Gniezno - atrakcje dla dzieci

Cudze chwalicie, swego nie znacie! Takie powiedzonko przychodzi mi na myśl zawsze, gdy wspominam naszą ostatnią wycieczkę po Gnieźnie. Tak się składa, że mieszkamy tutaj od dobrych 7 lat. No i w zasadzie Gniezno jest też takim moim miastem dzieciństwa, a raczej okresu nastoletniego. To właśnie tutaj chodziłam do liceum i wtedy jeszcze to miasto wydawało mi się taką prawdziwą metropolią. Ale później „liznęłam” wielkiego świata i nagle pierwsza stolica Polski stała się dla mnie malutka i taka.. byle jaka. Korzę się sama przed sobą, gdy wspominam ten czas, bo tak naprawdę to Gniezno jest świetnym miejscem na weekend z dzieckiem. Zobaczyć tu można całkiem sporo i całkiem fajnie spędzić czas. Co robić w Gnieźnie?

Można gonić króliczka

I to niejednego! Początkowo cały ten szum z gnieźnieńskimi królikami wydawał mi się mocno naciągany. No i od razu pomyślałam o wrocławskich krasnalach. Czyżby Gniezno się nimi wzorowało? W zasadzie byłam nawet trochę zdenerwowana faktem, że tak właśnie mogło być i nie ruszyłam na poszukiwanie małych, zabawnych posążków. Ale później wczytałam się trochę w historię ich powstawania i dowiedziałam się o co tak naprawdę z nimi chodzi.

Otóż gnieźnieńskich królików jest 15. I to króliki nie byle jakie, bo każdy z nich na swój sposób opowiada pewną historię, która jest ściśle związana z naszym miastem, a raczej z jego historią. Króliki znajdują się na tak zwanym Trakcie Królewskim, na który składają się także posągi władców – 5 królewskich rzeźb – interaktywne tablice, makiety z brązu i interaktywne kioski.

By przejść cały ten trakt, trzeba przemierzyć trasę 6,5 kilometra, jednak Gniezno ma tyle uroczych uliczek i bocznych dróżek, że wręcz trudno w nie nie zabłądzić po to, by zwiedzić coś więcej niż tylko same makiety i posągi.

Chcąc skorzystać z trasy Traktu Królewskiego naprawdę warto zaopatrzyć się w specjalną aplikację mobilną KRÓLIKA GOń, która nas przez tę drogę przeprowadzi. Wystartować można z dowolnego miejsca, aczkolwiek miasto rekomenduje start spod Dworca PKP. Podążając wyznaczoną trasę warto zrobić sobie zdjęcie z: Bolesławem Chrobrym, Mieszkiem II, Bolesławem Śmiałym, Przemysłem II i Wacławem II Czeskim. A króliki z pewnością też Was zachwycą i będziecie chcieli się zatrzymać koło: hokeisty, żołnierza, Napoleona, strażaka, medyka, szofera, degustatora i wielu innych.

Aplikacja pozwala zdobywać punkty i odznaczenia, ale to także nieocenione źródło informacji na temat historii miasta. Choć mieszkamy tu już tak długo, a króliczki mijaliśmy z milion razy, to zabawa z aplikacją dała nam masę frajdy i pewno jeszcze nie jeden raz z niej skorzystamy.

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

Katedra Gnieźnieńska wciąż na TOPie

Wiele osób przyjeżdża do Gniezna tylko po to, żeby zobaczyć katedrę gnieźnieńską. Znajduje się ona na Wzgórzu Lecha i można do niej wejść za darmo.

W zasadzie największą atrakcją naszej katedry są drzwi gnieźnieńskie, na których można obejrzeć prawdziwe sceny z życia Świętego Wojciecha.

Drzwi gnieźnieńskie możemy oglądać z przewodnikiem i za tę przyjemność już trzeba zapłacić, ale nie jest to zbyt wysoka kwota, bo zaledwie 6 zł od osoby. Można także zejść do podziemi katedry co kosztować nas będzie 5 zł za osobę. Ja byłam tam tylko raz, a tym razem zajrzeliśmy do katedry bardzo późno i nie wstrzeliliśmy się w odpowiednie godziny, ale z pewnością zabiorę tam też moich chłopców. Za to kilkakrotnie byliśmy na wieży katedry, z której rozciągają się przepiękne widoki na panoramę miasta (i nie tylko). Koszt wejścia na wieżę to 4 zł, ale niestety nie pokażemy Wam tych widoczków, gdyż panujące w Gnieźnie upały nie zachęcają do wdrapywania się po takiej ilości schodów.
Ze Wzgórza Lecha rozciąga się piękny widok na plac Świętego Wojciecha. Jeśli zabraliście ze sobą kanapki to polecam Wam zrobić tam sobie piknik na zielonej trawce.

Zanim światem zaczął rządzić koronawirus, to właśnie na placu Świętego Wojciecha najczęściej organizowano wielkie koncerty i inne wydarzenia, często historyczne. Zbierało się tam wtedy naprawdę sporo osób, a atmosfera była naprawdę wyjątkowa. Z wielkim utęsknieniem czekamy na te nasze co wakacyjne, plenerowe imprezy. Oby w przyszłym roku już wszystko wróciło do normy.

Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie

To wyjątkowe miejsce na mapie Gniezna i też taki obowiązkowy punkt zwiedzania. Znajdziemy w nim zarówno wystawy stałe, jak i czasowe. Choć to miejsce dosłownie tętniące historią wcale nie zanudzi dzieci. Warto wybrać się na lekcje muzealne. Można przebierać w różnych tematach, od historii Woja Niemira, po legendarne początki Polski. Z tych lekcji dowiemy się jak kiedyś wojowano i jak żyli ludzie 1000 lat temu. Takie zajęcia odbywają się od poniedziałku do piątku i trwają około 45 minut.

Warto dodać, że to Muzeum jest naprawdę niezwykłe i to przede wszystkim dlatego, że prowadzi je wyjątkowa osoba, która zwyczajnie pasjonuje się historią i ma na to miejsce wspaniałe pomysły, które z zacięciem realizuje.

Źródło zdjęć: http://www.muzeumgniezno.pl/

Latarnia na Wenei

Jeśli już odwiedzicie Gniezno w okresie około wakacyjnym to koniecznie musicie zajrzeć też tam. Niezwykła pasja i zaangażowanie ludzi, którzy są pomysłodawcami tego przedsięwzięcia sprawiły, że pod latarnią zbiera się coraz więcej osób. A czekają tam na nich niemałe niespodzianki. Zajęcia dla dużych i małych.

Inicjatywa ta cieszy się taką popularnością i jest tak potrzebna, że regularnie otrzymuje wysokie granty na rozwój działalności. Trzeba dodać, że jest do działalność zupełnie społeczna i absolutnie nikt nie nastawia się tam na żaden zarobek, a wszyscy przykładają się do realizacji planów najlepiej jak tylko potrafią.

Są koncerty, warsztaty, wspólne ćwiczenia, spotkania autorskie czy kino pod chmurką. Są niezliczone godziny rozmów o wszystkim i o niczym i najlepsze towarzystwo. Pod latarnią zawsze zostaniecie ugoszczeni, niezależnie od tego skąd przybywacie. I co najważniejsze być może, nie zapłacicie za to ANI grosza. Wszystkie te aktywności są sponsorowane ze wspomnianych grantów.

Nam w tym roku tam trochę nie po drodze, gdyż nadrabiamy usilnie nasze zaległości wyjazdowe, które pojawiły się prze koronawirusa, ale w ubiegłym roku wielokrotnie robiliśmy tam SLIME, tekturowe zabawki i słuchaliśmy opowieści pod chmurką. A raz nawet prowadziliśmy piknik rodzinny. To naprawdę świetne miejsce na takie rodzinne spędzanie czasu. Nie zapomnijcie o nim, bo będziecie żałować.

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/latarnianawenei

Stary Ratusz w Gnieźnie

Podobną inicjatywą może się pochwalić Stary Ratusz w Gnieźnie. Już wcześniej chodziliśmy tam na jakieś pojedyncze zajęcia dla różnych grup wiekowych, ale w te wakacje oferta jest tak wyjątkowo angażująca, że jesteśmy nią na maksa zachwyceni.

Można tam zobaczyć spektakle dla dzieci i skorzystać z wielu przeróżnych warsztatów. Są one bardzo pomysłowe, a wszelkie materiały potrzebne do tworzenia otrzymujemy zupełnie za darmo. Nikt nie sprawdza czy jesteś z Gniezna, czy też przyjechałeś specjalnie na te spotkania z drugiego końca Polski. Jednak żeby uczestniczyć w zabawach trzeba się wcześniej zapisać, gdyż liczba miejsc jest ograniczona.
My, ostatnio robiliśmy tam czaderskie pufki z drewnianych skrzynek. To naprawdę było coś z niczego. Tuż obok stanowiska pracy kręcili się animatorzy, którzy zachęcali dzieci do starodawnych zabaw podwórkowych. Całe 3 godziny śmigali na dziedzińcu, a dzieciom jeszcze było mało. Nie muszę chyba mówić, że tę pufkę ostatecznie musiałam skończyć sama? Bo chłopcy grali w gumę, trafiali do celu i utrzymywali równowagę na bliżej mi nieznanych urządzeniach.

Jednym słowem – jeśli któryś rodzic marudzi, że nie ma co robić z dzieckiem w Gnieźnie, to sam jest sobie winien, bo być może nie rusza tyłka z domu. Miasto oferuje tak wiele wspaniałości dla dzieci w każdym wieku i to zupełnie za darmo, że nawet trudno na wszystkie te zajęcia się wybrać. Trzeba tylko chcieć.

Źródło zdjęć: https://www.facebook.com/staryratusz/

Parowozownia Gniezno

Niedaleko nowej galerii znajduje się Parowozownia Gniezno. Warto tam zajrzeć choć raz. Zwiedzamy ją spacerując po świeżym powietrzu, wchodząc raz po raz do budynków, w których też mamy coś do zobaczenia. Na terenie Parowozowni są też dostępne urządzenia, z których zwiedzający mogą z pełną swobodą korzystać.

Na początku lipca w Parowozowni Gniezno odbywa się cykliczna impreza: Dni Pary. W tym czasie można zwiedzać obiekt zupełnie za darmo. Poza wydarzeniem Parowozownia jest otwarta od wtorku do niedzieli i można ją zwiedzać od godziny 13 do 17.

Źródło zdjęć: https://www.facebook.com/parowozowniagniezno/

A co w Gnieźnie „po godzinach”?

A gdy już znudzi się Wam tradycyjne zwiedzanie wszystkich tych historycznych miejsc, czas na trochę rozrywki.

W Gnieźnie znajdziecie kilka sal zabaw, ale z nich wszystkich my osobiście polecamy tylko jedną. JUPILAND. Jest to sala zabaw najbardziej nowoczesna i zdecydowanie najbardziej czysta. Pech chciał, że kiedy chłopcy byli mali odwiedziliśmy najpierw inną. Z brudnymi dywanami, starymi i połamanymi zabawkami i nieprzyjemnym zapachem. Tak się wtedy zniesmaczyłam, że postanowiłam już nigdy nie iść do takiego miejsca. Do czasu. Bo zmuszona sytuacją (brak opiekunki i zdalna praca) wybrałam się właśnie do Jupilandu. Wtedy swoją siedzibę miał jeszcze w zupełnie innymi miejscu. Spędziliśmy tam kilka godzin, a moim dzieciom i tak było mało. Dodam jeszcze, że ja w tym czasie spokojnie pracowałam. I teraz też często tak robimy. Oni się bawią, a ja śmigam na klawiaturze siedząc w wygodnym fotelu i popijając pyszną kawę.

Źródło zdjęcia: http://jupiland.org/

Starszym dzieciom za to na pewno spodoba się Fun Baza. To miejscówka na Winiarach – w tak zwanej sypialni Gniezna, gdzie można do woli korzystać z przeróżnych urządzeń, a po zewnętrznej strony również zająć się na długo laserową wojną. Laserowy paintball spodoba się nie tylko dzieciom, ale też ich rodzicom.

Źródło zdjęcia: https://pl-pl.facebook.com/funbaza.gniezno/

Rozwojówka – nowe miejsce na mapie Gniezna

Całkiem niedawno powstało też coś nowego. Miejsce, którym zachwycam się i ja i moje dzieci. Znajdzie tam coś dla siebie i starsza i młodsza pociecha. Rozwojówka to bawialnia dla dzieci, ale nie taka zwyczajna. Nie ma absolutnie nic wspólnego ze wspomnianym wcześniej JUPILANDEM czy Fun Bazą. To miejsce, w którym znajdziemy same MĄDRE zabawki edukacyjne.

Miejsce, w którym dziecko może się bawić, a rodzic może się napić pysznej kawy. Może też zabrać ze sobą komputer i pracować zdalnie, o opiekę nad malcem zadba „ciocia”.

Z tego co wiem, to mają tam też odbywać się zajęcia na zasadzie Klubu Rodzica i Dziecka. Spotkania tematyczne plus czas na zabawę dla maluchów.

A my, póki co, korzystamy z warsztatów rozwijających inteligencję emocjonalną i kompetencje społeczne. To jedyna taka oferta u nas w Gnieźnie, a warsztaty odbywają się w kilku grupach wiekowych, a prowadzi je psycholog.

W Rozwojówce jest też miejsce dla karmiącej mamy – oddzielny pokoik. A rodzice, którzy chcą skorzystać z konsultacji psychologicznej mogą umówić się na taką i stawić się o odpowiedniej godzinie w gabinecie.

Czekam niecierpliwie na nowe pomysły właścicielki tego interesu, bo chętnie wysłałabym chłopców na jakieś jeszcze inne zajęcia. Lubię MĄDRZE inwestować pieniądze w ich rozwój.

Weekendowo naprawdę nie da się więcej zobaczyć. A można by jeszcze zahaczyć o dodatkowy spacer po rynku, choć zajrzycie tam szukając królików. Obejdziecie też jeziora, być może skorzystacie z licznych placów zabaw. Warto też na dłużej zatrzymać się na deptaku i spróbować pysznych, ręcznie robionych, naturalnych lodów. A i zjeść w ramach obiadu czy kolacji można tam coś dobrego. Gniezno nie jest wielka metropolią, jak wydaje się wielu turystom, którzy tutaj przyjeżdżają. Atrakcje nie czekają tu na Was na każdym rogu. Zdecydowanie jest to takie miasteczko, które da się zwiedzić od A do Z w 3 lub 4 dni. To wystarczy. Ale warto tu zajrzeć. Naprawdę warto.

Autorka tekstu i zdjęć: Monika Ludkiewicz-Kasper

Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom

POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<

WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE

Portal DziecioChatki.pl