Hydropolis, czyli Hydro-przygoda we Wrocławiu
HYDRO-PRZYGODA WE WROCŁAWIU
Forma pracy: Pamiętnik Wspomnień
Uczestnicy wycieczki: mama Gosia, tata Wojtek, Sandra i Natalia
Mój kochany pamiętniczku,
Dzisiaj zabiorę Cię w podróż pełną przygód, śmiechu i ciekawostek, bo nasza rodzinna wycieczka do Wrocławia okazała się być prawdziwym strzałem w dziesiątkę!
Hydropolis we Wrocławiu
Plan był prosty – odwiedzić Hydropolis, a potem spędzić trochę czasu w samym sercu miasta. Muszę Ci powiedzieć, że to był dzień pełen nowych doświadczeń i niespodzianek, o których nawet nie marzyłam!
Z samego rana wsiedliśmy do samochodu, pełni energii i entuzjazmu, bo dziewczynki jak tylko dowiedziały się od swoich koleżanek z klasy o istnieniu niesamowitego interaktywnego Muzeum Wody - od kilku dni mówiły tylko o nim.
Wrocław powitał nas i tym razem z otwartymi ramionami i oczywiście piękną pogodą!
Kiedy dotarliśmy na miejsce, budynek muzeum zrobił na nas ogromne wrażenie. Wielka tafla wody przed wejściem - niczym lustro, w którym można się przeglądać – wyglądała jak nowoczesna świątynia wody, która kryje w sobie nieskończone tajemnice.

Budynek Hydropolis

Interaktywne Muzeum Wody
Córki aż podskoczyły z radości, gdy dowiedziały się, że podczas zwiedzania będą mogły zbierać specjalne pieczątki w każdej strefie, które po zakończeniu wizyty można wymienić na nagrody! To był prawdziwy hit – bo od razu wszyscy poczuliśmy się, jak prawdziwi odkrywcy na tropie skarbu.
Pierwsze wrażenie? To muzeum jest inne niż wszystkie, które do tej pory odwiedziliśmy. Hydropolis to multimedialne centrum wiedzy o wodzie, stworzone w nowoczesny, interaktywny sposób, co sprawia, że zarówno dzieci, jak i dorośli nie mogą oderwać oczu od kolejnych wystaw.
Początek przygody w Hydropolis
Zwiedzanie zaczęliśmy od wielkiego holu, gdzie powitała nas piękna fontanna i ogromna konstrukcja z lejem wodnym, na ścianie zaś wyświetlały się obrazy podwodnego świata. Tablica z informacjami o historii Hydropolis wprowadziła nas w tajemniczy świat wody.

Konstrukcja z lejem wodnym

Wejście do muzeum
Sandra i Natalia już od pierwszej strefy ruszyły pełne zapału, trzymając w rękach specjalne karty do zbierania pieczątek. Każda strefa muzeum to taki jakby osobny przystanek w podróży. Zaczęliśmy od historii wody, gdzie mogliśmy zobaczyć, jak wyglądały pierwsze wodociągi i jak ludzkość korzystała z wody na przestrzeni wieków.
Co najważniejsze, po każdej wizycie w danej strefie mogliśmy podbiec do specjalnego stoiska i odbić pieczątkę z symbolem tej części muzeum. W pierwszej strefie była to kropla wody, w drugiej – fale oceanu, a w trzeciej – śnieżynka. Widać było, że zbieranie pieczątek dodaje dzieciakom motywacji do odkrywania kolejnych tajemnic, a my mogliśmy spokojnie zwiedzać i cieszyć się każdym momentem.
Strefa głębinowa
Strefa głębinowa dosłownie przeniosła nas na dno oceanu. Osobiście czułam się, jakbym zanurkowała na wiele kilometrów pod powierzchnią oceanu. Było ciemno, wokół nas migotały niebieskie światła, a z głośników słychać było ciche odgłosy wody. Dzieciaki nie mogły oderwać oczu od wielkiego ekranu, który pokazywał różne stworzenia żyjące w głębinach – od dziwacznych meduz po potężne kałamarnice.
Można było nawet wejść do wnętrza prototypu łodzi podwodnej i poczuć się jak załoga prawdziwej ekspedycji.

Wewnątrz łodzi podwodnej
Dla dzieci to było wręcz niesamowite przeżycie.

Załoga łodzi podwodnej

Strefa głębinowa
Wszyscy byliśmy zdziwieni, jakie dziwaczne istoty zamieszkują ocean.

Hydropolis - strefa głębinowa
Jednogłośnie stwierdziliśmy, że to właśnie ta strefa podwodna zrobiła na nas największe wrażenie, pewnie dlatego też tam zabawiliśmy najdłużej…

Wystawa w strefie głębinowej
Wystawa dotycząca klimatu polarnego
Następnie trafiliśmy do części wystawy o klimacie polarnym, która przeniosła nas w sam środek arktycznej burzy. Mróz, wiatr i śnieg (oczywiście sztuczny) otoczyły nas z każdej strony. Dzieci były zachwycone, bo mogły zobaczyć, jak wygląda lodowiec i jakie zwierzęta zamieszkują te mroźne tereny.

Strefa klimatu polarnego - burza arktyczna

Lodowiec
Będąc w Hydropolis, nie sposób nie przejść przez bardzo oryginalny tunel wodny – wodospad, który otacza cię dosłownie z każdej strony.
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: >>KLIKNIJ TU<<
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
Strefa edukacyjna
W strefie edukacyjnej poznaliśmy wszystkie najdłuższe rzeki na świecie, zapoznaliśmy się z ogromną wodną makietą Wrocławia, a potem na własnej skórze mogliśmy poczuć się jak podwodni nurkowie, przymierzając historyczny strój, który bardzo różni się od współczesnych kostiumów płetwonurków

Schemat najdłuższych rzek na świecie

Wodna makieta Wrocławia

Historyczny strój podwodnych nurków
Na końcu naszej podróży czekała na nas strefa z podsumowaniem całej wycieczki i niespodzianką. Dzieci, które zebrały wszystkie pieczątki, mogły udać się do strefy nagród przy recepcji, gdzie wymieniały swoje karty na drobne upominki. Natalia podekscytowana wręczyła swoją kartę i w zamian otrzymała piękny breloczek w kształcie kropli wody oraz mały zestaw kolorowanek o podwodnym życiu.

Upominki w zamian za zebranie pieczątek
Hydropolis to naprawdę niezwykłe miejsce, które nie tylko bawi, ale też uczy. Widzieliśmy wiele muzeów, ale to było wyjątkowe, bo każdego eksponatu można było dotknąć, zbadać i przetestować. Nawet najmniejsze dzieci nie nudziły się ani przez chwilę – wręcz przeciwnie, z każdą minutą odkrywały coś nowego.
Wrocław
Po wyjściu z Hydropolis wszyscy byliśmy zgodni – musimy tu wrócić! To miejsce, które sprawiło, że zrozumieliśmy, jak ważna jest woda i jak wiele tajemnic skrywa nasza planeta. Dzieci już zaczęły pytać, kiedy znowu pojedziemy do Wrocławia, bo mają ochotę odkrywać jeszcze więcej.

Koniec wizyty w Hydropolis
Spacerując po wrocławskim rynku, po wyjściu z Muzeum, czułam, że ta wycieczka naprawdę nam się udała. Na starówce załapaliśmy się jeszcze na zajęcia z puszczania ogromnych baniek mydlanych, co było dodatkową fajną atrakcją!

Rynek we Wrocławiu

Zajęcia z puszczania ogromnych baniek

Ogromne bańki na wrocławskim rynku

Atrakcje dla dzieci
Nie muszę chyba wspominać, jak szczęśliwe podczas tej wycieczki były moje córki. Uśmiechy na ich twarzach mówiły wszystko – to był dzień pełen przygód, zabawy i oczywiście nauki, który zapamiętamy na długo.
Odwiedzając Wrocław całą rodziną, koniecznie trzeba zahaczyć o interaktywne Muzeum Wody. Ciekawe ekspozycje, piękne instalacje i możliwość zbierania pieczątek sprawiają, że nawet najmłodsi zwiedzający nie mają czasu na nudę.
I wiesz co, Pamiętniczku, kiedy na końcu zwiedzania Muzeum dzieciaki mogą wymienić swoje pieczątki na fajne nagrody, to satysfakcja jest podwójna. Takie wycieczki lubię najbardziej! A my już snujemy plany na kolejną…
Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<
Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:
WAKACJE Z DZIEĆMI
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI
NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Portal DziecioChatki.pl