02.07.2018
Wczasy dla mam z dziećmi - genialny pomysł...
Na przekór nazwie wczasów - dla nas były to wczasy z Tatą :)
Sam obiekt jest bardzo ładny, ogromna przestrzeń, plac zabaw, łąki, lasy. Pokoje może nie są duże, ale czyste i chyba wystarczające. Uwaga - brak lodówki, jednak ogólnodostępna jest w jadalni. Jedzenie jest GENIALNE i można dokładać sobie aż pęknie brzuch. Menu jest nastawione na dzieci, tj. proste dania "pewniaki" rosół, pomidorówka, schabowy... Codziennie coś innego, ale zawsze pysznie. Jeżeli chodzi o animacje - to różne. Czasami super, jak dojenie kóz czy szukanie skarbu a czasami z winy pogody trochę nudnawe. Raczej trzeba się nastawić, że trochę samemu dziecku czas trzeba zorganizować. Właściciele bardzo mili, obsługa również. Poza śniadaniem obiadem i kolajcą są również świeże owoce oraz UWAGA - można jeść warzywa i owoce prosto z ogrodu :) Duży plus również za 2 zadaszone altany które ułatwiają życie, gdy albo pada deszcz, albo piecze słońce. Dodatkowo samo gospodarstwo ma kozy i krowy będace nie tylko atrakcją, ale również źródłem obłędnych serów.
MINUSY: niewygodne łóżko (twardy materac), kotłownia, z której komina unosi się śmierdzący dym psujący atmosferę...
Nie polecam zabierać rowerów, gdyż nie ma tam dobrych dróg do jazdy, bo albo są piaszczyste albo asfaltowe, ale zbyt ruchliwe żeby spokojnie po nich jeździć. TRZEBA natomiast zabraź kalosze i płaszcz bo zajęcia odbywają się nawet gdy leje deszcz :) Przydatna może być również piłka i rakietki do badmintona.
Synowi najbardziej podobała mu się obecność innych dzieci i to że można było zrywać i zjadać owoce i warzywa prosto z ogródka :) Poza tym zabawa w szukanie skarbu i bieganie po kałużach.
Na koniec: w grucie rzeczy - to bardzo TANIA opcja na wakacje... Ogólnie 5/5
Kamil K. z Warszawy (dziecko w wieku 4 lat)