Jaipur - taktyczne zbieranie wielbłądów
Taktyczne zbieranie wielbłądów - Jaipur: gra karciana
Projekt: Sébastien Pauchon Wydawca: Rebel.pl
Mahradża Radżputów Jai Singh II założył Jaipur w 1727 roku jako nową stolicę swojego państwa. Gdy cztery lata później ukończono jego budowę, miasto stało się wiodącym ośrodkiem handlowym. Na jego targach kupcy wymieniali wyroby rzemieślnicze ze skóry i jedwabiu, przyprawy, drogocenne kruszce i kamienie szlachetne. Jako jeden z tych kupców starasz się rozsądnie nabywać i sprzedawać towary na targu, nie zaniedbując przy tym swoich stad wielbłądów, które w kluczowym momencie pozwolą ci zabrać towary na sprzedaż. Tylko najmajętniejszy i najzdolniejszy z kupców zdobędzie łaskę maharadży.
Wprowadzenie
Jaipur to drugie już wydanie jednej z najlepszych gier karcianych na europejskim rynku. Gra łączy proste podstawowe zasady z zaskakującą ilością głębi. Gracze wcielają się w role kupców na słynnym targu w Jaipur pod władzą maharadży radżputów. Zbierają karty towarów i wielbłądów ze stołu i starają się jak najkorzystniej wymienić je na lepsze towary lub żetony pieniędzy. Ten kto najwięcej zarobi, wygrywa. Jaipur to jedna z tych gier, w które można rozegrać partię w 15 minut, ale na jednej partii nigdy się nie kończy.
Mechanika
Na środku stołu leży rząd 5 kart przedstawiających wielbłądy i różne towary (tych jest sześć rodzajów o różnej wartości). W swojej turze gracz może wziąć jedną z kart towarów lub wszystkie wielbłądy. Zabrane karty zastępuje się nowymi z talii. Gracz może też wymienić dowolną liczbę swoich kart (towarów i wielbłądów) na karty ze stołu. Przy tym gracz może mieć maksymalnie siedem kart towarów w ręku oraz dowolną liczbę wielbłądów. Posiadanie licznych wielbłądów pozwala więc zdobyć dużo dobrych kart na raz, ale zabranie wielu wielbłądów ze stołu oznacza, że przeciwnik będzie miał dużo nowych (i być może cennych) kart do wyboru w swojej turze. Ostatnią akcją jest sprzedaż towarów z ręki – za każdą odłożoną kartę gracz otrzymuje jeden żeton ze stosu przypisanego do danego towaru.
Towary mają różne wartości, a żetony z wierzchu stosu mają większą wartość niż te pod spodem. Jednocześnie za sprzedanie 3, 4, lub 5 kart dostaje się żeton bonusu (o cokolwiek losowej wartości, ale im więcej kart tym lepiej). Trzeba więc cały czas zastanawiać się czy sprzedać karty od razu żeby dostać najbardziej wartościowe żetony z wierzchu, czy poczekać aż będzie ich dość dużo żeby zdobyć dobry bonus.
Gra toczy się do momentu gdy skończą się karty lub trzy stosy żetonów. Na koniec gracz z największym stadem wielbłądów dostaje dodatkowo żeton o wartości pięciu rupii. Instrukcja sugeruje rozegranie trzech partii – dołączono nawet żetony do oznaczania wygranych.
Wykonanie
Jaipur jest śliczny. Mimo stosunkowo prostych ilustracji (przedstawiają po prostu różne towary i wielbłądy) jest przepysznie kolorowa, co znakomicie oddaje atmosferę Indii i gwarnego targowiska. Wielbłądy są urocze, a żetony również radośnie kolorowe, a przy tym solidnie wykonane – odkłada się je na stół z satysfakcjonującym kliknięciem. Wszystko zapakowano w zgrabne pudełko z barwną okładką i plastikową wypraską, w której układa się żetony i karty.
Informacje pudełkowe
Wiek: 10+ wydaje się być lekką przesadą. Reguły gry są banalnie proste, bez trudu opanuje je i siedmiolatek. Aczkolwiek, jak zwykle w takich przypadkach, dziecko niekoniecznie będzie w stanie wygrywać z dorosłymi. Bez problemu mogą jednak grać między sobą.
Czas rozgrywki: 30 minut to czas odrobinę za krótki na rozegranie trzech partii pod rząd, jak sugeruje instrukcja. Jednak mechanicznie nic tego nie wymusza. Równie satysfakcjonujące jest rozegranie jednej partii. Jeżeli mamy uporządkowane żetony to w 10 minut można rozłożyć grę i rozegrać jedną partię.
Liczba graczy: 2 Co ciekawe, pierwotne wydanie Jaipur było grą dla 2 do 4 graczy i choć faktycznie najlepiej gra się we dwoje, to mechanicznie nic nie stoi na przeszkodzie żeby grać z dowolną liczbą osób.
Podsumowanie
Jaipur jest znakomitą grą, łączącą prostotę zasad z głębią rozgrywki. Sam podstawowy mechanizm – możliwość zabrania jednej wartościowej karty towaru lub całego stada wielbłądów, których nie można sprzedać, ale nie liczą się do limitu kart w ręku – jest genialny w swej prostocie, a jednocześnie jest źródłem niebanalnych decyzji.
Dodatkowej głębi grze dodaje system punktowania, który również stwarza okazję do nieoczywistych wyborów, chociaż wydaje się, że gra broniłaby się i bez niego. Gra jest mała, zajmuje niewiele miejsca i może być super szybka jeżeli rozegramy tylko jedną partię. Można Jaipur zabrać do plecaka jadąc na wakacje i zagrać we dwójkę lub w grupie w niemal dowolnej chwili. Jeżeli czegokolwiek można się przyczepić, to konieczności sortowania żetonów przed każdą partią (ja osobiście radzę robić to po zakończeniu gry, tak żeby w pudełku były już ułożone).
Podsumowując, nie mogę się tej gry dość nachwalić. Gorąco polecam Jaipur. Zaprawdę, gra godna Maharadży.
Zdjęcia z gry Jaipur:
Autor tekstu: Marcin Pędich
Autorka zdjęć: Agnieszka Dzięcioł-Pędich
Więcej opinii o grach planszowych dla dzieci znajdziecie na naszym blogu.
Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<
Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:
WAKACJE Z DZIEĆMI
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI
NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Portal DziecioChatki.pl