Azymut Pomorze

Azymut Pomorze

 

Nie ma to, jak wakacyjna podróż.

Nie wiem jak Wy, ale ja marzę o niej od pierwszego kwartału w roku. Wtedy obmyślam kierunki i szukam przyjemnych, ciekawych, a przede wszystkim niedrogich kwater. W tym roku udało mi się znaleźć cudowną „miejscówkę” w Karwieńskim Błocie na Pomorzu. Na „DziecioChatkach” zresztą.

Wiem, nazwa miejscowości nie zachęca do odwiedzenia Karwieńskiego Błota ani trochę. Jednak uwierzcie mi, naprawdę warto! Gdy pochwaliłam się światowemu sąsiadowi, że planujemy spędzić urlop w tej miejscowości, powiedział (tu cytuję): wspaniałe plaże. I absolutnie się nie mylił, ale o tym później...

Mam to szczęście, że jestem mamą synka, który świetnie znosi wielogodzinne podróże. A ponieważ osobiście nie przeszkadzają mi liczne postoje „na siusiu”, podróżowanie z nim to prawdziwa przyjemność.

Do Karwieńskiego Błota wybraliśmy się samochodem, chociaż długo zastanawiałam się, czy aby podróż pociągiem nie jest lepszym pomysłem. Odstraszyły mnie ceny biletów za szybki kurs bez przesiadki, a tylko taki wchodził w rachubę, jeśli miałam podróżować z dużym bagażem i małym dzieckiem. Dodam tylko, że mieszkamy w centrum Mazowsza, więc w podróży pociągiem punktem A byłaby Warszawa, zaś punktem B - dworzec we Władysławowie. Z Władysławowa miała nas odebrać moja koleżanka, gdyż z nią i jej dziećmi spędzaliśmy tegoroczne wakacje.

Ostatecznie te trzysta parę kilometrów pokonaliśmy autkiem. Drogi nie udało się przebyć w 3,5 godziny, czyli zgodnie z obietnicą GPS, ale ważne, że dotarliśmy do celu bez niemiłych przygód.


Karwieńskie Błoto Drugie WITA!

Czy wiecie, że Karwieńskie Błoto Drugie (nasz konkretny cel) to wieś założona przez Holendrów? Historia tego miejsca jest ściśle powiązana z jego nazwą. Faktycznie, niegdyś były tu tylko błota, dlatego sprowadzono na ich teren osadników, którzy dokładnie wiedzieli, jak je osuszyć. Byli to właśnie Holendrzy (Olędrzy) – w XVI wieku najlepsi specjaliści od drenażu.

Obecnie Karwieńskie Błoto Drugie to wieś podlegająca ochronie konserwatora zabytków, który powinien pilnować, żeby nowa zabudowa była zgodna z nadanym temu miejscu przez Olędrów nurtem architektonicznym. Ten nurt wyznaczają okazałe domy ryglowe - zdecydowanie moje ulubione. Niestety, w praktyce jest ich tu niewiele, ale w jednym z nich mieliśmy przyjemność zatrzymać się na siedem ostatnich dni wakacji: Pokoje Gościnne pod Bukiem.

Dzięki urokowi tego domu, niezwykłości przydomowego ogrodu oraz życzliwości gospodarzy, prawdopodobnie nie byliśmy w tym miejscu po raz ostatni.

Letniskowy dom ryglowy – mój ulubiony

 Letniskowy dom ryglowy – mój ulubiony

Dla oczekujących wygody turystów Karwieńskie Błoto Drugie może się wydać mało atrakcyjną miejscowością. Choć nie brakuje i tu miejsc noclegowych i restauracyjek, a we wsi panuje iście letniskowy klimat, odległość z głównej ulicy Wczasowej do morza wynosi blisko 2 km. Natomiast jeśli lubicie długie, przyjemne spacery lub rodzinne wycieczki rowerowe, to 2 km nie będą stanowić dla Was najmniejszego problemu. Tym bardziej, że na końcu drogi czeka na wszystkich niespodzianka - szeroka, wysłana miałkim jak mąka piaskiem plaża.

Najszersza plaża w mieście

Najszersza plaża w mieście

Jak dotąd, nie spotkałam nad Bałtykiem ładniejszej plaży, do tego tak mało zaludnionej. Codziennie mieliśmy mnóstwo miejsca na swobodne rozkładanie swoich plażowych atrybutów. Poza tym Janek nie miał szans na zniknięcie mi z oczu wśród gąszczu parawanów. Mógł za to do woli biegać po piasku, a ja byłam spokojna o jego bezpieczeństwo.

I gdzie tu wcisnąć parawan? ;)

 „I gdzie tu wcisnąć parawan?” wink

Nadmorskie Wash and Go

Okolica Karwieńskiego Błota Drugiego to takie Wash and Go. Z jednej strony można odnaleźć tu spokój wsi, która zasypia wraz z kurami, z drugiej jest stąd już tylko przysłowiowy rzut beretem do tętniącej życiem i oblężonej straganami Karwi. Jest to urocza, turystyczna mieścina, w której można poczuć polski, nadmorski klimat, otoczyć się ludźmi i zapewnić dzieciom liczne atrakcje. Najlepiej dostać się do niej, idąc spacerem wzdłuż linii brzegowej, która bezpośrednio łączy Karwię z Karwieńskim Błotem Drugim. Natomiast jeśli i Karwia wyda Wam się zbyt nudna lub za ciasna, w 15 minut dotrzecie z niej samochodem do Jastrzębiej Góry, gdzie w tym roku oddano do użytku sztuczną plażę. Ponieważ naturalna została doszczętnie zakryta przez morze, jeszcze w lipcu trwały tu prace związane z usypaniem nowej, która w połowie wakacji była już gotowa na przyjęcie turystów. My wpadliśmy na nią tylko przelotem, w drodze do latarni Rozewie.

„Jaśki na wypasie”

„Jaśki na wypasie”

 

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

Czytasz artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom

NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: 
>>KLIKNIJ TU<<

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

 

W domu latarnika

Zwiedzanie latarni morskiej w Rozewiu dla mnie osobiście było niezwykle miłą przygodą, a i młodemu to miejsce ewidentnie przypadło do gustu. W szybkim tempie można obskoczyć je w godzinę, jednak radzę absolutnie się z tym nie spieszyć. Latarnia jest niewielką, ale fajnie zorganizowaną atrakcją, otoczoną zadbanym terenem i ładnym krajobrazem. W środku można zapoznać się z jej historią, ale też poczytać o pozostałych latarniach, postawionych nad polskim morzem. Do tego znajduje się tu niewielkie muzeum dawnego i aktualnego wyposażenia latarni oraz urocza galeria głównie marynistycznych obrazów. W sumie trzy punkty na terenie obiektu można zwiedzić za zaledwie kilka złotych, więc jeśli nie macie lęku wysokości, koniecznie wstąpcie na Rozewie, będąc w tej okolicy.

W domu latarnika - Latarnia morska

W domu latarnika

Ahoj, marynarze!

Ahoj, marynarze!

Duma Thomasa Edisona

Duma Thomasa Edisona

Jak ryby w wodzie…

Ja i Jaś oboje lubimy wodę, zaś plażowanie zdecydowanie nie leży w naszej lekko nadpobudliwej naturze. Dlatego pewnego dnia zapakowaliśmy się w samochód i ruszyliśmy na Redę. Naszym celem był miejscowy, lecz osławiony na całą Polskę Aquapark. Od Karwieńskiego Błota dzieli Redę około 30 km, więc to żadna odległość.

Aquapark w Redzie nie zawiódł naszych oczekiwań, mimo że nie skorzystaliśmy ze wszystkich jego atrakcji. Jest nowoczesnym obiektem, z wieloma atrakcjami dla małych i dużych dzieci. Miejsce w sam raz dla naszej dwójki. Odwiedzając je, trzeba jednak liczyć się ze stratą kilkuset złotych, chociaż ceny za wejście na teren obiektu nie są wygórowane w porównaniu do innych tego rodzaju miejsc. Mamy tu świeże porównanie z Aquaparkiem w Mikołajkach, gdzie za bilety płaciliśmy podobne kwoty. Przyznam, że to obiekt w Redzie bardziej mi się spodobał. Na pewno ma fajniejsze zjeżdżalnie, a i wnętrze wydaje się być przytulniej urządzone, co daje fajny klimat. Oboje z Jasiem wyszliśmy z Aquaparku bardziej niż zadowoleni, więc na pewno zajrzymy tam ponownie, gdy tylko będziemy mieli taką okazję.

„Jak ryby w Redzie” – zdjęcie zrobione faktycznie na terenie Aquaparku

 „Jak ryby w Redzie” – zdjęcie zrobione faktycznie na terenie Aquaparku

 

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

Poszukujecie dobrych, sprawdzonych noclegów w okolicy? Znajdziecie je tutaj: >>Noclegi dla Rodzin w Trójmieście i okolicach<<

♦  ♦  ♦  ♦  ♦


Oliwa zawsze wygrywa

Żal, ale po siedmiu dniach słodkiej beztroski musieliśmy zacząć pakować manatki i zbierać się do powrotu. Zorganizowaliśmy się dosyć sprawnie i ruszyliśmy w drogę na długo przed południem. Ponieważ nie musieliśmy się spieszyć, skorzystaliśmy z bliskości Trójmiasta i zrobiliśmy postój na krótki spacer. Mogliśmy wybrać gdańską Starówkę, sopockie molo lub deptak w Gdyni, ale nie – naszym celem był Park Oliwski. Pocysterski park to moje ulubione miejsce na mapie Trójmiasta. Podobno istnieje tu od Średniowiecza, jednak swoją okazałość zyskał w XVIII wieku. Ci, którzy znają się na stylach ogrodów, na pewno znajdą w Parku Oliwskim inspiracje barokiem i ślady Orientu. Dla mnie jest to miejsce absolutnie magiczne, w którym odpoczywam i ładuję baterie na kolejne dni. I cieszę się, gdyż po zachowaniu Jasia widzę, że podziela mój zachwyt, gdy tylko mijamy bramę tego parku. Nam obojgu każda wizyta tu sprawia ogromną przyjemność.

Oliwa zawsze wygrywa
„Oliwa zawsze wygrywa”

„Powiało Orientem”
„Powiało Orientem”

„Dzień dobry, cześć i czołem”
„Dzień dobry, cześć i czołem”

Kilka słów na do widzenia…

Kończąc, chcę w kilku słowach podsumowania zachęcić do odwiedzenia Pomorza w okolicach Karwieńskiego Błota, mimo że wielu osobom Bałtyk kojarzyć się może z nieprzyjemnym tłumem turystów i smażoną na starym oleju rybą. Na pewno jednym z głównych powodów mojego wyboru była stuprocentowa atrakcja – woda plus piasek. Tymczasem jestem już przekonana, że gdyby pogoda nie była dla nas tak łaskawa, znaleźlibyśmy w tym miejscu wiele sposobów na odgonienie nudy.

Pomorze to piękny kawałek polskiej historii, przyjemny krajobraz i mnóstwo atrakcji wokół. Można wybrać spośród nich te bardziej komercyjne (jak Aquapark w Redzie) lub te mniej popularne, jak np. położone w okolicach liczne rezerwaty przyrody. Zaledwie na maleńkim odcinku Reda-Karwieńskie Błoto mijaliśmy przynajmniej trzy pałacyki, informację o szlaku historycznym oraz zaproszenie do Parku Ewolucji. Ponieważ nie na wszystko starczyło nam czasu, mamy nadzieję odwiedzić te miejsca w przyszłych latach.

A póki co, żegnamy się ostatnimi pocztówkami z wakacji.

„Zakop Power” ;)

„Zakop Power”

Kto powiedział, że syrena była kobietą?

„Kto powiedział, że syrena była kobietą?"

Anna Piórkowska

autorka zdjęć i tekstu przysłanego na konkurs
"Polska z Dziećmi 2019"
 


Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom

POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: 
>>KLIKNIJ TU<<



Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:

WAKACJE Z DZIEĆMI

 
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI

 NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM

Jeśli podoba Ci się nasz artykuł lub masz do niego uwagi, zostaw komentarz poniżej.

Chronione przez Copyscape

 WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE

 Portal DziecioChatki.pl


Podziel się ze znajomymi
Wyszukiwarka noclegów przyjaznych dzieciom
Gdzie chcesz spędzić wakacje z dzieckiem?
Sprawdziliśmy dla Was
Ostatnio dodane miejsca przyjazne dzieciom
Dodaj komentarz
Administratorem Państwa danych osobowych zebranych w trakcie korespondencji z wykorzystaniem formularza kontaktowego jest CREONET Hanna Wróbel z siedzibą w Ostrowie Wielkopolskim, przy ul. Wysockiej 1, 63-400, e-mail: dzieciochatki@op.pl. Dane osobowe mogą być przetwarzane w celach: realizacji czynności przed zawarciem umowy lub realizacji umowy, przedstawienia oferty handlowej, odpowiedzi na Państwa pytania – w zależności od treści Państwa wiadomości. Podstawą przetwarzania danych osobowych jest artykuł 6 ust. 1 lit. b Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 roku w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych (RODO), tj. realizacja umowy lub podjęcie czynności przed zawarciem umowy, artykuł 6 ust. 1 lit. a RODO, tj. Państwa zgoda, artykuł 6 ust. 1 lit. f, tj. prawnie uzasadniony interes administratora – chęć odpowiedzi na Państwa pytania i wątpliwości. Dane osobowe będą przetwarzane przez okres niezbędny do realizacji celu przetwarzania, tj. do zawarcia umowy, przedstawienia oferty handlowej, udzielenia odpowiedzi na Państwa pytania lub wątpliwości i mogą być przechowywane do upływu okresu realizacji umowy i przedawnienia roszczeń z umowy. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane ma prawo dostępu do danych, ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania oraz prawo do przenoszenia danych osobowych, z zastrzeżeniem, że prawo do przenoszenia danych osobowych dotyczy wyłącznie danych przetwarzanych w sposób wyłącznie zautomatyzowany. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane na podstawie zgody, ma prawo do jej odwołania w każdym czasie, bez uszczerbku dla przetwarzania danych osobowych przed odwołaniem zgody. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane ma prawo wniesienia skargi do właściwego organu nadzorczego. Podanie danych osobowych jest dobrowolne, jednak brak ich podania spowoduje niemożność realizacji umowy, podjęcia czynności przed zawarciem umowy, przedstawienia oferty handlowej, odpowiedzi na pytania lub wątpliwości.