Rezerwat Wroni Dół - wycieczka z dziećmi
Rezerwat Wroni Dół
Urządzamy piknik na stepie!
Aż osiem gatunków storczyków, ponad czterysta dwadzieścia gatunków roślin naczyniowych, a wśród nich takie okazy jak storczyk samczy, zawilec i buławnik wielkokwiatowy, dziewięćsił bezłodygowy czy zagrożony wyginięciem obuwik pospolity – nazwy roślin chociażby najbardziej egzotycznych i cudownie wyglądających nie przekonają najmłodszych do wędrówki.
Ale już opowieść o tym, że rosną one na stepie, który widzieli w "Królu Lwie", jak najbardziej! A więc ruszamy do Polichna, położonego w gminie Michałów w województwie świętokrzyskim, by w otoczeniu niezwykłej roślinności kserotermicznej Wroniego Dołu odkrywać nieznane piękno przyrody.
Wejście do Rezerwatu
Grąd kontynentalny
Zapowiada się słoneczny dzień.
W królestwie mrówek
Nasz „step” znajduje się w głębi rezerwatu, więc ze sporym koszem piknikowym i matą ruszamy szeroką ścieżką wśród grądu kontynentalnego. Las grądowy to nic innego jak las liściasty lub mieszany; tutaj otaczają nas wysokie, dostojne dęby i graby, gdzieniegdzie do słońca nieśmiało wychylają się sosny. Ale to, co przyciąga naszą uwagę, to osobliwy dźwięk… to mrówki! Olbrzymie mrowiska tworzą leśne miasto, a mrówki maszerują we wszystkich możliwych kierunkach.
Chociaż największe gniazdo mrówek ma aż 6000 km i znajduje się w Argentynie, to na nas tutejsze kopce też robią spore wrażenie. Ania, która wędruje w sandałach, chce jak najszybciej opuścić terytorium tych małych owadów, więc przyśpieszamy kroku i w biegu opowiadamy o tym, że mrówki nie mają uszu, a „słuchają” poprzez wibracje ziemi, które wytwarzają nasze stopy.
Córka zaczyna mocniej tupać i w końcu pyta: - A gdzie one tak cały czas idą? - A więc w każdym mrowisku mieszka królowa, robotnice i zwiadowcy – zaczynam mówić. - Wow! A czy ta królowa ma koronę? – przerywa Ania. - Hmmm… nie ma korony, Aniu, ale i tak wszyscy wiedzą, że to jest królowa, bo wydziela specyficzny zapach. Każdego dnia o wschodzie słońca mrówki zwiadowcy, czyli te najbardziej odważne z odważnych, wychodzą sprawdzić, czy na zewnątrz mrowiska jest bezpiecznie. Gdy wrócą i „opowiedzą” innym, że nic im nie grozi, do pracy ruszają mrówki pracownice. A wiesz, że mrówka może przenosić przedmiot, np. szyszkę, który waży aż 50 razy więcej niż ona sama? - Fajnie - kwituje szybko Ania, uważnie patrząc pod nogi.
Po mniej więcej 10 minutach dość szybkiego marszu królestwo mrówek się kończy, a my dostrzegamy niewielką dziuplę, z której dochodzą głośne dźwięki. To małe ptaszki czekają na rodziców z pokarmem. Na rozwidleniu dróg, w zaciszu leśnego cienia, rozkładamy matę i urządzamy pierwszy piknik.
Mrowisko
I kolejne mrowisko.
I kolejne mrowisko.
Dziupla, którą dość mocno słychać.
W kierunku stepu.
Pierwszy piknik..
W towarzystwie latolistków cytrynków
Siadamy i rozkoszujemy się leśnymi dźwiękami. Wyraźnie słyszymy dzięcioła, który rytmicznie stuka w drzewo, pod którym usiedliśmy. Najmłodsi, napojeni i najedzeni, zaczynają własną ekspedycję. Ania odkrywa leśną łąkę z miodunki, której różowofioletowe kwiaty wpisują się w jej aktualne kolorystyczne upodobania.
Oprócz pszczół wesoło latają tutaj jasnożółte motyle cytrynki, które zdają się urządzać podniebne wyścigi równie chętnie jak nasze dzieci. Ale na leśnej ścieżce odkrywamy także żuki i dżdżownice. Wokół pięknie kwitną na biało zawilce wielokwiatowe oraz żółte pierwiosnki lekarskie. To one przypominają nam, że jeszcze nie dotarliśmy na nasz step. A więc w drogę.
Łap mnie!
Miodunka ćma
Towarzysz na pikniku. Rębacz pstry
I kolejny gość.
Jak szukaliśmy pantofelków Matki Boskiej...
Okazuje się, że murawy kserotermiczne są bliżej, niż myśleliśmy. Po przejściu około 200 metrów z krajobrazu ustępują wysokie drzewa liściaste, a na horyzoncie pojawia się roślinność stepowa: niskie trawy, w których cudnie kwitną zawilce wielkokwiatowe oraz wpisane do Polskiej Czerwonej Księgi jako gatunek narażony na wymarcie storczyki męskie o niezwykłych delikatnie różowych kwiatach. Dostrzegamy też kwiaty obuwika pospolitego, które nazywane bywają także trzewikami, butami Wenus albo pantofelkami Matki Boskiej.
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: >>KLIKNIJ TU<<
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
Zadanie spełnione, zatem dzieciaki decydują się na piknik numer na dwa na pobliskim pniu, my zaś dalej oglądamy znane i mniej znane okazy. Wśród skaczących świerszczy i bzykających pszczół słyszymy nagle grzmoty, na niebie pojawiają się granatowe chmury, a pierwsze delikatne jeszcze krople deszczu dają nam jasny sygnał, że najwyższa pora kończyć już nasz piknik we Wronim Dole.
Jesteśmy na stepie
Piknik nr dwa.
Storczyk kukawka
Storczyk męski
Zawilec wielkokwiatowy
Szałwia łąkowa
Groszek wiosenny
Pierwiosnek lekarski
Jaskier kosmaty
Znaleźliśmy pantofelki Matki Boskiej! Obuwik pospolity.
Autorka tekstu i zdjęć: Kinga Rodkiewicz
Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<
Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:
WAKACJE Z DZIEĆMI
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI
NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Portal DziecioChatki.pl