Hel z małym dzieckiem
WELCOME TO HEL
Ten rok był bardzo wyjątkowy dla naszej rodziny. To były nasze pierwsze polskie wakacje z prawdziwego zdarzenia. My, jako rodzice stawiliśmy czoła wielu nowym dla nas wyzwaniom. Po raz pierwszy wyruszyliśmy w dość długą podróż, bo z Warszawy aż na sam koniec Polski, czyli Hel z turbo energicznym 2,5 latkiem.
Wbrew naszym obawom, podróż minęła super. Kilka postojów na siku i rozprostowanie nóg, dość długo drzemka Fryderyka i dotarliśmy do celu późnym czerwcowym popołudniem. Ważne jest, aby dużo rozmawiać z dzieckiem po drodze. Pokazywać mu cały świat za szybą samochodu i opowiadać co jest co. W hotelu typu slowhop tylko się zameldowaliśmy i jeszcze nierozpakowani polecieliśmy zjeść obiad.
Ale najpierw ważna chwila w życiu młodego - po raz pierwszy zobaczył polskie morze. I to zdarzenie potwierdziło tylko, że to mój syn bo tak jak i ja od razu się w nim zakochał. Na pierwszym zdjęciu widać jego oniemienie. Od tego momentu chciał spędzać każdą chwilę na plaży.
Frycu poznaje morze
Jestem urodzony pod szczęśliwą gwiazdą i to szczęście nam dopisało. Przez większość pobytu mieliśmy świetną pogodę. Dnie spędzone na plaży były tymi najfajniejszymi.
Skwaszona mina, bo tata wyjął z wody
Mając małe dziecko na plaży, trzeba pamiętać o wielu rzeczach - krem z filtrem, pieluszka do pływania (myślę, że minęły czasy, gdzie dzieci z gołymi tyłkami latały po plaży; ponadto dzięki pieluszce można uchronić się przed zapaleniem pęcherza) no i obowiązkowo jak najwięcej zabawek do piasku i wody! To przepis na świetnie spędzony czas.
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: >>KLIKNIJ TU<<
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
ALE UWAGA!
Biada temu, kto tak małe dziecko same do morza wpuści. W wodzie nie należy pozostawiać malucha nawet na sekundę. Prądy morskie są bardzo niebezpieczne!
Wieczory spędzaliśmy na spacerach i wypadach na place zabaw, żeby rozładować młodemu baterie na maxa. W końcu mama i tatuś chcą mieć wieczory dla siebie Na szczęście na Helu jest mnóstwo atrakcji dla najmłodszych - place i sale zabaw, salony gier czy po prostu spacer na samym cyplu. I to te spacery były najbardziej magiczne. Zachód słońca w tym miejscu jest niesamowity. Zdjęcia i filmy wychodzą bosko. Należy tylko uważać na dziecko, bo naszemu chłód nie przeszkadzał i od razu leciał do wody. Szybki refleks taty na szczęście go powstrzymał.
Jeżeli macie czas i energię, a wasz bąbel lubi poznawać nowe rzeczy, jak nasz, to polecam Park Ewolucji godzinę od Helu. Spory plac zabaw, dziecięce rollercoastery w cenie, podziwianie modeli dinozaurów i nie tylko. Tylko weźcie dużo wody, bo maluch naprawdę dużo się tam nabiega.
Park Ewolucji Sławutówko
Tegoroczny urlop uważam za nasz najlepszy do tej pory. Cała nasza trójka pracowała jako zgrany zespół, dzięki czemu to był wypoczynek, a nie walka z maluchem. Wszyscy świetnie się bawiliśmy, nasz Fryderyk zdobył wielki pakiet doświadczeń życiowych, ale też udowodnił, że jest wspaniałym dzieckiem.
Rodzice muszą być gotowi na każdą sytuację podczas takich wyjazdów. My byliśmy i właśnie dlatego na sam koniec byliśmy bardzo wypoczęci, a nie zmęczeni .
Najważniejsza rada wakacyjna? Róbcie mnóstwo zdjęć i filmów. Te szkraby tak szybko rosną.
A na deser pod linkiem filmik z tego właśnie wypadu.
Przemysław Dworzyński
"Polska z dziećmi 2021"
Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<
Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:
WAKACJE Z DZIEĆMI
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI
NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Portal DziecioChatki.pl