieżką, a czasami można powspinać się po dużych kamieniach. Dzięki tej różnorodności dzieci się nie nudzą. Od strony północnej i południowej szczyt otaczają gołoborza, które okazały się chyba największą atrakcją całej wyprawy. Naprawdę robią wrażenie!

Teoretycznie, wejście na szczyt powinno zająć ok. 1,5 h. Nam zajęło dwa razy tyle, ale ostatecznie, nigdzie się nie spieszyliśmy, a na bicie rekordów czasowych jeszcze przyjdzie czas. Zdobycie szczytu nie było szczególnie męczące nawet dla dzieci.

W dniu, w którym wybraliśmy się na naszą wyprawę, pogoda miała być raczej kapryśna, dlatego trochę zaskoczyła nas duża ilość ludzi na szlaku.

Szczyt KGP z dziećmi

Przystanek na trasie

Rodzinny czas na szlaku

Źródło Św. Franciszka

Wędrówki w góry - Korona Gór Polskich

Korzenie drzew

Jako że Łysica znajduje się tylko dwie godziny drogi od naszego domu, mogliśmy zaplanować dodatkowe atrakcje dla dzieci, bez konieczności noclegu. Nasz wybór padł na Osiołkowo (ok. 20 minut samochodem od parkingu spod Łysicy).

♦  ♦  ♦  ♦  ♦


NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: 
>>KLIKNIJ TU<<
 

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

Prowadzą je cudowni ludzie, autentycznie kochający swoje małe stadko, liczące 8 osłów.

Na farmie spędziliśmy nieco ponad godzinę, podczas której dzieci nauczyły się podstaw pielęgnacji osiołków i przygotowały dla nich sałatkę z marchewki i kwiatów rosnących na pobliskiej łące.

Atrakcja dla dzieci - karmimy osiołki

Sałatka dla osiołka 

W krainie osiołków

Karmienie osiołka 

Oczywiście nie obyło się bez przejażdżki. Pani, która towarzyszyła nam podczas wizyty na farmie, opowiadała wiele ciekawych historii. Dowiedzieliśmy się między innym, że osiołki wcale nie są uparte, tylko nie lubią wykonywać pracy, w której nie widzą sensu, w brzuszku magazynują wodę, którą w ciągu dnia ogrzewa słońce, a w nocy pełni rolę termoforu, są bardzo uczuciowe i przywiązują się do siebie nawzajem, a najczęstszą chorobą osiołków, które mieszkają w Polsce jest... otyłość.

Na farmie znajduje się całoroczna jurta z pięknym widokiem na okoliczne łąki i lasy, w której mogą zatrzymać się turyści.

Wycieczka na farmę - Góry Świętokrzyskie

Osiołek z bliska

Góry Świętokrzyskie zachwyciły nas... swoją innością. Zdecydowanie wyróżniają się na tle innych polskich pasm górskich, są niższe, a szczyty nie zachwycają wyjątkowymi widokami, ale mają cudowny, niepowtarzalny klimat i emanują spokojem.

Jeśli wybieracie się na dłuższą wyprawę w GŚ, koniecznie odwiedźcie również Zamek Krzyżtopór (nam się niestety nie udało, ze względu na warunku pogodowe), a także Kielce i cudowne rezerwaty przyrody, które się w nich znajdują. W Górach Świętokrzyskich jest również kilka muzeów wartych odwiedzenia i wyjątkowy Park Miniatur „Sabat Krajno”.

Łysica - szczyt KGP

Szczyt Łysicy 

 

Mogielica (1170 m n.p.m), najwyższy szczyt Beskidu Wyspowego

Zwiedzamy Beskid Wyspowy

Widok z polany 

Mogielica to kolejny szczyt z KGP, który udało nam się zdobyć. Nie ukrywam, że po dość łatwym zdobyciu Łysicy, nie spodziewaliśmy się, że Mogielica będzie takim wyzwaniem, ale po kolei…

Mogielica jest najwyższym szczytem Beskidu Wyspowego, będącego częścią Beskidów Zachodnich, położonego pomiędzy doliną Raby a Kotliną Sądecką. Dlaczego ten fragment Beskidów został nazwany "wyspowym", zrozumieliśmy jeszcze w czasie jazdy samochodem. Otóż góry znajdujące się w tym paśmie wyglądają jak wielkie, pojedyncze wyspy. Trzeba przyznać, że wygląda to imponująco!

Naszą podróż rozpoczęliśmy z Przełęczy Rydza Śmigłego. Początkowo szlak wydawał się dość prosty, prowadził asfaltową drogą wzdłuż domów. Bardzo szybko dotarliśmy na pierwszą polanę i kiedy obejrzeliśmy się za siebie, wiedzieliśmy, że wrócimy tu jeszcze nie raz. Kolejna część szlaku prowadziła przez las, aż do Polany Wyśnikówki. Widok z polany jest cudowny, ale niestety nie spędziliśmy na niej zbyt wiele czasu, bo trochę zaczęliśmy się obawiać, że nie zdążymy wrócić na parking przed zachodem słońca. Ostatni fragment szlaku to dość strome podejście, którego pokonanie zajmuje mniej więcej 20 minut.

Z dziećmi w góry

Mama z dziećmi 

Górskie podróże z małymi dziećmi

Mały wędrowiec

Przez znaczną część szlaku ma się wrażenie, jakby szło się wyschniętym korytem rzeki. O ile kamienie na szlaku prowadzącym na Łysicę były duże i stabilne, o tyle tutaj trzeba było naprawdę uważać, gdzie się stawia stopy.

Trasa na szczyt

Szlak na Mogielicę

Na szczycie góry znajduje się nowa wieża widokowa, z której rozpościera się niesamowity widok. Trochę szkoda, że nie zamieszczono tam żadnego zdjęcia z panoramą i opisem gór, na które się aktualnie patrzy.

Wycieczka na wieżę

Wieża widokowa

Podziwiamy Beskid Wyspowy

Wiatr na wieży

Widoki na góry

Panorama - Mogielica

Z racji tego, że w weekendy mam zjazdy w szkole, mogliśmy wyjechać dopiero koło południa (droga zajęła nam ok. 1,5 godziny). Mimo tego, że dzieci naprawdę trzymały tempo i dały z siebie wszystko, ostatnią część szlaku w drodze powrotnej pokonywaliśmy już po zmroku. Na ten moment, to dla naszych dzieci chyba najlepsza przygoda w życiu.

Spodziewaliśmy się nieco łatwiejszego podejścia, ale ostatecznie daliśmy radę wdrapać się nawet na wieżę widokową. Wróciliśmy zmęczeni, ale już w drodze powrotnej planowaliśmy następną wyprawę.

Beskid Wyspowy zachwycił nas przede wszystkim urokliwymi polanami i pięknym widokiem z wieży widokowej.

Rodzinne wycieczki w polskie góry

Polana z mamą

Zdobyliśmy szczyt KGP

Mogielica - szczyt 

Ktoś mógłby zapytać, po co zdobywać szczyty gór z małymi dziećmi? Można przecież zabrać je na basen albo do parku - to bardziej adekwatna forma aktywnego spędzania czasu z dziećmi. Ale nam chodzenie po górach po prostu sprawia radochę, którą chcemy zarazić nasze dzieci.

Poza tym, gdyby było to dla nich przykrym obowiązkiem, pewnie byśmy odpuścili. Ale one złapały bakcyla i wszystkim naokoło opowiadają o naszych przygodach.

Małe dzieci w Beskidach

Siostry na szlaku

Planowanie kolejnej wyprawy

Przerwa na polanie

Zachęcamy dzieci do podróży

Dzieci na kamieniach 

Gdyby zależało nam na „zaliczaniu” szczytów, te pewnie mielibyśmy ich na koncie trochę więcej. Zakładamy jednak, że przygoda z KGP ma być dla nas wyjątkowym czasem z kilku powodów: po pierwsze cieszymy się czasem tylko dla nas, bez telefonów, gotowania obiadu, koszenia trawy i innych rzeczy, które koniecznie trzeba zrobić „na już”. Po drugie, chcemy lepiej poznać wyjątkowość gór, w których się znajdujemy, bo tak naprawdę każde z nich są inne, mają swój niepowtarzalny klimat, legendy, miasta i miasteczka, które znajdują się w pobliżu.

Dlatego nasza przygoda potrwa jeszcze parę ładnych lat. Czy nas to zraża? Ani trochę wink.

A jakie są nasze najbliższe plany? Cóż, chcielibyśmy jak najszybciej wybrać się w Pieniny i zdobyć Wysoką - Pieniny jesienią to zdecydowanie jest to, co warto zobaczyć! Zresztą, na pewno wybierzemy szlak przez Wąwóz Homole, w którym byliśmy już nie raz i nie raz jeszcze na pewno do niego wrócimy. Oprócz tego, w naszych najbliższych planach jest również Lubomir, koniecznie z obiadem w schronisku na Kudłaczach. A co dalej? Zobaczymy smile.

 

Parę słów o naszej ekipie:

MAMA KLAUDIA - to ja wink - jestem domatorem, lubię piec, gotować, spędzać długie wieczory pod kocem, czytając książkę albo oglądając dobre filmy. Czasem jednak wpadają mi do głowy szalone pomysły, które reszta rodziny szybko podchwytuje i wtedy ruszamy naprzeciw przygodzie

TATA PIOTREK - oaza spokoju, ogarnia całą logistykę związaną w wyprawami. Pilnuje, żebyśmy się nie zgubili, nosi na rękach tych najbardziej zmęczonych i ze strachem oczekuje na to, co znowu wymyśli jego żona wink.

ZOSIA (7 l.) - wytrwała i odważna. Nie zraża się byle niepowodzeniem, ale traktuje je jak wyzwanie. Kocha wodę w każdej postaci i nie może przejść koło niej obojętnie, dlatego zawsze mamy w pogotowiu zapasową parę butów. Im więcej wody, błota i kamieni, tym lepiej!

IGOR (4,5 l. ) - gość, który na wszystko reaguje entuzjazmem. Dużo się uśmiecha i uwielbia przytulanie. Nie lubi się męczyć - na spacerze wykorzysta każdą możliwość, żeby zająć miejsce młodszej siostry w wózku, ale na szlaku dostaje takiego powera, że nieraz trudno go dogonić

KAROLINA (1,5 r.) - wulkan energii, którego nie da się okiełznać. Wszystkie wózki, nosidła i inne ograniczające wolność wymysły dorosłych to zło. Zawsze wie, czego chce i umie to wyrazić tak, aby wszyscy zrozumieli wink.

 

WYKAZ SZCZYTÓW KGP

lp.

szczyt

Wysokość m n.p.m.

pasmo

1. 

Rysy 

2449

Tatry 

2. 

Babia Góra

1725

Beskid Żywiecki

3. 

Śnieżka 

1602

Karkonosze

4.

Śnieżnik 

1425

Masyw Śnieżnika

5. 

Tarnica

1346

Bieszczady 

6. 

Turbacz

1310

Gorce

7.

Radziejowa

1262

Beskid Sądecki 

8. 

Skrzyczne 

1257

Beskid Śląski

9. 

Mogielica

1170

Beskid Wyspowy

10.

Wysoka Kopa

1126

Góry Izerskie

11. 

Rudawiec

1112

Góry Bialskie

12.

Orlica

1084

Góry Orlickie

13. 

Wysoka

1050

Pieniny

14. 

Wielka Sowa

1015

Góry Sowie

15. 

Lackowa

997

Beskid Niski

16. 

Kowadło

989

Góry Złote

17. 

Jagodna

977

Góry Bystrzyckie

18. 

Skalnik

945

Rudawy Janowickie

19.

Waligóra

936

Góry Kamienne

20. 

Czupel

934

Beskid Mały

21. 

Szczeliniec Wielki

919

Góry Stołowe

22.

Lubomir

912

Beskid Makowski

23. 

Biskupia Kopa

889

Góry Opawskie

24.

Chełmiec

869

Góry Wałbrzyskie

25.

Kłodzka Góra

765

Góry Bardzkie

26.

Skopiec

724

Góry Kaczewskie

27.

Ślęża

718

Masyw Ślęży

28. 

Łysica

612

Góry Świętokrzyskie

 

Klaudia Krzok
 
autorka zdjęć i tekstu przysłanego na Konkurs
 
"Polska z dziećmi 2023"
 

Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom

POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: 
>>KLIKNIJ TU<<



Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:

WAKACJE Z DZIEĆMI

CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI

NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM

Jeśli podoba Ci się nasz artykuł lub masz do niego uwagi, zostaw komentarz poniżej.

 

Chronione przez Copyscape


WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE

Portal DziecioChatki.pl


Podziel się ze znajomymi
Wyszukiwarka noclegów przyjaznych dzieciom
Gdzie chcesz spędzić wakacje z dzieckiem?
Sprawdziliśmy dla Was
Ostatnio dodane miejsca przyjazne dzieciom
Dodaj komentarz
Administratorem Państwa danych osobowych zebranych w trakcie korespondencji z wykorzystaniem formularza kontaktowego jest CREONET Hanna Wróbel z siedzibą w Ostrowie Wielkopolskim, przy ul. Wysockiej 1, 63-400, e-mail: dzieciochatki@op.pl. Dane osobowe mogą być przetwarzane w celach: realizacji czynności przed zawarciem umowy lub realizacji umowy, przedstawienia oferty handlowej, odpowiedzi na Państwa pytania – w zależności od treści Państwa wiadomości. Podstawą przetwarzania danych osobowych jest artykuł 6 ust. 1 lit. b Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 roku w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych (RODO), tj. realizacja umowy lub podjęcie czynności przed zawarciem umowy, artykuł 6 ust. 1 lit. a RODO, tj. Państwa zgoda, artykuł 6 ust. 1 lit. f, tj. prawnie uzasadniony interes administratora – chęć odpowiedzi na Państwa pytania i wątpliwości. Dane osobowe będą przetwarzane przez okres niezbędny do realizacji celu przetwarzania, tj. do zawarcia umowy, przedstawienia oferty handlowej, udzielenia odpowiedzi na Państwa pytania lub wątpliwości i mogą być przechowywane do upływu okresu realizacji umowy i przedawnienia roszczeń z umowy. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane ma prawo dostępu do danych, ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania oraz prawo do przenoszenia danych osobowych, z zastrzeżeniem, że prawo do przenoszenia danych osobowych dotyczy wyłącznie danych przetwarzanych w sposób wyłącznie zautomatyzowany. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane na podstawie zgody, ma prawo do jej odwołania w każdym czasie, bez uszczerbku dla przetwarzania danych osobowych przed odwołaniem zgody. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane ma prawo wniesienia skargi do właściwego organu nadzorczego. Podanie danych osobowych jest dobrowolne, jednak brak ich podania spowoduje niemożność realizacji umowy, podjęcia czynności przed zawarciem umowy, przedstawienia oferty handlowej, odpowiedzi na pytania lub wątpliwości.
Polecane artykuły
Wakacje z dziećmi