Polska na kółkach czyli wakacje z wózkiem
WAKACJE NA KÓŁKACH
CZYLI JAK NAJWIĘCEJ ZWIEDZIĆ WÓZKIEM DZIECIĘCYM
Witam, nazywam się Michał. Urodziłem się 14.01.2017 roku, czyli niedawno skończyłem półtora roku. Razem z rodzicami mieszkamy w okolicach Nowego Sącza. Chciałem opowiedzieć o moich tegorocznych wakacjach. Na wakacje wybrałem się z mamą i tatą. Mama ma na imię Lena, a tata Tomasz. Bardzo dużo razem podróżujemy i naprawdę zwiedziłem już sporo ciekawych miejsc. Były to jednak wycieczki jednodniowe. W tym roku w wakacje wyjechaliśmy aż na 7 dni. Ale wszystko po kolei....
Widziałem już w marcu jak mama szukała jakiś noclegów. Nie wiedziałem co to oznacza. Ale jeszcze nie umiem mówić, więc nie mogłem zapytać mamy ani taty co to są noclegi. Trudne słowo. Dopiero pod koniec lipca mama zaczęła mi tłumaczyć, że na kilka dni gdzieś wyjedziemy i nie będziemy mieszkać w domu. Bardzo się bałem, bo nie wiedziałem co to znaczy. Ale zauważyłem, że rodzice są zadowoleni więc zacząłem być spokojny i przestałem się bać.
W końcu nadszedł wielki dzień- 18.08.2018r. Rodzice jak szaleni pakowali ubrania, kosmetyki, moje zabawki i wiele różnych innych rzeczy. Wszystkie torby zostały w salonie. Myślałem, że już wyjeżdżamy i zacząłem ubierać buty. A tu przyszła mama, wykąpała mnie i położyła do łóżka. Nie wiedziałem co się dzieje. Przecież mieliśmy jechać. Już było wszystko gotowe. A tu... mam iść spać! Co to ma znaczyć? Trochę po marudziłem rodzicom, bo nie chciałem spać. Ale w końcu zasnąłem.
19.08.2018
Rano kiedy było jeszcze ciemno, usłyszałem jakiś szelest. Wydawało mi się, że mama wstała. Ale tata jeszcze spał więc i ja poszedłem spać dalej. Za jakiś czas, jak zrobiło się jasno poczułem, że rodzice mnie budzą. Zeszliśmy do salonu. Nie było już naszych bagaży a na stole stało śniadanie i oczywiście moja kaszka. Zjedliśmy śniadanie i zaczęliśmy się ubierać. Wtedy zrozumiałem, że jedziemy dopiero dziś. Czyli nasze wakacje zaczynają się 19.08.2018r. Wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy w drogę ok. godziny 7.00.
Pogoda była bardzo ładna i słoneczna. Choć mama spakowała ciepłe bluzki i kurtki przeciwdeszczowe. Po około półtorej godziny dojechaliśmy do Muszyny. Rodzice zabrali mój wózek, aparat fotograficzny i plecak z jedzeniem. Szliśmy pod wielką górę. Mama opowiedziała mi, że idziemy zwiedzić Ogrody Sensoryczne w Muszynie.
Ogrody sensoryczne inaczej są nazwane ogrodami zmysłów. A dlaczego taka nazwa? Ponieważ w tym piękny miejscu wszystko zaprojektowane jest tak, aby oddziaływało nie tylko na wzrok, ale również na inne zmysły. W ogrodzie znajdziemy kilka stref: strefę zdrowia, zapachu, wzroku, słuchu, dotyku i smaku. Wszystko jest podzielone i dokładnie opisane. Ogrody służą także osobom niepełnosprawnym do terapii.
Ogrody Zmysłów Muszyna
Ogrody Zmysłów Muszyna
Spacerowaliśmy po ogrodach około 3 godzin. Robiliśmy mnóstwo zdjęć oraz 2 przerwy na jedzenie. Na początku odwiedziliśmy ogrody, które są na górze. Tam również znajduje się nieduża wieża widokowa. Później zeszliśmy na dolne ogrody. Tam dopiero jest mnóstwo kwiatów i różnych krzewów. Jest też piękna fontanna. Po tym spacerze wróciliśmy do samochodu i skierowaliśmy się w stronę kościoła pw. Św. Józefa Oblubieńca NMP w Muszynie. Tam znajdują się Ogrody Biblijne. Są zupełnie inne niż ogrody zmysłów, ale również ciekawe. Nawiązują do Pisma Świętego. Warto je obaczyć. Zarówno ogrody zmysłów, jak biblijne zwiedza się za darmo.
Punkt Widokowy w Ogrodach
Ogrody Zmysłów Muszyna
PRAKTYCZNE INFORMACJE OD MAMY I TATY
Ogrody Sensoryczne w Muszynie
lokalizacja: Aleja Zdrojowa 6, 33-370 Muszyna
Parking przy Sanatorium Korona lub poniżej sanatorium naprzeciwko kompleksu basenów Zapopradzie.
Bilety: brak opłat za wstęp.
Godziny otwarcia: całodobowo.
Inne: Można poruszać się wózkiem dziecięcym.
Ogrody Biblijne w Muszynie
lokalizacja: ul. Kościelna 62, 33-370 Muszyna, przy Kościele pw. Św. Józefa Oblubieńca NMP
Parking: bezpłatny przy kościele
Bilety: brak opłat za wstęp
Godziny otwarcia: wtorek – sobota od 10.00 – 18.00; niedziela od 9.00 – 19.00, poniedziałek – nieczynne
Strona internetowa: http://www.muszynskieogrodybiblijne.pl
Inne: przewodnik oprowadza po ogrodach od wtorku do soboty o pełnych godzinach. W niedziele nie ma przewodnika. Można poruszać się wózkiem dziecięcym.
Po zwiedzeniu Ogrodów Biblijnych wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy dalej w drogę. Dopiero teraz zacząłem zastanawiać się, gdzie my w ogóle jedziemy? Ale rodzice nic nie zdradzali. Pojechaliśmy do Krynicy Zdrój. I skręciliśmy w jakąś drogę. W końcu zobaczyłem znak informujący, że tędy jedzie się do kolejki gondolowej na Jaworzynę Krynicką. O jak się wtedy ucieszyłem. Mama pokazywała mi tą kolejkę na zdjęciu. Mieliśmy już dawno wyjechać nią na Jaworzynę Krynicką lecz niestety, kiedy przyjechaliśmy na wycieczkę to kolejki nie było (była w remoncie). Więc liczyłem, że dziś w końcu będę jechał pierwszy raz kolejką.
Kolejka na Jaworzynę Krynicką
Dojechaliśmy na miejsce i jest! Moja kolejka działa. Gondole jeżdżą do góry. Mama ubrała mnie cieplej bo zaczęło się chmurzyć. Rodzice też się przebrali. Poszliśmy kupić bilet. A tu kolejna niespodzianka! Ciocia Alinka (siostra mojej mamy). Przyjechała z Krakowa, żeby wyjechać ze mną na Jaworzynę Krynicką. Razem poszliśmy do kolejki. Przyznaję, że trochę się bałem. Byliśmy bardzo wysoko. Zaczęło chmurzyć się jeszcze bardziej. Ale nam nie był straszny nawet deszcz. Wyjechaliśmy na górę. Tam już było zimno. Więc mama ubrała założyła mi jeszcze kurteczkę. Nagle też słońce schowało się za chmurami. Tym razem nie zabraliśmy wózka i musiałem chodzić pieszo. Poszliśmy o schroniska PTTK, znajdującego się 700 metrów od kolejki. Tam zjedliśmy obiadek, pobawiłem się troszkę, pooglądaliśmy widoki i ruszyliśmy z powrotem w stronę stacji kolejki. Tam również porobiliśmy dużo zdjęć. Choć było zimno to było wspaniale. Na Jaworzynie Krynickiej spędziliśmy około 1,5 godziny. Zjechaliśmy na dół kolejką i pożegnaliśmy się z ciocią. Ciocia w Krynicy była umówiona z koleżanką.
Na Jaworzynie Krynickiej
Schronisko PTTK w Jaworznie Zdroju
Wsiedliśmy do auta i dopiero teraz dowiedziałem się, że jedziemy do Rabki Zdrój, aby spędzić tam kilka dni. Rodzice nie chcieli marnować pięknej pogody i dlatego rozpoczęliśmy wakacje od całodniowej wycieczki do Muszyny i Krynicy. W wili w której mieliśmy mieszkać można zameldować się dopiero po 15.00. Teraz ruszyliśmy już w kierunku Rabki Zdroju. Byłem bardzo zmęczony, a do Rabki podróż była daleka, więc poszedłem spać.
PRAKTYCZNE INFORMACJE OD MAMY I TATY
Kolej Gondolowa na Jaworzynę Krynicką
lokalizacja: ul. Czary Potok 75, 33-380 Krynica Zdrój
Parking: przy budynku kolejki
Bilety: góra-dół normalny- 28 zł, góra -dół ulgowy 23 zł;
góra normalny 20 zł, góra ulgowy 16 zł;
dół normalny 20 zł, dół ulgowy 16 zł;
dzieci do lat 4 za darmo;
Godziny otwarcia: codziennie 9.30 – 17.00
Strona internetowa: http://jaworzynakrynicka.pl/
Inne: z Jaworzyny Krynickiej prowadzą liczne szlaki turystyczne. Na górze (przy kolejce) znajdują się karczmy, kramy z pamiątkami oraz pieczonymi kiełbaskami. 700 metrów poniżej szczytu znajduje się schronisko PTTK na Jaworzynie Krynickiej.
Obudziłem się jak robiło się już ciemno. Okazało się, że byliśmy już w Rabce. Rodzice zaczęli wynosić nasze bagaże do przydzielonego pokoju. Nocleg (już wiedziałem co to jest) mieliśmy w Willi pod Dębami, znajdującej się przy ul. Na Banię 37B w Rabce Zdrój. Pani właścicielka pokazała nam gdzie jest kuchnia, jadalnia oraz bawialnia. Ileż tam było zabawek i był taki ogromy kulkoland. Już mi się podobało. Choć miałem ochotę iść dalej spać. Mama dała mi kolację, umyła mnie i poszedłem spać.
PRAKTYCZNE INFORMACJE OD MAMY I TATY
Willa pod Dębami
lokalizacja: ul. Na Banię 37B, 34-700 Rabka Zdrój
Parking: przy budynku
Strona internetowa: http://www.poddebami.net
20.08.2018
Rano obudziłem się około godziny 8.00. Było piękne słońce. Obudziłem rodziców i poszliśmy na śniadanie. Ciekawy byłem co będziemy dziś robić. Rodzice przy śniadaniu oznajmili, że idziemy pospacerować po Parku Zdrojowym w Rabce Zdroju. Ubraliśmy się i poszliśmy w stronę parku. Po drodze rodzice kupili mapę Rabki, aby jeszcze dokładniej zaplanować nasz pobyt. Po około 15 minutach dotarliśmy do Parku. Pierwsze poszliśmy do Tężni Solankowej. Tata wytłumaczył mi co to jest tężnia oraz to jak wpływa na nasze zdrowie. Wyobrażałem sobie, że jest to duży zamek: z wieżami, korytarzami. A tu okazało się, że tężnia to mały, okrągły drewniany budynek (bardziej przypominający altanę) z powbijanymi patykami, po których spływała woda. Pachniało tam solą. Podobno ten zapach jet zdrowy więc grzecznie oddychałem, aby jak najwięcej nawdychać się zdrowego powietrza. Wypatrzyłem też, że tuż nad tężnią jest plac zabaw. Chwilę pochodziliśmy w około tężni i poszliśmy się bawić. Gdy już się wybawiłem, poszliśmy na obiad do restauracji przy parku. Po obiedzie pospacerowaliśmy po parku.
Park Zdrojowy w Rabce Zdroju
Park Zdrojowy w Rabce Zdroju
Tężnia Solankowa w Rabce Zdroju
Park Zdrojowy w Rabce Zdroju
Sam park był bardzo duży. Były tam również dwie fontanny i jeszcze inny plac zabaw. Lecz niestety dla starszych dzieci. Można było wypożyczyć gokarty, pojeździć w miasteczku komunikacyjnym, pograć w tenisa. Każdy w parku znajdzie coś dla siebie. Prawie cały dzień spędziliśmy w tym parku. Trochę pojeździłem wózkiem, trochę pobiegałem. Bardzo mi się podobało. Lecz nadszedł czas kiedy trzeba było wracać na nasz nocleg. Spacerkiem przeszliśmy do willi. Troszkę się pobawiłem na podwórku, zjadłem kolację i poszedłem spać. Słyszałem jeszcze jak rodzice planują następny dzień.
PRAKTYCZNE INFORMACJE OD MAMY I TATY
Park Zdrojowy w Rabce Zdrój
lokalizacja: 34-700 Rabka Zdrój
Godziny otwarcia: całodobowo
Strona internetowa: http://it.rabka.pl/index.php/using-joomla/warto-zobaczyc/park-zdrojowy
Inne: Bardzo przyjemnie miejsce na spacery z dziećmi, 2 place zabaw (jeden przy samej tężni), korty tenisowe, boiska sportowe. W sam raz na relaks i rodzinny odpoczynek.
Tężnia Solankowa i Pijalnia Wód Mineralnych
lokalizacja: Park Zdrojowy, 34-700 Rabka Zdrój
Godziny otwarcia: od 10.00 do 18.00 (w wakacje do 20.00)
Strona internetowa: http://it.rabka.pl/index.php/using-joomla/warto-zobaczyc/teznia-solankowa-i-pijalnia-wod-mineralnych
21.08.2018
Rano obudziłem się około 9.00. Rodzice już nie spali i po cichu pakowali plecaki. Ciekaw byłem gdzie dziś się wybierzemy. Zjedliśmy śniadanie i ruszyliśmy w stronę parku. Z początku nie podobało mi się to, że znów idziemy do parku. Liczyłem na coś innego. Kilka razy obeszliśmy tężnię i ruszyliśmy parkiem wzdłuż szlaku żółtego. Zaczęło robić się ciekawie. Zapowiadała się super wycieczka. Wyszliśmy z parku, przeszliśmy przez most i skierowaliśmy się boczną drogą wzdłuż potoku. Rodzice zaczęli szukać jakieś restauracji żeby zjeść obiad. Zatrzymaliśmy się w restauracji Pocieszna Woda. Nad restauracją znajduje się pensjonat. Zjedliśmy obiad, ja oczywiście zjadłem moje ulubione naleśniki z dżemem i poszliśmy dalej.
Przeszliśmy koło Komisariatu Policji i skręciliśmy w wąską drogę. Kilka minut szliśmy tą drogą, aż doszliśmy do tablicy informacyjnej. Była na niej pokazana Leśna Ścieżka Edukacyjna na terenie Uroczyska „Krzywoń”. Ruszyliśmy tą ścieżką. Oj jak ciężko pchało się tacie wózek ze mną. Było dużo kamieni i pod górkę. Ale tata dał radę. Mama była trochę zła, bo czytała opinie i wszyscy polecali tą trasę jako trasę na wózek. Ja jej raczej nie polecam. Bałem się, że odpadną mi koła od wózka.
Sama Ścieżka Edukacyjna była bardzo ciekawa. Było tam dużo informacji o roślinach i zwierzętach. Przy każdej tablicy zatrzymywaliśmy się i czytaliśmy informację. Jedna tablica była schowana w lesie. Tam wózkiem nie dało się dojechać więc poszedłem kawałek na nogach. Musze przyznać, że bardzo mi się tam podobało i nie było tam w ogóle turystów. Było spokojnie i cicho. Widziałem też dwa bardzo duże mrowiska. Przejście całej trasy zajęło nam około dwóch godzin. Tą samą drogą wróciliśmy do Parku Zdrojowego. A później do willi w której nocowaliśmy. Po kolacji bardzo szybko zasnąłem.
Uroczysko Krzywoń Ścieżka Edukacyjna
Uroczysko Krzywoń Ścieżka Edukacyjna
Uroczysko Krzywoń Ścieżka Edukacyjna
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: >>KLIKNIJ TU<<
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
PRAKTYCZNE INFORMACJE OD MAMY I TATY
Uroczysko Krzywoń – Leśna Ścieżka Edukacyjna
lokalizacja: 34-700 Rabka Zdrój
Godziny otwarcia: całodobowo
Strona internetowa: http://it.rabka.pl/index.php/szlaki-turystyczne/lesna-sciezka-edukacyjna
Inne: Pomimo, że na wielu stronach internetowych trasa polecana jest na wózek – my jednak nie polecamy. Szkoda wózka. Sama Leśna Ścieżka Edukacyjna bardzo przyjemna. Mało uczęszczana. Czas przejścia około 1 – 2 godzin. Tablice informacyjne na całej trasie.
Restauracja Pocieszna Woda
lokalizacja: ul. Do Pociesznej Wody 17c, 34-700 Rabka Zdrój
Strona internetowa: http://www.pociesznawoda.pl/restauracja
Inne: Polecamy! Jedzenie bardzo dobre, miła obsługa. Przyjazna dzieciom (krzesełka do karmienia, plac zabaw na zewnątrz).
22.08.2018
Kolejny dzień naszych wakacji, tak jak w poprzednie dni, również zapowiadał piękną pogodę. Rodzice zdecydowali, że dziś zwiedzimy Rabkę i wszystkie ciekawe miejsca.
Wstaliśmy około godziny 8.30. Zjedliśmy śniadanie, spakowaliśmy plecaki i ruszyliśmy w kierunku Parku Zdrojowego. Tak mi się z początku wydawało, ale rodzice nie skręcili do parku tylko poszli prosto. W oddali zauważyłem fontannę. Dopiero teraz rodzice skręcili. Weszliśmy na teren amfiteatru. Pospacerowaliśmy wokół ławeczek, zrobiliśmy zdjęcia i poszliśmy dalej.
Amfiteatr w Rabce Zdroju
Pomnik św. Mikołaja w Rabce Zdroju
PRAKTYCZNE INFORMACJE OD MAMY I TATY
Amfiteatr w Rabce Zdrój
lokalizacja: ul. Chopina 17, 34-700 Rabka Zdrój
Strona internetowa: http://www.it.rabka.pl/index.php/using-joomla/warto-zobaczyc/amfiteatr
Wyszliśmy z amfiteatru i poszliśmy w stronę fontanny. Jakieś dziwne rzeźby były przy fontannie. Mama wytłumaczyła mi, że są to słonie. Takie wielkie zwierzęta. Chwilkę posiedzieliśmy koło fontanny i ruszyliśmy deptakiem w stronę parku. Jednak nie weszliśmy do parku tyko szliśmy dalej w stronę dworca PKP. Po około 20 minutach dotarliśmy na budynku dworca PKP. Przed budynkiem był taki ogromny pomnik. Tata powiedział mi, że jest to Święty Mikołaj. Taki pan, który raz do roku daje dzieciom- tym grzecznym – prezenty. Podobno dostałem od niego prezenty w zeszłym roku. Nie bardzo pamiętam. Zacząłem zastanawiać się dlaczego przez cały rok Święty Mikołaj musi tu siedzieć. Trochę było mi go żal. Zauważyła to mama i powiedziała, że to jest pomnik tego Mikołaja. Niech im będzie, mi i tak go żal.
Dalej skierowaliśmy się do Muzeum Zbójników i Górali. Jest to taki mały skansen nawiązujący właśnie do górali oraz zbójników. Kupiliśmy bilety i weszliśmy do środka. To muzeum zwiedzałem już nie w wózku ale na nogach. Pani u której kupowaliśmy bilety dała nam mapkę muzeum i wszystko wytłumaczyła. Weszliśmy do pierwszej chaty. Tam mogłem pobawić się zabawkami. Najbardziej podobał mi się konik na biegunach. Mamie najbardziej spodobało się to, że mogła położy się na posłaniu z siana. A tata oglądał jakieś stare naczynia. Później poszliśmy pooglądać inne zabytki muzeum: dzwonnice, kapliczkę oraz zamek zbójnicki. Bardzo mi się tam spodobało. Gdy już wychodziliśmy Pani z recepcji zadała rodzicom kilka pytań a potem wręczyła nam wszystkim odznaki tropicieli zbójników.
Muzeum Zbójników i Górali w Rabce Zdroju
Muzeum Zbójników i Górali w Rabce Zdroju
Muzeum Zbójników i Górali w Rabce Zdroju
Muzeum Zbójników i Górali w Rabce Zdroju
PRAKTYCZNE INFORMACJE OD MAMY I TATY
Fontanna ze słoniami w Rabce Zdrój
lokalizacja: ul. Chopina, 34-700 Rabka Zdrój
Strona internetowa: http://www.it.rabka.pl/index.php/using-joomla/warto-zobaczyc/deptak-i-fontanna-ze-sloniami
Muzeum Zbójników i Górali
lokalizacja: ul. Sądecka 4, 34-700 Rabka Zdrój
Parking: polecam przejść się pieszo, parking na 2 auta
Bilety: normalny 12 zł, ulgowy 10 zł; dzieci do 4 lat -gratis.
Godziny otwarcia: 9.30 – 18.00
Strona internetowa: https://chataartystyczna.wixsite.com/muzeumzbojnikow
Po zwiedzeniu jednego muzeum poszliśmy do drugiego. To drugie muzeum znajdowało się w starym kościele. Na tablicy informacyjnej było napisane, że jest to Muzeum im. Władysława Orkana. Weszliśmy do środka i pooglądaliśmy eksponaty. Nie było wolno tam nic dotykać, więc rodzice nie wypuścili mnie z wózka.
Muzeum im. Władysława Orkana
PRAKTYCZNE INFORMACJE OD MAMY I TATY
Muzeum Etnograficzne im. Władysława Orkana
lokalizacja: ul. Sądecka 6, 34-700 Rabka Zdrój
Parking: brak
Bilety: normalny 8 zł, ulgowy 6 zł, możliwość zwiedzania z przewodnikiem 45 zł
Godziny otwarcia: 9.00 – 17.00
Strona internetowa: www.muzeum-orkana.pl
23.08.2018
W tym dniu to nie ja obudziłem rodziców, tylko oni mnie. Byłem niewyspany. Bardzo wcześnie wstaliśmy. Około 5.30. Szybko zebraliśmy się, zjedliśmy śniadanie, rodzice spakowali plecaki i wsiedliśmy do samochodu. Mama powiedziała mi, że jedziemy do Zakopanego, a tak dokładniej do Doliny Chochołowskiej. Bardzo się ucieszyłem, bo z poprzedniej mojej wizyty nic nie pamiętam. Wyruszyliśmy przed 7.00. Z Rabki do Zakopanego nie jest daleko i już po godzinie byliśmy na miejscu. Samochód zostawiliśmy na parkingu. Zjedliśmy drugie śniadanie i ruszyliśmy drogą asfaltową w stronę Polany Huciska. Chwilę jechałem wózkiem, a później mama pozwoliła mi iść na nogach. Jednak szybko się zmęczyłem i znów wsiadłem do wózka.
Dolina Chochołowska
Dolina Chochołowska
Co jakiś czas mijała nas kolejka „Rakoń” wioząca ludzi z Siwej Polany do Polany Huciska. Turystów było sporo, pewnie dlatego, że zapowiadali ostatnie dni pięknej pogody. Pomimo, że było słonecznie, było trochę chłodno i wiał wiatr. W końcu doszliśmy do Polany Huciska. Tu kończy się droga asfaltowa. Chwilę odpoczywamy i idziemy dalej. Teraz droga jest bardziej kamienista. Moim wózkiem tak kołysało, że zasnąłem.
Obudziłem się dopiero, gdy byliśmy przy schronisku na Polanie Chochołowskiej. Weszliśmy do środka, zjedliśmy słynny i pyszny Przysmak Chochołowski, odpoczęliśmy dłuższą chwilę i powoli zaczęliśmy wracać. Oczywiście zrobiliśmy dużo zdjęć.
Powrót był już dużo krótszy. Około godziny 16.00 byliśmy już przy samochodzie. Bardzo podobała mi się ta wycieczka. Rodzice byli zmęczeni więc postanowili, że wracamy do Rabki.
Po przyjeździe do willi, od razu po kolacji i kąpieli poszedłem spać.
PRAKTYCZNE INFORMACJE OD MAMY I TATY
Dolina Chochołowska
lokalizacja: Witów
Parking: przy wejściu do Doliny Chochołowskiej liczne parkingi (cena 8-10 zł)
Bilety: bilet wstępu do Tatrzańskiego Parku Narodowego
Czas przejścia: od Siwej Polany do Polany Chochołowskiej to ok. 2 – 2.30 h w jedną stronę.
Strona internetowa: www.chocholowska.com
Inne: Dolinę Chochołowską można przejechać wózkiem dziecięcym. Część trasy można przejechać kolejką Rakoń, kursującą co 30 min lub wozem konnym. Szlak doliną prowadzi głównie przez las. Dopiero na Polanie Chochołowskiej rozpościerają się widoki na Tatry. Na Polanie Chochołowskiej znajduje się schronisko PTTK.
24.08.2018
W kolejny dzień naszych wakacji znów jedziemy na dłuższą wycieczkę. Choć niedaleko to i tak rodzice pakują plecaki oraz dużo jedzenia. Biorą też kurtki przeciwdeszczowe, ponieważ zapowiadają deszcz. Z willi wyjeżdżamy dopiero ok. 10.00. Tata powiedział, że ta wycieczka będzie dla mnie niespodzianką. Nie jechaliśmy długo. Po kilkunastu minutach zatrzymaliśmy się i wysiedliśmy z samochodu. Okazało się, że jesteśmy w Skansenie Taboru Kolejowego w Chabówce. Byłem tu z rodzicami w zeszłym roku, ale nic nie pamiętam. Upiliśmy bilety i weszliśmy oglądać ekspozycje. Tata wyciągną mnie z wózka i mogłem trochę pobiegać.
Skansen Taboru Kolejowego w Chabówce
Skansen Taboru Kolejowego w Chabówce
Skansen Taboru Kolejowego w Chabówce
W skansenie znajduje się około 90 starych pociągów. Eksponaty związane są z historią kolejnictwa na przestrzeni wieków na ziemiach polskich. Niektóre lokomotywy były otwarte. Mogłem wejść do środka i poczuć się jak prawdziwy maszynista. Widziałem też wagony jakimi dawniej podróżowano. Starałem się wejść do każdej otwartej lokomotywy. Chyba już wiem kim będę w przyszłości.
PRAKTYCZNE INFORMACJE OD MAMY I TATY
Skansen Taboru Kolejowego w Chabówce
lokalizacja: 34-720 Chabówska
Parking: bezpłatny na terenie skansenu
Bilety: normalny 8 zł, ulgowy 4 zł, dzieci poniżej 4 roku życia gratis.
Strona internetowa: www.skansenchabowka.pl
Inne: Po skansenie można poruszać się wózkiem dziecięcym.
Po skansenie spacerowaliśmy ponad 2 godziny. Na zakończenie zwiedzania kupiliśmy pamiątki i wróciliśmy do auta. Myślałem, że to już koniec naszej wycieczki, ale nie wracaliśmy drogą do Rabki, tylko pojechaliśmy drogą innym kierunku. Po około 40 min jazdy znaleźliśmy się w niewielkiej miejscowości o nazwie Chochołów. Większość domów była bardzo do siebie podobna. Niskie, długie, zbudowane z drewna ze spadzistym dachem. Wyglądały bardzo ładnie.
Zatrzymaliśmy się koło kościoła w Chochołowie i poszliśmy do Muzeum Powstania Chochołowskiego. Rodzice kupili bilety i weszliśmy do jednej z izb muzeum. Pani opowiedziała nam o tym domu, jego historii i dawnych mieszkańcach; pokazała nam ciekawe eksponaty. Dowiedziałem się jak dawniej mieszkano w takich domach, jak spano, co jedzono oraz jakich naczyń używano. Pani opowiedziała nam ciekawe historie związane z Chochołowem.
Muzeum Powstania Chochołowskiego
Muzeum Powstania Chochołowskiego
Po zwiedzeniu muzeum poszliśmy na spacer po Chochołowie, aby z bliska zobaczyć zabytkową zabudowę. Po spacerku wróciliśmy do samochodu. Rodzice powiedzieli mi, że mają jeszcze jedną niespodziankę. Pojechaliśmy do Term Chochołowskich. Ale się wybawiłem w wodzie. Około 21.00 bardzo zmęczeni wróciliśmy do Rabki.
PRAKTYCZNE INFORMACJE OD MAMY I TATY
Muzeum Powstania Chochołowskiego
lokalizacja: Chochołów 75,
Godziny otwarcia: środa – niedziela od 10.00 – 16.00
Parking: bezpłatny przy kościele
Bilety: normalny 6 zł, ulgowy 4,50 zł, dzieci poniżej 4 roku życia gratis.
Strona internetowa: http://muzeumtatrzanskie.pl/?venue=muzeum-powstania-chocholowskiego
Inne: Po muzeum można poruszać się wózkiem dziecięcym. Maksymalna liczba zwiedzających znajdujących się w muzeum to 15 osób. Gdy w środku jest już 15 osób drzwi muzeum są zamykane na klucz. Jest to często mylące dla zwiedzających, którzy myślą, że muzeum jest zamknięte.
25.08.2018
Nadszedł dzień naszego powrotu do domu. Rano, po śniadaniu, spakowaliśmy nasze rzeczy. Mieliśmy jeszcze iść na spacer do parku ale zaczęło padać. Rodzice zdecydowali, że wracamy już prosto do domu. Nasze wakacje się skończyły. Szkoda, bo bardzo mi się podobało.
Pełni wspomnień wróciliśmy do domu.
Lena Damasiewicz
Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<
Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:
WAKACJE Z DZIEĆMI
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI
NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM