Dinolandia w Inwałdzie - opinia mamy
Dinolandia w Inwałdzie - opinia mamy
Kiedy ma się w domu czteroletniego, zapalonego fana dinozaurów, staje się logiczne, że nie ominie nas poznawanie i zwiedzanie miejsc związanych z dinozaurami !
Tak właśnie, po Zatorlandzie trafiliśmy do Dinolandii w Inwałdzie. I tu od razu mogę podpowiedzieć z własnego doświadczenia, że jeśli ktoś chce z dzieckiem wybrać się na poszukiwanie prehistorycznych, wymarłych stworów, to niech zacznie od Dinolandii, a dopiero potem odwiedzi Zatorland.
Myśmy zrobili odwrotnie i już nie było tego efektu wow, bo tam dinozaury się ruszały, wydawały dźwięki, a te „tylko” stały .
No, ale i tak była to niezła atrakcja i fajny pomysł na spędzenie wakacyjnej soboty.
Dinozaurowe szaleństwo
Bilety udało nam się kupić w promocyjnej cenie 18 złotych, online, więc trafiła nam się okazja. Nie musieliśmy stać w kolejkach, bo na wejściu Pani z telefonem skanowała kod QR i bez problemu mogliśmy wejść.
Oczywiście trafiła mi się „przygoda” już na samym wstępie, bo moje sandały nie wytrzymały tych wszystkich wycieczek i odmówiły posłuszeństwa, bezczelnie urywając się w pasku, przez co miałam już wizję siebie, jako damskiej wersji Wojciecha Cejrowskiego i bosych wędrówek przez świat.
Tylko, że to było w programie telewizyjnym, a ja byłam z małym dzieckiem, które z wypiekami na twarzy nie mogło doczekać się spotkania z dinozaurami, a ja nie miałam zastępczych butów. I co teraz?
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: >>KLIKNIJ TU<<
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
Podeszliśmy do Pani, która kasowała nam bilety i przedstawiłam swoją marną sytuację. Zapytałam, czy jeśli pojedziemy kupić gdzieś w okolicy nowe buty, to czy możemy wejść jeszcze raz, bo nie uszliśmy nawet kawałka w parku dinozaurów. Pracownica Dinolandii poinformowała nas, że możemy wyjść do auta, ale nie możemy opuścić parkingu, bo już nie wejdziemy. No i patowa sytuacja.
Z wyrzutami sumienia, że zepsułam dziecku wypad (niezamierzenie), już mieliśmy zrezygnować, gdy mąż zauważył po drugiej stronie ulicy sklep wielobranżowy. Pobiegliśmy więc tam i kupiliśmy jedyne pasujące na mnie buty… różowe laczki .
Wyglądałam koszmarnie, ale jaka byłam szczęśliwa! Wróciliśmy szybko do wejścia i wytłumaczyliśmy Pani bileterce, że nie opuściliśmy autem parkingu, że kupiłam buty i czy możemy wejść. Kobieta prawie parsknęła śmiechem na mój widok, ale bez problemu wpuściła na teren Dinolandii. Teraz już było tylko lepiej !
Igorkowi najbardziej spodobał się samochód (i bardzo chciał do niego wsiąść ) oraz małe dinozaury, do których można było podejść bliżej.
Atrakcją było także małe jezioro, po którym można było przejść i poobserwować pływające w nim ryby. Zjedliśmy obiad w miejscowej restauracji Dino. Obsługa była bardzo miła, czas oczekiwania niezbyt długi, jak na duży ruch i porę typowo obiadową.
Za zestaw z dinozaurem dla Igorka, pizzę i dwie cole zapłaciliśmy nieco ponad 60 złotych, więc do przeżycia. Fajną atrakcją było również odkopywanie szkieletu dinozaura na sztucznej plaży z piaskiem.
Oprócz dinozaurów starsze dzieci mogły skorzystać także z parku linowego i zagrać w mini golfa. Rodzice mogli zrelaksować się na hamakach rozwieszonych wśród drzew lub na leżakach na plaży.
Niezapomniane widoki
W ramach biletu mieliśmy także wstęp do Ogrodu Jana Pawła II, gdzie labirynty ciągną się przez 8 hektarów, ale szczerze mówiąc nie mieliśmy już siły na takie spacery. Chętnie za to wspięliśmy się na wieżę widokową i patrzyliśmy na wszystko z góry.
A na koniec...
Na koniec wycieczki postanowiliśmy odwiedzić jeszcze rynek w Wadowicach (rodzinnym mieście Jana Pawła II), bo byliśmy już niedaleko.
Zakupiliśmy kremówki dla całej rodziny w cukierni „To tu”, gdzie na słynne ciastka szedł Karol Wojtyła po maturze i wróciliśmy zmęczeni, ale szczęśliwi do domu .
Katarzyna Rebuś-Gumółka
"Polska z dziećmi 2021"
Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<
Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:
WAKACJE Z DZIEĆMI
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI
NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Portal DziecioChatki.pl