Pociąg do Gdańska - wycieczka z rocznym dzieckiem

Gdańsk 2022
W tym roku rodzice zabrali mnie nad Morze Bałtyckie, a dokładnie do Gdańska. Pojechaliśmy we wrześniu, ponieważ nie lubimy tłumów i upałów, tym bardziej, że to był pierwszy wyjazd z rodzicami. Chyba się tym strasznie stresowali.
Jak spędziłam kilkugodzinną podróż pociągiem? Czy podobało mi się w Gdańsku? Wszystkiego zaraz się dowiecie.

Naszą podróż rozpoczęliśmy w Bobowej o 21:36. Pociąg przyjechał na czas. Razem z rodzicami wsiadłam do pociągu jadącego docelowo do Gdyni. Wybrali przedział dla dzieci, ze względu na mój wiek, miałam wtedy przecież tylko roczek. Polecają to rozwiązanie, takie przedziały są nieco szersze, co pozwala na rozłożenie wózka, w którym spałam całą podróż. Rodzice się nie wyspali, ale to przecież było założone od początku. Muszę jedynie ostrzec, że korytarze w pociągach są na tyle wąskie, że tatuś musiał złożyć wózek i rozłożył go dopiero w naszym przedziale, ale zrobił to z uśmiechem. Rodzice zabrali w podróż dużo uśmiechu!

'Ciekawy świat za oknem'
Gdy nad ranem obudziłam się, zobaczyłam, że w naszym przedziale podróżuje jeszcze dwójka innych dzieci z rodzicami. Chłopczyk był w podobnym wieku, co ja i też spał w wózku. Pobawiliśmy się razem, ale bardzo krótko, bo około godziny 8 wysiedliśmy na stacji Gdańsk Główny i ruszyliśmy na miejsce noclegowe, aby zostawić tam nasze bagaże. Rodzice wybrali nocleg blisko centrum, ponieważ pchali mój wózek i korzystali z szybkiej kolei miejskiej SKM. Twierdzą, że jest to bardzo wygodne rozwiązanie.
Sopot
Pierwszego dnia zaplanowali pokazać mi morze. W tym celu udaliśmy się do Sopotu i tam spędziliśmy cały dzień. Spacerowaliśmy po molo i łapaliśmy ciepłe promienie słońca. Bardzo spodobały mi się morskie fale.


Następnie zabrali mnie do Aquaparku w Sopocie. Kocham kąpiel, więc byłam przeszczęśliwa! Trzygodzinny pobyt w wodzie był dla mnie wystarczający. Zmęczona podróżą i dniem zasnęłam w drodze na miejsce noclegowe.

Odpoczynek w hotelu
ZOO w Gdańsku
Kolejnego dnia rodzice postanowili zabrać mnie do Gdańskiego ZOO. Czy wiecie, że jest to największe ZOO w Polsce? Rano zapakowali mnie do wózka i udali się na Oliwę, gdzie zlokalizowany jest Ogród Zoologiczny. Po drodze zatrzymaliśmy się w ogromnym Parku Oliwskim. Jest piękny!

Zoo zajmuje powierzchnię niemal 124 ha, dlatego spędziliśmy tam dużo czasu, spacerując i oglądając ciekawe gatunki zwierząt. Najbardziej podobały mi się małpki, kotki pustynne i słoń, który machał trąbą. Wrażenie zrobiły na mnie duże koty: tygrysy, lamparty i lwy. Nigdy nie widziałam tylu zwierząt naraz.


Niesamowite zwierzęta
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: >>KLIKNIJ TU<<
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
Zwiedzanie Gdańska
Kolejne dni spędziliśmy na zwiedzaniu Gdańska. Ulubioną ulicą mamy, jest ulica Długa. Mówi, że można tu podziwiać starą, piękną architekturę, zakupić pamiątki i napić się kawy, z pięknym widokiem.


Można tam też zobaczyć zabytkową Fontannę Neptuna i przysiąść przy niej na chwilę. Próbowałam tam zrobić swoje pierwsze kroki bez pomocy mamy i taty. Trochę się bałam, ale udało mi się. Było mi bardzo wesoło. Widziałam też uśmiechy na twarzach moich rodziców, kiedy zdobyłam tą trudną umiejętność.


Będąc na Ulicy Długiej, tata postanowił zabrać nas do Domu Uphagena. Mówił, że jest to bardzo stara, zabytkowa kamienica. Bardzo mi się podobało, byłam pod wrażeniem starego fortepianu, który stał w jednym z pomieszczeń. Może i ja kiedyś nauczę się grać na jakimś instrumencie.

Później wybraliśmy się na długi spacer w kierunku Europejskiego Centrum Solidarności.


To była pora drzemki, więc zasnęłam, a rodzice w tym czasie spokojnie zwiedzali ECS. Znajduje się tam wystawa stała, poświęcona historii Solidarności. Na zwiedzanie trzeba poświęcić minimum trzy godziny. Postanowiłam dołączyć do rodziców i coś ciekawego zobaczyć, więc obudziłam się akurat w momencie, gdy udali się na taras z widokiem na tereny dawnej Stoczni Gdańskiej.
Rodzice polecają również Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.

Widok z tarasu ECS
Plaża Brzeźno
Kolejnego dnia rodzice zabrali mnie nad morze, aby się z nim pożegnać. Pojechaliśmy tramwajem na plażę Brzeźno. To był piękny, ciepły dzień, więc mogliśmy zamoczyć nogi w wodzie.

Plaża jest fantastyczna! To taka olbrzymia piaskownica! Mogłam na niej zbierać muszelki, a rodzice w tym czasie wypić kawę i odpocząć od pracy.

Wróciliśmy na obiad na ulicę Długą w Gdańsku. Po napełnieniu brzuszka spacerowałam z rodzicami po Starym Mieście. Mama kupiła magnesy na pamiątkę.



To był dzień wyjazdu, więc mama robiła bardzo dużo zdjęć. Będę tęsknić za Gdańskiem, ale najbardziej za morzem i zwierzątkami z ZOO.

Wieczorem tata zabrał nas na stację Gdańsk Główny i tam czekaliśmy na nasz pociąg. Bardzo lubię oglądać pociągi, są bardzo ciekawe.

Podróż do domu również była fajna, czytałam książeczki, a w nocy spałam. Rodzice bardzo polecają ten środek komunikacji. Podróż pociągiem z rocznym dzieckiem, takim jak ja, może być naprawdę fajna!
autorka zdjęć i tekstu przysłanego na Konkurs
"Polska z dziećmi 2022"
Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<
Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:
WAKACJE Z DZIEĆMI
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI
NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Portal DziecioChatki.pl