Trójmiasto z dzieckiem - weekendowy wyjazd

Teatr… z widokiem na morze

W liceum zafascynowała mnie twórczość Agnieszki Osieckiej. Po słynnym opolskim koncercie „Zielono mi” nie mogło mnie zabraknąć w Teatrze Atelier. Ten niewielki teatr położony na sopockiej plaży, miejsce sąsiadujące z najbardziej chyba znanym budynkiem Sopotu – słynnym Grand Hotel – stał się na wiele lat miejscem, które odwiedzałam każdego lata.

Teraz, gdy nasza córka jest coraz starsza powróciliśmy do zwyczaju corocznych wizyt w Sopocie.

Teatr Atelier znalazł się na trasie naszych wakacyjnych wojaży także i w tym roku. Przyszedł piękny sierpień, sprawdziliśmy dokładnie repertuar i nie pozostało nam nic innego jak zaplanować weekend w Trójmieście.

Rejs i spacer przed spektaklem

Wyjazd z domu wcześnie rano i już przedpołudniem zobaczyliśmy Sopot. Spacer dobrze nam znanym „Monciakiem” i już widzimy morze

Morze Bałtyckie

Do spektaklu mieliśmy jeszcze wiele czasu, stwierdziliśmy zatem, że warto skorzystać z oferty rejsu. Wybraliśmy statek turystyczny cumujący przy sopockim molo.

Rejs turystyczny

Na statku

trwa godzinę, pozwala nam zobaczyć Sopot i Gdynię z innej perspektywy. Tego dnia morze było dla nas bardzo łaskawe, pozwoliło nam zobaczyć najpiękniejsze swoje oblicze. Pogoda była piękna, oglądaliśmy klify Gdyni, odległe żurawie stoczni gdańskiej i sopockie plaże.

Po rejsie statkiem czas na długi spacer po sopockim deptaku. Coroczne wizyty pozwalają nam zobaczyć to, jak zmienia się Sopot. To także okazja aby powrócić do znanych i lubianych już miejsc. Do naszych ulubionych miejsc w Sopocie trzeba zaliczyć restaurację meksykańską na głównej ulicy i rybny bar „Przystań”.

"Tuwim dla dorosłych"

Szybko przyszedł wieczór. Czas zatem na wizytę w Teatrze. W tym roku wybraliśmy z repertuaru spektakl „Tuwim dla dorosłych”. To był bardzo dobry wybór. Spektakl pokazał nam piękno twórczości Juliana Tuwima. Było to ciekawe wydarzenie także dla córki ponieważ miała szansę zobaczyć inne oblicze twórczości tego poety niż to, które znała ze szkoły. Spektakl wzruszył i rozbawił.

Po spektaklu czas był na spacer po późnowieczornym, pięknym Sopocie.

Spektakl całą rodziną

Tym, co zawsze nas porusza po spektaklu w Atelier i co przyczynia się do niezwykłej atmosfery tego miejsca jest wyjście prosto na plażę z teatru. W tym roku także prosto ze spektaklu poszliśmy na prawie już nocną plażę

Nocna plaża

To jedyna w czasie roku chwila kiedy widzimy puste plaże, rozmywające się granice pomiędzy morzem a niebem a w oddali widać światła miasta.

Zwiedzamy ECS

Po nocnym spacerze czas na nocleg. To już kolejny rok gdy wybieramy noclegi w akademikach Uniwersytetu Gdańskiego. Zlokalizowane w Gdańsku – Oliwie akademiki dają nam możliwość przespania nocy w czystych, wygodnych pokojach. Z Oliwy blisko jest do kolejnych ciekawych miejsc.

Niedziela była dniem, który postanowiliśmy spędzić w Gdańsku. W Trójmieście miejsc do zwiedzania jest tak wiele, że każdego roku dokonujemy trudnego wyboru. W tym roku dyskusje nad tym, co chcemy odwiedzić były niełatwe. Ostatecznie nasz wybór padł na Europejskie Centrum Solidarności.

Po spacerze porannym po znanej nam już Oliwie (polecamy zwłaszcza park oraz bistra śniadaniowe!) pojechaliśmy prosto pod Europejskie Centrum Solidarności. Przed wejściem do ECS koniecznie spacer pod Pomnik Poległych Stoczniowców.

Pomnik Poległych Stoczniowców

To dla nas była okazja aby opowiedzieć córce o tym, dlaczego powstał pomnik, co działo się w Gdańsku.

Potem wejście do ECS. I tu przyjemne zaskoczenie – zwiedzanie odbywa się indywidualnie z audioprzewodnikiem.

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

Do wyboru jest kilka opcji – my wybraliśmy opcję krótszą, rodzinną. Nawet ta, zaplanowana na około 2 godziny wersja, daje nam szansę poznania wielu informacji oraz wejścia w świat trudnych wydarzeń.

Razem z córką odbyliśmy podróż w czasie.

Zobaczyliśmy suwnicę, na której pracowała Anna Walentynowicz.

Zwiedzanie 

Potem zobaczyliśmy typowe mieszkanie z czasów PRL.

PRL w Gdańsku

To, co my z mężem pamiętamy jeszcze, dla naszej córki jest jak wejście w inny świat. To jednak ważne aby córka dowiedziała się więcej o żywej historii, o kolejach dziejów, które doprowadziły nas do miejsca, w którym jesteśmy teraz.

W ECS nie brakuje miejsca także na opowieść o trudnych wydarzeniach. Dlatego młody odbiorca dowiaduje się czym była cenzura, poznaje także funkcjonowanie milicji.

Milicja 

Tym, co szczególnie podobało nam się w koncepcji ECS było pokazanie spójności wydarzeń, wzajemnych związków pomiędzy kolejnymi zdarzeniami. Dlatego najpierw dowiadujemy się o przyczynie rozpoczęcia strajku, potem o czasach Solidarności, stanie wojennym, roli kultury niezależnej aby w końcu dowiedzieć się więcej o przełomie roku 1989.

Historia jest tu pokazana jako spójna, logiczna. Tym, co bardzo porusza jest włącznie wydarzeń historycznych w bieżące życie, pokazanie, że historia dzieje się dalej i na naszych oczach.

Chwile odpoczynku

Po refleksyjnej wizycie w ECS czas na wizytę w 100czni. To niezwykłe miejsce i warto je pokazać młodzieży, starszym dzieciom. 100Cznia to świetny przykład tego, jak tereny poprzemysłowe mogą uzyskać nowe życie. W 100czni na terenach dawnych budynków przemysłowych powstają dziś bary, foodtrucki oraz miejsce odpoczynku.

Fragmenty tras suwnicy, tory, po których jeździła kolejka wewnętrzna, tablice ostrzegawcze stają się częścią scenerii, w której toczy się życie współczesnego Gdańska.

Nasz weekend

100cznia jest również przestrzenią odpoczynku. W centrum miasta można poczuć się jak na plaży.

Relaks 

Weekend w Trójmieście minął nam (jak zawsze) zbyt szybko. Tym razem udało nam się odwiedzić nasze ulubione miejsca w Oliwie, zobaczyć spektakl w Teatrze Atelier i zwiedzić wystawę w ECS. Myślę, że plan wycieczki uwzględniający te miejsca może być ciekawą ofertą dla starszych dzieci i młodszych nastolatków.

A do Trójmiasta wrócimy za rok.

WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE

Portal DziecioChatki.pl