Śladami prehistorycznych gadów
Śladami prehistorycznych gadów
„Mamo, a wiesz, że tyranozaur był najstraszniejszym mięsożernikiem (mięsożercą, oczywiście ) ze wszystkich dinozaurów?” – od kiedy nasz syn skończył 2,5 roku i zaczął przejawiać ogromną fascynację dinozaurami, racząc nas takimi pytaniami niemal codziennie, oczywistym stał się fakt, że na naszej podróżniczej mapie w roku 2022 musi znaleźć się choć jeden z licznych dinoparków w Polsce. Tak też się stało, z tą różnicą, że Franek zamiast jednego, we wspomnianym czasie odwiedził cztery takie miejsca w naszym kraju.
Dinopark w Szklarskiej Porębie
Na pierwszy ogień poszedł Dinopark w Szklarskiej Porębie.
Wybór był oczywisty i naturalny, ponieważ atrakcja oddalona jest zaledwie 45 kilometrów od naszego miasta (mieszkamy w Kamiennej Górze). W Karkonosze zawitaliśmy na początku roku i chociaż podziwianie naturalnych rozmiarów modeli dinozaurów (odtworzonych co prawda z dużą dbałością o szczegóły i imponujących gabarytów) w zimowej aurze było ciekawym przeżyciem, to miejsce nie skradło naszych serc.
Być może dlatego, że poza wspomnianą ścieżką edukacyjną, na której spotkamy prehistoryczne gady, po sezonie nie można liczyć tam właściwie na żadne inne atrakcje (może poza Kinem 6D oraz Kolejką Flinstonów, którą Franek przejechał się, owszem, nie okazując przy tym jednak zbytniego entuzjazmu ).
Moim zdaniem konieczność zapłacenia za niespełna godzinny spacer ponad 50 złotych od osoby, to jednak lekka przesada (właściciele obiektu powinni pomyśleć o wprowadzeniu zniżek w okresie zimowym). Do Dinoparku w Szklarskiej Porębie wrócimy, ale latem, kiedy będziemy mieli szansę skorzystać z parku linowego, piaskownicy tyranozaura i możliwości płukania złota. Być może wtedy zmienimy zdanie.
Park Dinozaurów JuraPark w Krasiejowie
Czując niedosyt, zdecydowaliśmy się, że przysługujący Frankowi bon turystyczny przeznaczymy na majową wizytę na Śląsku. Naszym głównym celem był, rzecz jasna, Park Dinozaurów JuraPark w Krasiejowie – ogromny kompleks z mnóstwem atrakcji, zapewniających rozrywkę na cały dzień (co najmniej!) w naprawdę przystępnej cenie.
Wykonane z ogromną dbałością o szczegóły modele prehistorycznych gadów (w tym ogromny apatozaur!) wywarły wrażenie nie tylko na małym paleontologu, ale również na jego rodzicach.
Podobnie, jak pawilon wykopalisk, oceanarium i tunel czasu. Z racji sprzyjającej aury Franek miał szansę wyładować nadmiar energii na pięknym placu zabaw, w mini lunaparku oraz parku dmuchańców (dla nieco starszych dzieci dostępny był też bardzo fajny małpi gaj ).
Jak na rasowego archeologa przystało, w przypadku naszego syna nie obyło się bez kilkudziesięciominutowej zabawy na plaży, połączonej z szukaniem prehistorycznych skamielin.
Na ogromny plus zasługuje smaczne jedzenie w punkcie gastronomicznym (w którym znajdziecie coś więcej niż frytki i hamburgery) oraz przemyślana infrastruktura tego miejsca – ławeczki, zadbana roślinność oraz wspaniale opracowane plansze z opisami dinozaurów. Edukacja i zabawa w jednym, to coś co uwielbiamy.
Teraz marzymy o tym, żeby odwiedzić „siostrzane” obiekty krasiejowskiego JuraParku w Bałtowie i Solcu Kujawskim oraz Zatorland – największy park ruchomych dinozaurów w Europie!
Opole
Noc spędziliśmy w hotelu Szara Willa w Opolu, który bardzo polecamy, szczególnie ze względu na czystość pokoi, miłą obsługę i smaczne śniadania, a także niewielki pokój zabaw dla najmłodszych gości. Po zameldowaniu, wybraliśmy się na spacer po malowniczym rynku, a w związku z tym, że następnego dnia mieliśmy do dyspozycji jeszcze trochę czasu, zdecydowaliśmy się na wizytę w opolskim zoo, co było ukłonem w moją – mamy – stronę, ponieważ odkąd pamiętam jestem ogromną fanką ogrodów zoologicznych.
Ten, usytuowany malowniczo na porośniętej bujną roślinnością Wyspie Bolko, od tego majowego popołudnia stał się moim ulubionym, według mnie, swoją atrakcyjnością w żadnym stopniu nie ustępującym tak rozsławionemu wrocławskiemu obiektowi. Zoo w Opolu powinien odwiedzić każdy. Przestronne, czyste wybiegi dla zwierząt, które (co bardzo ważne) są na oko w bardzo dobrej formie, piękna, bujna i zadbana roślinność i intuicyjny rozkład wolier zasługują na 5 gwiazdek. Co więcej, nie spotkacie tam takich tłumów, jak choćby we wspomnianym ogrodzie we Wrocławiu, co sprawia, że zwiedzanie opolskiego zoo, to czysta przyjemność.
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: >>KLIKNIJ TU<<
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
Park Wrocławski w Lublinie
Latem udało nam się jeszcze zawitać w Parku Wrocławskim w Lubinie, w którym poza mini zoo (z wieloma gatunkami ptactwa oraz zwierząt domowych, tj. kozami, kucami czy osłami) i licznymi stanowiskami różnorodnych drzew, mieści się również Szlak Zwierząt Wymarłych z modelami prehistorycznych gadów.
Niektóre z nich są odtworzone w sposób wręcz groteskowy, inne – w zadziwiający.
Znajdziemy tam m.in. spektakularnego brachiozaura i diplodoka oraz tyranozaura, który wywarł największe wrażenie na naszym synku, niekwestionowanym fanie króla jaszczurów, jaki do tej pory stąpał po ziemi . Do tego ogromny plac zabaw ze strefą fontann idealnie chłodzących w upalne dni.
I to wszystko… zupełnie za darmo! Polecamy.
Bałtycki Park Dinozaurów we Wrzosowie
W sierpniu, w drodze do nadmorskiego Trzęsacza, Franio miał okazję odwiedzić także Bałtycki Park Dinozaurów we Wrzosowie. W związku z tym, że wakacje nad polskim morzem spędził bez rodziców, a jedynie w towarzystwie dziadków, nie mogę wyrazić opinii na temat tego miejsca. Jeśli jednak zaufać zdaniu głównego zainteresowanego, to „było siuper” .
Jeśli macie na pokładzie miłośników dinozaurów, koniecznie odwiedźcie jeden z polecanych przez nas jura parków w kraju. Dzieciaki będą zachwycone, to pewne, jak to, że gallimim był najszybszym prehistorycznym gadem .
"Polska z dziećmi 2022"
Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<
Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:
WAKACJE Z DZIEĆMI
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI
NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Portal DziecioChatki.pl