Dzieci na nartach - nauka jazdy z instruktorem i w szkółce
Nie ma teorii, którą można by nauczać jazdy na nartach wszystkie dzieci. Każdy maluch inaczej się rozwija i posiada inne zdolności i predyspozycje.
Najważniejsze jest przygotowanie psychiczne dziecka, czyli kojarzenie nart z zabawą i śniegiem, lepieniem bałwana i gorącą czekoladą, która czeka go zaraz po zajęciach.
Wybór instruktora jest bardzo ważny, ale też bardzo trudny ponieważ niestety nie wszyscy znają dobrze psychikę dziecka, co powoduje brak odpowiedniego podejścia. A tego nie dowiemy się przy pierwszym kontakcie z nauczycielem. Dlatego najlepiej skorzystać z usług poleconych przez znajomych instruktorów i szkółek narciarskich lub poszukać opinii w internecie.
Kwestia instruktora i metody nauki jazdy na nartach jest szczególnie ważna w przypadku dzieci w wieku 3-6 lat. Takie dzieci najłatwiej jest zrazić stresem i zmuszaniem. Nauczanie poprzez zabawę jest sprawdzonym sposobem przekazywania najmłodszym podstaw narciarstwa.
Rożnego rodzaju zabawy - w szybowce, zbieranie jagód czy robienie pajacyków, sprawdzają się u wszystkich dzieci. Tłumaczenie czym jest pług, czy skręt z półpługu nie przyniesie żadnych skutków. Lepiej nazywać to trójkącikiem lub kawałkiem pizzy.
Równie dobrą metodą jest nauczanie w grupie, ponieważ dzieci motywują się wzajemnie. Żadne nie chce być gorsze. Najlepiej kiedy dzieci, korzystające ze szkółki lub przedszkola narciarskiego, mają możliwość wcześniej się poznać i pobawić. Jeżeli takiej możliwości nie ma, zawsze można zainicjować różnego rodzaju zabawy integracyjne na śniegu, które jednocześnie posłużą jako rozgrzewka przed nauką.
Zajęcia dla początkujących polegają na ćwiczeniu podstawowych kroków, obrotów, tłumaczeniu pługu (pizzy lub trójkąta). Następny krok to hamowanie, które najlepiej zaprezentować dzieciom i powtarzać próby aż do skutku. Kiedy pług i hamowanie zostaną opanowane, przechodzimy do nauki skręcania poprzez przenoszenie ciężaru z jednej nóżki na drugą. Najlepszym ćwiczeniem jest robienie szybowca lub orła, czyli rozłożenie ramion na boki i przenoszenie ręki wraz z ciężarem ciała.
Jako była wieloletnia zawodniczka, instruktorka narciarstwa i snowboardu oraz menadżer sportu, miałam okazję zapoznać się z wieloma metodami nauczania, począwszy od tych które stosowano na mnie. Zbierając te wszystkie przyjemne i mniej przyjemne doświadczenia, wybrałam drogę, którą chciałabym, aby nauczano moje dzieci.
Sukces nie tkwi tylko w nauczeniu dziecka jazdy na sprzęcie, lecz przede wszystkim w zaszczepieniu w nim wspomnień, które spowodują chęć powrotu w góry i robienia dalszych postępów.
Zaczynając od zdobycia zaufania dziecka do swojego nauczyciela, poprzez zabawę i rozmowę, dając mu czas na oswojenie się - osiągniemy znacznie większy sukces, niż zmuszając je do jazdy i karząc, kiedy coś nie wychodzi.
Każde dziecko to mały człowiek - indywidualność, która potrzebuje równie indywidualnego traktowania. I o tym należy pamiętać, również przy nauczaniu narciarstwa.
Najważniejsze jest przygotowanie psychiczne dziecka, czyli kojarzenie nart z zabawą i śniegiem, lepieniem bałwana i gorącą czekoladą, która czeka go zaraz po zajęciach.
Wybór instruktora jest bardzo ważny, ale też bardzo trudny ponieważ niestety nie wszyscy znają dobrze psychikę dziecka, co powoduje brak odpowiedniego podejścia. A tego nie dowiemy się przy pierwszym kontakcie z nauczycielem. Dlatego najlepiej skorzystać z usług poleconych przez znajomych instruktorów i szkółek narciarskich lub poszukać opinii w internecie.
Kwestia instruktora i metody nauki jazdy na nartach jest szczególnie ważna w przypadku dzieci w wieku 3-6 lat. Takie dzieci najłatwiej jest zrazić stresem i zmuszaniem. Nauczanie poprzez zabawę jest sprawdzonym sposobem przekazywania najmłodszym podstaw narciarstwa.
Rożnego rodzaju zabawy - w szybowce, zbieranie jagód czy robienie pajacyków, sprawdzają się u wszystkich dzieci. Tłumaczenie czym jest pług, czy skręt z półpługu nie przyniesie żadnych skutków. Lepiej nazywać to trójkącikiem lub kawałkiem pizzy.
Równie dobrą metodą jest nauczanie w grupie, ponieważ dzieci motywują się wzajemnie. Żadne nie chce być gorsze. Najlepiej kiedy dzieci, korzystające ze szkółki lub przedszkola narciarskiego, mają możliwość wcześniej się poznać i pobawić. Jeżeli takiej możliwości nie ma, zawsze można zainicjować różnego rodzaju zabawy integracyjne na śniegu, które jednocześnie posłużą jako rozgrzewka przed nauką.
Zajęcia dla początkujących polegają na ćwiczeniu podstawowych kroków, obrotów, tłumaczeniu pługu (pizzy lub trójkąta). Następny krok to hamowanie, które najlepiej zaprezentować dzieciom i powtarzać próby aż do skutku. Kiedy pług i hamowanie zostaną opanowane, przechodzimy do nauki skręcania poprzez przenoszenie ciężaru z jednej nóżki na drugą. Najlepszym ćwiczeniem jest robienie szybowca lub orła, czyli rozłożenie ramion na boki i przenoszenie ręki wraz z ciężarem ciała.
Jako była wieloletnia zawodniczka, instruktorka narciarstwa i snowboardu oraz menadżer sportu, miałam okazję zapoznać się z wieloma metodami nauczania, począwszy od tych które stosowano na mnie. Zbierając te wszystkie przyjemne i mniej przyjemne doświadczenia, wybrałam drogę, którą chciałabym, aby nauczano moje dzieci.
Sukces nie tkwi tylko w nauczeniu dziecka jazdy na sprzęcie, lecz przede wszystkim w zaszczepieniu w nim wspomnień, które spowodują chęć powrotu w góry i robienia dalszych postępów.
Zaczynając od zdobycia zaufania dziecka do swojego nauczyciela, poprzez zabawę i rozmowę, dając mu czas na oswojenie się - osiągniemy znacznie większy sukces, niż zmuszając je do jazdy i karząc, kiedy coś nie wychodzi.
Każde dziecko to mały człowiek - indywidualność, która potrzebuje równie indywidualnego traktowania. I o tym należy pamiętać, również przy nauczaniu narciarstwa.
Paulina Busz - założycielka Skiprzedszkola Eskimoski
oraz cały zespół pedagogiczno instruktorski
Autorka tekstu - Paulina Busz - jest była zawodniczka narciaskiego klubu sportowego BBTS, wielokrotna finalistka zawodów Mistrzostw Polski, miłośniczka gór a przede wszystkim sportów zimowych. Absolwentką AWF w Katowicach, menadżer sportu. Instruktorka narciarstwa i snowbordu z nastawieniem na naukę dzieci. Posiada ponad 8-letnie doświadczeniee pozyskanye w Polsce, zachodniej Europie oraz USA, skąd przywiozła ideę stworzenia przedszkola narciarskiego Eskimoski w Szczyrku, z którego ze wspaniałym skutkiem korzystało jedno z naszych dzieci
( przyp. red. )
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o Przedszkolu Narciarskim Eskimoski w Szczyrku
- kliknij TUTAJ
Jeśli chcesz wygrać wyjazd w góry z całą rodzinką, weź udział w naszym
A my w skrócie podajemy etapy nauki jazdy na nartach dla dzieci i nie tylko:
1. Teoria - nauka podstawowych zasad zachowania na stoku
2. Zapoznanie i "oswojenie" ze sprzętem narciarskim
3. Ćwiczenia na płaskim terenie: poruszanie się na nartach (przechyły w przód, w tył, obciążanie na zmianę prawej i lewej narty, dreptanie w miejscu, stawanie na jednej nodze, skręty tułowia, itp.), zmiany kierunku ustawienia - "przekładanie nart"
4. Bezpieczne upadanie i podnoszenie się
5. Podchodzenie w górę
6. "PŁUG"
- Jazda "pługiem" w linii spadku stoku
- Hamowanie
- Wykonywanie skrętów w pozycji płużnej
- Jazda płużna po wyznaczonym torze
- Skręty z półpługu
7. JAZDA RÓWNOLEGŁA
- Nauka jazdy na nartach równoległych
- Skręt równoległy o długim promieniu
- Jazda na krawędziach
- Skręty o krótkim promieniu
- Łączenie skrętów o różnym promieniu, zmiany rytmu jazdy
- Skręty w skos linii spadku stoku - girlandy
SPRAWDZONE NOCLEGI W GÓRACH
Jeśli chcecie znaleźć dobre miejsca noclegowe na pobyt z dziećmi w górach, sprawdzone i polecone przez Rodziców, skorzystajcie z naszych dzieciochatkowych Wyszukiwarek:
Z Mapy, Szczegółowa, Regionami
Przyjazne dzieciom pensjonaty, hotele, domki i ośrodki wypoczynkowe w górach znajdziecie tutaj:
DziecioChatki w górach
Podziel się ze znajomymi
Wyszukiwarka noclegów przyjaznych dzieciom
Gdzie chcesz spędzić wakacje z dzieckiem?
Sprawdziliśmy dla Was
Ostatnio dodane miejsca przyjazne dzieciom
Dodaj komentarz