Rodzinka rowerem silna - Gubałówka i Hel
RODZINKA ROWEREM SILNA
Pozwólcie, że na początku się przedstawimy, zanim opiszemy Wam nasze przygody wakacyjne. Mama, Tata, Jan i rowery trzy! Tak, tak, rowery to podstawa, to nasze wehikuły, które pomagają być nam szczęśliwymi ludźmi, poczuć wiatr we włosach, a także żyć aktywnie i spędzać czas na łonie natury w rodzinnym gronie. Rowery trzy, choć nie są z salonu, są nam bardzo drogie, bo dzięki nimi jesteśmy w stanie dotrzeć tam, gdzie chcemy i nie ogranicza nas nic, a nasze marzenia się spełniają!

Zdradzimy Wam naszą tajemnice, nasza rodzinka ma świra na punkcie dwóch kółek. Wakacje? Jak wakacje, to dwa kółka... w tym przypadku kółek sześć...
Najpierw rowery pakujemy do pociągu, a potem, gdy dojeżdżamy już do celu - przygodo trwaj! W tym roku udało nam się być z rowerami w wielu miejscach Polski, ale o dwóch najbardziej atrakcyjnych chcemy Wam opowiedzieć. PÓŁNOC I POŁUDNIE POLSKI - to był nasz plan i cel!
Najbardziej odległy zakątek polski na północy - HEL oraz najbardziej odległy zakątek na południu - GUBAŁÓWKA, na który można dotrzeć jednośladem!

Pierwsze miejsce to Gubałówka - Zakopane
Nie kolejką, nie pieszo, nie wyciągiem, ale właśnie rowerem postanowiliśmy dotrzeć w to magiczne miejsce. Taki był plan dnia i cel naszej podróży - Gubałówka! Pobudka wcześnie rano. Przed nami duża różnica wysokości, wiele kilometrów, ale także piękne widoki, które rekompensują wysiłek i są warte naszego potu.


Ruszamy od strony Poronina, pogoda dopisuje. Po kilku godzinach wjazdu rowerami jesteśmy na miejscu! Cel osiągnięty! Widoki przepiękne, choć w nogach czuć zmęczenie, endorfiny działają.



Zakopane słynie z turystyki górskiej, ale my przełamujemy stereotyp i tym razem w góry zabraliśmy nasze rowery. I to był super pomysł, super przygoda i piękne widoki! - polecamy wytrwałym i chętnym, aby poznać Zakopane, nie tylko od strony turystyki górskiej.



Pomimo zmęczenia i kilku małych awarii na trasie, góry okazały się dla nas bardzo gościnne. Czasem jest ciężko, bo wiecznie pod górkę, czasem spadnie łańcuch, ale góry ugościły nas tym, co mają najlepszego, czyli przepięknymi widokami.



Uwieńczyliśmy nasz wspólny sukces oscypkiem z żurawiną. Pychaaaaa...
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: >>KLIKNIJ TU<<
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
Drugi cel tegorocznych wakacji - północ Polski - Hel
Przebieg podróży podobny jak wyżej. Podróżowaliśmy pociągiem, potem zwiedzaliśmy okolice naszymi jednośladami! Zawsze staramy się dotrzeć tam, gdzie przysłowiowy turysta nie trafia, czyli interesują nas miejsca urokliwe, niekoniecznie w centrum i takie, gdzie można dotrzeć rowerami.



Przygoda zakończona sukcesem, nasze rowery po wielu kilometrach spędzonych w górach mogły teraz poczuć smak polskiego morza i piasku. A piasku były tony .



Udało się dotrzeć do wraków helskich, Góry Szwedów i na piękne i urokliwe ławeczki półwyspu helskiego. Widok wraków, w połączeniu z morzem przypomina scenę z filmu wojennego.



Spoglądanie na morze, siedząc na wyjątkowej ławeczce, daje ogromną satysfakcję, pomimo że wiele kilometrów nasze rowery brnęły w tonach piaskowych wydm.


I jak zawsze na zakończenie naszej przygody przyszedł czas na pyszne jedzenie - oczywiście tym razem była to rybka wędzona prosto z morza.
Reasumując - Północ i południe zdobyte! Pięknie, widoki cudne, marzenie spełnione i... wspomnienia na lata! A wszystko to na naszych jednośladach!
Zostawiłam Wam kilka zdjęć... Może i Wy się skusicie za rok! A nam pozostaje tworzyć plany na kolejne aktywne wakacje z rowerami w tle.
"Polska z dziećmi 2022"
Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<
Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:
WAKACJE Z DZIEĆMI
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI
NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Portal DziecioChatki.pl