Pierwsza tatrzańska drabinka - Wąwóz Kraków z 5-latkiem
Pierwsza drabinka tatrzańska
Odkąd pojawiły się w naszym życiu dzieci, górskie wycieczki trzeba było dostosować do małych stópek. Poszukiwałam szlaków, miejsc, gdzie warto udać z dziećmi. Wróciłam również wspomnieniami do swojego dzieciństwa i czasów, kiedy to rodzice zabierali mnie w góry, aby zarazić mnie swoją pasją i miłością.
I tak, kiedy starsi zdmuchnęli na torcie 5 i 7 świeczek, wybraliśmy się w Tatry, do Doliny Kościeliskiej. W składzie mama, tata i trójka dzieci – najmłodszy 3-latek w wózku, który jednak na tym wyjeździe okazał się zbędny. Celem było schronisko na Hali Ornak oraz przejście Wąwozu Kraków ze Smoczą Jamą. To było chyba moje ulubione miejsce w Tatrach, kiedy sama miałam kilka i kilkanaście lat. Cudownie było tam znowu wrócić.
Zaczynamy oczywiście w Kirach, wrześniowy poranek już dość chłodny, ale o 9 ruszamy na szlak.

Ruszamy z Kir
Po 1,5 h docieramy do Hali Pisanej. Robimy dłuższą przerwę na śniadanie, rzucanie kamyków do potoku i planowanie dalszej logistyki.

W Dolinie

Hala Pisana
Dolina Kościeliska
Wąwóz Kraków
Postanawiamy się rozdzielić. Mąż z 3-latkiem i 7-latką idą do schroniska Ornak, ja z 5-latkiem kierujemy się za żółtymi znakami do Wąwozu Kraków.

Początek żółtego szlaku
Pierwsze kamienie, głazy i podparte skały robią na synu duże wrażenie. Dodatkowym utrudnieniem i radością jest "potok", który płynie skałami i przejście nimi jest nie lada wyzwaniem. Jest ślisko i mokro. Jednak szybko udaje nam się przejść przez wąwóz i dotrzeć pod drabinkę. Tu zaczyna się prawdziwa przygoda. Tłumaczę zasady poruszania się w takim terenie - 3 punkty podparcia, jedna osoba na łańcuchu. Syn nie chce nawet chwili odpoczynku, tylko od razu wskakuje na drabinę i wspina się do góry. Po przejściu drabinki kontynuujemy drogę po skałach, co jakiś czas korzystając z łańcucha. Docieramy pod Smoczą Jamę. W środku ciemno, lekka konsternacja na buzi młodszego członka wypadu. Pytam, czy idziemy jaskinią, która jest krótka i za chwilę widać światło z drugiej strony, czy idziemy dookoła po ułatwieniach, jakim są klamry. Decyzja pada na Smoczą Jamę, tylko pod warunkiem włączenia latarki
W jamie krótki fragment jest rzeczywiście ciemny, jest mokro, ślisko, kilka łańcuchów, kilka klamer i jesteśmy po drugiej stronie.
- To już? - pyta syn.
- Tak, przeszliśmy Smoczą Jamę, teraz będziemy szli lasem i zejdziemy w okolice Hali Pisanej – odpowiadam.
- Ale ja chcę jeszcze raz !
To dla mnie najlepszy dowód, że się podobało i jestem niesamowicie dumna!

Wąwóz Kraków

Drabinka

Łańcuchy

Przed Smoczą Jamą
Wyjście ze Smoczej Jamy

Po Smoczej
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: >>KLIKNIJ TU<<
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
Hala Pisana
Schodzimy do Hali Pisanej i kierujemy się w stronę schroniska. Przy rozwidleniu szlaków czarnego i czerwonego spotkamy resztę familii, która wybiera się nad Staw Smreczyński. Jednak syn nie chce już iść i chce odpocząć w schronisku. Tak więc, nadal rozdzieleni, idziemy w swoją stronę. My odpoczywamy pod schroniskiem, robimy piknik, czekamy na męża z dziećmi.

Schronisko Ornak

Relaks po wspinaczce
Po godzinie dołączają do nas, kilka fot na pamiątkę, pieczątki ze schroniska do książeczek GOT-owskich i zaczynamy schodzić w dół. W drodze powrotnej mąż zabiera córkę do Wąwozu Kraków i teraz oni próbują małej tatrzańskiej wspinaczki .
My czekamy na Hali Pisanej, podpatrując zajadające się sianem konie. Dość szybko wraca druga część naszego składu. Uśmiech córki widzę już z daleka, jest z siebie bardzo zadowolona i dumna. Reszta szlaku do Kir upływa nam z małymi marudzeniami, ale zdecydowanie mają prawo być zmęczeni.
W drodze powrotnej słońce chyliło się ku zachodowi. Szybki rzut oka na google maps i znalazłam fajną miejscówkę z panoramą na cale Tatry. Idealne na podziwianie końca dnia. Wjazd niepozorną drogą naprzeciwko Term Chochołowskich. Sesja zdjęciowa, wygłupki, wsiadamy do auta i ruszamy w kierunku domu.

Panorama z Chochołowa

Cudowny koniec dnia
Po powrocie dzieciaki pytają, czy kiedyś jeszcze pojedziemy na „tamtą drabinkę”? A jakże...
P.S. Bonusowe zdjęcie nastoletniej mamy ze smoczej jamy .

Mama w wieku 14 lat - Smocza Jama
Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<
Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:
WAKACJE Z DZIEĆMI
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI
NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Portal DziecioChatki.pl