Trzy dni w stolicy
Trzy dni w stolicy
Na tegoroczne wakacje zaplanowaliśmy długo wyczekiwany przez wszystkich wyjazd do stolicy naszego pięknego kraju – Warszawy. Tym razem postawiliśmy na nietypowy jak dla nas środek transportu, bo pociągiem jechaliśmy ostatnio ładnych kilka lat temu. Jednak sam ten przejazd potraktowaliśmy jako atrakcję numer jeden. Poza tym stwierdziliśmy, że po Warszawie i tak nie będziemy poruszali się swoim samochodem.
Po fakcie pomysł ten oceniam jako bardzo słuszny. Do pociągu w Rzeszowie wsiedliśmy o godzinie 03:53, by o 09:20 być już na miejscu. Ponieważ wcześniej zadbałam o to, by nasz bagaż nadać przez InPost do najbliższego naszemu noclegowi paczkomatu, mogliśmy poruszać się po stolicy od razu po przyjeździe bez zbędnego balastu. Swoją drogą, polecam taką opcję. Po zjedzeniu na mieście dobrego śniadanka zaliczyliśmy pierwszy punkt na mapie Warszawy, znajdujący się zarazem najbliżej Dworca Centralnego. Mowa oczywiście o Pałacu Kultury i Nauki.
Pałac Kultury i Nauki
Oczywiście nie mogło zabraknąć opcji wjazdu windą w 19 sekund na Taras Widokowy mieszczący się na 30. piętrze PKiN. Bilety on-line zakupiłam jeszcze w pociągu, dzięki czemu udało się nam uniknąć stania w dość sporej już kolejce.
Koszt biletu normalnego to 25 zł, natomiast bilet ulgowy to wydatek w kwocie 20 zł. Myślę, że było warto, gdyż z wysokości 114 metrów rozpościera się niesamowity widok na stolicę.
Widok z PKiN
1 sierpnia w Warszawie
Po tej przygodzie przyszedł czas na główny punkt naszego pierwszego dnia pobytu. Ponieważ przyjechaliśmy do Warszawy 1. sierpnia, musieliśmy koniecznie odwiedzić Muzeum Powstania Warszawskiego. Data oczywiście nie została wybrana przez nas przypadkowo. Akurat złożyło się tak, że w poniedziałki zwiedzanie tegoż muzeum jest darmowe, dlatego bezpłatne wejściówki pobrałam ze strony muzeum jeszcze przed naszym wyjazdem.
Oczywiście w tym szczególnym dniu kolejka do wejście była ogromna, jednak poruszała się bardzo sprawnie, dlatego w żadnym razie nie odpuściliśmy. Warto wspomnieć, że przed wejściem była możliwość skorzystania z przechowali bagażu oraz zapewniona była bezpłatna woda. Duży plus za to. Samo muzeum wywarło na nas ogromne wrażenie.
Muzeum Powstania Warszawskiego
Biorąc pod uwagę fakt, że syn jest pasjonatom historii, nie mogliśmy wybrać lepiej. Myślę, że każdy, kto zawita do Warszawy, powinien to miejsce odwiedzić. Samo zwiedzanie trwa od 3 godzin do nieskończoności.
My jednak chcieliśmy się w końcu zakwaterować. Mieszkaliśmy w apartamencie przy ulicy Kolskiej. To dobra lokalizacja jako baza wypadowa.
Z uwagi na to, że podróżujemy z dziećmi, poruszaliśmy się po mieście taksówkami. Można się też pokusić o komunikację miejską, nam jednak bardzo zależało na czasie. Dzień 1. sierpnia nie skończył się dla nas tak szybko, ponieważ po szybkim odświeżeniu w apartamencie i wrzuceniu czegoś na ząb, ruszyliśmy do centrum miasta, by uczestniczyć w uroczystych obchodach 78. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Przeżywaliśmy tę niezapomnianą chwilę przy Pomniku Powstania Warszawskiego.
Pomnik Powstania Warszawskiego
Gdy opadły już nieco nasze emocje, wyruszyliśmy spacerem w kierunku Rynku Starego Miasta. Tam pośród wielu uliczek i kamieniczek można było poczuć ducha starej Warszawy. Punktem obowiązkowym była oczywiście Kolumna Zygmunta III Wazy.
Kolumna Zygmunta III Wazy
Żałujemy, że sił nam zabrakło na koncert „Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki”, ale będzie to pretekst do kolejnej wizyty w stolicy. Dzień pierwszy minął nam bardzo aktywnie.
Odpoczynek w Łazienkach
Dzień drugi rozpoczęliśmy od wizyty w Łazienkach Królewskich. Wejście do samych ogrodów jest bezpłatne i polecam je każdemu na bardzo miły spacer, podczas którego napotkamy przepiękny Pomnik Chopina.
Pomnik Chopina
Naszym głównym celem był oczywiście Pałac na Wyspie, do którego wstęp w tym dniu okazał się bezpłatny.
Łazienki Królewskie Pałac na Wyspie
Zaoszczędziliśmy 120 zł (40 zł bilet normalny, 20 zł bilet ulgowy – w piątki zwiedzanie jest bezpłatne). Nie był to koniec niespodzianek. W samym sercu pałacu miała miejscewystawa obrazu „Jeździec polski” Rembrandta. Byliśmy zachwyceniu - sztuka przez wielkie S.
Rembrandt
Atrakcje przy Wiśle
Po kulturalnych przeżyciach nieco zgłodnieliśmy. Dzięki poleceniom lokalnego taksówkarza trafiliśmy do Food Hall Powiśle. Tam odbyliśmy kulinarną podróż po wszystkich zakątkach świata. Dla każdego coś dobrego.
Food Hall Powiśle
Posileni mogliśmy wyruszyć w stronę Bulwarów nad Wisłą.
Bulwary nad Wisłą
Można się tam zrelaksować, coś przekąsić, posiedzieć, wyciszyć i odwiedzić pomnik Warszawskiej Syrenki.
Pomnik Syrenki Warszawskiej
Stamtąd udaliśmy się do znajdującego się dosłownie kilka kroków dalej Planetarium.
Planetarium
Odpuściliśmy sobie wyjątkowo wizytę w Centrum Nauki Kopernik, ponieważ niedawno byliśmy w podobnym miejscu w Gdyni (które swoją drogą również polecam). Planetarium nas nie zawiodło. Wykupiliśmy seans pt. „Niewidzialny Wszechświat”.
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: >>KLIKNIJ TU<<
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
W tym wypadku polecam zakup biletu online ze sporym wyprzedzeniem, ponieważ Planetarium cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Po dawce wiedzy udaliśmy się spacerkiem do Ogrodów Zamku Królewskiego.
To miejsce zaskoczyło nas swoją dostępnością. Można było spokojnie poleżeć na trawie, ściągnąć buty i zrelaksować się po całym dniu.
Ogrody Zamku Królewskiego
Kulturalnie i rozrywkowo
Ostatni dzień naszego pobytu podzieliliśmy na pół. Pierwsza część przeznaczona była znowu na kulturę. Padło tym razem na Muzeum Narodowe.
Muzeum Narodowe
Skorzystaliśmy z okazji wystawy czasowej przedstawiającej prace Witkacego oraz zapoznaliśmy się z ekspozycją stałą.
Wystawa Witkacy
Wisienką na torcie była oczywiście „Bitwa pod Grunwaldem” Jana Matejki.
Bitwa pod Grunwaldem
Obraz zrobił na nas piorunujące wrażenie. Naprawdę warto odwiedzać takie miejsca również z dziećmi. To ważne, byśmy nauczyli ich, że sztuka jest piękna. Koszt takiej przyjemności to 20 zł za bilet normalny i 10 zł za bilet ulgowy – we wtorki zwiedzanie jest bezpłatne.
Wrażenia spowodowały burczenie w brzuchu. Tym razem obiad zjedliśmy w lokalnym barze mlecznym. Było pysznie i tanio. W cztery osoby najedliśmy się za niespełna 100 zł. Posileni, mogliśmy wyruszyć do ostatniego punktu naszej podróży, który stanowił drugą część dnia. Było nim Muzeum Świat Iluzji. Wydawać by się mogło, że to miejsce skierowane typowo do dzieci, jednak my dorośli bawiliśmy się tam równie dobrze.
Muzeum Świat Iluzji
Koszt wstępu to 99 zł za bilet rodzinny (2 osoby dorosłe i 2 dzieci).
Na do widzenia przeszliśmy się jeszcze uliczkami Warszawy, by zahaczyć o Multimedialny Park Fontann.
Multimedialny Park Fontann
Zmęczeni, ale zadowoleni wróciliśmy do apartamentu, by przygotować się do drogi powrotnej. Następnego dnia o poranku ruszyliśmy do domu. Były to bardzo długie trzy dni.
Jeśli ktoś zapyta mnie, czy było warto, bez wahania odpowiem, że tak. Warszawa ma do zaoferowania bardzo wiele zarówno starszym, jak i młodszym.
Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<
Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:
WAKACJE Z DZIEĆMI
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI
NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Portal DziecioChatki.pl