Szlakiem latarni morskich polskiego wybrzeża
Szlakiem Latarni Morskich
Decyzja zapadła. Ruszamy.
Plan zacny - "zaliczyć" wszystkie polskie latarnie, te czynne jak i nieczynne a jest ich 18 albo jeszcze więcej
Czy się udało?
1. Kierunek Świnoujście.
Wyjazd ze Stargardu o 9.00. Pogoda nas zachęca. Słonecznie, ciepło, docieramy....tłum, tłok, tabuny szprechających sąsiadów:) w kolejce stoimy dłuuugo i choć na tej latarni byliśmy "sto razy" włazimy...jest bosko, widoki jak zwykle cudowne, humory dopisują więc mamy to!
Nr 1 zaliczony.
Zdjęcie przedstawia widok z Latarni Morskiej w Świnoujściu
Zdjęcie przedstawia część Fortu Gerharda w Świnoujściu
Wskazówki:
Będąc z dziećmi w wieku szkolnym warto odwiedzić Fort Gerharda, namacalna lekcja historii, moc wrażeń w jednym! W okresie wakacyjnym prowadzone przez "podłego" pruskiego żołdaka, który sprawdzi Waszą odwagę.
Polecam!
2. Kierunek Wisełka/Kikut.
Zdjęcie przedstawia Latarnię Morską Kikut k/Wisełki
Wskazówki:
"Mińcie Wisełkę, jeziorko po prawej stronie, za nim po lewej jest wjazd do lasu, tam przed siebie niecały kilometr i w drogę! Kierujcie się czerwonym szlakiem!". Podziękowania dla pani z pobliskiego sklepu za wskazanie kierunku
Zdjęcie "W Wolińskim Parku Narodowym"
Zdjęcie "W Wolińskim Parku Narodowym", w okolicy Latarni Morskiej Kikut
3. Kierunek Niechorze.
A więc nr 3 odhaczony!
Zdjęcia przedstawiają zachód słońca w Niechorzu 21.06. 2018r. oraz widoki z latarni.
Zdjęcie przedstawia Latarnię Morską w Niechorzu nocą.
Wskazówki:
Wybierając się z dziećmi, trzy latarnie na jeden dzień to zdecydowane maksimum!
4. Kierunek Kołobrzeg.
Wypoczęci, najedzeni ruszamy na podbój Kołobrzegu. Miło nas zaskakuje, latarnia w samym centrum, blisko plaża, deptak, restauracje, nawet darmowa toaleta - to się chwali! Latarnia nie dość wysoka, za to bardzo ładna i wejścia na górę nie zapomnicie, schody Wam to zagwarantują no a widoki... oj fantastyczne! Spójrzcie na kolor wody za nami
Latarnia w Kołobrzegu jest nasza!
Zdjęcia powyżej i poniżej: Widok na morze z Latarni Morskiej w Kołobrzegu
Zdjęcie Latarni Morskiej w Kołobrzegu z przodu.
Wskazówki:
Będąc w Kołobrzegu koniecznie odwiedźcie Eko Park. Tamtejsza fauna i flora zachęca do długich spacerów.
5. Kierunek Gąski.
W samych Gąskach przygotujcie się na duuużo kurzu, najbliższy parking przy latarni zaserwuje Wam go w dostatku. Na latarni spędzamy sporo czasu, czekając na zachód słońca, później już tylko sen. Na szczęście namiot blisko, bliziutko z widokiem na latarnię i otwarte morze. Czego chcieć więcej?
A więc latarnia nr 5 przechodzi do historii!
Zdjęcie Latarni Morskiej w Gąskach
Zdjęcie "Nasz I nocleg pod namiotem" w Gąskach
Zdjęcie widoku z namiotu w Gąskach
Wskazówki:
Jeśli zamierzacie skorzystać z morskich kąpieli w Gąskach koniecznie pomyślcie o butach kąpielowych dla dzieci, kamienie w wodzie ogromne, bardzo śliskie i jest ich mnóstwo.
6. Kierunek Darłowo/Darłówko.
W drodze do miejcie oczy szeroko otwarte, można spotkać takie chochoły (patrz poniżej). Darłowo nie robi na mnie większego wrażenia, za to port i zwodzony most owszem. Jest też to pierwsze miasto, w którym dosłownie poczujesz morze, zapach wszechobecnych świeżych ryb(targ), sprawia że morze czujesz i słyszysz skrzeczącymi mewami. Mi się bardzo podobało!
Sama latarnia piękna, cała z cegły, zwieńczona białą główką. Na samym jej szczycie między kratami można rzucić monetę, chyba na szczęście lub na obietnicę powrotu:)
Latarnia w Darłowie oficjalnie "odhaczona".
Zdjęcie przedstawia Chochoły w miejscowości Śmiechów
Zdjęcie przedstawia Latarnię Morską w Darłowie
Zdjęcie przedstawia widoki na Darłowo z Latarni Morskiej
7. Kierunek Jarosławiec.
Zdjęcie wewnątrz Latarni w Jarosławcu
Zdjęcie przedstawia widok z Latarni Morskiej w Jarosławcu
Jarosławskie kutry
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: >>KLIKNIJ TU<<
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
8. Kierunek Ustka.
Po burzliwej nocy w Jarosławcu wita nas deszczowa Ustka. Mimo chłodu spacerujemy deptakiem odwiedzając słynną już ławkę p. Kwiatkowskiej (aktorka), spacerujemy brzegiem morza po cudownie szerokiej plaży nie myśląc o tym co spotka nas po powrocie do samochodu. Oczywiście mimo deszczu "zaliczamy" kolejne ileś set schodów wspinając się na latarnię. Po powrocie odnajdujemy wezwanie do wyjaśnienia zamiast mandatu za postój w miejscu niewłaściwym. Jedziemy do Straży Miejskiej a tam miłe zaskoczenie, brak mandatu
Ustka da się lubić!
Zdjęcie przedstawia Latarnię Morską w Ustce
Zdjęcie "Ławeczka p. Kwiatkowskiej" Ustka 2018
Plaża w Ustce i cooltowe już kosze plażowe.
9. Kierunek Czołpino.
Obieramy kierunek na Łebę, tam mamy zamiar biwakować, a rano na ruchome wydmy, ale wcześniej jeszcze latarnia. Dojeżdżamy do parkingu skąd mamy iść Słowińskim Parkiem Narodowym 1,5 km do latarni. Ciągły deszcz a raczej ulewy sprawiają, że na latarnię wchodzimy za 3 podejściem, dwukrotnie wracaliśmy przebierać się w suche ubrania ale było warto! Widoki rekompensują wysiłki! To najpiękniejszy widok z latarni jaki dotąd widzę-ruchome wydmy, lasy i morze. Jedziemy na noc do Łeby.
Przygoda jaka nas spotyka w nocy sprawia, że cały wyjazd nabiera wrażeń. Zmęczenie robi swoje bo rozbijamy namiot dość późno, około 20, w przedsionku zostawiając resztki kolacji. Po godzinie 2 w nocy słyszymy odgłosy dzika w naszym przedsionku: strach, brak logicznego myślenia, ja i 2 śpiących dzieci... walka na ciszę i nadzieja, że nic nam nie zrobi. Po godzinie szukania zdobyczy odszedł. Najwyraźniej paprykarz szczeciński nie był jego przysmakiem Na całe szczęście! Z ulgą odetchnęłam nad ranem kiedy się przejaśniło, zmęczona i niewyspana do granic możliwości. Przygoda sprawia, że jak najszybciej opuszczamy Łebę, żałując że nie pójdziemy na ruchome wydmy.
Widok z latarni morskiej Czołpino.
Zdjęcie przedstawia Latarnię Morską w Czołpinie.
Wskazówki:
W drodze na latarnię mijamy dawny dom latarników i ich rodzin, obecnie przekształcany jest na muzeum historii ziemi słowińskiej. Otwarcie ma nastąpić w roku 2019.
10. Kierunek Stilo.
Kolejna z latarni, do której trzeba dojść parkiem narodowym, ale to sama przyjemność kiedy nie pada. Dojeżdżamy na miejsce, gdzie niestety za parking płacisz jak za zboże, bez możliwości zostawienia samochodu gdziekolwiek indziej płacisz i idziesz. Latarnia jako jedyna dotąd jest trójkolorowa, inna niż wszystkie, wewnątrz zaskakująco ciekawa galeria czeka na odwiedzających. Niestety rozładowuje nam się aparat i telefon, dlatego zdjęcie poniżej to jedyne co mamy stamtąd.
Zdjęcie przedstawia Latarnię Morską Stilo
11. Kierunek Rozewie.
Okazuje się że to nie jedyna latarnia, w drodze na tę główną starszą po lewej stronie możemy podziwiać Latarnię Rozewie II nieczynną wciąż dla zwiedzających pomimo wcześniejszych założeń. Dopiero tu jednak po zwiedzeniu już 11 latarni dowiadujemy się o możliwości wykupienia paszportu do odbijania pieczątek, który zapewnia później odznakę srebrną a nawet złotą dla wytrwałych. Szkoda że tak późno bo niestety ale paragony z wielu zostały wyrzucone lub zniszczone:/ no ale wykupujemy i odbijamy pierwszą piecząche Jest wówczas 25 sierpień 2018.Tu okazuje się jeszcze coś. Otóż w trakcie naszej podróży kilkukrotnie mijaliśmy dwóch motocyklistów, którzy niemalże w jednym czasie zawsze wchodzili z nami na większość latarni, spotykamy ich i tym razem. To już nie jest przypadek, oni podobnie jak my podróżują szlakiem latarni morskich!
To do zobaczenia na kolejnych
Od lewej: Latarnia Rozewie, po prawej Latarnia Rozewie II
12. Kierunek Jastarnia.
Miasto robi na nas pozytywne wrażenie. Raj dla lubiących sporty wodne podobnie jak Chałupy. Tu będziemy spać na polu kempingowym ale zanim to, zaliczamy latarnię, to chyba najniższa ze wszystkich, tak 13,5 m. Od razu po niej udajemy się na Hel zwiedzić miasto no i oczywiście latarnię, do której ciągnie się dłuuuga kolejka.
Latarnia Morska w Jastarni
Polecane przeze mnie pole kempingowe w Jastarni.
Ośrodek wodny w Jastarni
Jastarnia. Raj dla lubiących sporty wodne.
Wskazówki:
Polecam bardzo fajne, dobrze wyposażone z idealną miejscówką(tylko przez drogę, do miejsc ze zdjęć) rodzinne pole namiotowe. Czysto, miło, tanio i wygodnie
13. Kierunek Hel.
Tu zdobywamy drugą pieczątkę i ruszamy w miasto a tam spotyka nas nie lada gratka. Miasto zamienia się za sprawą inscenizacji, parad i pokazów militarnych w miasto z czasów ostatniej wojny. Urzekają mnie piękne stroje ówczesnych kobiet, oczywiście pokaz sprzętów bojowych i nie tylko. Szkoda tylko, że trafiamy tu w ostatni dzień tych, że atrakcji.
Latarnia Hel już za nami.
Latarnia Morska Hel
Oba zdjęcia pokazują paradę z okazji Desant Day Hel 2018
Wskazówki:
Oczywiście będąc na Helu nie sposób nie odwiedzić cypel ale także fokarium i dla lubiących wojenne klimaty Muzeum Wybrzeża. Desant Day odbywa się corocznie w sezonie letnim od czerwca do początków września, daty są zmienne a całość trwa nawet kilka dni. Polecam wszystkim tę ważną lekcję historii.
Sam w sobie półwysep helski to jedna wielka lekcja historii!
Krok po kroku.
Nie sposób będąc na półwyspie helskim nie zatrzymać się w Chałupach. Choć nie było tam latarni przystanek tutaj był w planach od początku bo nie mogłam nie odwiedzić słynnych Chałup a więc Chałupy welcome to! Cudowne, zaciszne, uspokajające, w dobrym tonie, z pysznym jedzeniem-takie są Chałupy. Zauroczyły mnie już na samym wjeździe po kaszebsku, rozkochały gdy mogłam wsłuchać się w dźwięki słynnego Chałupy welcome to, które wygrywała multimedialna ławka upamiętniająca wspaniałego człowieka-muzyka Zbigniewa Wodeckiego i pozostawiły po sobie "to coś" co sprawiło, że powrócę tam jeszcze nie raz i nie dwa!
Chałupy po naszemu i po kaszebsku
Ławeczka Zbigniewa Wodeckiego w Chałupach.
Zdjęcie zrobione z przystani Chałupy II-od strony Zatoki Puckiej
Wskazówki: Koniecznością jest posilenie się w Porcie Chałupy. Ryby świeże i na różne sposoby, przy tym miejsce idealne na wieczorne spotkania z cudownymi zachodami słońca. Wrócę tam z sentymentem.
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
14. Kierunek Sopot.
Tu oczywiście po za latarnią punktem koniecznym jest najsłynniejsze polskie molo. Wykupujemy bilety i spacerujemy i może Was zaskoczę ale mnie nie zachwyciło, oczywiście ładne ale będąc po raz pierwszy chyba swoje zrobił tu efekt "przereklamowania". Latarnia za to jest dla mnie ciekawsza, piękne widoki na Sopot i morze robią swoje. Wyjeżdżamy zadowoleni i mamy kolejną pieczątkę do kolekcji.
Latarnia Morska w Sopocie
Sopot widziany z Latarni Morskiej
Kłódki na sopockim molo
15. Kierunek Gdańsk.
Tu czekają na nas dwie latarnie, czynna dla zwiedzających latarnia Nowy Port oraz najmłodsza ze wszystkich latarnia Port Północny, niestety położona na terenie zamkniętym, nie ma do niej wjazdu dla zwykłego człeka, więc oglądamy z drogi. Latarnia w Nowym Porcie urzeka nie tylko widokami ale również kulą czasu, która kilkukrotnie w ciągu dnia opada o konkretnych godzinach z dokładnością setnych sekundy, jest to druga na świecie i jedyna w Polsce latarnia z kulą czasu! Nie można jej ominąć, to historia sama w sobie ze względu na okno z którego padły pierwsze strzały II wojny światowej. W setną rocznicę odzyskania niepodległości wycieczka ta przechodzi wówczas do historii naszego życia.
Dalej już tylko Westerplatte.
Latarnia Morska Nowy Port w Gdańsku
Miejsce, które za każdym razem przyprawia o szybsze bicie serca i wywołuje niejednokrotnie gęsia skórkę to oczywiście Westerplatte. To konieczny punkt odwiedzin w Gdańsku, historia , którą należy przekazać swoim potomkom.
Wskazówki:
Odwiedzając latarnię Nowy Port zarezerwuj chwilę na obejrzenie wspaniałej galerii przedstawiającej wszystkie polskie latarnie o różnych porach roku ujęte w ciekawych sceneriach. Chcąc skorzystać z kąpieli morskich pojedź na pobliskie kąpielisko Brzeźno z pięknym białym molo.
Plaża Brzeźno,Gdańsk
Wóz z lodami, spotkany w drodze na plażę Brzeźno
16. Kierunek Krynica Morska.
To już ostatnia z naszych latarni, ale nie ostatnia z przygód, bo końcowym przystankiem będzie miejscowość Jantar bo perełki zostawiamy na koniec a raczej bursztyny:) Krynica Morska to zdecydowanie dzika miejscowość, ilość dzików napotkanych po drodze zaskakuje, ale nie powinno to dziwić skoro do granicy z Kaliningradem tylko kilka kilometrów wzdłuż plaży(!) a zalesienie jest naprawdę ogromne. No i w końcu to tu znajduje się KONIEC ŚWIATA
Latarnia Morska w Krynicy Morskiej
Wskazówki:
Udając się na latarnię wiedz, że schody są naprawdę wąskie, baaardzo wysokie i baaardzo kręte, ja miałam problemy żołądkowe wchodząc, nie jest to wyprawa dla dzieci poniżej lat 4 na pewno! Patrzenie w dół może przyprawić o dreszcze
Widok z latarni morskiej na Krynicę Morską. Zdjęcie u dołu to kawiarnia w Krynicy M.
Wskazówki:
Już w drodze powrotnej warto na chwilę zatrzymać się w Piaskach, tuż za Krynicą Morską, takie piękne widoczki można tam znaleźć.
Przystań rybacka w Piaskach(zdjęcie u góry) oraz rękodzieło piasczan.
Jantar to ostatnie nasze miejsce przed powrotem do domu, urzekło mnie dlatego również zasłużyło na wspomnienie i klika zdjęć. W końcu żeby dotrzeć do Jantaru musieliśmy przeprawić się z Gdańska przez Wisłę promem i w Jantarze spędziliśmy ostatnią naszą noc oraz zaopatrzyliśmy się w przepiękne bursztyny i wspomnienia
Staw rybny w Jantarze
Nasza wycieczka to całe mnóstwo przygód, dziesiątki odwiedzonych miejsc, wsi, setki nazw i tysiące przejechanych kilometrów, nie sposób jednak zapisać wszystko bo jak sądzę niewielu by to przeczytało :) Ale najważniejszy cel "nauka przez zabawę i podróże" został osiągnięty", dzieciaki poznały historię niejednego człowieka, historię niejednego miejsca, niejedno przeżyły i niejedno wspominać będą! Na osłodę jako wisienka na torcie to fakt, że po rozpakowaniu i przeszperaniu rzeczy odnaleźliśmy większość paragonów lub biletów wstępu z latarni morskich, teraz pozostało czekać na odznakę srebrną a później po odwiedzeniu jeszcze 3 za granicami Polski możemy liczyć na złotą i dożywotni darmowy wstęp! Ale fajnie co?!? Już nie mogę się doczekać kolejnych wakacji
Wskazówki:
Oto kilka stron, z których korzystałam i które pomogą Wam dowiedzieć się więcej o samych latarniach, miejscowościach, bo nie sposób zapisać to wszystko:
http://www.latarnie.pl
http://www.czaswlas.pl
http://www.polskaniezwykla.pl/
https://polskazobaczwiecej.pl
https://grupabiwakowa.pl/
https://gdziewyjechac.pl/
https://www.facebook.com/groups/215182522601513/
(Pokaż dzieciom Polskę i świat)-grupa facebokowa
W podróży:
• spędziliśmy 7 nocy i 8 dni
• przejechaliśmy ponad 1500 km w dwie strony
• odwiedziliśmy 18 latarni
• pokonaliśmy kilka tysięcy wąskich i krętych schodów
Każdego czytelnika naszych wspomnień serdecznie pozdrawiamy :
Czarek (lat 4), Antosia(lat 10) i mama Karolina:)
Karolina Rembas
Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<
Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:
WAKACJE Z DZIEĆMI
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI
NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM