Ciekawe miejsca w Warszawie dla dzieci
JAK NIE NUDZIĆ SIĘ Z DZIEĆMI W WARSZAWIE?

Warszawę odwiedzamy w ciągu roku niezliczoną ilość razy - przy okazji cotygodniowego treningu ścianki wspinaczkowej, odwiedzin u rodziny lub wydarzeń specjalnych. Bywamy wtedy w muzeach, teatrach, parkach i ogrodach, na wystawach, koncertach, warsztatach i placach zabaw. Wszystkie te miejsca mają swój niezaprzeczalny urok o różnych porach roku…
Aktywne atrakcje - ścianki wspinaczkowe
Sztuczne ścianki gdzie trenujemy wspinaczkę stanowią w okresie zimowym (a ostatnio w czasach ścisłego lockdownu) swoiste wysepki wolności. Członkowie sekcji sportowych mają do nich swobodny dostęp nawet gdy są oficjalnie zamykane. Tym sposobem regularnie odwiedzamy „konstrukcje” przy ul. Nowowiejskiej ("W pionie"), Obozowej ("On Sight"), Merliniego ("W górę"), Krasnowolskiej („Camp4”) i Hożej („Crux Boulder”), a także w Legionowie-Jabłonnej ("7 Level") oraz w Stacji Grawitacji (wszędzie można na miejscu wypożyczyć niezbędny sprzęt). Ten ostatni punkt przypada dzieciom szczególnie do gustu, gdyż po wykupieniu biletu open można szaleć cały dzień na strefie ogólnej (skoki, przewroty, salta i inne wariacje ) oraz na parku linowym.


Przyrodnicze atrakcje - ogrody botaniczne i Łazienki Królewskie
Jeśli już o tym mowa, to bardzo atrakcyjny park linowy odkrywamy w Powsinie (osiedle w dzielnicy Wilanów w Warszawie), gdzie najważniejszą atrakcję stanowi słynny Ogród Botaniczny, ale o tym za chwilę. Powsiński park jest prawdziwie leśny - trasy poprowadzone w gęstych koronach drzew uzależnione są oczywiście od wzrostu i umiejętności. Obserwatorzy mogą zrelaksować się na jednej z licznych ławeczek i równie miło spędzić czas. Jako że park zlokalizowany jest w lesie, to osoby zmotoryzowane muszą zostawić auto przy ul. Maślaków 1 lub u bram Ogrodu Botanicznego w Powsinie (wtedy zachodzi się park linowy jakby od drugiej strony). Taką właśnie wersję wybieramy robiąc sobie przerwę od zwiedzania ogrodu, gdyż zakupiony bilet daje nam możliwość swobodnego powrotu na teren placówki PAN-u, zwanej też Centrum Zachowania Różnorodności Biologicznej. Miejsce to odwiedzamy w pogodny majowy dzień, przy okazji Dnia Mamy .


Cieszą nasze oczy tunele utworzone z gałęzi drzew, kolorowo kwitnące różaneczniki, magnolie i cała mnogość krzewów oraz ich różnorakich kompozycji, a także roślin egzotycznych (szczególnie tych zgromadzonych w szklarniach). Zapoznajemy się z tablicami informującymi o gatunkach roślin zagrożonych wyginięciem i z wieloma innymi ciekawymi opisami. Absolutnym hitem okazuje się tutejsze Alpinarium czyli dział roślin górskich i skalnych. Czujemy się jak na górskim szlaku (a dokładnie czerwonym ) i spotykamy roślinność charakterystyczną dla Tatr, Pienin i Bieszczadów. Pełno tu kosodrzewiny i wrzosów oraz roślin kserotermicznych. Dzieci najchętniej nie opuszczałyby tego miejsca wcale!
Podobną oazę piękna i spokoju, tym razem w sercu wielkiego miasta, stanowi Ogród Botaniczny Uniwersytetu Warszawskiego przylegający do parku łazienkowskiego. Jest to najstarszy, działający nieprzerwanie od 1818 roku ogród w Polsce. Miło spędzamy tu czas w jesiennej scenerii przemierzając ścieżki Arboretum, Rozarium i podglądając co jest w szklarniach (poza sezonem czynne tylko w weekendy).

Będąc w tych rejonach stolicy nie sposób pominąć Łazienek Królewskich. Odwiedzamy je latem kilkukrotnie - odbywają się tu bowiem ciekawe warsztaty, spacery, gry terenowe i akcje plenerowe dla dzieci. My bierzemy udział w pikniku „Walizki z książkami”, gdzie tematem przewodnim jest książka dziecięca i inspiracje, które można z niej czerpać.
Książeczki ułożono pogrupowane w walizkach z zestawem odpowiednich zadań/pytań, które bawią, uczą i nie dają dziecku odejść z pustymi rękoma . I tak, na pamiątkę zabieramy naszyjnik z jarzębiny, gąsienicę z kolorowych i puchatych kulek oraz pomysły na różne eksperymenty. Marzy nam się zakup "nowości": mamie albumu o Łazienkach, a córce kalimby. Na tym instrumencie i wielu innych "magicznych" przygrywa jedna z prowadzących czytając jednocześnie książeczkę, a druga z pań okazuje się być ilustratorką wspomnianego przepięknego albumu.


Mało mamy czasu na obejście Łazienek, a kuszą nas odrestaurowane Stajnie Kubickiego i oferowane tam spotkania w tematyce "końskiej". Kusi wystawa "Piękne przedmioty" w Białym Domku, oferta Pałacu Myśliwieckiego oraz koncerty w ramach festiwalu barokowego Polskiej Opery Królewskiej w Starej Oranżerii (a dokładniej w funkcjonującym nadal w jej wnętrzach, a najstarszym w Polsce, teatrze).
W większości jednak, z braku czasu i możliwości dopasowania się do wyznaczonych dat, zadowalamy się spacerem wzdłuż najważniejszych łazienkowskich perełek: Ogrodu Chińskiego, Starej Kordegardy, Podchorążówki (tu można zakupić bilety wstępu, pamiątki i albumy), pałacu księcia Józefa Poniatowskiego i budynków zwanych Stajniami Kubickiego. Nie pomijamy oczywiście Pałacu na Wodzie, którego odnowione niedawno piękne wnętrza z kolekcją obrazów, rzeźb i cennym wyposażeniem zwiedza syn w ramach reprezentacji rodziny (dzieci płacą tylko 1 zł ).
Zaglądamy również do Białego Domku ze wspomnianą wystawą i do Starej Oranżerii z imponującą kolekcją rzeźb. Przemierzamy zaledwie fragment Łazienek, bo park rozciąga się na obszarze 76 hektarów! Przy ładnej pogodzie można tu spędzić cały dzień spacerując, leżakując (oprócz kawiarnianych siedzisk są również bezpłatne przy Amfiteatrze), płynąc "gondolą" po wodach okalających pałac i zwiedzając oczywiście wspomniane obiekty. Z poziomu wody z pewnością jeszcze lepiej prezentuje się słynąca z symetrii klasycystyczna budowla. Nieprzerwanie od XVIII wieku cały parkowy zespół zachwyca urodą i niepowtarzalną atmosferą. W pobliżu pałacu kręcą się pawie, po wodzie pływają kaczki i łabędzie, a po drzewach i trawie skaczą wiewiórki .


♦ ♦ ♦ ♦ ♦
NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: >>KLIKNIJ TU<<
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
Place zabaw dla dzieci
Kierując się z Łazienek na powrót w Al. Ujazdowskie odkrywamy uroczy polsko-węgierski plac zabaw. Zachwyca nie tyle pomysłowością konstrukcji, co kunsztem ich wykonania - drewniane elementy w wesołych kolorach, inskrypcje w językach polskim i węgierskim czy rysunki, z których można wiele dowiedzieć się o historii obu krajów.

Atrakcyjnością konstrukcji kusi nas za to podczas każdego pobytu w Warszawie nieodległy od wspomnianego plac zabaw, bo zlokalizowany w Parku Ujazdowskim. Warto zarezerwować sobie sporo czasu, bo nie sposób oderwać dzieci od tego pełnego atrakcji miejsca. Warto pospacerować po parku (jest tu mnóstwo uroczych zakamarków), aż do miejsca gdzie latem odbywają się koncerty muzyki Fryderyka Chopina, czyli u stóp samego artysty uwiecznionego na pomniku.

Z terenów zielonych polecamy jeszcze odwiedzony wiosną park wokół pałacu "Królikarnia" (z XVIII w.). Ten malowniczy teren spełnia również funkcję muzeum na otwartym powietrzu ze względu na liczne rzeźby, np. znanego artysty Xawerego Dunikowskiego. Dlatego też nazywany jest często Parkiem Rzeźby, a na jego terenie odbywa się wiele imprez kulturalnych oraz wystaw dla dzieci i dorosłych.

Natomiast inne place zabaw, które umiliły nam w stolicy czas oczekiwania na trening, wizytę lekarską lub odwiedzone przy innej okazji, to:
- Plac zabaw przy Placu Baśniowym (dzielnica Ochota), który ładnie wkomponowuje się w otaczające go osiedle bloków i zadowoli zarówno młodsze, jak i starsze dzieci. A dodatkową atrakcję stanowią drewniane rzeźby Placu Baśniowego: Miś Uszatek, sowa i krasnoludek pod grzybem
;

- Plac zabaw przy Stawach Bruschmanna (dzielnica Wawrzyszew) z m.in. wysokaśnymi zjeżdżalniami, tubami, tyrolką, pajęczyną - czyli wszystko to co dzieci lubią najbardziej
. A dla dorosłych przyjemny teren wokół, by pospacerować lub spędzić czas z książką;

- Plac zabaw przy Stawie Balaton (dzielnica Gocław) z wymyślnymi dodatkami typu statek piracki, obowiązkową wysoką konstrukcją, na którą dostać trzeba się jak kto potrafi, a wydostać wystrzałową zjeżdżalnią. Wokół Balatonu można spacerować, jeździć na rolkach, rowerze (a zimą na sankach
), odpocząć w knajpce i lodziarni lub pokonywać różne dystanse wodą wypożyczając kajak lub rowerek wodny;

- Plac zabaw przy Bażantarnii (dzielnica Ursynów) pomiędzy stacjami metra Natolin a Kabaty - znajdą tu wiele atrakcyjnych konstrukcji zarówno starsi jak i młodsi. Można się tu powspinać, pohuśtać, pozjeżdżać i pobawić na wiele innych sposobów (również na sąsiednim parku linowym). Pobliski "dziki" lasek świetnie nadaje się do nordic walking - to już rozrywka dla rodzica
;

- 2 place zabaw pod dachem, tzn. „Fikołki” w Galerii Północnej, gdzie mamy przyjemność bawić się z Myszką Norką (maskotką Fundacji Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”) oraz „Airo” (Park Trampolin i Sala Zabaw Space Kids) przy ul. Łopuszańskiej 22, gdzie korzystamy z tak wielu atrakcji, że aż głowa boli
.

Muzea dla dzieci
Gdy w lutym 2021 r. otwierają się na nowo muzea (po okresie lockdownu), to nasz wybór pada w pierwszej kolejności na Muzeum Narodowe z wyjątkową wystawą czasową "Siła obrazu". Podziwiamy prace m.in. J. Malczewskiego, J. Chełmońskiego i mistrza Matejki. Niektóre już znamy, inne są dla nas zupełnie nowe, lecz tak wyjątkowe, że od razu zapadają nam w pamięć. Dużo czasu zajmuje nam odstanie w kolejce wejściowej do muzeum, więc nie starcza go już na wystawy stałe, a niektóre interesują nas bardzo, np. te w Galerii Sztuki Starożytnej otwartej niedawno w zupełnie nowej aranżacji. Znakiem tego wrócimy tu jeszcze .

Kilka tygodni później odwiedzamy kolejne muzeum zlokalizowane w Al. Jerozolimskich - Muzeum Wojska Polskiego. Jest ważnym punktem na naszej liście miejsc do odwiedzenia w związku ze staraniami o uzyskanie odznaki PTTK "Bitwa Warszawska 1920 r.". Wiadomo, że muzeum poświęcone jest historii wojskowości oraz ogólnie historii Polski. Przyglądamy się więc ogromnej kolekcji najróżniejszych zbroi, broni z różnych okresów, starym fotografiom i umundurowaniu oraz ważnym odznaczeniom. Na zewnątrz za to prezentuje się dumnie ciężki sprzęt: armaty, czołgi, samochody wojskowe itp. Przy wyjściu z muzeum czeka nas niespodzianka - drobne upominki dla dzieci - muzealne gadżety i coś słodkiego .

Żeby nie było zawsze tak poważnie, to zahaczamy raz o pseudo-muzeum - Muzeum Szczęścia i Iluzji "Be Happy". Jego adres to również Al. Jerozolimskie, lecz przeciwny kraniec, bo w Centrum Handlowym "Reduta". Jest tu kolorowo, wesoło (szczególnie z perspektywy dzieci), wręcz cukierkowo... Można się powygłupiać i zrobić kilka fajnych zdjęć i ... to by było na tyle. Gdyby nie było zakazu huśtania się na arbuzach, wskakiwania do basenu z kulkami (wszystko to w związku z pandemią), to może jeszcze warto wydać niemało na bilet wstępu. A tak musimy zaspokoić niedosyt kręceniem się po schodach ruchomych i wyścigami na wrotkach w pobliskim Decathlonie .


Kolejnym (po)ważnym, choć zaskakująco przystępnym dla dzieci miejscem okazało się Muzeum Chopina w tzw. Pałacu Ostrogskich. Korzystamy z dnia bezpłatnego wstępu (środa) i zanurzamy się w świat muzyki wybitnego kompozytora. Na różne interaktywne sposoby przysłuchujemy się wybranym dziełom, śledzimy wydarzenia z życia Fryderyka korzystając z przewodnika dedykowanego dzieciom. Są tam do rozwiązania różne zagadki i rebusy, trzeba odnaleźć konkretne przedmioty w muzeum i odpowiedzieć na związane z nimi pytania. Za tę aktywność należy się dzieciom dyplom i drobne upominki . Zachwyca nas nie tylko pomysłowość przygotowania ekspozycji muzealnych, lecz również niedawno odnowione wnętrza, w których się mieszczą.


Całe otoczenie muzeum sprzyja spędzeniu tu miło popołudnia. Pewnej sierpniowej niedzieli korzystamy z muzycznych warsztatów dla dzieci zorganizowanych na tarasie Pałacu Ostrogskich (z którego rozciąga się świetny widok, bo leży przecież na skarpie). Rodzice mogą w tym czasie pospacerować po Powiślu (warto zobaczyć oddany niedawno do użytku nowoczesny teren po dawnej Elektrowni Powiśle, Centrum Nauki Kopernik - choćby z zewnątrz oraz Bibliotekę Uniwersytecką, a zwłaszcza ogród na jej dachu) oraz zasiąść na ławeczce w pobliskim parczku przysłuchując się ćwiczeniom studentów Uniwersytetu Muzycznego.
Osobom starającym się o odznakę PTTK "Śladami Fryderyka Chopina" polecamy oczywiście to miejsce, jak również trasę karty TRiNO "Warszawskim Szlakiem Chopina", którą pokonujemy na przestrzeni roku na raty przysiadając na ławeczkach chopinowskich i przysłuchując się nokturnom, etiudom oraz polonezom. Świetny zbiór dzieł i wydarzeń z życia Fryderyka przygotowała na płycie "O Frycku i Fryderyku" tzw. Ciocia Jadzia, czyli Jadwiga Mackiewicz. Od lat organizuje ona koncerty dla najmłodszych w warszawskiej Filharmonii połączone z pogadanką i dyskusją. Podobno dzieci je uwielbiają, więc obowiązkowo planujemy tam być!
Biblioteki
"Po nitce do kłębka" - to przysłowie z pewnością sprawdziło się w naszym przypadku, bo szukając nagrań koncertów Cioci Jadzi trafiamy do Biblioteki Komiksowo przy Al. Solidarności i ... przepadamy z kretesem . Stajemy się jej stałymi bywalcami, komiksoholikami (choć nie tylko one są w ofercie placówki). Bierzemy udział w konkursach (zdarza się, że dostajemy komiksy na własność) oraz w różnych innych wydarzeniach, np. z okazji Nocy Bibliotek (9 X) debiutujemy w świetnej zabawie typu escape room. Biblioteka otwarta jest w dzień powszedni od 8 aż do 19 i można tam naprawdę miło spędzić czas.

Równie atrakcyjną zabawę w postaci sesji rpg znajdujemy (odpłatnie) w kluboksięgarni dziecięcej „Badet” przy ul. Lentza 35a (bliskie sąsiedztwo Pałacu w Wilanowie). Słynie ona też z oferty wielu ciekawych warsztatów i spotkań z autorami. Księgarnia jest znakomicie wyposażona i przygotowana na gości . W środku jest mała kawiarenka oraz kąciki czytelnicze, gdzie można usiąść i zapoznać się z nowościami oraz „przekartkować” piękne albumy lub zagrać w grę planszową.

Natomiast w samym centrum stolicy (ul. Marszałkowska 55/73) spędzamy ciekawie czas w Mediatece MDM (czyli w samym środku zabytkowej socrealistycznej Marszałkowskiej Dzielnicy Mieszkaniowej). Wnętrze tego miejsca nawiązuje zresztą stylem do okresu powstania MDM i pretenduje do bycia kluczową instytucją kulturalną, edukacyjną, a nawet rozrywkową w tej okolicy (stąd litery MDM nabrały nowego znaczenia: Miejsce Dobrych Manifestacji).
Poza wypożyczalnią książek, czasopism, płyt audio, audiobooków i filmów oraz czytelnią zainteresował nas szczególnie kącik czytelniczy na piętrze dedykowany tylko dzieciom (starszym i młodszym), gdzie można też zagrać w planszówki oraz „zabawić się” na różne inne sposoby (m.in. konsolą PlayStation). Jest tu nawet kącik kuchenny do przygotowania własnych posiłków! Choć wydaje się to zbędne w obliczu sąsiadującego z Mediateką baru „Marszałkowskiego” oferującego pyszne obiady. Naprawdę świetnie można tu spędzić czas, np. oczekując długo na pociąg (stacja Warszawa Śródmieście znajduje się w odległości zaledwie kilometra)!

Ciekawe koncerty, musicale czy spektakle w Warszawie
Spektakle, koncerty, musicale - tych nie odpuszczamy wcale . Mimo zawirowań z ciągłym zamykaniem i otwieraniem placówek kulturalnych oraz ograniczeniami w puli miejsc, to udaje nam się wyłuskać w tym roku kilka perełek:
Warszawska Opera Kameralna gości nas po raz kolejny barwnym spektaklem, tym razem aranżacją "Czarodziejskiego fletu". Jest zabawnie i "treściwie" - aktorzy zachwycają dykcją, śpiewem i strojami. Pianino, skrzypce i wiolonczela - zaledwie te trzy instrumenty zapewniają linię melodyczną spektaklu.

Natomiast nieco więcej instrumentów "dba" o oprawę muzyczną musicali, które odwiedzamy w drugiej połowie roku w Teatrze Syrena przy ul. Litewskiej. Są to "Kajko i Kokosz", "Bitwa o tron" i "Rodzina Adamsów". Ten pierwszy to klasyk - zarówno dla maluchów, jak i dorosłych.
Ten drugi niby dla dorosłych i dzieci 12+, ale najmłodsza z naszej drużyny, czyli 7-latka też daje radę i wychodzi zachwycona . Spektakl jest dość głośny i długi (bez przerwy) z tematyką dla nieco starszych dzieci, bo traktuje o królach elekcyjnych Polski, lecz zaprezentowaną w przebojach o tak fantastycznej treści w stylu kolorowego (te stroje!) i przebojowego show, że mamy wrażenie jakbyśmy Augustów, Zygmuntów i innych królów znali bardzo dobrze
.
Trzeci musical skrojony jest również na miarę starszych dzieci, bo mroczny i momentami straszny, lecz "do odważnych świat należy"! Wszystkie trzy musicale i wiele innych z repertuaru Syreny warto odwiedzić! Na niektóre udaje nam się zakupić wejściówki na pół godziny przed startem za jedyne 40 zł . Wrażenia i wspomnienia pozostają na długo!

W ramach wspomnianej Opery Kameralnej korzystamy z jeszcze jednego artystycznego wydarzenia (bilety dostają dzieci w nagrodę za udział w konkursach Opery), lecz w budynku przy ul. M. Konopnickiej - tzw. Basenie Artystycznym. Jest to koncert finalistów 2. Mozart Junior Festiwalu. Zachwyca nas kunszt młodych muzyków, a szczególnie pokazy na instrumentach rzadko „koncertujących”, jak akordeon czy harfa. Warto sprawdzać na bieżąco repertuar Opery!
Polecić możemy również spektakle „Odyseja” i „Ptak Zielonopióry” w Teatrze Lalka, który znajduje się w Pałacu Kultury i Nauki. Po spektaklu można wziąć udział w spotkaniu za kulisami (dodatkowo płatne). My korzystamy i mamy okazję podziwiać m.in. tintamareski, jawajki, kukiełki, pacynki, marionetki oraz poznać przeznaczenie wielu z nich.

Dzieci próbują też swoich sił na scenie, co rodzi wiele zabawnych sytuacji, ale też refleksji i kreatywnej pracy własnej. „Lalka” to teatr o bardzo już długich tradycjach (ponad 70 lat istnienia) tworzący niezapomniane spektakle dla dzieci z udziałem lalek oczywiście, jak również „tradycyjnych” aktorów.
Natomiast w ogrodach Wilanowa korzystamy ze spektaklu plenerowego "Romeo i Julia". Jest ciepły letni wieczór (już po zmroku), widzowie usadzeni na kocykach i krzesełkach turystycznych, aktorzy w strojach z epoki, fabuła trzymająca w napięciu - czego chcieć więcej . Na koniec spacerujemy jeszcze obowiązkowo po ogrodach podziwiając jego piękne kompozycje i pałac króla Sobieskiego. Tego typu spektakle odbywają się w Wilanowie cyklicznie, w każde wakacje.

Zimowe atrakcje - Królewski Ogród Światła
Tymczasem w zimowe miesiące obowiązkowo polecamy Królewski Ogród Światła uatrakcyjniony dodatkowo mappingiem w dni świąteczne (bilety najlepiej kupić online). Wybieramy więc taki dzień, by skorzystać z obydwu atrakcji i jesteśmy zachwyceni! Dzieciom najbardziej przypada do gustu opowieść o królewskiej wydrze. Najpierw przechodzimy świetlistym tunelem, w którym rozbrzmiewa muzyka klasyczna. Za nim rozpościera się Zimowy Ogród Króla z rozświetlonymi drzewkami i fantastycznymi atrakcjami, które zachwycą każdego! Nie zdradzamy szczegółów, by nie popsuć efektu „wow” . Ta świetlna instalacja jest doskonałą propozycją na zimne i szare wieczory zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych!

Inne ciekawe miejsca w Warszawie
Każdego roku Warszawa zaskakuje nas czymś nowym. Tegoroczne odkrycie to "Niewidzialna wystawa" w Al. Jerozolimskich w pobliżu stacji PKP Warszawa Główna. Możemy tu wyobrazić sobie jak funkcjonuje osoba niewidoma - zresztą w roli przewodników po wystawie zatrudnione są właśnie osoby niewidome i niedowidzące. Prowadzą nas przez kilka tematycznych pomieszczeń "naszpikowanych" przedmiotami. Jedynie zmysłem dotyku i słuchu rozpoznajemy sprzęty kuchenne czy sierść zwierząt, „ratujemy się” przed gęstym ruchem ulicznym oraz przechodzimy sprawnie kładką ponad strumykiem . W głowie kłębią się pytania o ten "inny świat" osób niewidomych, na które odpowiada chętnie i obszernie przewodniczka na koniec wyprawy.

Kolejnym tegorocznym odkryciem są Targi Fantastyki, choć organizowane są już od wielu, wielu lat. Stoiska z książkami, autografy autorów i ich prelekcje to tylko niektóre z atrakcji tego wydarzenia, w którym bierzemy udział w trzeci weekend września. Warto zakupić bilet wstępu online (dzieci do lat 13 za symboliczne 5 zł), by zmniejszyć czas oczekiwania w dość długiej kolejce. Targi organizowane są kilka razy w roku i tradycyjnie już odbywają się w Domu Towarowym Braci Jabłkowskich.
Strzałem w dziesiątkę okazuje się Centrum Pieniądza NBP przy ul. Świętokrzyskiej 11/21. Dostarcza przeogromnej dawki wiedzy, a dzięki swej interaktywności zainteresuje nawet maluchy.

Każdy z nas dostaje na wejściu specjalną kartę (jakby płatniczą) i „odhacza” na niej odwiedzane punkty, co bawi szczególnie dzieci . Logując się w domu na stronie Centrum możemy przy jej użyciu prześledzić drogę własnej „wędrówki” po ekspozycjach. Otrzymujemy również interaktywną mapę i w trakcie zwiedzania rozwiązujemy razem różne zadania, zdobywając w ten sposób szyfr do sejfu z nagrodami! Dzieci otrzymują książkę detektywistyczną „Co się zdarzyło w manko?”, wzory banknotów i ich zabezpieczeń oraz lupę, a rodzice po długopisie. Wrócimy tu z pewnością - powędrować po świecie pieniądza, jak również po ulicach Warszawy, by „złamać” kolejny szyfr (rodzaj gry miejskiej).
Tymczasem urządzamy sobie (kolejny już sezon z rzędu) spacer po rozświetlonej Warszawie. Maszerujemy sporym fragmentem dawnego Traktu Królewskiego, czyli Nowym Światem i Krakowskim Przedmieściem do Placu Zamkowego z nieodłączną choinką i Jarmarkiem Bożonarodzeniowym, a finiszujemy przy tafli lodowiska na Rynku Starego Miasta .

Podziwiamy kolejno:
- tramwaj konny przy Pomniku Kopernika;
- labirynt przy Hotelu Bristol;
- karuzelę i altanę "Zakochaj się na święta" przy placu Hoovera;
- kataryniarza i baloniarza oraz magicznego elfa przy Placu Zamkowym;
- magiczną konstrukcję na Rynku Starego Miasta.

Z ciekawością wypatrujemy kolejnej odsłony rozświetlonej Warszawy oraz nowych niespodzianek, które ma w zanadrzu stolica!
Autorka tekstu i zdjęć: Danuta Gawałkiewicz
Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<
Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:
WAKACJE Z DZIEĆMI
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI
NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Portal DziecioChatki.pl