Lubelskie z dziećmi - cudze chwalicie, swego nie znacie...
Cudze chwalicie, swego nie znacie – lubelskie z dziećmi
Wiosna 2020 roku, narodowa kwarantanna, a co za tym idzie, zdecydowane ograniczenia w podróżowaniu skłoniły nas do odkrywania własnych regionów, miejsc, w których żyjemy na co dzień, miejsc, na które zawsze brakowało nam czasu. Do tej pory większość z nas wybierała te bardziej turystyczne rejony Polski, Europy czy świata. Teraz wręcz przeciwnie, żeby wyrwać się choć na chwilę z domu szukaliśmy jak najmniej popularnych atrakcji w naszym najbliższym otoczeniu. I choć niektóre były nam znane już od dawna, wiele z nich odkryliśmy właśnie teraz. Dostrzegliśmy, w jak pięknej okolicy mieszkamy i jak bardzo do tej pory jej nie docenialiśmy. Zauważyliśmy, jak mocno kochamy podróże i jak w tych realiach nam ich brakuje. Razem z dwójką dzieci podróżujemy przecież od zawsze.
Chciałabym Wam dziś opowiedzieć o miejscach, które w tym roku zauroczyły nas najbardziej i nie będą to górskie szczyty ani morskie kurorty. Będą to nasze okolice. A gdzie mieszkamy? W Lublinie, czyli w stolicy województwa lubelskiego i o nim właśnie będzie mowa.
Poleski Park Narodowy
Pierwszym miejscem, które pokochaliśmy tej wiosny, jest Poleski Park Narodowy i to właśnie do niego kilkakrotnie uciekaliśmy w czasie wielkiego „lockdownu”. Czemu właśnie tam? Bo mogliśmy cieszyć się piękną przyrodą, prawie na wyłączność. To rozległy teren, pełen cudnych krajobrazów i co dla nas najważniejsze, to teren jeszcze niezadeptany przez człowieka.
Położony zaledwie 50 km od Lublina, czyli ok. godziny drogi, jest świetną odskocznią od miejskiego zgiełku. Park chroni bagienno-torfowe obszary, a także rzadkie i ginące gatunki roślin oraz zwierząt. Na jego terenie wyznaczono ok. 140 km ścieżek pieszych i rowerowych, szlaków turystycznych i konnych. Są rewelacyjnie oznaczone i przystosowane dla turystów. Znajdziecie tu parkingi, kładki, wieże widokowe, wiaty, altany, tablice edukacyjne, a nawet miejsca na biwak i ognisko. Bilety na wybrane ścieżki zakupicie wygodnie za pomocą strony internetowej parku i są to naprawdę symboliczne kwoty.
Poleski Park Narodowy z dziećmi
W stronę wieży widokowej
Poleski Park Narodowy - na szlaku
Koniecznie zabierzcie lornetkę, bo to również królestwo ptaków. Czy to miejsce atrakcyjne dla dzieciaków? Oczywiście, zresztą to najlepsza lekcja przyrody jaką możecie im zafundować. Nasze z radością biegały po kładkach, wsłuchiwały się w rechot żab i śpiew ptaków. Wypatrywały zwierzaków, udało nam się przecież zobaczyć bobra, sarny i jaszczurki. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, są dłuższe ścieżki dla tych bardziej wytrwałych, jak i króciutkie dla najmłodszych. My osobiście razem z naszymi dzieciakami przeszliśmy je wszystkie i chciałabym pokrótce Wam o nich opowiedzieć.
Dzieciaki w Poleskim Parku Narodowym
Obserwacja żabek
PPN - nowy przyjaciel
Nie będzie to jednak typowa relacja z podróży, bo tych mikrowypraw było sporo. Postaram się zebrać najważniejsze informacje w małym skrócie.
W Poleskim Parku Narodowym są dwie ścieżki przeznaczone dla maluszków: „Tropem przyrody” i „Żółwik”. Pierwsza znajduje się przy siedzibie parku w Urszulinie, druga w Załuczu Starym, przy Ośrodku Muzealno-Dydaktycznym. Obie są fajnie opisane, z mnóstwem ciekawostek i zadań dla najmłodszych. Będąc w Urszulinie koniecznie wstąpcie również razem z dzieciakami do budynku siedziby parku, by zobaczyć maleńkie żółwiki w znajdującym się tu Ośrodku Ochrony Żółwia Błotnego.
Poleski Park Narodowy może poszczycić się także takimi ścieżkami jak: Czahary, Perehod, Spławy, Dąb Dominik i Obóz Powstańczy.
Na ścieżce Dąb Dominik będziecie podziwiać malownicze jezioro Moszne, na Spławach – torfowiska, łąki i największe tutaj jezioro Łukie. Nas natomiast najbardziej urzekły: Czahary i Perehod. Pierwszą prawie w całości pokrywają kładki, prowadzi ona bowiem przez teren największego torfowiska PPN, Bagna Bubnów, liczy sobie ok 6 km, a na jej przejście trzeba zarezerwować sobie ok 2-3 h. Druga ma zupełnie inny charakter, prowadzi bowiem wzdłuż stawów pieszowolskich. Ma długość 5 km i to typowa ścieżka ornitologiczna, nigdzie nie słyszeliśmy takiej ilości ptaków, co tutaj. Obie są niezwykle malownicze i zdecydowanie godne polecenia, zresztą jak cały Poleski Park Narodowy. Jeśli szukacie ciszy, spokoju i cudownych krajobrazów, zapraszamy na Polesie.
Ścieżka Spławy
Nad Jeziorem Moszne
Obóz Powstańczy
Ścieżka Czahary
Ścieżka Perehod
Na ścieżce
Odpoczynek
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: >>KLIKNIJ TU<<
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
Mięćmierz
Drugim miejscem, które odwiedziliśmy wiosną tego roku i o którym chciałabym Wam napisać jest Mięćmierz. Pewnie niewiele Wam to mówi, ale jestem pewna, że większość z Was choć raz w życiu była o krok od niego.
Mięćmierz bowiem to niewielka osada rybacka, znajdująca się dosłownie kilka kilometrów od bardzo turystycznego i popularnego Kazimierza Dolnego nad Wisłą. To nie tylko najbardziej malownicze miejsce, które odwiedziliśmy w ostatnim czasie. To także prawdziwy „żywy skansen”, a dziś miejsce spotkań wielu artystów. Jest idealne na niedzielne popołudnie. Co ciekawe, gdy przez Kazimierz przeciskały się tłumy turystów, w Mięćmierzu minęliśmy może dwie - trzy maleńkie grupy ludzi. Wioskę najlepiej zwiedzać pieszo, my w pierwszej kolejności udaliśmy się na punkt widokowy. Z niewielkiego wzgórza rozpościera się fantastyczna panorama na Wisłę i znajdujący się po jej drugiej stronie zamek w Janowcu. Następnie, spacerując w kierunku rzeki, mijaliśmy zerkające na nas znad drewnianych płotów stare chałupy, a nad samą Wisłą - małe, jakby zapomniane łódki. Prawdziwa wiejska sielanka!
Podziwiamy widoki
Stare chałupy
Łódki nad Wisłą
Najciekawsze jednak było dopiero przed nami. Gdy podążaliśmy dalej wąwozem, w górę osady, naszym oczom ukazał się wiatrak, który sprowadzono do Mięćmierza w 1975 roku. Dziś jest prywatną własnością, ale można go obejrzeć z bliska, a robi niesamowite wrażenie. Tuż obok niego czeka nas jeszcze jedna niespodzianka - przepiękny widok na Krowią Wyspę. To rezerwat, który wchodzi w skład Kazimierskiego Parku Krajobrazowego i chroni stanowiska lęgowe ptaków takich jak rybitwy czy mewy.
Wiatrak
Widok na rezerwat
Zamek w Janowcu
Po wielkim zachwycie tą maleńką wioską, dość spontanicznie zdecydowaliśmy, że to nie będzie koniec naszej wycieczki. Zamek w Janowcu zerkał na nas z drugiego brzegu Wisły i kusił niezmiernie. Nie zastanawialiśmy się zbyt długo. Kilkuminutowy rejs z przystani promowej w Kazimierzu i byliśmy na miejscu, aby wdrapać się na wzgórze zamkowe i podziwiać niezwykłe ruiny.
Przeprawa promowa
"Kleniewo" i "Skrzypowy Dół"
A na deser tej listy dwa miejsca, a dokładnie dwie ścieżki, o których nie wiedzą nawet niektórzy rodowici „Lubelacy”. Wiosną nie spotkaliśmy na nich nikogo. "Kleniewo” i "Skrzypowy Dół”, bo o nich mowa, położone niedaleko Opola Lubelskiego, są naszym tegorocznym odkryciem.
Ścieżka „Kleniewo” prowadzi wzdłuż rzeki Chodelki, a najbardziej malowniczym jej elementem jest niezwykle widowiskowe rozlewisko, które można podziwiać z platformy.
Nad rzeką Chodelką
„Skrzypowy Dół” natomiast biegnie pięknymi wąwozami i cudnym gęstym lasem. Widać, że zbyt często nikt tu nie zagląda. Obydwie są idealne na totalny reset i wyciszenie.
Skrzypowy Dół
Powiem Wam szczerze: tej wiosny, mimo pandemii, wyjeżdżaliśmy dużo częściej niż kiedykolwiek. Nie pakowaliśmy się, nie nocowaliśmy w hotelach, ale tak mocno cieszyliśmy się, że możemy wsiąść w samochód, przejechać te kilkanaście lub kilkadziesiąt kilometrów, wspólnie spędzić czas i odkryć tak fantastyczne miejsca, tak blisko nas. Może ta kwarantanna była nam potrzebna?
Katarzyna Kuśmierz
autorka zdjęć i tekstu przysłanego na Konkurs
"Polska z dziećmi 2020"
Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<
Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:
WAKACJE Z DZIEĆMI
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI
NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Portal DziecioChatki.pl