Szczeliniec Wielki - skalny tor przeszkód dla dzieci
Szczeliniec Wielki – skalny tor przeszkód dla dzieci
Góry Stołowe odwiedziliśmy razem z dziećmi już dwa razy i jestem pewna, że jeszcze kiedyś tam wrócimy.
Powód jest prosty: to pasmo górskie jest wprost stworzone do wędrówek z maluchami.
Szlaki przyjazne dzieciom i piękne widoki
Góry nie są zbyt wysokie, szlaki nie wymagają wielkiego wysiłku, za to widoki przepiękne i skalnych atrakcji co nie miara! No bo które dziecko nie lubi wdrapywać się na skałki czy przeciskać w szczelinach? Moi to wprost uwielbiają!
Dlatego, gdy Tymek z Frankiem mieli po 1,5 roku i już dość pewnie chodzili, postanowiliśmy odwiedzić to miejsce i pokusić się o zdobycie najwyższego szczytu Gór Stołowych, Szczelińca Wielkiego.
Do Schroniska na Szczelińcu prowadzą dwie drogi. Pierwsza, dużo bardziej popularna, prowadzi z Karłowa, a wybierając ją można liczyć… schody. Ponoć jest ich 665! Trasa uznawana jest za bezpieczniejszą, przeznaczona dla osób mniej sprawnych i dla dzieci. Tylko które dziecko lubi chodzić po schodach? My wybraliśmy drugą opcję: trasę krótszą, bardziej „dziką” i z pewnością ciekawszą. Prowadzi ona od strony Pasterki.
Początek wędrówki – czas na przygodę
Przed wejściem na szlak jest malutki, darmowy parking, gdzie zostawiliśmy samochód. Początek wspinaczki zaplanowaliśmy na czas drzemki bliźniaków, zapakowaliśmy ich w nosidełka ergonomiczne (wygodne jak chusta, a szybciej się zakłada), no i w górę!
Muszę przyznać, że momentami było dość stromo, ale Helenka i Stefek dali radę. Wspinaczka tak im się podobała, że musieliśmy z Łukaszem się trochę wysilić, żeby dotrzymać im tempa. Planowałam po drodze na szczyt zrobić przerwę na jakąś przekąskę (mamy ich zawsze dużo w plecaku), ale trasa minęła nam tak szybko, że z pełnym plecakiem dotarliśmy do schroniska.








Widoki ze Szczelińca i nie tylko
Taras widokowy i samo schronisko było przepełnione turystami. Była sobota i muszę przyznać, że zrobiliśmy błąd wspinając się na Szczeliniec w weekend. Przed schroniskiem rzuciła nam się w oczy gigantyczna kolejka ludzi, którzy czekali na wejście do Labiryntu Skalnego.
Wędrować po górach z czwórką dzieci – luzik, ale czekać z nimi w kolejce dłużej niż 15 minut – nierealne! Pogodziłam się już z myślą, że odpuścimy sobie przejście trasą turystyczną i, po krótkim odpoczynku i przekąsce, wrócimy do samochodu tą samą drogą, którą przyszliśmy. Weszliśmy do schroniska, przybiliśmy pamiątkowe pieczątki, kupiliśmy lody i usiedliśmy sobie przy oknie.
Widok był przepiękny, tylko ta gigantyczna kolejka i tłum ludzi trochę go szpeciły.
W końcu w Skalnym Labiryncie!
Na całe szczęście, w trakcie naszego odpoczynku kolejka zaczęła się zmniejszać, a gdy postanowiliśmy ruszyć dalej, praktycznie wcale jej już nie było. Juhu! Witaj Skalny Labiryncie! Wejście na trasę turystyczną jest płatne, jednak my, z Kartą Dużej Rodziny, wchodziliśmy za darmo.
Musieliśmy tylko podejść do kasy po „zerowe” bilety. Przekraczając wejście do labiryntu, cofnąć już się nie można, gdyż trasa jest jednokierunkowa i prowadzi na sam dół do Karłowa. My zdecydowanie nie chcieliśmy się cofać. Chcieliśmy zostać tam jak najdłużej. Dookoła skały, szczeliny, wąskie przejścia, strome schody wydrążone w skałach, prowadzące raz w górę, raz w dół.
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: >>KLIKNIJ TU<<
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
Czułam się, jak na jakimś skalnym torze przeszkód, z ciekawością zaglądałam za kolejne skały, zastanawiając się, co nas jeszcze czeka na szlaku. W pewnym miejscu musiałam nawet iść na kolanach. A dla moich dzieci to był raj!
Nawet Tymek z Frankiem większość labiryntu przeszli na własnych nogach, a gdy napotykali trudności, starszaki biegły z pomocą. Momentami trasa stawała się naprawdę stroma, wtedy braliśmy bliźniaków na ręce i pouczaliśmy Stefka i Helenkę, jak mają się zachować, czego trzymać, na co uważać. Górskie wędrówki potrafią nauczyć dzieci posłuszeństwa i rozwagi. Tak jak przed schroniskiem, tutaj też odczuliśmy natłok turystów, w niektórych miejscach tworzyły się nawet zatory. Choć myślę, że turyści za nami mieli gorzej, bo nam tempo nadawały roczniaki, a momentami przejście było tak wąskie, że nie dało się nas wyprzedzić, sorki!
Malownicze tarasy widokowe na trasie
Ogromnym atutem trasy turystycznej na Szczelińcu, oczywiście poza skałkami, były przepiękne tarasy widokowe. Pogoda nam dopisała, więc panorama okolicznych pasm górskich była zachwycająca! Ponadto było tam dość dużo miejsca, więc można było sobie odpocząć i coś zjeść.
Ostatni odcinek Skalnego Labiryntu składał się ze schodów prowadzących w dół do Karłowa. Bliźniaki były już wymęczone wędrówką, więc szybko usnęły nam w nosidłach i na spokojnie doszliśmy do wyjścia, które znajduje się obok wejścia na Szczeliniec, tego ze schodami. W tym miejscu rozdzieliliśmy się.
Łukasz z Frankiem na brzuchu szedł jakieś pół godziny prostą, szeroką drogą do samochodu, natomiast ja z Tymkiem na plecach oraz Helenką i Stefkiem u boku ruszyliśmy do Karłowa, w poszukiwaniu miejscówki na obiad.



















Zakończenie wędrówki – obiad w Karłowie
Karłów mnie zauroczył. Przeszliśmy przez uroczy, mały deptak z wieloma budkami z pamiątkami i jedzeniem. Kupiliśmy sobie oscypki z grilla i spokojnie spacerując, doszliśmy do końca deptaku. Po drugiej stronie ulicy była restauracja z wypasionym placem zabaw, więc tam zatrzymaliśmy się na obiad. Łukasz z Frankiem szybko do nas dołączyli. Jedzenie było przepyszne, a nasze dzieci po długiej i ekscytującej wędrówce... szalały na placu zabaw! Muszę przyznać, że energii mają co niemiara .
Szczeliniec Wielki zrobił na nas ogromne wrażenie. W takim miejscu każdy pokocha wędrówki po górach. Ponadto stwierdzam, że na wejście do Skalnego Labiryntu warto czekać nawet w bardzo długiej kolejce .
Choć lepiej to miejsce odwiedzać w dni powszednie.



Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<
Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:
WAKACJE Z DZIEĆMI
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI
NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Portal DziecioChatki.pl