Daleko od technologii, blisko siebie - nasze wakacje w okolicach Kudowy-Zdroju
Dalej od technologii, ale bliżej siebie
Kilka miesięcy temu podczas spotkania ze znajomymi zrodził się pomysł wspólnego spędzenia wakacji. Pomysł należy przyznać całkiem zacny rozpostarł przed nami wizje wspólnego wyjazdu do słonecznej Turcji na tak zwane wakacje all inclusive. Baseny, mnóstwo atrakcji pozwalające mamom na pogawędki podczas opalania, tatom na rozmowy o motoryzacji i sporcie podczas gdy w końcu ktoś zajmie się dziećmi w trakcie różnego rodzaju animacji. Po powrocie do domu i gdy pierwsza ekscytacja opadła przyszedł czas na konsternacje – czy to jest to? Czy naprawdę szukamy okazji na wakacje, które w gruncie rzeczy spędzimy osobno? Przecież na co dzień tak mało czasu spędzamy razem - zajęci pracą, szkoła, dodatkowymi zajęciami, obowiązkami i problemami. Postanowiliśmy, że wspólny wyjazd ma być przede wszystkim okazja do zbliżenia zdala od bodźców, które napełniają nas na co dzień
Wieś Gryżyna
Tak zrodził się zgoła odmienny pomysł na wyjazd. Postanowiliśmy ruszyć w Polskę - odnaleźć świat poza komputerem, smartwatchem, tabletem i cała jakże przygniatającą nowoczesnością. Pierwszy przystanek zrobiliśmy we wsi Gryżyna skąd pochodzi mój tato, a gdzie mieszka 92 letnia cudowna i pełna wigoru moja babcia. Każde spotkanie z nią to jak przeniesienie się w czasie do mojego dzieciństwa przepełnionego opowieściami o dworku, którego czasy świetności minęły (lecz wciąż żywe pozostając w sercach mieszkańców), a także spacerów polną dróżką do ruin kościoła św. Marcina w Gryżynie z którym związana jest przejmująca legenda będąca jedna z inspiracji do napisania „Dziadów” przez Adama Mickiewicza. Uwielbiam miejsca takie tak te – z duszą, pełne magii którą przekazuje się w opowieściach i wspomnieniach z pokolenia na pokolenie, a które ja mogę przekazać moim dzieciom.
Atrakcje w okolicy Kudowy Zdrój - skalny labirynt
Po wyruszeniu na południe postanowiliśmy odwiedzić Wrocław, gdyż nie mogło obejść się bez spaceru w poszukiwaniu krasnali, wciąż nieustająca rozrywka dla dzieci i… nas dorosłych. Nie mogliśmy jednak pozwolić sobie na spędzenie większej ilości czasu w tym przepięknym mieście, gdyż czas naglił i musieliśmy wyruszyć do celu naszej podróży, jakim były Góry Stołowe.
Nasze córki mają 7 i 8 lat, dlatego też uznaliśmy, że jest to idealny czas na pierwsze wspólne wędrówki. Postanowiliśmy zatrzymać się nieopodal Kudowy-Zdrój w pensjonacie Miranda położonym nieco na uboczu. Musze przyznać, że to był strzał w dziesiątkę. Rodzinna atmosfera, cudowni właściciele, pyszne domowe jedzenie, cisza, spokój i ogrom przestrzeni. A do tego rewelacyjna baza wypadowa.
Początek naszej górskiej przygody rozpoczęła się wyprawą do skalnego labiryntu. Zdecydowaliśmy się na dłuższa drogę. Początkowa wyprawa płaską leśną ścieżką szybko zmieniła się w górskie podejście, które dla dziewczynek było nie lada wyzwaniem. Jednak z uśmiechem i zapałem ruszyły przed siebie. Zwieńczeniem był spacer po cudownym skalnym labiryncie, gdzie wciskały i przeciskały się w najmniejsze szczeliny z powątpiewaniem spoglądając na mojego męża, który jest wysoki – co sprawiło, że to dla niego ta atrakcja okazała się największym wyzwaniem. Nie mniej przy okrzykach i wsparcia dzieci udało mu się pokonać labirynt. Zauroczeni tym miejscem, przy cudownych widokach, podążaliśmy po skałkach i korzeniach w dół.
Jaskinia Niedźwiedzia
Kolejny dzień zaplanowaliśmy w Jaskini Niedźwiedzia, która położona w masywie Śnieżnika jest najdłuższą jaskinią w Sudetach. Miejsce to jest niesamowite! Z pewnością zachwyci młodszych jak i starszych. Bogata szata naciekowa, opowieści niezwykle zaangażowanych oprowadzających w połączeniu z przenikliwym chłodem, wilgocią i grą świateł daje niesamotne wrażenia. Miejsce to cieszy się tak ogromną popularnością, że trzeba zadbać o wcześniejszą rezerwację biletów – niemniej warto.
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: >>KLIKNIJ TU<<
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
Poszukiwanie skalnych grzybów
W pogoni za ruchem i ucieczce przed turystami kolejnego dnia wyruszyliśmy na grzyby. Niemniej nie było to zwykle grzybobranie – takie które jest nieoficjalnym sportem narodowym Polaków – my wyruszyliśmy w poszukiwaniu formacji skalnych zwanych skalnymi grzybami. Byliśmy tak zafascynowani poszukiwaniem co nóż nowych znalezisk, że straciliśmy z oczu szlak… i się zgubiliśmy. Szybko jednak odnaleźliśmy ścieżkę powrotna która doprowadziła nas do parkingu. Mimo początkowego zdenerwowania i dezorientacji był to cudowny dzień.
Szczeliniec Wielki
Niezmiernie oczarowani ostatnimi dniami w przekonaniu, że nic bardziej nie może nas zaskoczyć wyruszyliśmy na osławiony Szczeliniec Wielki. Wejście okazało się niezliczoną liczbą schodów – wspinaczka dla wytrwałych. Uparcie powtarzałam dziewczynkom, że gdy będą zmęczone przystaniemy i odpoczniemy - bez krępacji mają nam o tym mówić. Nie zrozumiały i w pełnej ekscytacji parły na przód, a ja po żartobliwym pytaniu mojego męża „czy wezwać GOPR” uznałam ten przytyk za ciekawą propozycje. Nie poddając się jednak dotarłam na szczyt, gdzie przywitała nas cudowna panorama - a jak wiadomo najlepsze dopiero miało nadejść. Zejście ponownie zaskoczyło nas licznymi przejściami, formacjami i zakamarkami skalnymi.
Źródełko Maryi w Zielonej Dolinie
Ostatniego dnia chcieliśmy odwiedzić znajdujący nie się nieopodal pensjonatu Źródełko Maryi – kapliczkę znajdująca się w Zielonej Dolinie. Na niebieskim szlaku z Kudowy-Zdroju do Brzozowia pośród drzew znajduje się przepiękna kapliczka z cudownym źródełkiem. Miejsce oddalone od zgiełku, pełne naturalnego piękna, spokoju i nostalgii.
Cala nasza podróż chociaż bez all inclusive przepełniona był tym czego w tych wakacjach szukaliśmy, wrażeń, przygody, widoków, ciszy, bliskości, odpoczynku od codzienności, wyłączenia telefonów i włączenia nas dla nas. W całej tej codziennej pogoni chyba najbardziej mi tego brakowało. Zgubienia zasięgu i znalezienia siebie. Wciąż patrzę na świat oczami moich dzieci. Codzienne wielokilometrowe wycieczki nie były przeszkodą, lecz szansą na spojrzenie na góry oczami pełnymi determinacji, zachwytu, wolności i beztroski.
Katarzyna Piórkowska
Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<
Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:
WAKACJE Z DZIEĆMI
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI
NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Portal DziecioChatki.pl