Wycieczka z dzieckiem Galicyjską Koleją Transwersalną z Nowego Sącza do Chabówki
Lokomotywa,
czyli
Galicyjską Koleją Transwersalną z Nowego Sącza do Chabówki
Jesteśmy 3-osobową rodziną z okolic Nowego Sącza, która uwielbia zwiedzać nasz piękny kraj. Nasz synek Michał niedawno skończył 7 miesięcy, a my już próbujemy zaszczepić w nim miłość do podróżowania. Opowiemy o jednej z naszych wakacyjnych wycieczek.
A o czym chcemy opowiedzieć? Na pewno każdy kojarzy wiersz Juliana Tuwima pt. „Lokomotywa”. Tak, tak. Właśnie chcemy opisać naszą podróż taką lokomotywą.. Co prawda nie było w niej krów, ani koni, ani bananów, fortepianów, niedźwiedzi czy żyraf - tak jak w wierszu, ale było mnóstwo roześmianych dzieci. Był też gwizd i świst, para buch i koła w ruch. Ale wszystko od początku...
„W Nowym Sączu na stacji,
pociąg retro doczekał się wakacji.
Stał cierpliwie i czekał na podróżnych,
którzy chcieli zwiedzić Polskę w sposób różny.”
Nasza przygoda zaczęła się w dniu 27.08.2017 roku o godzinie 9.20 na dworcu PKP w Nowym Sączu.
To właśnie stamtąd odjeżdżał nasz długo wyczekiwany zabytkowy pociąg retro do Chabówki. Stał na pierwszym peronie. Pociąg retro złożony był z lokomotywy parowej oraz odrestaurowanych wagonów pasażerskich z lat 1920-1962.
Przed wejściem do niego odebraliśmy bilety, które zostały zarezerwowane (w kwietniu) i opłacone przez Internet, na specjalnym stanowisku przy dworcu i zajęliśmy miejsca w wagonie pierwszym. (Szczegóły dotyczące tras pociągów retro, cen biletów, regulamin przewozów, rezerwacje dostępne są na stronie http://kolejegalicyjskie.pl/).
Wagon pierwszy był z przedziałami, więc nie było problemu z miejscem na wózek dziecięcy. Od razu po zajęciu miejsc poczuliśmy powiew historii. Wiedzieliśmy, że ta wycieczka będzie ciekawa.
„Dzieci zasiadły, miejsca zajęły,
wtem światła pociągu nagle rozbłysnęły.
I nasz siedmiomiesięczniak kochany,
zajął miejsce na kolanach u mamy.
Nagle gwizd głośny słychać
Pociąg po torach zaczyna pomykać.”
O godzinie 10.15 pociąg ruszył ze stacji obierając kierunek Chabówka. Trasa przebiegała przez malownicze i ciekawe okolice. Przejeżdżaliśmy przez Męcinę, Limanową, Dobrą koło Limanowej, Kasinę Wielką, Mszanę Dolną i Rabkę Zdrój.
Zostaliśmy wcześniej poinformowani, że na wyżej wymienionych stacjach można wysiąść i skrócić swoją wycieczkę lub o wyznaczonej godzinie wrócić pociągiem retro do Nowego Sącza.
Jadąc pociągiem, mogliśmy podziwiać piękne górskie tereny, jechaliśmy między górami, lasami i wąwozami. Pociąg powolutku toczył się pod górkę, a później niewiele szybciej jechał z górki. Minęliśmy też jedną z najwyżej położonych stacji PKP w Polsce.
Naszemu maluszkowi podróż bardzo się podobała. Nie miał ochoty spać, tylko podziwiał widoki zza okna. W kryzysowych momentach, kiedy widoki mu się nie podobały mieliśmy w zapasie kilka ulubionych zabawek Michałka. W przedziale byliśmy sami, więc synek miał dużo miejsca na zabawę.
„Nasz maluszek z podróży był bardzo zadowolony,
Bawił się, śmiał i ogólnie był odprężony.
Widoki zza okna podziwiał śmiało,
i nawet spać mu się nie chciało.”
W pociągu było słychać gwar zadowolonych dzieci, które jechały do Rabkolandu (Parku Rozrywki w Rabce Zdroju) lub, tak jak my do Chabówki, aby zwiedzić Skansen Taboru Kolejowego.
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
Czytasz artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: >>KLIKNIJ TU<<
NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: >>KLIKNIJ TU<<
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
Pociąg do Chabówki przyjechał spóźniony. Mieliśmy być na miejscu o 13.20, a zajechaliśmy na godzinę 14.00. Na stacji w Chabówce można było wsiąść do innego pociągu retro, ciągniętego przez parowóz, jadącego do Kasiny Wielkiej. W Kasinie Wielkiej jest możliwość wyjazdu kolejką krzesełkową na Śnieżnicę (szczegółowe informacje dotyczące przejazdów pociągu retro z Chabówki do Kasiny Wielkiej znajdują się na stronie Skansenu Taboru Kolejowego w Chabówce http://skansenchabowka.pl/ lub http://www.parowozy.pl/).
„Wychodzimy z pociągu bardzo weseli,
wszyscy ciekawie się rozejrzeli,
Skansenu pociągów dzieci szukały,
Bo stare lokomotywy zobaczyć chciały”.
Po wyjściu z pociągu udaliśmy się wprost do Skansenu Taboru Kolejowego w Chabówce. Skansen położony jest 300 metrów od dworca PKP. Kupiliśmy bilety (dla podróżujących pociągiem retro bilety w promocyjnej cenie 4 zł, dla dzieci wejście za darmo) i weszliśmy na teren skansenu.
Znajduje się on w dawnej parowozowni. W skansenie można podziwiać około 90 pojazdów szynowych. Ekspozycja taboru kolejowego jest jedną z najliczniejszych i najciekawszych kolekcji związanych z historią kolei w Polsce. Możemy tam zobaczyć parowozy, lokomotywy elektryczne oraz spalinowe, historyczne wagony, pługi śnieżne i żurawie.
Nam najbardziej spodobał się parowóz Tp4-259, wyprodukowany w Niemczech w 1913 roku. Zaciekawił nas też żuraw kolejowy o wysokości 8 metrów, który pracował na kolei do roku 1981. Ciekawym eksponatem (zwłaszcza dla tatusia) była lokomobila parowa, stosowana w XIX i XX wieku do napędu w małych zakładach. Ta przedstawiona w skansenie pracowała w cegielni w Sosnowcu.
Na zwiedzanie należy zarezerwować około 2 godzin. Spokojnie można wtedy zrobić zdjęcia, wejść do otwartych wagonów lub lokomotyw oraz zwiedzić wystawę dotyczącą kolei.
„Skansen pokazał swe piękne okazy,
Były parowozy, pociągi i wystawy.
Wszystkim bardzo się podobało,
Zadowolenia z wycieczki było niemało.”
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
Poszukujecie dobrych, sprawdzonych noclegów w okolicy? Znajdziecie je tutaj: >>Noclegi dla Rodzin w Beskidzie Sądeckim<<
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
Nasz synek był tak zmęczony długą podróżą oraz zwiedzaniem skansenu, że w połowie zwiedzania zasnął.
Skansen można zwiedzać z dziećmi w wózkach, jednak najwygodniejszy byłby wózek terenowy z dużymi pompowanymi kołami, gdyż teren skansenu nie należy do najrówniejszych.
Szczegółowe informacje na temat zwiedzania skansenu, godzin otwarcia, cen biletów znajdują się na stronie internetowej http://skansenchabowka.pl/ lub http://www.parowozy.pl/. Na terenie skansenu nie znajduje się żadna restauracja (restauracja jest niedaleko dworca PKP).
Niestety zbliżała się godzina naszego powrotu. Musieliśmy więc opuścić tereny Skansenu i udać się z powrotem w stronę dworca PKP w Chabówce. O godzinie 16.20 wyruszyliśmy w drogę powrotną do Nowego Sącza. W drodze powrotnej zostaliśmy obdarowani drobnymi upominkami oraz kanapkami z regionalnymi wyrobami min. smalcem i wędlinami.
Tuż po godzinie 20.00 dojechaliśmy na stacje PKP do Nowego Sącza, kończąc tym naszą całodzienną wycieczkę.
„Kończymy dziś wyprawę wielką,
by w przyszłym roku znów pojechać pociągiem retro.
Może tym razem w inne rejony,
bo do zobaczenia mamy ich miliony.”
Lena Damasiewicz
autorka zdjęć i tekstu przysłanego na konkurs
"Polska z Dziećmi 2017"
(Wszelkie prawa zastrzeżone)
Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<
Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:
WAKACJE Z DZIEĆMI
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI
NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM
Jeśli podoba Ci się nasz artykuł lub masz do niego uwagi, zostaw komentarz poniżej.
Podziel się ze znajomymi
Wyszukiwarka noclegów przyjaznych dzieciom
Gdzie chcesz spędzić wakacje z dzieckiem?
Sprawdziliśmy dla Was
Ostatnio dodane miejsca przyjazne dzieciom
Dodaj komentarz