Weekend w Międzybrodziu Bialskim
W końcu, gdy w maju można było się ruszyć poza swój dom, ogródek działkowy i las w pobliżu domu, zdecydowaliśmy się na weekend w Beskidach, a konkretnie wypad nad Jezioro Międzybrodzkie w miejscowości Międzybrodzie Bialskie.
Udało nam się znaleźć ośrodek Relaks, tuż nad samym jeziorem. Z dwójką dzieci (Nadia 3 latka i Eliza 9 lat) na wakacje szukamy zwykle apartamentów, żeby mieć do dyspozycji dwa pomieszczenia.
Sam apartament był bardzo przestronny, lokalizacja miejsca i widoki z tarasu piękne.
Po drugiej stronie znajduje się jeden ze słynniejszych szczytów Beskidu Małego – Góra Żar.
Z uwag - jednak sama plaża poza obiektem była dość zaniedbana: wysoka trawa, a nawet szkło, więc trzeba było szukać czegoś wokół i udało się znaleźć kawałek bezpiecznego wejścia .
Ja również nie odmówiłem sobie kąpieli – woda w maju była przyjemnie zimna .
W obiekcie na plus mały plac zabaw, ale nie nadający się dla młodszych dzieci.
Sama miejscowość nie wyróżnia się niczym szczególnym, ale jest świetną bazą na wypady w góry. Z atrakcji: po drodze na zakupy można pokarmić trawą zwierzęta.
I tak nam minęło pierwsze popołudnie po przyjeździe.
Ranek rozpoczęliśmy królewskim śniadaniem na tarasie i wyprawą na Górę Żar – 10 minut jazdy od obiektu. Istnieje możliwość wjazdu kolejką, ale w maju była ona nieczynna. Niemniej bardzo lubimy chodzić . Samo wejście z parkingu wzdłuż torów kolejki zajmuje około godziny.
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: >>KLIKNIJ TU<<
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
Informacyjnie - sam szlak jest ponoć dużo ciekawszy z drugiej strony, od zapory w Porąbce – planujemy to sprawdzić następnym razem .
Zapora na rzece Soła w Porąbce to był plan na niedzielę . Po wejściu na szczyt można podziwiać widoki oraz paralotniarzy i coś zjeść.
Niemniej - ponieważ było dość tłoczno - zdecydowaliśmy się zejść nad jezioro. Ponieważ był to jeden z pierwszych ciepłych weekendów, udało nam się znaleźć fajne miejsce na plażowanie po zejściu z góry. Plaża "Karaiby na niby", na której można było wypożyczyć kajak i rowerek wodny. Sama plaża zadbana, trawiasta, z placem zabaw.
Na Górze Żar jest stety-niestety sporo standardowych punktów z pamiątkami, więc warto albo ominąć, albo mieć gotówkę . Dziewczyny upolowały gwizdki imitujące ptaki i wieczorem dały koncert na tarasie. I tak zakończyła się sobota.
W niedzielę ruszyliśmy z samego rana w drugą stronę i szlakiem czerwonym poszliśmy na Chrobaczą Łąkę. Nie polecam szlaku żółtego, bo to ruchliwa droga. Natomiast czerwony, poza dość mocnym początkiem, to bardzo przyjemny pusty szlak. Nawet można się zdrzemnąć .
Schronisko też, jak na okres pandemii, dobrze zaopatrzone. Po zejściu - szybkie zdjęcie na zaporze.
Później jeszcze raz rowerek, kąpiel i powrót do domu.
Dawid Liput
autor zdjęć i tekstu przysłanego na Konkurs
"Polska z dziećmi 2020"
Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<
Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:
WAKACJE Z DZIEĆMI
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI
NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Portal DziecioChatki.pl