Szczyrk - beskidzkie wakacje

Beskidzkie wakacje – opowiadanie w 7 rozdziałach

Rozdział 1 - Jedziemy w góry

- Lila! Maja! – w głosie mamy słychać było zniecierpliwienie. - No wychodźcie już! Musimy się streszczać, żeby nie wpaść w korki. I żeby do hotelu dojechać przed północą...

Tak to jest, gdy się mieszka nad morzem… W góry trochę daleko. Na szczęście, gdy my wyjeżdżamy, korek jest w przeciwną stronę. To Warszawka leci do Trójmiasta na weekend.

Przed nami ok. 7 godzin drogi. Mama na tegoroczne wakacje wybrała Szczyrk. W sumie nigdy tam nie byliśmy, więc jesteśmy bardzo ciekawi, jak wyglądają Beskidy.

Zakładam słuchawki na uszy. Jakoś ta droga zleci...

  

Rozdział 2 - Witamy w Szczyrku

Dojechaliśmy nawet nie tak późno. Nasz apartament znajduje się na sporej górce. Dla samochodu to nic takiego, ale dla niewyćwiczonych nóg jak moje i mojej siostry Lilki to jednak wyzwanie. A mama nie odpuszcza. 

Do centrum miasta idziemy na piechotę. Mam wrażenie, że Szczyrk to jedna bardzo długa ulica, z kilkunastoma Żabkami i górami po bokach. Są głośne karczmy, które odwiedzimy nie raz podczas naszego pobytu i w których codziennie odbywają się góralskie wesela. W tygodniu!!!

Wakacje z dziećmi w Szczyrku
Rodzinny pobyt w Szczyrku

Szczyrk

- Oooo, park linowy! – woła Lilka. Chcę tam iść z tatą!

Tata jakoś nie ma ochoty, by tam iść, ale oczywiście ulega Lilce. Ja z mamą idziemy na dłuższą przechadzkę po mieście, które jest pełne turystów. 

Jak zawsze w takich miejscach, wieczorem miasto zaczyna żyć swoim życiem. Wybieramy z mamą miejsce na naszą obiadokolację. Jest urocza i nie tak głośna jak inne. Ceny wszędzie podobne. Od 25-35 zł za danie.

- O, wracają! – widzę z daleka podskakującą Lilkę.

I co, jak było? – pyta mama.

- Nie no, suuuper – tata wygląda na zadowolonego – pierwszy raz chodziłem po parku linowym... 

- Jak to???? – krzyknęłyśmy obydwie z mamą.

Okazało się, że Lila naciągnęła tatę na najtrudniejszą trasę, on oczywiście uwierzył, że da radę, ale nasza 8-latka już na początku stchórzyła i poszła na najłatwiejszą, która była w cenie. A tata, żeby nie stracić na bilecie, przeszedł całą trudna trasę. Taki kamikaze.

Ciekawe miejsca dla rodzin z dziećmi w Szczyrku

W Szczyrku

 

Garść przydasiów:

  • Do wyboru są dwa parki linowe: Beskid Park i Szyszka Park
  • W Beskid Park: 1 przejście 15 zł.
  • Szyszka Park: 29 zł bez limitu czasu.

 

Rozdział 3 - Skrzyczne

Rodzice budzą nas dziś dość wcześnie. Powiedzieli, że skoro jesteśmy w górach, to musimy iść w góry.  Wczoraj widzieliśmy w centrum Szczyrku kolejkę i wejście na Skrzyczne. Dziś zatem zdobędziemy właśnie tę górę. Lilka nie wygląda na zadowoloną.

- A nie możemy posiedzieć w pokoju i pooglądać telewizję?

- Nie – głos mamy brzmi stanowczo. - Ubierajcie się i wychodzimy.

Jest piękna pogoda. Nie za gorąco i nie zimno. 

Podejście jest dosyć łagodne, częściowo idziemy przez las. Z tego, co wyczytałam, to Skrzyczne to najwyższy szczyt Beskidów i ma aż 1257 m. Ciekawe, rodzice muszą w nas naprawdę wierzyć, skoro już pierwszego dnia zabierają nas na najwyższy szczyt. Na szczęście jest kolejka - jakby coś wink.

Wjazd kolejką na Skrzyczne

Skrzyczne - Kolejka 

Idziemy niebieskim szlakiem, więc ani łatwo, ani trudno. Już pod koniec wchodzenia chyba coś pomyliliśmy i poszliśmy za jakimś panem, ale to był chyba czarny szlak, bo było prawie pionowo w górę. Na szczęście, mimo wysiłku, szybko poszło. Kiedy jednak zmęczeni siedliśmy w końcu na szczycie góry, jakoś już nikt nie myślał o schodzeniu. I wracamy kolejką, wyciągiem smile.

Lilka jest ogromnie zadowolona.

- Ale super! – krzyczy i rozgląda się z zachwytem.

Nie będę patrzeć w dół, bo chyba mam lęk wysokości – stwierdza po chwili.

Gdy docieramy na dół, wszyscy czujemy ogromną satysfakcje – właśnie zdobyliśmy najwyższy szczyt Beskidów.

Zdobywamy z dziećmi Skrzyczne

Stacja kolejki na Skrzyczne

 

Garść przydasiów:

  • Kolejka otwarta jest codziennie od 9:00 do 17:00, można nią zjeżdżać etapami lub od razu całość.
  • Cena biletu:
    • Szczyrk - Jaworzyna 23 zł
    • Jaworzyna - Skrzyczne 23 zł
    • cała trasa Szczyrk - Skrzyczne - Szczyrk  60 zł
  • Dzieci mają zniżki.

 

Rozdział 4 - Kąpiele w Wiśle

Dziś upał jest po prostu nieznośny. Chyba ponad 30 stopni. W taką pogodę nie da się chodzić po górach.

Ja tam mogę zostać w łóżku, myślę sobie, naciągając koc na twarz. Za chwilę słyszę okrzyki radości Lilki i jej ciało na sobie.

- Maja! Maja! wstawaj! Jedziemy na basen!!!

Taki plan wymyślili na dziś rodzice. Skoro taki upał, to wymoczymy się w wodzie. Zatem jedziemy do Wisły do wodnego parku rozrywkiPark jest całkiem spoko. Jest kilka basenów z dodatkowymi atrakcjami, kilka zjeżdżalni, prysznice. Są też budki z jedzeniem i lodami. Udaje nam się znaleźć całkiem fajne miejsca na trawie i leżaki. No to dziś cały dzień relaksu przed nami.

Lilka jest przeszczęśliwa. Może tak się pluskać cały dzień. Ja, nastolatka, niekoniecznie. Ale trzeba przyznać, ze jak już się wejdzie do wody, to człowiek nie ma ochoty z niej wychodzić.

Na basenie spędziliśmy calutki dzień. Wymoczeni, opaleni, zrelaksowani dopiero pod wieczór wracamy do Szczyrku. Po drodze zwiedzamy też trochę Wisłę, żeby zobaczyć miasto naszego najlepszego skoczka narciarskiego Adama Małysza.

Wieczorem chyba będzie trochę piekło... Albo niebo…

Myślę oczywiście o spieczonych ramionach, które nie zawsze daje się ochronić przed słońcem. No cóż, auuuć! 

 

Garść przydasiów:

  • Cennik Basen miejski Wisła:
    • 60 zł dorośli, 30 zł osoby do 18 roku życia - bilet ważny w godzinach od 10:00 do 19:00
    • 45 zł dorośli - bilet popołudniowy ważny w godzinach od 15:00 do 19:00
    • 1 zł - dzieci do lat 3, osoby obchodzące w danym dniu urodziny

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

Czytasz artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom

NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: 
>>KLIKNIJ TU<<

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

 

Rozdział 5 - Klimczok

Dziś kolejny dzień i kolejne wyzwania. Dziś mamy zdobyć Klimczok, kolejną ze znanych gór Beskidów. Klimczok jest nieco niższy niż Skrzyczne. Ma 1117 m. Ale też zapowiada się niezłe wyzwanie.

Na Klimczok wchodzimy nieco poza centrum Szczyrku. Fajnie, że nie musimy nigdzie jechać, tylko wystarczy się trochę przejść i już wszędzie są dostępne trasy. Klimczok to ponoć był słynny zbójnik o tym imieniu, który się tu gdzieś ukrywał. Jest ciekawie. Trasa nie jest zbyt dobrze oznaczona, a idziemy przez las, więc w pewnym momencie nawet nie mamy pewności, czy idziemy dobrze. Wspinamy się pod jakąś błotnistą górę. Na szczęście tata wszystko wie, umie sprawdzić w telefonie i za chwilę jesteśmy już na prawidłowym szlaku. Mijamy Sanktuarium, potem Schronisko Klimczok. W końcu docieramy na Siodło pod Klimczokiem. Stąd wgramolenie się na Klimczok zajmuje już tylko jakieś 15 minut. Widoki cudne. Widać stąd m. in. Skrzyczne, na którym byliśmy przedwczoraj.

Klimczok - na trasie z dziećmi

Klimczok

Siadamy na chwilę i odpoczywamy. Chłoniemy widoki. Lila jednak za długo nie umie usiedzieć, biegnie oglądać, co tu ciekawego w okolicy. Jest fajnie zrobione miejsce, w którym znajdziecie zapisane różne szczyty wraz z wysokościami. 

Jest też tron Króla Gór, w którym ze zwycięską miną rozsiada się nasza księżniczka smile.

Wakacje w Beskidach - Klimczok

Tron Króla Gór

 

Rozdział 6 - Żywiec  - bo raz się ż…

Dziś jedziemy do Żywca. Zwiedzanie zaczynamy od przepięknego rynku. Przestronny, jasny, no robi wrażenie.

- Mama, zrób mi zdjęcie z moim kotkiem! – Lila znowu męczy mamę. Fotografuje się z tym kotem-parówką, gdzie popadnie…

Spacer z dziećmi po Rynku w Żywcu
Urlop z atrakcjami w Szczyrku i okolicach
Wycieczka do Żywca z dziećmi

Rynek w Żywcu

Idziemy jeszcze do katedry, obchodzimy rynek dookoła i idziemy do Pałacu i Parku Habsburgów.

Miejsce jest naprawdę piękne. Park zadbany, można w nim znaleźć rzeźby-podobizny byłych właścicieli.

Park Habsburgów w Żywcu
Odwiedzamy Park z rodziną
Beskidy - warto odwiedzić
Odwiedzamy Park w Żywcu z dziećmi

Park w Żywcu

Idziemy na lody, a potem ruszamy do Muzeum Żywca. Idziemy tam na piechotę, bo rodzice myśleli, że jest blisko. A to było z 3 kilometry od centrum… No nic, dotarliśmy… Na szczęście z powrotem wracamy już autobusem.

Już z zewnątrz muzeum robi wrażenie. Ceglany budynek zachęca do wejścia. Ale co my będziemy oglądać w muzeum piwa??? Przecież jesteśmy dziećmi!

Żywiec - rodzinna wizyta

Żywiec

No i niespodzianka! Muzeum jest naprawdę piękne i interesujące! Dla dzieci również! Bierzemy sobie audioprzewodniki i naprawdę nie wiem, kiedy nam mija ten czas w muzeum. Nawet Lilka jest bardzo zainteresowana i nie marudzi. Można tu dowiedzieć się nie tylko o historii piwa Żywiec, ale dużo innych ciekawostek. Samo muzeum naprawdę mnie zachwyciło. Piękne wnętrza, światła, przekaz multimedialny. No mega!

Zwiedzanie Muzeum Żywca
Wakacje w Beskidach - Muzeum Żywca
Atrakcje dla dzieci w górach - Muzeum Żywca
Żywiec - oglądamy wystawę w muzeum

Muzeum Żywca

 

Garść przydasiów:

  • Muzeum Browaru Żywiec:
    • Bilet z przewodnikiem dla osoby dorosłej – 40 zł, piwo w cenie.
    • Bilet ulgowy – 15 zl

 

Rozdział 7 - Babia Góra

Ostatni dzień i ostatnie wyzwanie. Dziś przed nami Babia Góra, zwana też Diabelskim Szczytem. Hmmm... nie wiem, czy rodzice dobrze robią zabierając nas na taki czarci szlak.... Babia Góra ma 1725 m i poza Tatrami jest najwyższym szczytem w Polsce. Zaliczany jest też do Korony Gór Polski. Chyba rzeczywiście poczuję się jak królowa, gdy dotrzemy na sam szczyt. Jest nazywana też Kapryśnicą ze względu na bardzo zmienną pogodę na niej. I tego dziś będziemy mogli doświadczyć na własnej skórze. Ale po kolei...

- Zbierajcie się szybko – tata wydaje się być zniecierpliwiony. - Sprawdzałem pogodę, koło 16.00 ma padać. Musimy się szybko zebrać, żeby zdążyć zejść do tej godziny. A jeszcze musimy dojechać do Przełęczy Krowiarki. Stamtąd będziemy wchodzić.

- Ja nieeee chceeeę – Lila wygląda na wyraźnie niezadowoloną. - Ja chcę zostać i pooglądać bajki...

- Bajki obejrzysz, jak wrócimy. Zbieraj się – stawia ją na nogi mama.

Oczywiście zanim wyjdziemy robi się 11.00. No nic, czas wyjść z apartamentu.

Babia Góra - z rodziną na szlaku

Babiogórski Park Narodowy

Do Przełęczy Krowiarki jedziemy jakieś pół godziny. Tam musimy zakupić bilet do parku. I już, piękną trasą, szerokimi schodami, zaczynamy wchodzić na górę. Lekko nie jest. Przystajemy co parę metrów. Lila marudzi. Nie chce jej się wchodzić, więc tata urządza jej zawody. To zawsze działa. Ja idę sobie równo z mamą. Na razie jest piękna słoneczna pogoda. Nie rozumiem, czemu mówią, że góra kaprysi.

Wchodzimy z dziećmi na Babią Górę
Górska trasa na Babią Górę

W górach

Widoki po drodze cudne. Sam szlak na Babią Górę jest naprawdę fajny. 

- Przepraszam! – Lila zaczepia dwie przechodzące turystki – jak daleko jeszcze na ten szczyt?

Turystka spogląda na Lilę, potem na mnie i odpowiada: - Już naprawdę niedaleko, jeszcze dwa zakręty! 

Lilka zadowolona dostaje podwójnej mocy i prze naprzód. Zaś mijająca mnie turystka mówi po cichu pod nosem, ni to do mnie, ni to do mamy…

Oszukałam biedne dziecko, jeszcze jakieś dwie godziny…

Ale te dwie godziny mijają jak z bicza strzelił i ani się obejrzeliśmy, jak zdobyliśmy szczyt!

Zdobywamy Babią Górę
Rodzinne wakacje - Babia Góra
Beskidy z rodziną

Szczyt Babiej Góry

No, nie zdążyliśmy się za bardzo nacieszyć naszym sukcesem, gdy niebo się zaczęło chmurzyć, a z daleka usłyszeliśmy grzmoty nadchodzącej burzy.

Schodzimy! – pospieszył nas tata. - Musimy zdążyć przed deszczem!

Ale przecież padać miało dopiero o 16.00, a jest 15.00! A niebo wciąż piękne! – mama próbuje z nim dyskutować. 

- Nie zdążymy zejść na dół, jeśli się nie pospieszymy.

Zatem zaczynamy schodzić. Wybraliśmy szlak niebieski, trochę dłuższy, ale łatwiejszy.

Schodzimy z Babiej Góry

Droga powrotna z Babiej Góry

Przeszliśmy może godzinę i zdążyliśmy wejść do lasu, gdy znienacka lunęło. Tak, dosłownie lunęło. Jakby ktoś zaczął lać na nas wodę wiadrami. Nawet nie zdążyliśmy założyć kurtek przeciwdeszczowych. Ubieraliśmy się w pośpiechu. Deszcz lał, jakby się oberwała chmura. Już po 15 minutach byliśmy przemoczeni do suchej nitki, mimo kurtek przeciwdeszczowych. Po chwili doszła burza. Pioruny waliły wokół, a my przedzieraliśmy się w dół, brodząc do pół łydki w rwącej wodzie. Biedna Lila płakała ze strachu, przytulając się do mamy. Ja szłam, nic nie widząc, gdyż woda zalewała mi oczy. Gdy po 1,5 godziny w końcu dotarliśmy na parking, wyglądaliśmy jak totalnie przemoczone roboty, z ubraniami przylepionymi do ciał.

Tata otworzył bagażnik auta tak, by woda nie lała się do środka i kazał nam się ze wszystkiego rozbierać. Praktycznie do majtek. Nikt nie protestował. Prawie na golasa wskoczyliśmy do środka i nakryliśmy się kocami. Mokre ciuchy wylądowały w bagażniku. Wszyscy odetchnęliśmy. Ale po chwili, gdy popatrzyliśmy na siebie, takich na maksa mokrych i gołych, zaczęliśmy się strasznie głośno śmiać. Najśmieszniej wyglądał tata, który siedział tylko w samych majtkach i mokrych adidasach smile.

Urlop w Beskidach z rodziną

Po ulewie

Nie mamy więcej zdjęć z tej przygody, bo telefony i aparat były ukryte pod przemoczonymi kurtkami.

Ha, co więcej. W hotelu okazało się, że tacie cały portfel przemókł do tego stopnia, że musiał suszyć wszystko, co miał w portfelu: banknoty, jakąś legitymację z rozmazaną po deszczu pieczątką, losy z totolotka…

Następnego dnia już wyjeżdżaliśmy, ale pół torby było pełne mokrych, usmarowanych błotem ciuchów i butów po naszym spotkaniu z Kapryśnicą.


Garść przydasiów:

  • Gdy się wybierasz na Babią Górę, sprawdzaj pogodę nawet po kilka razy i powtarzaj w ciągu dnia.

 

Agnieszka Matras

autorka zdjęć i tekstu 
przysłanego na Konkurs
"Polska z dziećmi 2022"

 

Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom

POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: 
>>KLIKNIJ TU<<



Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:

WAKACJE Z DZIEĆMI

 
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI

 NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM

Jeśli podoba Ci się nasz artykuł lub masz do niego uwagi, zostaw komentarz poniżej.

 

Chronione przez Copyscape


WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE

Portal DziecioChatki.pl


Podziel się ze znajomymi
Wyszukiwarka noclegów przyjaznych dzieciom
Gdzie chcesz spędzić wakacje z dzieckiem?
Sprawdziliśmy dla Was
Ostatnio dodane miejsca przyjazne dzieciom
Dodaj komentarz
Administratorem Państwa danych osobowych zebranych w trakcie korespondencji z wykorzystaniem formularza kontaktowego jest CREONET Hanna Wróbel z siedzibą w Ostrowie Wielkopolskim, przy ul. Wysockiej 1, 63-400, e-mail: dzieciochatki@op.pl. Dane osobowe mogą być przetwarzane w celach: realizacji czynności przed zawarciem umowy lub realizacji umowy, przedstawienia oferty handlowej, odpowiedzi na Państwa pytania – w zależności od treści Państwa wiadomości. Podstawą przetwarzania danych osobowych jest artykuł 6 ust. 1 lit. b Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 roku w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych (RODO), tj. realizacja umowy lub podjęcie czynności przed zawarciem umowy, artykuł 6 ust. 1 lit. a RODO, tj. Państwa zgoda, artykuł 6 ust. 1 lit. f, tj. prawnie uzasadniony interes administratora – chęć odpowiedzi na Państwa pytania i wątpliwości. Dane osobowe będą przetwarzane przez okres niezbędny do realizacji celu przetwarzania, tj. do zawarcia umowy, przedstawienia oferty handlowej, udzielenia odpowiedzi na Państwa pytania lub wątpliwości i mogą być przechowywane do upływu okresu realizacji umowy i przedawnienia roszczeń z umowy. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane ma prawo dostępu do danych, ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania oraz prawo do przenoszenia danych osobowych, z zastrzeżeniem, że prawo do przenoszenia danych osobowych dotyczy wyłącznie danych przetwarzanych w sposób wyłącznie zautomatyzowany. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane na podstawie zgody, ma prawo do jej odwołania w każdym czasie, bez uszczerbku dla przetwarzania danych osobowych przed odwołaniem zgody. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane ma prawo wniesienia skargi do właściwego organu nadzorczego. Podanie danych osobowych jest dobrowolne, jednak brak ich podania spowoduje niemożność realizacji umowy, podjęcia czynności przed zawarciem umowy, przedstawienia oferty handlowej, odpowiedzi na pytania lub wątpliwości.
Polecane artykuły
Wakacje z dziećmi